Opinie użytkownika
Dla mnie "Guevara i Allende" najlepszy rozdział. Świetne, bardzo trafne porównanie tych dwóch postaci, tak różnych, ale w pewnym sensie - nieco podobnych.
Pokaż mimo to
Książka szybka do przeczytania, ale i bez szału.
Choć na pewno in plus to wymowne zakończenie.
Początek jest dość oporny (jakieś pierwsze 20-30 stron; dużo postaci naraz, poza tym, tu IRA, tam kartel narkotykowy, tu znów SIS, SAS czy CIA), jednak później idzie gładko, a nawet wciąga. To dobra pozycja. Myślę, że interesująco ukazuje niezwykle trudną i pełną ryzyka pracę tajnego agenta, jak i skutki uwikłania się w kontakt z mafią narkotykową, z którą, jak raz się...
więcej Pokaż mimo toBardzo fajnie ukazuje latynoskich bogaczy - bogate, zamknięte przed światem dzielnice, życie tylko wg określonego poziomu, stosunkowo wysokiego, wszelakie rozrywki, tenisy, baseny, przyjęcia, jazz i oczywiście służba odwalająca całą robotę. Wszystko ładnie pięknie, a za tym "wszystkim" znienacka pojawiające się rozczarowanie, smutek, problem - bo mąż stracił pracę, bo bije...
więcej Pokaż mimo to
Dobra, a zwłaszcza wątek chilijski (Allende, Pinochet).
Natomiast trochę raziło mnie powierzchowne potraktowanie kwestii kolumbijskich, a dokładniej samego Pabla Escobara. Może to dlatego, że jestem świeżo po lekturze "Księgowego mafii", ale Domosławski podaje "pierwsze lepsze" informacje; jakby za wszystko była odpowiedzialna tylko jedna osoba. Tak jakby bez winy...
Ciekawy pomysł, ale typ pisania autorki z każdym zdaniem coraz bardziej mnie irytował. Dla mnie tylko klub jazzowy, Staś i "kobieta ze szmatą nie jest szmatą".
Pokaż mimo toOsobiście nie polecam tej książki nikomu, kto nie czytał samego Dostojewskiego, a zwłaszcza takich dzieł, jak "Zbrodnia i kara", "Biesy" czy "Idiota". Mackiewicz momentami ujawnia znaczące szczegóły, nawet zakończenia. Nie rozumiem też zarzutów, co do tego, iż Autor poświęca dużo miejsca na opisywanie ludzi i otoczenia, z którym Dostojewski miał doczynienia. Cat wyraźnie...
więcej Pokaż mimo to"Profesor i przechodzień", "Śniadania w Batawii", "Lekcja miłości", "Anioła stróż", "Ulica jasna", "Lato bez wakacji" to te lepsze opowiadania. Poza tym mocno średnio.
Pokaż mimo to
Nie przepadam za historią swoiście regionalną, ale zrobiłam wyjątek.
Na pewno interesujące, w końcu wiem co nieco, kim był człowiek, którego imieniem opatrzona jest ulica, którą tyle razy zdarzało mi się przechodzić.
Książka głównie, jak w tytule, o wojennych losach ludzi dość ściśle związanych z danym regionem. Podziw i szacunek na pewno, choćby dla takich osób, jak...
Myślę, że gdyby życie ułożyło się trochę inaczej i miałabym okazję spotkać i porozmawiać ze Zbyszewskim naprawdę, i gdyby doszło podczas tej rozmowy do wymiany zdań na temat Rosji, a właściwie na temat kultury rosyjskiej, a już szczególnie na temat literatury, to prawdopodobnie rzucilibyśmy się na noże.
Pokaż mimo to
Cenne informacje na temat BIP.
Poza tym mnóstwo rzeczy, z którymi się nie zgadzam i mogę nie zgadzać, ale to już osobny temat.
Groteskowo, humorystyczna, no i jednak trochę gorzka. Mimo wszystko w końcu dochodzi się do wniosku, że "mógłbym jej przecież powiedzieć, że właśnie otrzymałem depeszę z PAN, bym wracał natychmiast do pracy pod rygorem; najpierw skok do Paryża (...), nazajutrz karawela Air France w niecałe dwie godziny dowiezie mnie na Okęcie, z Okęcia kwadrans taksówką mam do domu!"
Do...
Opis odstrasza, ale książka ok.
Rozdział o A. Kiszce zdecydowanie najciekawszy [dla mnie].
W sumie ciekawe spostrzeżenia, a to, co najbardziej utkwiło mi w pamięci z tych 'notatek', to recital Ewy Demarczyk, mecz Polska-Węgry z 1939 roku, "Tajemnica magika" czyli krótko i słusznie o Holoubku, celne uwagi o stosunku recenzentów np. tych filmowych do filmów Wajdy czy w końcu jeden z ostatnich felietonów, ten o delfinach, "psie watykańskim" i "monachijskiej myszy"....
więcej Pokaż mimo to
Są momenty i jest ich nawet więcej niż kilka, w których akcja toczy się, bo musi, ale bez większego polotu [ma się to głównie do drugiej części].
Nie można jednak odłożyć tej książki szybko na półkę i zapomnieć, choćby za względu na to, jak trafnie obnaża i ukazuje postawy ludzi, myślę, nie tylko elity intelektualnej powojennej Warszawy.