rozwiń zwiń
Ola

Profil użytkownika: Ola

Kiedyś mieszkałam w Rocławiu, potem w Arszawie, teraz hasam w Baarle-Nassau Kobieta
Status Bibliotekarka
Aktywność 16 tygodni temu
467
Przeczytanych
książek
756
Książek
w biblioteczce
104
Opinii
1 364
Polubień
opinii
Kiedyś mieszkałam w Rocławiu, potem w Arszawie, teraz hasam w Baarle-Nassau Kobieta
Dupa, a nie introwertyk.

Opinie


Na półkach:

JEZUS MARIA. Ten skłot w kościele to jest dokładnie ten sam, w którym mój facet spędził młodość. I w Speeltuin, która nadal radośnie sobie działa.

NIEPRAWDOPODOBNE.

Chomętowską znałam już ze "Stacji Muranów", a że na początku 2018 roku nader dziwnym zbiegiem okoliczności wylądowałam niedaleko Bredy, rozpoczynając całkowicie nowy etap życia, to łapczywie sięgnęłam po "Prawdziwych przyjaciół[...]" z nieukrywaną nadzieją, że dobra pisarka pomoże mi odnaleźć się w nowym otoczeniu. Nie zawiodłam się. Holendrów trudno jest opisać ogólnie, podobnie jak Polaków zresztą, ale pewne zwyczaje właściwe nawet jeśli nie całemu narodowi, to przynajmniej poszczególnym prowincjom, są już łatwiejsze do uchwycenia. Wszystko, co w książce napisano, po ponad dwudziestu latach sprawdza się nadal doskonale. To prawda, że północ jest sztywna, a Brabancja o wiele bliższa typowej słowiańskiej naturze (czymkolwiek by ona była). Tak, to bardzo prawdopodobne, że prędzej czy później ukradną ci rower, przemalują i sprzedadzą za 30 Euro na Marktplaats albo gdzieś w parku, więc lepiej nie wysilaj się na miętową zieleń Batavusa Old Dutch i rattanowe koszyki, bo i tak szlag to wszystko trafi. Tak, kiedy idziesz na wesele, to zjesz sobie różne takie krakersy i napijesz się piwka, ale o wystawnym obiedzie za hajs rodziców albo banku zapomnij. Tak, holenderski, zwłaszcza ten północny, brzmi trochę jak dławienie się makaronem połączone ze szczekaniem, ale jest w tym języku przedziwna uroda. Tak, może i Breda nie będzie czymś, o czym marzysz od dziecka, bo czy ktokolwiek słyszał kiedyś nastolatka, który twierdzi, że marzeniem jego życia jest znaleźć się w Brabancji, ale istnieje duże prawdopodobieństwo, że kiedy już tam trafisz, to się a) zakochasz, b) zechcesz tam pozostać lub c) przynajmniej co jakiś czas tam wrócić.

JEZUS MARIA. Ten skłot w kościele to jest dokładnie ten sam, w którym mój facet spędził młodość. I w Speeltuin, która nadal radośnie sobie działa.

NIEPRAWDOPODOBNE.

Chomętowską znałam już ze "Stacji Muranów", a że na początku 2018 roku nader dziwnym zbiegiem okoliczności wylądowałam niedaleko Bredy, rozpoczynając całkowicie nowy etap życia, to łapczywie sięgnęłam po...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Coś się stało z tym Sprigerem, czy to ja zaczęłam go inaczej czytać?

Nie zrozumcie mnie źle, większość książki jest bardzo ciekawa, zwłaszcza dla osoby, która łaknie jakichkolwiek informacji z kraju, ale Springer mi się jakoś psuje. Dużo w "Mieście Archipelagu" jest takich uwag niby to filozoficznych, ale w gruncie rzeczy tak prostych, że aż banalnych, tak banalnych, że aż zupełnie niepotrzebnych. Należy także pamiętać, że skoro całość napisał ten, a nie inny autor, to wszędzie wyczuć będzie można klimat udomowionej beznadziei podszytej przekonaniem, że tu się nigdy nic nie zmieni.

Coś się stało z tym Sprigerem, czy to ja zaczęłam go inaczej czytać?

Nie zrozumcie mnie źle, większość książki jest bardzo ciekawa, zwłaszcza dla osoby, która łaknie jakichkolwiek informacji z kraju, ale Springer mi się jakoś psuje. Dużo w "Mieście Archipelagu" jest takich uwag niby to filozoficznych, ale w gruncie rzeczy tak prostych, że aż banalnych, tak banalnych, że aż...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wszystko stoi na głowie. Państwowa dotacja na zakup lokalu dla biedniejszych osób sprawia, że ich potencjalne mieszkania są droższe, niż przedtem, a miłośnik wizji Warszawy jako Paryża Północy dowiaduje się, iż jego mitologię tworzyło... ile to było? 2% mieszkańców? "Nowy Świat, pierwsze piętro, front", jakoś tak. Bardzo trafne i bardzo obrazowe, podobnie zresztą jak bieda wycięta* z filmu o stolicy w okresie międzywojennym.

Po lekturze ostatniego Springera mam sporo przemyśleń. Po pierwsze, sądzę, że powtórka z realiów II Rzeczypospolitej jest jedynie kwestią czasu. Gdyby nasi rodzice musieli wynajmować mieszkania / płacić za wynajem tak, jak prawdopodobnie przyjdzie robić to nam, nie moglibyśmy nawet wynajmować studenckiego łóżka w dużych miastach, bo nie byłoby komu nas finansowo wspomagać. Takie przekonanie jest niezłym katalizatorem poczucia tymczasowości. Mam wrażenie, że żyję w potiomkinowskiej wiosce i że czeka nas bardzo nieprzyjemna pobudka, kiedy okaże się, że ani nie jesteśmy tak potrzebni, ani tak bogaci, jak mówił pan w reklamie.

Po drugie, pojawiające się kilka razy w książce (i krytykowane) gadanie, że kogoś na mieszkanie nie stać, ponieważ taki wynik wyszedł mu bezwzględnie z przemnożenia genotypu przez profil charakterologiczny, to można sobie wsadzić tam, gdzie niektórzy umieszczają inne tego typu quasi-religijne dogmaty. Jako reprezentantka dość uprzywilejowanych, o perypetiach mieszkaniowych dowiadujących się wyłącznie z opowieści, więc ta, która posiada rzekomo jakieś wyjątkowe predyspozycje oraz zasługi, nie daję już rady tego słuchać. Miałam wielu inteligentniejszych od siebie i bardziej pracowitych znajomych, którzy dokonywali takiej ekwilibrystyki mieszkaniowo-finansowej, jaka w świecie rozdającym kapitał sprawiedliwiej nigdy nie powinna była być ich udziałem. To, rzecz jasna, próba badawcza Ja i Ludzie, Których Znam, może nie największych rozmiarów, może nie reprezentatywna, niemniej istniejąca.

Kiedy pisze te słowa wiadomo już, że na warszawskim Bródnie powstanie duży budynek komunalny. "Kolejny pato-moloch" brzmi jedna z opinii. "Dobrze, że na Bródnie" - to inna. Po lekturze "13 pięter" takie komentarze budzą jednocześnie złość, rozbawienie, strach oraz zażenowanie. Raz nabyta świadomość tego, ile potrzeb spełniłoby porządne państwowe budownictwo pod długoterminowy wynajem, o ile lepiej i taniej mogłaby mieszkać Twoja koleżanka ze studiów, jak absurdalne i automatyczne jest przekonanie ludzi, uważających się skądinąd za inteligentniejszych od innych, że kredyt to główny wyznacznik bycia dorosłym oraz odpowiedzialnym, pozostaje.

Po trzecie: ktoś naprawdę potrafi budzić się w pokoju, do którego przez 30 lat w pierwszej kolejności prawo będzie miał bank i łudzić się, że to "wreszcie coś własnego"? A jeżeli potrafi i jeżeli to robi, to czy będzie emocjonalnie wydolny, by choćby dopuścić do siebie myśl: "O kurdę, a może to jednak nie było jedyne wyjście?"

*Powinnam chyba była napisać 'niewygenerowana', skoro film to rekonstrukcja, ale jeśli wiadomo (a wiadomo), jaką wszechobecną armią nędzy dysponowała Warszawa i mimo to ta nędza się nie pojawia, to chyba jednak zostaje wycięta.

Wszystko stoi na głowie. Państwowa dotacja na zakup lokalu dla biedniejszych osób sprawia, że ich potencjalne mieszkania są droższe, niż przedtem, a miłośnik wizji Warszawy jako Paryża Północy dowiaduje się, iż jego mitologię tworzyło... ile to było? 2% mieszkańców? "Nowy Świat, pierwsze piętro, front", jakoś tak. Bardzo trafne i bardzo obrazowe, podobnie zresztą jak bieda...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Ola Loobeensky

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [24]

Jan Kott
Ocena książek:
7,3 / 10
22 książki
0 cykli
5 fanów
Juhani Pallasmaa
Ocena książek:
7,7 / 10
2 książki
0 cykli
Pisze książki z:
5 fanów
Sándor Márai
Ocena książek:
7,5 / 10
46 książek
3 cykle
330 fanów

Ulubione

Oscar Wilde - Zobacz więcej
Philip K. Dick Transmigracja Timothy'ego Archera Zobacz więcej
Erich Fromm O sztuce miłości Zobacz więcej
Gustave Flaubert - Zobacz więcej
Alice Munro Księżyce Jowisza Zobacz więcej
Erich Fromm O sztuce miłości Zobacz więcej
Gregory Hill Principia Discordia czyli Jak Odnalazłem Boginię I Co Jej Wtedy Zrobiłem; Magnum Opium Malaklipsy Młodszego Zobacz więcej
Stephen King Jak pisać. Pamiętnik rzemieślnika Zobacz więcej
Erich Fromm O sztuce miłości Zobacz więcej

Dodane przez użytkownika

Sándor Márai Księga ziół Zobacz więcej
Stephen King Jak pisać. Pamiętnik rzemieślnika Zobacz więcej
Vladimir Nabokov Lolita Zobacz więcej
David Foster Wallace This Is Water: Some Thoughts, Delivered on a Significant Occasion, about Living a Compassionate Life Zobacz więcej
Gustave Flaubert - Zobacz więcej
Peter Zumthor Myślenie architekturą Zobacz więcej
Alan Moore - Zobacz więcej
John Irving Świat według Garpa Zobacz więcej
William Shakespeare Król Ryszard III Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
467
książek
Średnio w roku
przeczytane
36
książek
Opinie były
pomocne
1 364
razy
W sumie
wystawione
320
ocen ze średnią 7,8

Spędzone
na czytaniu
2 387
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
32
minuty
W sumie
dodane
10
cytatów
W sumie
dodane
71
książek [+ Dodaj]