Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz
Okładka książki Nowe przygody Mikołajka René Goscinny, Jean-Jacques Sempé
Ocena 7,7
Nowe przygody ... René Goscinny, Jean...

Na półkach: ,

Przygody Mikołajka to bardzo miły powrót do dzieciństwa. Po ponownym przeczytaniu uznaję jednak jest to książka nie tylko dla dzieci. Autor w bardzo ciekawy sposób ukazuje świat z perspektywy dziecka, lecz starszy czytelnik jest w stanie "wyłapać" jeszcze więcej zabawnych sytuacji. Dzięki szczególnemu poczuciu humoru bardzo przyjemnie się ją czyta. Komizmu dodają powtórzenia przedstawiające cechy Mikołajka i jego bliskich. Zabawne są także kreacje rodziców Mikołajka, być może trochę przerysowane, jednak tak bardzo realne.

Przygody Mikołajka to bardzo miły powrót do dzieciństwa. Po ponownym przeczytaniu uznaję jednak jest to książka nie tylko dla dzieci. Autor w bardzo ciekawy sposób ukazuje świat z perspektywy dziecka, lecz starszy czytelnik jest w stanie "wyłapać" jeszcze więcej zabawnych sytuacji. Dzięki szczególnemu poczuciu humoru bardzo przyjemnie się ją czyta. Komizmu dodają...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka doskonale przedstawia realia życia w rosyjskich łagrach. Głównym bohaterem jest sam autor, który przedstawia często zaskakujące historie rosyjskich więźniów. W utworze można odnaleźć motywy podobne do opowiadań Borowskiego. Głównym problemem utworu jest konieczność posługiwania się odwróconym dekalogiem, po to, aby przeżyć. Ukazane zostały także przemyślenia na temat wyzbycia się człowieczeństwa oraz traktowania ludzi jak maszyny.

Książka doskonale przedstawia realia życia w rosyjskich łagrach. Głównym bohaterem jest sam autor, który przedstawia często zaskakujące historie rosyjskich więźniów. W utworze można odnaleźć motywy podobne do opowiadań Borowskiego. Głównym problemem utworu jest konieczność posługiwania się odwróconym dekalogiem, po to, aby przeżyć. Ukazane zostały także przemyślenia na...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka przedstawia historię Róży - artystki marzącej o karierze muzycznej. Kobieta nie jest zadowolona ze swojego życia, które uważa za pasmo cierpienia. Cierpią także ludzie żyjący wraz z nią. Wszelkie swoje oczekiwania przekłada na swoje dzieci. Róża jest bardzo współczesną postacią, wielu z nas może utożsamiać się z tą postacią. Kobieta dostrzega swoje postępowanie dopiero na chwilę przed śmiercią. Książkę tę można uznać jako spowiedź życia, w trakcie której Różą uzmysławia sobie, że wydarzenia z jej dzieciństwa miały w pływ na całe życie. Jak sama mówi "nie przeżyła go", wyłącznie egzystowała. Obecnie ludzie również wielokrotnie nie przeżywają swojego życia zajęci innymi sprawami, ważne, aby dostrzec to i zmienić jak najszybciej, a nie dopiero w obliczu śmierci jak Róża.

Książka przedstawia historię Róży - artystki marzącej o karierze muzycznej. Kobieta nie jest zadowolona ze swojego życia, które uważa za pasmo cierpienia. Cierpią także ludzie żyjący wraz z nią. Wszelkie swoje oczekiwania przekłada na swoje dzieci. Róża jest bardzo współczesną postacią, wielu z nas może utożsamiać się z tą postacią. Kobieta dostrzega swoje postępowanie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książkę tę przeczytałam już ok. miesiąc temu, ale dopiero teraz zabieram się za jej opinię. Głównym bohaterem jest Zenon Ziembiewicz, młody mężczyzna, który wyjechał ze wsi do miasta. W jego przypadku mamy do czynienia z dwoma prawdami o człowieku. W jego życiu zdarzają się liczne romanse, lecz on sam przed sobą się usprawiedliwia. Zenon bardzo przypomina mi zwykłego człowieka, jednego z nas - ciągle usprawiedliwiających się przed samym sobą ludzi.

Książkę tę przeczytałam już ok. miesiąc temu, ale dopiero teraz zabieram się za jej opinię. Głównym bohaterem jest Zenon Ziembiewicz, młody mężczyzna, który wyjechał ze wsi do miasta. W jego przypadku mamy do czynienia z dwoma prawdami o człowieku. W jego życiu zdarzają się liczne romanse, lecz on sam przed sobą się usprawiedliwia. Zenon bardzo przypomina mi zwykłego...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Ferdydurke" to kolejna lektura, z którą przyszło mi się zmierzyć. Język jakim posługuje się Gombrowicz w tym utworze nie jest prosty do zrozumienia, przez co początkowo książka nie spodobała mi się. Dopiero w trakcie interpretacji dokonywanej wspólnie z nauczycielem na lekcji zrozumiałam sens utworu. Niewątpliwie każdy człowiek przybiera w życiu jakąś formę, często nawet wbrew sobie, czasami jesteśmy po prostu "zaszufladkowani". Nikt nie jest w stanie pozbyć się formy, ponieważ z jednej przechodzi w drugą. Tak też Józio ciągle wkładany w jakąś formę sam nie wie kim tak na prawdę jest, przez co wydaje nam się nijaki w porównaniu z innymi bohaterami.

"Ferdydurke" to kolejna lektura, z którą przyszło mi się zmierzyć. Język jakim posługuje się Gombrowicz w tym utworze nie jest prosty do zrozumienia, przez co początkowo książka nie spodobała mi się. Dopiero w trakcie interpretacji dokonywanej wspólnie z nauczycielem na lekcji zrozumiałam sens utworu. Niewątpliwie każdy człowiek przybiera w życiu jakąś formę, często nawet...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po raz pierwszy przeczytałam tę książkę kilka lat temu, teraz wracając do niej wzbudziła we mnie dokładnie te same emocje. Główną bohaterką jest mała Rutka przebywająca w getcie. To właśnie jej oczami ukazany został trud życia w tym miejscu. Dziewczynka nie raz w bardzo wzruszający sposób opisuje wydarzenia, które dla mieszkańców getta były codziennością. Szczególnie silne wrażenie wywarł na mnie opis zabójstwa małego chłopca. Między dramatycznymi przeżyciami Rutka, jako dziecko, opisuje sytuacje codzienne takie jak zabawa. Lekturę tę polecam zarówno młodzieży, jak i starszym osobom.

Po raz pierwszy przeczytałam tę książkę kilka lat temu, teraz wracając do niej wzbudziła we mnie dokładnie te same emocje. Główną bohaterką jest mała Rutka przebywająca w getcie. To właśnie jej oczami ukazany został trud życia w tym miejscu. Dziewczynka nie raz w bardzo wzruszający sposób opisuje wydarzenia, które dla mieszkańców getta były codziennością. Szczególnie silne...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kolejna obowiązkowa lektura okazała się miłym zaskoczeniem. Już na samym początku losy młodego Cezarego Baryki "wciągnęły" mnie, później wraz z rozwojem akcji lektura była jeszcze przyjemniejsza. W bardzo ciekawy sposób ukazana została przemiana głównego bohatera, który z początkowego beztroskiego chłopca zamienia się w doświadczonego przez życie, młodego mężczyznę. Traci wszystko co miał, żyje w ubóstwie. Dzieje się to wszystko na skutek tak upragnionej przez niego rewolucji. Sporym przełomem okazała się również podróż do Polski, w trakcie której traci ojca. Jego losy w naszej ojczyźnie nie są już tak dramatyczne jak wcześniej, tutaj głównie jego myśli zajmują kobiety. Nadal jednak poszukuje on życiowej idei, przez co uznaje się, że znajduje się on w przedwiośniu swojego życia.

Kolejna obowiązkowa lektura okazała się miłym zaskoczeniem. Już na samym początku losy młodego Cezarego Baryki "wciągnęły" mnie, później wraz z rozwojem akcji lektura była jeszcze przyjemniejsza. W bardzo ciekawy sposób ukazana została przemiana głównego bohatera, który z początkowego beztroskiego chłopca zamienia się w doświadczonego przez życie, młodego mężczyznę. Traci...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po raz pierwszy "Język Trolli" przeczytałam jeszcze w szkole podstawowej i było to także moje pierwsze spotkanie z twórczością Małgorzaty Musierowicz. Zaczęłam sięgać po więcej powieści tej autorki, a dziś mam już za sobą 22 tomy Jeżycjady.
Po pewnym czasie powrót do "Języka Trolli" był wspaniałym uczuciem. Na nowo mogłam poznawać Trollę - według mnie jedną z najciekawszych postaci całej Jeżycjacy. Miło było przypominać sobie losy Trolli i jeszcze tak młodego Józinka oraz oczywiście indywidualistki Laury (którą osobiście uważam za najciemniejszą postać całego cyklu). Ciekawe jest to jak długo mogło trwać dziecięce uczucie Józinka, które to wspominane jest w wielu kolejnych tomach. Trolla ciężko doświadczona chorobą dziewczyna, mimo tego zachowuje pogodę ducha, co bardzo ujmuje Józefa. Do powieści wiele energii wnosi Laura, która daje się poznać jako artystka. Jak to w Jeżycjadzie bywa, nie obyło się bez zabawnych incydentów, z Ignacym Grzegorzem, jego kuzynem,a nawet panem taksówkarzem na czele.
"Język Trolli" to 15 tom całej serii, jednak nic nie stoi na przeszkodzie, aby właśnie od niego zacząć swoją przygodę z Małgorzatą Musierowicz. rzez doskonałe przedstawienie bohaterów, czujemy jakbyśmy znali ich od dawna. Serdecznie polecam te powieść, dotychczas chyba najlepszą z "Jeżycjady", a tym czasem czekam już na kolejny tom.

Po raz pierwszy "Język Trolli" przeczytałam jeszcze w szkole podstawowej i było to także moje pierwsze spotkanie z twórczością Małgorzaty Musierowicz. Zaczęłam sięgać po więcej powieści tej autorki, a dziś mam już za sobą 22 tomy Jeżycjady.
Po pewnym czasie powrót do "Języka Trolli" był wspaniałym uczuciem. Na nowo mogłam poznawać Trollę - według mnie jedną z...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Wesele" Stanisława Wyspiańskiego - kolejna lektura przeczytana przeze mnie. Niestety nie wzbudziła ona we mnie zachwytu. Pierwsza część wydarzeń dziejąca się w trakcie zabawy weselnej to skłębienie relacji między chłopami i inteligencją. Chłopi mimo tego, że dużo mniej wykształceni czuli się równymi dla inteligencji kompanami do rozmowy. To przekonanie było jednak jednostronne. Inteligencja nie odczuwała tak tego i dawała to poznać chłopom. Druga część dziejąca się już po północy, posiada wymiar symboliczny, pojawiające się tam wytwory ludzkiej wyobraźni mają na celu ukazanie ich słabości.
Głównymi bohaterami są Państwo Młodzi - nieobyta w świecie, chłopka Jagna Mikołajczykówna i pochodzący z inteligencji, cierpiący na "chłopomanię" Lucjan Rydel. Tzw. "chłopomania" Pana Młodego przejawiała się usilnym zapoznaniem się i postępowaniem według chłopskiej kultury. Jednak te jego starania uznawane były za śmieszne.
"Wesele" było dla mnie jedną z bardziej niezrozumiałych lektur, być może za sprawą wgłębiania się w ludzką wyobraźnię i psychikę.

"Wesele" Stanisława Wyspiańskiego - kolejna lektura przeczytana przeze mnie. Niestety nie wzbudziła ona we mnie zachwytu. Pierwsza część wydarzeń dziejąca się w trakcie zabawy weselnej to skłębienie relacji między chłopami i inteligencją. Chłopi mimo tego, że dużo mniej wykształceni czuli się równymi dla inteligencji kompanami do rozmowy. To przekonanie było jednak ...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Lalka" to jedna z lektur przeczytanych przeze mnie w szkole średniej. Jak to z lekturami bywa ciężko było mi się za nią "zabrać". Jednak już zaczęłam czytać, uznałam, że jest to w pewien sposób wciągająca powieść. Losy głównych bohaterów - Stanisława Wokulskiego i Izabeli Łęckiej przeplatane wątkami innych bohaterów okazały się ciekawe.
Wspomniana Izabela Łęcka to bardzo intrygująca postać. Początkowo odrzuca Wokulskiego, zwodzi go, a później zabiega o niego. Jednak ma ona drugą twarz - kokietuje innych mężczyzn. Stanisław Wokulski - mocno zakochany w Izabeli, lecz kiedy dowiaduje się całej prawdy o niej opuszcza ją. W całej tej sytuacji najbiedniejszy jest chyba Ignacy Rzecki - przyjaciel Wokulskiego i zarządca jego sklepu. Musi znosić ciągłe wyjazdy swojego przyjaciela, a ostatecznie zostaje jeszcze potraktowany jak złodziej. To właśnie z perspektywy Rzeckiego z jego pamiętników dowiadujemy się czego o początkach sklepu oraz młodości Wokulskiego i jego samego - Rzeckiego.
Mimo tego, że jest to powieść pozytywistyczna, ma ona otwarte zakończenie, co jest charakterystyczne dla wcześniejszej epoki - romantyzmu.
Do "Lalki" chętnie powrócę za jakiś czas. Może wtedy z innej perspektywy spojrzę na jej bohaterów i dostrzegę ich inne cechy.

"Lalka" to jedna z lektur przeczytanych przeze mnie w szkole średniej. Jak to z lekturami bywa ciężko było mi się za nią "zabrać". Jednak już zaczęłam czytać, uznałam, że jest to w pewien sposób wciągająca powieść. Losy głównych bohaterów - Stanisława Wokulskiego i Izabeli Łęckiej przeplatane wątkami innych bohaterów okazały się ciekawe.
Wspomniana Izabela Łęcka to bardzo...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Feblik" to niepierwsze moje spotkanie z twórczością Małgorzaty Musierowicz. Za każdym razem kiedy ukazuje się nowa książka tej autorki czekam na nią z niecierpliwością, chociaż sama nie wiem skąd ona się bierze, czy to ciekawość jakie losy czekają nowych bohaterów, czy może już przyzwyczajenie?
Jako, że "Feblik" jest już 21 tomem Jeżycjady (a nieoficjalnie 22) był to swego rodzaju powrót do starych znajomych. Ciekawym zabiegiem zastosowanym przez autorkę jest połączenie jednym wątkiem tej powieści z poprzedzającą ją "Wnuczką do orzechów".
Przez wiele lat, w ciągu których powstawały kolejne tomy Jeżycjady, przybywali nowi bohaterowie inni znikali, tak też jest tym razem, lecz stały i niezmienny jest główny motyw powieści - miłosne zawirowania nastolatków. Tym razem padło na dobrze znanego z poprzednich części Ignacego Grzegorza Strybę, a wraz z nim pojawia się nowa bohaterka Agnieszka. Tylko dla czytelników jest ona postacią nieznaną, ponieważ jak się dowiadujemy Agnieszka jest koleżanką Ignacego ze szkoły podstawowej. Młodzi spotykają się po latach w dość nieoczekiwanych okolicznościach. Mnie osobiście lekko zdziwiła duża zażyłość między dwojgiem ludzi, którzy tak dawno się nie widzieli, ale być może jest to reakcja Ignacego na jego niedawne przeżycia emocjonalne.
W tej powieści Ignaś na naszych oczach zmienia się z "miągwy" w dorosłego mężczyznę. Kilka słów należy też poświęcić Agnieszce - jest ona artystką, bratnią duszą Ignacego, dlatego szybko zaskarbia sobie sympatię jego rodziny. Młoda dziewczyna jest kreowana w delikatnie wyidealizowany sposób. Grzeczna, zaradna, wspaniała kucharka, pomocna, a przy tym dziewczęco naiwna. Zastanawiające jest to, czy Agnieszka nie jest zbyt bardzo oderwana od rzeczywistości?
Powieść "Feblik" wywołała we mnie dwojakie uczucia, zarówno pozytywne jak i negatywne. Miło było "spotkać" się znów ze starymi bohaterami, jednak doskwiera mi to, że ich wątki były tak mało rozbudowane. "Feblik" stoi już na mojej półce, niewątpliwie kiedyś do niego powrócę oraz czekam z niecierpliwością na kolejny tom Jeżycjacy.

"Feblik" to niepierwsze moje spotkanie z twórczością Małgorzaty Musierowicz. Za każdym razem kiedy ukazuje się nowa książka tej autorki czekam na nią z niecierpliwością, chociaż sama nie wiem skąd ona się bierze, czy to ciekawość jakie losy czekają nowych bohaterów, czy może już przyzwyczajenie?
Jako, że "Feblik" jest już 21 tomem Jeżycjady (a nieoficjalnie 22) był to...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to