rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Dla mnie "Guevara i Allende" najlepszy rozdział. Świetne, bardzo trafne porównanie tych dwóch postaci, tak różnych, ale w pewnym sensie - nieco podobnych.

Dla mnie "Guevara i Allende" najlepszy rozdział. Świetne, bardzo trafne porównanie tych dwóch postaci, tak różnych, ale w pewnym sensie - nieco podobnych.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka szybka do przeczytania, ale i bez szału.
Choć na pewno in plus to wymowne zakończenie.

Książka szybka do przeczytania, ale i bez szału.
Choć na pewno in plus to wymowne zakończenie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Początek jest dość oporny (jakieś pierwsze 20-30 stron; dużo postaci naraz, poza tym, tu IRA, tam kartel narkotykowy, tu znów SIS, SAS czy CIA), jednak później idzie gładko, a nawet wciąga. To dobra pozycja. Myślę, że interesująco ukazuje niezwykle trudną i pełną ryzyka pracę tajnego agenta, jak i skutki uwikłania się w kontakt z mafią narkotykową, z którą, jak raz się zacznie współpracować, to już, niestety, później nie ma odwrotu.

Początek jest dość oporny (jakieś pierwsze 20-30 stron; dużo postaci naraz, poza tym, tu IRA, tam kartel narkotykowy, tu znów SIS, SAS czy CIA), jednak później idzie gładko, a nawet wciąga. To dobra pozycja. Myślę, że interesująco ukazuje niezwykle trudną i pełną ryzyka pracę tajnego agenta, jak i skutki uwikłania się w kontakt z mafią narkotykową, z którą, jak raz się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo fajnie ukazuje latynoskich bogaczy - bogate, zamknięte przed światem dzielnice, życie tylko wg określonego poziomu, stosunkowo wysokiego, wszelakie rozrywki, tenisy, baseny, przyjęcia, jazz i oczywiście służba odwalająca całą robotę. Wszystko ładnie pięknie, a za tym "wszystkim" znienacka pojawiające się rozczarowanie, smutek, problem - bo mąż stracił pracę, bo bije żonę, bo dziecko bierze narkotyki i nie odrabia prac domowych, bo kiedy każe się mu napisać esej o swoich ojcu, napisać może tylko: My father doesn't work.
Treściowo bardzo mi podeszło. Fabuła momentami płynie nużąco, ale myślę, że to dobra książka. Warto.

Bardzo fajnie ukazuje latynoskich bogaczy - bogate, zamknięte przed światem dzielnice, życie tylko wg określonego poziomu, stosunkowo wysokiego, wszelakie rozrywki, tenisy, baseny, przyjęcia, jazz i oczywiście służba odwalająca całą robotę. Wszystko ładnie pięknie, a za tym "wszystkim" znienacka pojawiające się rozczarowanie, smutek, problem - bo mąż stracił pracę, bo bije...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dobra, a zwłaszcza wątek chilijski (Allende, Pinochet).

Natomiast trochę raziło mnie powierzchowne potraktowanie kwestii kolumbijskich, a dokładniej samego Pabla Escobara. Może to dlatego, że jestem świeżo po lekturze "Księgowego mafii", ale Domosławski podaje "pierwsze lepsze" informacje; jakby za wszystko była odpowiedzialna tylko jedna osoba. Tak jakby bez winy pozostawali pozostali, tj. Amerika, rząd kolumbijski i inne kartele narkotykowe, zwłaszcza ten z Cali, z którego to inicjatywy rozpoczęły się zamachy bombowe.
Przykro mi, ale mimo wszystko bardziej wierzę Roberto E.

Dobra, a zwłaszcza wątek chilijski (Allende, Pinochet).

Natomiast trochę raziło mnie powierzchowne potraktowanie kwestii kolumbijskich, a dokładniej samego Pabla Escobara. Może to dlatego, że jestem świeżo po lekturze "Księgowego mafii", ale Domosławski podaje "pierwsze lepsze" informacje; jakby za wszystko była odpowiedzialna tylko jedna osoba. Tak jakby bez winy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

A morał z tego taki, że doceniony zostaniesz i tak dopiero po śmierci.

A morał z tego taki, że doceniony zostaniesz i tak dopiero po śmierci.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciekawy pomysł, ale typ pisania autorki z każdym zdaniem coraz bardziej mnie irytował. Dla mnie tylko klub jazzowy, Staś i "kobieta ze szmatą nie jest szmatą".

Ciekawy pomysł, ale typ pisania autorki z każdym zdaniem coraz bardziej mnie irytował. Dla mnie tylko klub jazzowy, Staś i "kobieta ze szmatą nie jest szmatą".

Pokaż mimo to


Na półkach:

Osobiście nie polecam tej książki nikomu, kto nie czytał samego Dostojewskiego, a zwłaszcza takich dzieł, jak "Zbrodnia i kara", "Biesy" czy "Idiota". Mackiewicz momentami ujawnia znaczące szczegóły, nawet zakończenia. Nie rozumiem też zarzutów, co do tego, iż Autor poświęca dużo miejsca na opisywanie ludzi i otoczenia, z którym Dostojewski miał doczynienia. Cat wyraźnie pisze, że nie da się zrozumieć D. bez poznania jego czasów i myślę, że ma rację.

A tak poza tym, to nie zgadzam się, że "Skrzywdzeni i poniżeni" to najsłabsza pozycja wielkiego rysyjskiego pisarza.

Osobiście nie polecam tej książki nikomu, kto nie czytał samego Dostojewskiego, a zwłaszcza takich dzieł, jak "Zbrodnia i kara", "Biesy" czy "Idiota". Mackiewicz momentami ujawnia znaczące szczegóły, nawet zakończenia. Nie rozumiem też zarzutów, co do tego, iż Autor poświęca dużo miejsca na opisywanie ludzi i otoczenia, z którym Dostojewski miał doczynienia. Cat wyraźnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

V.K.Ratliff zostanie chyba jednym z moich ulubionych bohaterów literackich. ;)

V.K.Ratliff zostanie chyba jednym z moich ulubionych bohaterów literackich. ;)

Pokaż mimo to


Na półkach:

"Profesor i przechodzień", "Śniadania w Batawii", "Lekcja miłości", "Anioła stróż", "Ulica jasna", "Lato bez wakacji" to te lepsze opowiadania. Poza tym mocno średnio.

"Profesor i przechodzień", "Śniadania w Batawii", "Lekcja miłości", "Anioła stróż", "Ulica jasna", "Lato bez wakacji" to te lepsze opowiadania. Poza tym mocno średnio.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie przepadam za historią swoiście regionalną, ale zrobiłam wyjątek.

Na pewno interesujące, w końcu wiem co nieco, kim był człowiek, którego imieniem opatrzona jest ulica, którą tyle razy zdarzało mi się przechodzić.
Książka głównie, jak w tytule, o wojennych losach ludzi dość ściśle związanych z danym regionem. Podziw i szacunek na pewno, choćby dla takich osób, jak Barbara Kasechube czy Eugeniusz Dębicki, itd.
Jednak, kiedy czytam zdania typu:
"Ginęli we Francji, za Polskę, za Francję (!). Pod koniec kampanii przekonywali się jednak, że nasza WIERNA SOJUSZNICZKA (!) już ich poświęcenia nie chciała. Stawali się uciążliwi, bo chcieli walczyć, gdy Francuzi myśleli o poddaniu się(...)"
lub
"Halny nie uchyla się od prac społecznych. Brał i bierze udział aktywny w pracach ZBoWiD."
to już nie wiem czy się śmiać, czy płakać.

Nie przepadam za historią swoiście regionalną, ale zrobiłam wyjątek.

Na pewno interesujące, w końcu wiem co nieco, kim był człowiek, którego imieniem opatrzona jest ulica, którą tyle razy zdarzało mi się przechodzić.
Książka głównie, jak w tytule, o wojennych losach ludzi dość ściśle związanych z danym regionem. Podziw i szacunek na pewno, choćby dla takich osób, jak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Myślę, że gdyby życie ułożyło się trochę inaczej i miałabym okazję spotkać i porozmawiać ze Zbyszewskim naprawdę, i gdyby doszło podczas tej rozmowy do wymiany zdań na temat Rosji, a właściwie na temat kultury rosyjskiej, a już szczególnie na temat literatury, to prawdopodobnie rzucilibyśmy się na noże.

Myślę, że gdyby życie ułożyło się trochę inaczej i miałabym okazję spotkać i porozmawiać ze Zbyszewskim naprawdę, i gdyby doszło podczas tej rozmowy do wymiany zdań na temat Rosji, a właściwie na temat kultury rosyjskiej, a już szczególnie na temat literatury, to prawdopodobnie rzucilibyśmy się na noże.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Niezłe, ale obawiam się, że z Bukowskim to średnio się będziemy lubić.

Niezłe, ale obawiam się, że z Bukowskim to średnio się będziemy lubić.

Pokaż mimo to

Okładka książki Władysław Bartoszewski. Wywiad rzeka Władysław Bartoszewski, Michał Komar
Ocena 7,5
Władysław Bart... Władysław Bartoszew...

Na półkach:

Cenne informacje na temat BIP.
Poza tym mnóstwo rzeczy, z którymi się nie zgadzam i mogę nie zgadzać, ale to już osobny temat.

Cenne informacje na temat BIP.
Poza tym mnóstwo rzeczy, z którymi się nie zgadzam i mogę nie zgadzać, ale to już osobny temat.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciekawe spostrzeżenia w rozdziale o jazzie co do tej muzyki.

Ciekawe spostrzeżenia w rozdziale o jazzie co do tej muzyki.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Groteskowo, humorystyczna, no i jednak trochę gorzka. Mimo wszystko w końcu dochodzi się do wniosku, że "mógłbym jej przecież powiedzieć, że właśnie otrzymałem depeszę z PAN, bym wracał natychmiast do pracy pod rygorem; najpierw skok do Paryża (...), nazajutrz karawela Air France w niecałe dwie godziny dowiezie mnie na Okęcie, z Okęcia kwadrans taksówką mam do domu!"


Do przeczytania za jednym zamachem.

Groteskowo, humorystyczna, no i jednak trochę gorzka. Mimo wszystko w końcu dochodzi się do wniosku, że "mógłbym jej przecież powiedzieć, że właśnie otrzymałem depeszę z PAN, bym wracał natychmiast do pracy pod rygorem; najpierw skok do Paryża (...), nazajutrz karawela Air France w niecałe dwie godziny dowiezie mnie na Okęcie, z Okęcia kwadrans taksówką mam do domu!"


Do...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Oblicza PRL-u Agnieszka Radzikowska, praca zbiorowa
Ocena 6,1
Oblicza PRL-u Agnieszka Radzikows...

Na półkach:

Opis odstrasza, ale książka ok.

Rozdział o A. Kiszce zdecydowanie najciekawszy [dla mnie].

Opis odstrasza, ale książka ok.

Rozdział o A. Kiszce zdecydowanie najciekawszy [dla mnie].

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

W sumie ciekawe spostrzeżenia, a to, co najbardziej utkwiło mi w pamięci z tych 'notatek', to recital Ewy Demarczyk, mecz Polska-Węgry z 1939 roku, "Tajemnica magika" czyli krótko i słusznie o Holoubku, celne uwagi o stosunku recenzentów np. tych filmowych do filmów Wajdy czy w końcu jeden z ostatnich felietonów, ten o delfinach, "psie watykańskim" i "monachijskiej myszy".

Mimo wszystko. Wolę Dygata w opowiadaniach.

W sumie ciekawe spostrzeżenia, a to, co najbardziej utkwiło mi w pamięci z tych 'notatek', to recital Ewy Demarczyk, mecz Polska-Węgry z 1939 roku, "Tajemnica magika" czyli krótko i słusznie o Holoubku, celne uwagi o stosunku recenzentów np. tych filmowych do filmów Wajdy czy w końcu jeden z ostatnich felietonów, ten o delfinach, "psie watykańskim" i "monachijskiej myszy"....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jeśli ktoś się przynajmniej w większości tych gier orientuje, to jeszcze pół biedy...

Jeśli ktoś się przynajmniej w większości tych gier orientuje, to jeszcze pół biedy...

Pokaż mimo to


Na półkach:

Są momenty i jest ich nawet więcej niż kilka, w których akcja toczy się, bo musi, ale bez większego polotu [ma się to głównie do drugiej części].

Nie można jednak odłożyć tej książki szybko na półkę i zapomnieć, choćby za względu na to, jak trafnie obnaża i ukazuje postawy ludzi, myślę, nie tylko elity intelektualnej powojennej Warszawy.

Są momenty i jest ich nawet więcej niż kilka, w których akcja toczy się, bo musi, ale bez większego polotu [ma się to głównie do drugiej części].

Nie można jednak odłożyć tej książki szybko na półkę i zapomnieć, choćby za względu na to, jak trafnie obnaża i ukazuje postawy ludzi, myślę, nie tylko elity intelektualnej powojennej Warszawy.

Pokaż mimo to