-
ArtykułyAtlas chmur, ptaków i wysp odległychSylwia Stano2
-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński5
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać358
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
Biblioteczka
2022-08-27
2022-08
2022-07
2022-06-15
2022-04-27
Książka napisana przez szwedzkich autorów, więc skupia się szczególnie na szwedzkim udziale w wojnie trzydziestoletniej i stosunkach panujących w Szwecji w tym okresie. Dziwne rozwiązanie co do podawania dat (co do zasady wg kalendarza juliańskiego, bo taki wówczas był stosowany w większości państw protestanckich, ale niektóre wg kalendarza gregoriańskiego) sprawia, że daty części bitew i innych wydarzeń są inne niż w polskiej historiografii. Nie ustrzeżono się błędów (np. podanie że w I bitwie pod Nördlingen zginęło lub trafiło do niewoli 1 000 Szwedów i ich sojuszników, podczas gdy z pewnością musiała to być znacznie większa liczba, omyłka co do roku urodzenia jednej z osób, łatwa do sprawdzenia, wspomniano o bitwie z Polakami pod Gurznem, zamiast pod Górznem), skoro zauważył jakieś nawet taki laik jak ja, to z pewnością jest ich znacznie więcej. Nie przetłumaczono lub niekonsekwentnie tłumaczono nazwy miejscowości na potrzeby polskiego wydania (jest np. Trier zamiast Trewiru, ale już Moguncja, a nie Mainz). Razi brak map przedstawiających plany bitew (są jedynie mapy przedstawiające cały teatr działań wojennych w danym okresie), jeśli np. szeroko, na kilka stron, przedstawiono oblężenie Magdeburga, wymieniono poszczególne bramy i umocnienia, opisano rozmieszczenie i ruchy wojsk, to należało załączyć mapę, bo obraz wart tysiąca słów:).
Książka napisana przez szwedzkich autorów, więc skupia się szczególnie na szwedzkim udziale w wojnie trzydziestoletniej i stosunkach panujących w Szwecji w tym okresie. Dziwne rozwiązanie co do podawania dat (co do zasady wg kalendarza juliańskiego, bo taki wówczas był stosowany w większości państw protestanckich, ale niektóre wg kalendarza gregoriańskiego) sprawia, że daty...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-02-20
2022-01-19
Moim zdaniem istnienie portali takich jak lubimyczytać ma sens o tyle, o ile użytkownicy odnoszą się do swoich subiektywnych odczuć wynikających z lektury, a nie silą się na ocenę danej pozycji z punktu widzenia jej znaczenia dla rozwoju kultury, wartości literackiej, naukowej itd. (chyba, że rzeczywiście są ekspertami w danej dziedzinie). Tematyka jest dość hermetyczna, nie znam na tyle dobrze np. malarstwa niderlandzkiego, literatury francuskiej i kultury dworskiej w XIV i XV wieku, żeby wystarczająco dobrze zrozumieć myśli zawarte w tej książce, a zatem lektura w dużej części była męcząca i nie dała satysfakcji. Wobec tego nie mogę przyznać wyższej oceny tylko dlatego, że "wypada", bo jest to uznany tytuł i ma bogatą bibliografię.
Moim zdaniem istnienie portali takich jak lubimyczytać ma sens o tyle, o ile użytkownicy odnoszą się do swoich subiektywnych odczuć wynikających z lektury, a nie silą się na ocenę danej pozycji z punktu widzenia jej znaczenia dla rozwoju kultury, wartości literackiej, naukowej itd. (chyba, że rzeczywiście są ekspertami w danej dziedzinie). Tematyka jest dość hermetyczna,...
więcej Pokaż mimo to