Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Muszę przyznać, że nie była to książka, którą przeczytałem od deski do deski, a wręcz trochę ją męczyłem przez kilka dni. Ciężko powiedzieć czego, ale czegoś mi brakuje, mam wrażenie, że była niespójna, po prostu nieciekawa a pomimo czasami ciekawego humoru, momentami nieśmieszna.

Muszę przyznać, że nie była to książka, którą przeczytałem od deski do deski, a wręcz trochę ją męczyłem przez kilka dni. Ciężko powiedzieć czego, ale czegoś mi brakuje, mam wrażenie, że była niespójna, po prostu nieciekawa a pomimo czasami ciekawego humoru, momentami nieśmieszna.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Może jestem niepoprawnym optymistą, stąd często dosyć skrajne opinie - coś mi się podoba, albo nie, ale w zasadzie od pierwszych stron książki Stiega Larssona stały się jednymi z moich ulubionych.

Główni bohaterowie to osoby, nietuzinkowe, ciekawe ale i bardzo charakterystyczne. Ciekawi ich liberalne podejście do własnej seksualności i tego typu otwartości.

Nawet nie wiem jak to opisać, ale jak już ktoś tutaj napisał, kawa wszędzie leje się strumieniami. Caffe latte (wszechobecne) a dokładne opisanie tego co kto spożywa, pije, czy kupuje są swoistym fenomenem, dzięki któremu według mnie jeszcze fajniej książkę się czyta.

Cóż więcej dodać, książka niesamowicie wciągająca i zdecydowanie polecę ją każdemu fanowi kryminałów.

Może jestem niepoprawnym optymistą, stąd często dosyć skrajne opinie - coś mi się podoba, albo nie, ale w zasadzie od pierwszych stron książki Stiega Larssona stały się jednymi z moich ulubionych.

Główni bohaterowie to osoby, nietuzinkowe, ciekawe ale i bardzo charakterystyczne. Ciekawi ich liberalne podejście do własnej seksualności i tego typu otwartości.

Nawet nie wiem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ciężko to wytłumaczyć, ponieważ rzadko się to zdarza ale książka wciągnęła mnie tak mocno, że przeczytałem ją w ciągu dwóch dni, a to i tak tylko dlatego, że zacząłem około 22:00 pierwszego dnia.

Książka ma w sobie coś magnetycznego, takiego, żen nie można się od niej oderwać. Najfajniejsze jest to, że każdy rozpoczęty wątek, czy to główny, czy poboczny jest wyjaśniany, a nie tylko zostawiany w niebycie jak to się niekiedy dzieje.

Oczywiście na siłę można się przyczepić do niektórych "zdarzeń", które momentami są "nieprawdopodobne", ale to przecież nie jest historia oparta na faktach a powieść.

Z czystym sumieniem polecam tę książkę wszystkim, tym, którzy chcą zaszyć się w fotelu, przy kominku, w chłodny dzień.

Ciężko to wytłumaczyć, ponieważ rzadko się to zdarza ale książka wciągnęła mnie tak mocno, że przeczytałem ją w ciągu dwóch dni, a to i tak tylko dlatego, że zacząłem około 22:00 pierwszego dnia.

Książka ma w sobie coś magnetycznego, takiego, żen nie można się od niej oderwać. Najfajniejsze jest to, że każdy rozpoczęty wątek, czy to główny, czy poboczny jest wyjaśniany, a...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka fajna. Czasami drastyczna, ale czyta się ją dobrze, chociaż według mnie rozpoczętych jest kilka wątków, które wymagają dalszego pociągnięcia, a nie zwykłego "zignorowania", jak chociażby co dalej stało się z Guillermo, jak jego kariera etc.

Książka fajna. Czasami drastyczna, ale czyta się ją dobrze, chociaż według mnie rozpoczętych jest kilka wątków, które wymagają dalszego pociągnięcia, a nie zwykłego "zignorowania", jak chociażby co dalej stało się z Guillermo, jak jego kariera etc.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Winning znaczy zwyciężać Jack Welch, Suzy Welch
Ocena 7,4
Winning znaczy... Jack Welch, Suzy We...

Na półkach:

Świetna książka motywująca. Jeżeli chodzi o merytorykę, to można dowiedzieć się o kilku zagadnieniach, o których można poczytać w innych miejscach typu "sześć sigma" etc.

Świetna książka motywująca. Jeżeli chodzi o merytorykę, to można dowiedzieć się o kilku zagadnieniach, o których można poczytać w innych miejscach typu "sześć sigma" etc.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetna książka.

Świetna książka.

Pokaż mimo to