Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik249
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Thomas F. Madden
5
7,7/10
Pisze książki: powieść historyczna, historia
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,7/10średnia ocena książek autora
45 przeczytało książki autora
139 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
The Tiber and the Potomac: Rome, America, and Empires of Trust
Thomas F. Madden
7,0 z 1 ocen
0 czytelników 0 opinii
2008
Historia wypraw krzyżowych. Nowe ujęcie.
Thomas F. Madden
7,9 z 19 ocen
135 czytelników 7 opinii
2008
From Jesus to Christianity: A History of the Early Church
Thomas F. Madden
7,0 z 1 ocen
1 czytelnik 1 opinia
2005
Najnowsze opinie o książkach autora
Historia wypraw krzyżowych. Nowe ujęcie. Thomas F. Madden
7,9
Książka Maddena to spokojny spacer po historii ruchu krucjatowego, w czym nie ogranicza się on jedynie do znanych powszechnie I, II i III krucjaty ze znanymi przywódcami tych ruchów takimi jak choćby Gotfryd, Boemund z Tarentu, Rajmund z Tuluzy, Fryderyk Barbarossa, czy Ryszard Lwie Serce. Autor omawia również późniejsze krucjaty, w tym szczególnie interesującą IV krucjatę, która ruszyła na Konstantynopol w początkach XIII wieku, czy też V krucjatę, która wylądowała pod Damiettą w Egipcie. Autor ciekawie odmalował cały ten ruch krucjatowy w Lewancie pokazując zawiłość tych dziejów, kolejne przewroty, nawoływanie kolejnych papieży do wzięcia krzyża, walki o władzę w królestiwe krzyżowców. Co ciekawe T. Madden nie ogranicza się tylko do Lewantu opisując ruch krucjatowy, gdyż pobieżnie sygnalizuje nam, że to zjawisko tak charaktyrystyczne dla okresu średniowiecza wywołało takie wydarzenia jak krucjata przeciw Albigensom w XIII wieku, krucjaty bałtyckie (Krzyżacy),krucjaty w Hiszpanii pod wodzą ks. Aragonii i Kastylii. Podejście Maddena do tego tematu wyróżnia to, że pokazuje on ruch krucjatowy jako reakcję na ekspansję islamu. Autor pokazuje niekiedy brutalność tych wydarzeń, ale podkreśla, że chatakteryzowała ona nie tylko krzyżowców, ale także stronę przeciwną. Madden pokazuje, że krzyżowcom nie przyświecały jedynie cele materialne kiedy decydowali się dołączyć do krucjaty, ale także, w równie wielkim stopniu, cele duchowe. Co ciekawe, tak obecnie rozdmuchane przez świat arabski krucjaty, do XVII-XVIII wieku nie były wogóle przez Arabów traktowane jako istotne wydarzenie. Książkę kończą opisy dwóch krucjat św. Ludwika IX, opis krucjaty zmasakrowanej pod Nikopolis (1396),opis zalewania przez muzułmanów Bałkanów, walki pod Warną, zdobycie Konstantynopola, najazdy Mongołów, a później Timura, który "ocalił" Europę Wschodnią od zalewu islamu. Dla Autora te wszystkie wydarzenia składają się na historię ruchu krucjatowego, więc kończy swoją książkę w zasadzie na wieku XV. Bardzo ciekawa synteza, nieco inne ujęcie niż serwuje nam np. Runciman. Autor cały ruch krucjatowy opisuje w sposób ogólny, bez wnikania za bardzo w szczegółowe opisy wydarzeń, co nie dziwi biorąc pod uwagę zakres opisywanych dziejów. Co się także da zauważyć, im dalej w las, tym stopień szczegółowości opisywanych wydarzeń jest coraz mniejszy. Ta książka według mnie nie miała jednak służyć detalicznym opisom krucjat, a jedynie pokazać ich zarys na tle epoki i ich znaczenie. Teraz należałoby zgłębić opisywane wydarzenia kolejnymi pozycjami. Bardzo ciekawa synteza.
Historia wypraw krzyżowych. Nowe ujęcie. Thomas F. Madden
7,9
Książka T. F. Maddena jest stosunkowo nowym opracowaniem wypraw krzyżowych. Na wstępie zaznaczyć trzeba, że jest to obraz zupełnie inny niż znany choćby z wielkiego dzieła Runcimana. Istotny jest więc fakt, że Autor jest Amerykaninem, patrzy więc na te wydarzenia z nieco innej perspektywy. Także - akcentowana przezeń - perspektywa z lat po 11 IX 2001 r. w sposób nowatorski ujmuje temat. Z treści książki dobrze widać, że Autor po prostu rozumie epokę, o której pisze. Nie popada więc w anachroniczne dywagacje o okrucieństwie etc. Takie to były czasy (zresztą, czy naprawdę kiedyś były one inne?),że bitwy i oblężenia kończyły się rzeziami pokonanych. Jednocześnie - co niestety nie jest częste - nie prezentuje modnego już co najmniej od czasów Waltera Scotta obrazu "dobry muzułmanin - zły krzyżowiec". Madden słusznie pokazuje: straszliwymi rzeźnikami byli i jedni i drudzy. Chwała mu za to, w moich oczach bardzo zyskuję, bo jestem wyczulony na to nieumiejętne rozkładanie akcentów. Do tego wielki plus za przystępny język: książkę po prostu dobrze się czyta.
Autor poświęca dużo miejsca sprawom ideowym. W dziedzinie faktografii dość mocno się ogranicza, ale może i słusznie, bo historię wydarzeniową opracowano już całkiem nieźle, natomiast współczesny człowiek ma problem nie z faktami, ale z ich rozumieniem i na tej ostatniej kwestii się skupił. Słuszne wydaje się też rozciągnięcie narracji na krucjaty inne niż "numerowane" alias lewantyńskie. Osobiście bardzo zainteresowały mnie fragmenty poświęcone projektom krucjaty renesansowych. Madden stawia w swej książce kilka ciekawych tez, z których pozwolę sobie wymienić tylko jedną: zagrożenie tureckie umożliwiło Lutrowi rozwój jego doktryny w Niemczech. Niektóre tezy wydają mi się przesadzone, ale z pewnością nie można ich nazwać płytkimi.
In minus kilka drobnych nieścisłości odautorskich (np. nazwanie Karola Młota królem Franków albo datowanie rządów Karola V w Cesarstwa na lata 1519-1556) oraz spora ilość niezręczności i "błądków" tłumacza. Natomiast bardzo podoba mi się jakość edycji: każda ze stron wygląda przejrzyście, literówek nie ma, mapki zrobione są ładnie. Dzięki małemu formatowi książkę dobrze się trzyma. Muszę powiedzieć, że już tylko z oglądu i przytrzymania "Historii wyprawy krzyżowych" w rękach przedstawia się w moim odczuciu niezwykle pozytywnie. Bardzo więc polecam tę publikację, najlepiej w konfrontacji ze starym Runcimanem, bo obie prace dość dobrze się uzupełniają.
Tomasz Babnis