Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Bardzo dobra powieść. Akcja toczy się bardzo ciekawie, mimo że w sumie od początku wiadomo kto jest tym złym, kto jest tym bohaterem. Trochę inaczej poprowadzona powieść przez Kinga, bo to "zło" przez całą powieść, przynajmniej na mieszkańcach miasteczka, wydaje się być zwykłym człowiekiem. Niby cały czas wiadomo, że ostatecznie skończy się konfrontacją Gaunta i Pangborna, ale Gaunt go ciągle unika, no i całą powieść człowiek się zastanawia jak to ostatecznie będzie wyglądało. I bardzo ciekawie ten Gaunt doprowadza wszystko do swojego planu, bardzo ciekawy armagedon przez dłuższy czas końcówki powieści się dziaje. Samo to zakończenie, ten ostateczny pojedynek, bardzo dobre i zaskakujące, w końcu bardzo trudno było przewidzieć wcześniej jak to może wyglądać. Pójście w trochę fantastykę, ale w sumie zawsze te paranormalne elementy to po części fantastyka.

Bardzo dobra powieść. Akcja toczy się bardzo ciekawie, mimo że w sumie od początku wiadomo kto jest tym złym, kto jest tym bohaterem. Trochę inaczej poprowadzona powieść przez Kinga, bo to "zło" przez całą powieść, przynajmniej na mieszkańcach miasteczka, wydaje się być zwykłym człowiekiem. Niby cały czas wiadomo, że ostatecznie skończy się konfrontacją Gaunta i Pangborna,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ciężko to ocenić, nie rozumiem co ta książka robi w cyklu Mistrzowie Polskiej Fantastyki. Ogółem czytało się fajnie i ciekawie, nie ma co ujmować autorowi za napisanie czegoś nudnego i słabego, tylko kwestia że w tej książce to jakoś fantastyki nie widać.

Ciężko to ocenić, nie rozumiem co ta książka robi w cyklu Mistrzowie Polskiej Fantastyki. Ogółem czytało się fajnie i ciekawie, nie ma co ujmować autorowi za napisanie czegoś nudnego i słabego, tylko kwestia że w tej książce to jakoś fantastyki nie widać.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wróble znowu fruwają. Powieść bardzo emocjonująca, czyta się z zapartym tchem. Kolejna bardzo dobra powieść Kinga, jedna z lepszych. Bardzo fajny motyw z żywym trupem, bynajmniej nie z zombie. Fabuła niczym powieść Starka :D Ciekawie zawsze się czyta jak King bierze na bohatera pisarza, ciekawe spojrzenie jak pisarz pisze coś o tworzeniu powieści, oczami jakby kogoś innego. Fajnie wpleciony w to wszystko szeryf, a wszystko to jak opowieść kogoś niezrównoważonego psychicznie. Fajnie również wpleciony pod koniec kolega z uczelni i element folkloru w tym wszystkim, chociaż postać tego bohatera i folkloru pojawia się na krótko.

Wróble znowu fruwają. Powieść bardzo emocjonująca, czyta się z zapartym tchem. Kolejna bardzo dobra powieść Kinga, jedna z lepszych. Bardzo fajny motyw z żywym trupem, bynajmniej nie z zombie. Fabuła niczym powieść Starka :D Ciekawie zawsze się czyta jak King bierze na bohatera pisarza, ciekawe spojrzenie jak pisarz pisze coś o tworzeniu powieści, oczami jakby kogoś innego....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Moja pierwsza książka tego autora, specjalnie wbrałem jego pierwszą powieść, chociaż tematyka taka, której w sumie nie czytam - nic z thillerów, kryminałów, fantastyki. Ale jestem zadowolony, czytało się fajnie. Jednak fabuła ciekawa i fajnie się rozwinęła. Jestem pod wrażeniem jak Żulczyk stosuje „skomplikowane” opisy, rozwodzi się nad porównaniami, metaforami. I nawiązania do popkultury, czy też bardziej do subkultuty metalu, punka, pod koniec trochę naciągane spotkanie anarchistycznych-wegan-feministek-narkomanów xD sam jestem wegetarianinem, fanem metalu, to trochę to na końcu naciągane mi się podobało. Trochę irytujące jak w książce jest opis jakiegoś wątku, a nagle, bez odstępu, dzieje się jakiś inny wątek. I takie za bardzo skakanie po nie chronologicznie, coś się dzieje, potem jest fragment tego co się działo wcześniej i potem powrót co ciągu dalszego.

Moja pierwsza książka tego autora, specjalnie wbrałem jego pierwszą powieść, chociaż tematyka taka, której w sumie nie czytam - nic z thillerów, kryminałów, fantastyki. Ale jestem zadowolony, czytało się fajnie. Jednak fabuła ciekawa i fajnie się rozwinęła. Jestem pod wrażeniem jak Żulczyk stosuje „skomplikowane” opisy, rozwodzi się nad porównaniami, metaforami. I...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Widać, że King zdecydował się na lżejszą, bardziej młodzieżową czy baśniową powieść. Książka trzyma ciągle w napięciu, nie w stylu że to taka typowa „bajka dla dzieci” :p Jednak jest pewien schemat walki dobra ze złem, odkupienia, zakończenie raczej nie w stylu Kinga, na pewno nie jest to najlepsza pozycja to rozpoczynania przygody z autorem i poznawania jego stylu poprzez czytanie jej jako pierwszej ;p Mimo wszystko nie jest to całkiem sztywna i byle jaka opowieść, czytało się jak najbardziej przyjemnie :)

Widać, że King zdecydował się na lżejszą, bardziej młodzieżową czy baśniową powieść. Książka trzyma ciągle w napięciu, nie w stylu że to taka typowa „bajka dla dzieci” :p Jednak jest pewien schemat walki dobra ze złem, odkupienia, zakończenie raczej nie w stylu Kinga, na pewno nie jest to najlepsza pozycja to rozpoczynania przygody z autorem i poznawania jego stylu poprzez...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książkę czyta się bardzo dobrze, wciąga, trzyma w emocjach. No ale jednak sama końcówka trochę rozczarowuje, za dużo niedomówień i otwartych wątków pozostaje… Sama w sobie książka na bardzo wysokim poziomie, ale zakończenie takie jakby miały pojawiać się kolejne części.

Książkę czyta się bardzo dobrze, wciąga, trzyma w emocjach. No ale jednak sama końcówka trochę rozczarowuje, za dużo niedomówień i otwartych wątków pozostaje… Sama w sobie książka na bardzo wysokim poziomie, ale zakończenie takie jakby miały pojawiać się kolejne części.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo się już akcja rozkręca, choć ciągle jeszcze parę niewiadomych. Ciągle się człowiek zastanawia czy to będzie już koniec wątku Kai i Nuk, czy w końcu nastąpi ich powrót albo wykrycie… Ale za to dużo światła rzuca relacji Kai z Amerykaninem. Ciągle nic o szpiegu w polskim sztabie nie wiadomo nic, nie wiadomo jak w końcu skończyć się może wątek Shen i w którym kierunku będzie się on ostatecznie rozwijał. Natężenie działań wojennych. Bardzo ciekawe zakończenie części, które było związane z Meredithem :D

Bardzo się już akcja rozkręca, choć ciągle jeszcze parę niewiadomych. Ciągle się człowiek zastanawia czy to będzie już koniec wątku Kai i Nuk, czy w końcu nastąpi ich powrót albo wykrycie… Ale za to dużo światła rzuca relacji Kai z Amerykaninem. Ciągle nic o szpiegu w polskim sztabie nie wiadomo nic, nie wiadomo jak w końcu skończyć się może wątek Shen i w którym kierunku...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dużo wątków się pojawia, akcja skacze między bohaterami i miejscami, niezwykle emocjonująco się czyta. Początek ostatniego tomu, to z jednej strony wygląda na większą ilość wątków bo seria się kończy, a z drugiej strony to w sumie nie widać jeszcze żadnych zazębień zbliżających się rozwiązań żadnej z kwestii poruszonej, ciągle jeszcze wiele może się zdażyć. Jeszcze ciągle to wygląda jakby spokojnie mogłoby być następne pięć tomów, Ziemiański bardzo dobrze trzyma napięcie :)

Dużo wątków się pojawia, akcja skacze między bohaterami i miejscami, niezwykle emocjonująco się czyta. Początek ostatniego tomu, to z jednej strony wygląda na większą ilość wątków bo seria się kończy, a z drugiej strony to w sumie nie widać jeszcze żadnych zazębień zbliżających się rozwiązań żadnej z kwestii poruszonej, ciągle jeszcze wiele może się zdażyć. Jeszcze ciągle...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo ekscytująca, niby już tyle tej całej serii minęło, a ciągle dzieje się coś nowego. Nowe postacie, nowe miejsca, wątki dotyczące Kai z Nuk, oraz wątki Tomaszewskiego, rozwijają się ciągle w nowy i ekscytujący sposób. Pojawiają się nowe wątki także partyzantów Shen, dotyczące Cesarstwa, no i to dążenie do góry Bogów, ciągle mało wiadomo o rzekomych Anglosasach.

Bardzo ekscytująca, niby już tyle tej całej serii minęło, a ciągle dzieje się coś nowego. Nowe postacie, nowe miejsca, wątki dotyczące Kai z Nuk, oraz wątki Tomaszewskiego, rozwijają się ciągle w nowy i ekscytujący sposób. Pojawiają się nowe wątki także partyzantów Shen, dotyczące Cesarstwa, no i to dążenie do góry Bogów, ciągle mało wiadomo o rzekomych Anglosasach.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Oryginalny zabieg, tom zaczyna się od opisu akcji, a prawie cała pozostała książka to narracja historii sprzed tej akcji, dopiero końcówka dzieje się później. Ale interesująco się dzieje, opisy następstw tego co działo się w świątyni dzikich z poprzedniej części serii, działania Randa i Shen, skutki na cesarzową i cesarstwo, nowe wątki dotyczące wypraw w góry, oj dzieje się :D

Oryginalny zabieg, tom zaczyna się od opisu akcji, a prawie cała pozostała książka to narracja historii sprzed tej akcji, dopiero końcówka dzieje się później. Ale interesująco się dzieje, opisy następstw tego co działo się w świątyni dzikich z poprzedniej części serii, działania Randa i Shen, skutki na cesarzową i cesarstwo, nowe wątki dotyczące wypraw w góry, oj dzieje się :D

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Część skupia się wokół „wiścigu” dwóch dowódców, z wątkiem Shen w tle. Równie wciągające co poprzednie tomy, no a jakie zakończenie! Kilka faktów znajduje „oficjalne” potwierdzenie, ale ile zaskakujących wiadomości! Ciągle dochodzą elementu kształtujące większy obraz całości, ciągle różne zaskakujące momenty i informacje. Fajnie że Meredith wplątany w to wszystko :) Jakby trochę mniej ważna Kai w tej części.

Część skupia się wokół „wiścigu” dwóch dowódców, z wątkiem Shen w tle. Równie wciągające co poprzednie tomy, no a jakie zakończenie! Kilka faktów znajduje „oficjalne” potwierdzenie, ale ile zaskakujących wiadomości! Ciągle dochodzą elementu kształtujące większy obraz całości, ciągle różne zaskakujące momenty i informacje. Fajnie że Meredith wplątany w to wszystko :) Jakby...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dalej genialnie się czyta, akcja ciągle się rozwija, ciągle są „nowe elementy mozaiki całości. Głównie akcja kręci się wokół wywiadu, pojawiają się „nowi gracze”, jak Chen, armia lądowa, czarodzieje, znów rozwija się akcja z Zakonem, z jego biblioteką. Będzie dalej ciągle ciekawie i na pewno ciągle będzie się pojawiać dużo zwrotów historii :D

Dalej genialnie się czyta, akcja ciągle się rozwija, ciągle są „nowe elementy mozaiki całości. Głównie akcja kręci się wokół wywiadu, pojawiają się „nowi gracze”, jak Chen, armia lądowa, czarodzieje, znów rozwija się akcja z Zakonem, z jego biblioteką. Będzie dalej ciągle ciekawie i na pewno ciągle będzie się pojawiać dużo zwrotów historii :D

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

O, tym razem nie ma wielkiego, zaskakującego zakończenia. Ale we wszystkich wątkach dzieją się bardzo ciekawe rzeczy i aż bardzo chce się poznawać historię dalej. Wreszcie pozytywnie zaczęła się rozwijać sytuacja Shen, w porównaniu do pierwszej części. Bardzo emocjonuje praca wywiadów, a także rozwoje nowych w cesarstwie broni i taktyk nowych form walki. No ale najbardziej uderzają czytelnika elementy ukazujące się pod koniec - odnośnie teorii o Ziemcach (jak wydaje się to, jeśli dobrze to odczytałem), no i z historii Zakonu…

O, tym razem nie ma wielkiego, zaskakującego zakończenia. Ale we wszystkich wątkach dzieją się bardzo ciekawe rzeczy i aż bardzo chce się poznawać historię dalej. Wreszcie pozytywnie zaczęła się rozwijać sytuacja Shen, w porównaniu do pierwszej części. Bardzo emocjonuje praca wywiadów, a także rozwoje nowych w cesarstwie broni i taktyk nowych form walki. No ale najbardziej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zadziwiło strasznie jak w tej części została potraktowana Shen, tak zupełnie znienacka i dziwnie w porównaniu z pierwszym tomem. Akcja rozwija się bardzo ciekawe, wciągająco. Dziwny trochę zabieg, że Polska, nowoczesna, cywilizacja się pojawia, ale jednak z czasów kiedy są wiatrakowca, dwupłatowce, dopiero co pojawia się herbata w torebkach czy penicylina. To trochę też w sumie zaskakujący zabieg, że druga półkula nie jest „z czasów współczesnych”. I znów ciekawe zakończenie, niespodziewane że znowu z inżynierami. Chociaż to akurat „zasługa” podzielenia tomu na dwie części, a nie zakończenie drugiego tomu pozostawione przez autora.

Zadziwiło strasznie jak w tej części została potraktowana Shen, tak zupełnie znienacka i dziwnie w porównaniu z pierwszym tomem. Akcja rozwija się bardzo ciekawe, wciągająco. Dziwny trochę zabieg, że Polska, nowoczesna, cywilizacja się pojawia, ale jednak z czasów kiedy są wiatrakowca, dwupłatowce, dopiero co pojawia się herbata w torebkach czy penicylina. To trochę też w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Super się czytało, z zapartym tchem. Bardzo ciekawy motyw z przekroczeniem gór. Trochę tak dziwnie, że na jednej półkuli są prawdziwe państwa, wygląda na to że tylko europejskie. Sam początek sugeruje, że Kai się nie będzie dało polubić, ale ciekawa się zrobiła, trafiając do Polaków. Bardzo interesująco się czytało, jak armia imperium i Kai zapoznawały się z „cudami” techniki. I ostatnia linijka tomu mega zaskakująca i budząca ciekawość. Interesujące też bardzo co się będzie działo z Shen, no i wielkie tajemnice, czego szuka imperialna armia, co planuje sztab generalny Polaków i jaka w tym rola inżynierów. No i nie wiadomo czy też inżynierowie jakoś zaistnieją w dalszych tomach. Polacy będą się dalej zachowywać przyjaźnie, czy będzie polityka kolonialna…

Super się czytało, z zapartym tchem. Bardzo ciekawy motyw z przekroczeniem gór. Trochę tak dziwnie, że na jednej półkuli są prawdziwe państwa, wygląda na to że tylko europejskie. Sam początek sugeruje, że Kai się nie będzie dało polubić, ale ciekawa się zrobiła, trafiając do Polaków. Bardzo interesująco się czytało, jak armia imperium i Kai zapoznawały się z „cudami”...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Super opowiadania. Wszystkie emocjonujące i bardzo fajnie się czytało. To ostatnie to bardzo szkoda, że nie zostało rozwinięte dalej, jak przebiegała historia „podboju”.

Super opowiadania. Wszystkie emocjonujące i bardzo fajnie się czytało. To ostatnie to bardzo szkoda, że nie zostało rozwinięte dalej, jak przebiegała historia „podboju”.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak to zwykle w książkach ze zbiorem opowiadań, opowiadanie opowiadaniu nie równe. Jedne trochę przynudzały, inne czytało się bardzo ciekawe. Mieszane uczucia na pewno stanowiło dla mnie opowiadanie o kocie z piekła rodem, jako kociarza i posiadacza trzech kotów. Także oczywiście ostatnie opowiadanie, gdzie większość dzieje się w toitoi. Ciekawe były napewno opowiadania traktujące o duchach, „postaciach” po śmierci. Bardzo trafne i życiowe opowiadanie „N.”.

Jak to zwykle w książkach ze zbiorem opowiadań, opowiadanie opowiadaniu nie równe. Jedne trochę przynudzały, inne czytało się bardzo ciekawe. Mieszane uczucia na pewno stanowiło dla mnie opowiadanie o kocie z piekła rodem, jako kociarza i posiadacza trzech kotów. Także oczywiście ostatnie opowiadanie, gdzie większość dzieje się w toitoi. Ciekawe były napewno opowiadania...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Lejek, przez który sypią się gwiazdy. Jak pisał King w podziękowaniach: jego szalona praca i jego szalone sny. Naprawdę niesamowite i szalone jakie wciąż ma pomysły na powieści :) Jego mózg wypełniony wręcz takimi baśniami z dreszczykiem. Zaskoczony jestem zakończeniem, które nie jest, jak często w przypadku tego autora, jakieś otwarte, niedokończone. Trochę to nawet bardziej jak książka w kategoriach bliższych typowemu fantasy czy jakiejś przygodowej, niż horroru/thillera. Ale długo się rozkręca, zanim dochodzi do tych fantastycznych przygód. Wspaniałe, że Radar tyle czasu jest jedną z głównych postaci, chociaż pod koniec już jednak sporo mniej :)

Lejek, przez który sypią się gwiazdy. Jak pisał King w podziękowaniach: jego szalona praca i jego szalone sny. Naprawdę niesamowite i szalone jakie wciąż ma pomysły na powieści :) Jego mózg wypełniony wręcz takimi baśniami z dreszczykiem. Zaskoczony jestem zakończeniem, które nie jest, jak często w przypadku tego autora, jakieś otwarte, niedokończone. Trochę to nawet...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Z wypiekami się czytało, bardzo ciekawe pomysły na opowiadania. Takie jeszcze łączenie rzeczywistości z fantastyką i z historią. Dużo śmierci się pojawia i samobójstw. A także coś w rodzaju „super agentów”, lecz też nie takich aż nad wyraz fantastycznie utalentowanych czy wspaniałych. Czytałem też o autorze i zarzutach że w dialogach jest za dużo przekleństw - osobiście nie lubię w prawdziwym życiu takich dialogów, jak ktoś „klnie jak szewc”, ale tutaj, zarówno w tym tomie jak i trylogii Achai, te częste przekleństwa są jak najbardziej naturalne, pasują tu.

Z wypiekami się czytało, bardzo ciekawe pomysły na opowiadania. Takie jeszcze łączenie rzeczywistości z fantastyką i z historią. Dużo śmierci się pojawia i samobójstw. A także coś w rodzaju „super agentów”, lecz też nie takich aż nad wyraz fantastycznie utalentowanych czy wspaniałych. Czytałem też o autorze i zarzutach że w dialogach jest za dużo przekleństw - osobiście nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Urzekł mnie strasznie ten tom, urzekł mnie bardzo ten autor. Szkoda bardzo, że w tej serii Mistrzowie Polskiej Fantastyki nie ma już dalszych książek z serii Achaji. Bardzo dynamiczny tom, w porównaniu z innymi, już dynamicznie rozwijająca się wojna, taktyka, strategia, bardzo dobrze i pięknie poprowadzone. Bardzo mnie śmieszy fakt, że pojawiają się jakieś epizodyczne postacie, przez dosłownie trzy czy cztery strony, które są przedstawione z imienia, a już nadworny matematyk ciągle jest nadwornym matematykiem bez żadnego imienia, mimo że przecież odgrywa ważniejszą rolę w historii xD Epilog tego tomu już niestety czytało się z dużym żalem, że to już koniec i że tak w większości nieciekawie rozwinęły się historie przedstawionych tam postaci, no i jaka szkoda że historia Achaji nie została opisana dużo szerzej, szczególnie ta część kiedy odnalazła swój kawałek szczęścia, kiedy została małżonką Biarfy wreszcie... Bardzo ciekawie również opisane to jak zostawała ta historia przedstawiana przez historyków, dalszym pokoleniom, zarówna Achaji czy Zaana, przedstawianie Achaji nieoficjalnie jako potwora, stworzenie nagrody imienia Zaana, ciekawie i trochę dziwnie czytało się te urywki, że jakieś działania taktyczne zostaną później wykorzystywane przez przyszłych generałów, że będzie to wszystko wyglądało inaczej jak będą czołgi, trochę to dziwnie się czytało o czołgach, jak się traktowało tą całą historię jak fantastykę. Takie wojny królestw, wątek antyku, historia bardziej jak fantastyka, trochę dziwnie gryzło się wspominanie o czołgach w przyszłości :P Szkoda też wielka, że wątek Mereditha się urwał, nie było nic o jego "zmartwychwstaniu" po skończonej wojnie, wątek Ziemców też niewykorzystany, w końcu nie wiadomo o co z nimi chodziło. Aż ciekawe co zostanie przedstawione w tych dalszych powieściach tej serii, osobiście jeszcze ich nie posiadam, ale trzeba będzie to nadrobić w przyszłości.

Urzekł mnie strasznie ten tom, urzekł mnie bardzo ten autor. Szkoda bardzo, że w tej serii Mistrzowie Polskiej Fantastyki nie ma już dalszych książek z serii Achaji. Bardzo dynamiczny tom, w porównaniu z innymi, już dynamicznie rozwijająca się wojna, taktyka, strategia, bardzo dobrze i pięknie poprowadzone. Bardzo mnie śmieszy fakt, że pojawiają się jakieś epizodyczne...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to