rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Teksty z tej książki nigdy nie powinny wyjść poza blogową notkę. Nuda, nuda, nuda a na dodatek kompletnie nieśmieszna. Książka o niczym i do niczego nie potrzebna. Jeśli ktoś potrzebuje trochę lekkiej rozrywki to znajdzie się tysiąc lepszych pozycji, a nawet cerowanie skarpet na szklance wydaje mi się ciekawszym zajęciem. Jedyny plus tego tworu jest taki, że szybko się czyta i jest krótka.

Teksty z tej książki nigdy nie powinny wyjść poza blogową notkę. Nuda, nuda, nuda a na dodatek kompletnie nieśmieszna. Książka o niczym i do niczego nie potrzebna. Jeśli ktoś potrzebuje trochę lekkiej rozrywki to znajdzie się tysiąc lepszych pozycji, a nawet cerowanie skarpet na szklance wydaje mi się ciekawszym zajęciem. Jedyny plus tego tworu jest taki, że szybko się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeczytałam wiele pochlebnych recenzji i zachwytów nad tą książką i zapragnęłam ją przeczytać. Niestety nie jestem w stanie ich podzielić. Książka jest poprawna, czyta się ją w miarę ok. Wydaje mi się jednak kompletnie odrealniona, a postać Juda kompletnie przekombinowana. Nowego Jorku tutaj nie ma jako miasta, czterech przyjaciół tutaj nie ma. Jest jeden główny bohater na którym skupia się uwaga wszystkich. Hołubią go niesamowicie za jakieś wspaniałe cechy, które niby posiada ale moim zdaniem autorka nie pozwala nam ich poznać. Tylko o nich wspomina ustami innych bohaterów. Za to doskonale możemy zobaczyć Juda jako egoistę, tchórza, uciekiniera i wielki kłąb lęków, które go niszczą. Osobę, która nie chce się zmienić tylko uciekać na skróty. Bardziej mnie drażniła ciągłym przepraszaniem za wszystko niż budziła współczucie. A w pracy się go bali, co za dwulicowość. Nie była to książka dla mnie.

Przeczytałam wiele pochlebnych recenzji i zachwytów nad tą książką i zapragnęłam ją przeczytać. Niestety nie jestem w stanie ich podzielić. Książka jest poprawna, czyta się ją w miarę ok. Wydaje mi się jednak kompletnie odrealniona, a postać Juda kompletnie przekombinowana. Nowego Jorku tutaj nie ma jako miasta, czterech przyjaciół tutaj nie ma. Jest jeden główny bohater na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dobrze, że wypożyczyłam tę książkę bo plułabym sobie w brodę gdybym ją kupiła (a nie jest tania!). 500 stron o niczym, nuda, nuda, nuda. Tutaj chcę dodać, że uwielbiam fantastykę a pierwsze książki o Mordimerze bardzo mi się podobały. Książka niby ma jakąś fabułę ale rozwleczoną niemiłosiernie i nudną jak flaki z olejem. Przyznam się bez bicia, że od jakichś 60-70% już praktycznie nie czytałam opisów (nic nie wnoszących tak swoją drogą, w tym długich i głupich przemyśleń głównego bohatera) tylko same dialogi a i tak poległam i poddałam się na epilogu (zawsze kończę książkę nawet jak jest słaba ale tutaj już to miałam gdzieś, chciałam się uwolnić od tego tworu). Głównym minusem w tym przypadku jest fabuła. Gdyby ją potraktować kompaktowo to mogłoby z tego wyjść zgrabne opowiadanie. Niestety autor nie doszedł do podobnych wniosków. Większą część całej historii zajmują pogawędki Mordimera z van Dijkiem o sprawach totalnie nie związanych z demonami. A czy czytając przygody inkwizytora nie chcemy właśnie czytać o jego przygodach z demonami? Chcemy! Tutaj zajmuje to może jakieś 10% książki. Tak, 10%, reszta to bezsensowne pierdololo. Opis i spotkanie z Kościanym Galeonem czy pozbycie się Berithiego to jakiś śmiech na sali. Potraktowane kompletnie po macoszemu i "na odwal się" aby wrócić do tego, że van Dijk chce rozwieść się z żoną. Ale co mnie to obchodzi co ten cymbał chce zrobić (postać swoją drogą jest bardzo miałka i nijaka)? Dlaczego nie ma więcej wyjaśnień czym jest Galeon, przed kim ucieka Berithi, kim jest kobieta w płaszczu? Nic z tych rzeczy, lepiej się zająć opisem jak Mordimer je, pije, fantazjuje i oczywiście snuje swoje przemyślenia, które zrobiły się już kompletnie nudne i pretensjonalne. Mogłabym tu jeszcze wylewać wiadra gorzkich żali ale podsumuję: uwaga straszne kupsko, trzymać się od tego z daleka!

Dobrze, że wypożyczyłam tę książkę bo plułabym sobie w brodę gdybym ją kupiła (a nie jest tania!). 500 stron o niczym, nuda, nuda, nuda. Tutaj chcę dodać, że uwielbiam fantastykę a pierwsze książki o Mordimerze bardzo mi się podobały. Książka niby ma jakąś fabułę ale rozwleczoną niemiłosiernie i nudną jak flaki z olejem. Przyznam się bez bicia, że od jakichś 60-70% już...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Cóz tu dużo mówić, podobała mi się ta książka. Za dwie rzeczy. Pierwszą jest to, że czułam się jakbym siedziała z kimś na kawie a ta osoba opowiadała mi swoją historię. Tak to jest napisane, takim językiem mówionym, bezpośrednim i z wulagryzmami. A druga rzecz to emocje, opisane dosadnie i tak jak jest. Takie emocje, o których się nie mówi ale które większość z nas czuje. W samo sedno.

Cóz tu dużo mówić, podobała mi się ta książka. Za dwie rzeczy. Pierwszą jest to, że czułam się jakbym siedziała z kimś na kawie a ta osoba opowiadała mi swoją historię. Tak to jest napisane, takim językiem mówionym, bezpośrednim i z wulagryzmami. A druga rzecz to emocje, opisane dosadnie i tak jak jest. Takie emocje, o których się nie mówi ale które większość z nas czuje. W...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po co? Po co powstała ta książka? Jaki jest jej cel? Niestety nie mam odpowiedzi na te pytania. Tom pierwszy był poprawny, akcja toczyła się raczej spokojnie, można się było zastanawiać co jest prawdą a co ułudą. A tutaj mamy nagle dziesiątki lat w jednej chwili. Ktoś znajduje obcych i raz dwa trzy już jest po inwazji i to wiele lat po. Jest tu kilka wątków, które moim zdaniem mają sens nikły albo wcale. Nie ma głównego bohatera jako takiego, poznajemy kilka postaci, a każda z nich jest tak samo nijaka i sztampowa jak poprzednia. Liczyłam, że koniec wynagrodzi z nawiązką czytanie tych niezbyt ciekawych "przygód" ale niestety koniec jest równie słaby jak początek czy środek. Jeśli ma być kolejny tom to może on coś wyjaśni bo obecnie nie wiadomo zbyt wiele o Współistnieniu oprócz tego, że jest i dąży do transendencji. Podsumowując jeśli wahasz się pomiędzy tą i inną książką to wybierz tą drugą.

Po co? Po co powstała ta książka? Jaki jest jej cel? Niestety nie mam odpowiedzi na te pytania. Tom pierwszy był poprawny, akcja toczyła się raczej spokojnie, można się było zastanawiać co jest prawdą a co ułudą. A tutaj mamy nagle dziesiątki lat w jednej chwili. Ktoś znajduje obcych i raz dwa trzy już jest po inwazji i to wiele lat po. Jest tu kilka wątków, które moim...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Od razu widać, że książka została napisana bardzo luzackim, czasem nawet aż za bardzo, językiem. Z czasem zaczyna to drażnić i powoduje, że wydaje się, że czytamy książkę przygotowaną dla zdecydowanie młodszego odbiorcy (młodzieży). Książka jest ciekawa i pozwala odkryć wiele ciekawostek na temat życia codziennego teraz i w przeszłości. Nie ukrywam jednak, że męczyłam się czytając ją. Chyba głównie przez ten na siłę heheszkowy język. Całe szczęście przypisów, bibliografii, podziękowań jest tyle, że treść właściwa kończy się na 86%. Akurat na tylu ile da się wytrzymać. ;-)

Od razu widać, że książka została napisana bardzo luzackim, czasem nawet aż za bardzo, językiem. Z czasem zaczyna to drażnić i powoduje, że wydaje się, że czytamy książkę przygotowaną dla zdecydowanie młodszego odbiorcy (młodzieży). Książka jest ciekawa i pozwala odkryć wiele ciekawostek na temat życia codziennego teraz i w przeszłości. Nie ukrywam jednak, że męczyłam się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetna książka o historii chirurgii napisana jak najlepsza powieść. Obserwujemy narodziny podwalin współczesnej chirurgii oczami lekarza. Na początku trochę się wzdrygałam podczas opisów "zabiegów" ale im dalej w las tym mniejsze wrażenie to na mnie robiło. Powinniśmy się cieszyć z tego, że żyjemy w takich czasach a nie innych.

Świetna książka o historii chirurgii napisana jak najlepsza powieść. Obserwujemy narodziny podwalin współczesnej chirurgii oczami lekarza. Na początku trochę się wzdrygałam podczas opisów "zabiegów" ale im dalej w las tym mniejsze wrażenie to na mnie robiło. Powinniśmy się cieszyć z tego, że żyjemy w takich czasach a nie innych.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo ciekawa i miła książka. Właśnie miła to jest to słowo, które ją określa. Czytając ją miałam przed oczami anime ze Studia Ghibli "Whisper of the heart". Przedstawione w nim mieszkania, szkoły, otoczenie zgadzało się w zupełności z tym co opisywała autorka w książce. Bardzo przyjemnie się ją czytało, przed oczami miałam te wszystkie uliczki i miejsca. Trochę gorsze były rozdziały dotykające tematyki gender ale to pewnie dlatego, że mniej mnie to interesuje niż japońskie życie codzienne.

Bardzo ciekawa i miła książka. Właśnie miła to jest to słowo, które ją określa. Czytając ją miałam przed oczami anime ze Studia Ghibli "Whisper of the heart". Przedstawione w nim mieszkania, szkoły, otoczenie zgadzało się w zupełności z tym co opisywała autorka w książce. Bardzo przyjemnie się ją czytało, przed oczami miałam te wszystkie uliczki i miejsca. Trochę gorsze...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Tytuł zupełnie mylny, według mnie odpowiedzi na to pytanie próżno w tej książce szukać. Nie wiem dla kogo jest ona napisana. Osoby znające się na dizajnie nie znajdą tutaj nic nowego. Natomiast osoby nie znające się zostaną zalane potokiem nazwisk i rzeczy bez większego wyjaśnienia co, kto, jak i dlaczego. Według mnie książkę tę cechuje chaos i brak przewodniej myśli. Da się przez nią przebrnąć tylko dlatego, że jest krótka, w miarę zgrabnym językiem napisana i zawiera zdjęcia bez których trzeba by było wyszukiwać co drugie słowo w Wikipedii aby w ogóle mieć pojęcie o czym autor pisze. Dodatkowo autor pisze głównie o przedmiotach, które my zwykli śmiertelnicy, możemy obejrzeć głównie na obrazku z racji tego, że są to przedmioty luksusowe. Czytając o sklepie Prady w Tokio nie czuję tej samej co autor nutki podniecenia ponieważ wątpię żeby kiedykolwiek dane mi go było zobaczyć nie mówiąc już o zrobieniu zakupów. Przez to według mnie książka sporo traci, jest oderwana od rzeczywistości znanej większości ludzi. Polecam tylko osobom szczerze zainteresowanym tematem.

Tytuł zupełnie mylny, według mnie odpowiedzi na to pytanie próżno w tej książce szukać. Nie wiem dla kogo jest ona napisana. Osoby znające się na dizajnie nie znajdą tutaj nic nowego. Natomiast osoby nie znające się zostaną zalane potokiem nazwisk i rzeczy bez większego wyjaśnienia co, kto, jak i dlaczego. Według mnie książkę tę cechuje chaos i brak przewodniej myśli. Da...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetna! :-) Na początku czytania zastanawiałam się gdzie się podziało połączenie z poprzednią częścią ale spokojnie, wszystko się zgadza. Jak autor przechodzi do nawiązań i kontynuacji zaczętych w pierwszym tomie wątków to wali z grubej rury. Naprawdę polecam dobre, rasowe SF made in Poland. Nie mogę się już doczekać na kolejną część.

Świetna! :-) Na początku czytania zastanawiałam się gdzie się podziało połączenie z poprzednią częścią ale spokojnie, wszystko się zgadza. Jak autor przechodzi do nawiązań i kontynuacji zaczętych w pierwszym tomie wątków to wali z grubej rury. Naprawdę polecam dobre, rasowe SF made in Poland. Nie mogę się już doczekać na kolejną część.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Na pewno wszyscy znacie to uczucie zażenowania kiedy ktoś robi z siebie idiotę a my możemy się temu tylko biernie przyglądać. Otóż tak się właśnie czułam czytając tę książkę gdzie większą część zajmują poczynania głównej bohaterki pijaczki. Thriller to dla mnie nie jest, raczej opis przypadku alkoholizmu i staczania się jako człowieka. Książkę czyta się dobrze, szybko, na pewno warto się z nią zapoznać ale czy zasługuje na te wszystkie wyróżnienia? Według mnie nie.

Na pewno wszyscy znacie to uczucie zażenowania kiedy ktoś robi z siebie idiotę a my możemy się temu tylko biernie przyglądać. Otóż tak się właśnie czułam czytając tę książkę gdzie większą część zajmują poczynania głównej bohaterki pijaczki. Thriller to dla mnie nie jest, raczej opis przypadku alkoholizmu i staczania się jako człowieka. Książkę czyta się dobrze, szybko, na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ha! Dawno nie czytałam tak dobrego sf. Nie ma tutaj zbędnego bełkotu, wywodów ani innego pitu pitu. Akcja płynie wartko a postacie są ciekawe i z niecierpliwością się czeka co będzie dalej. Sama koncepcja książki jest bardzo fajna, czekam na kontynuację.

Ha! Dawno nie czytałam tak dobrego sf. Nie ma tutaj zbędnego bełkotu, wywodów ani innego pitu pitu. Akcja płynie wartko a postacie są ciekawe i z niecierpliwością się czeka co będzie dalej. Sama koncepcja książki jest bardzo fajna, czekam na kontynuację.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Niestety nie jest to dobra książka. Przede wszystkim obawiam się, że nie jestem jej "targetem" ze względu na wiek. Książka bardziej odpowiednia dla nastolatek, studentek, dziewczyn, które dopiero zaczynają przygodę z własnym stylem i modą.
20 - 30% całej publikacji to fragmenty, które rzeczywiście coś wnoszą i są ciekawe (np. fragment o materiałach czy wywiady). Niestety zostały one potraktowane zbyt ogólnikowo żeby mogły zainteresować kogoś kto chciałby wiedzieć coś więcej na ten temat (a nie tylko czym się różni dzianina od tkaniny). Autorka często wspomina o innych książkach czy blogach więc chyba tam trzeba się udać aby pogłębić wiedzę bo w tej książce większość tematów jest tylko muśnięta.
Niestety bardzo często zdarzają się powtórzenia, co jest irytujące. Ile razy można czytać, że autorka ma granatową skórzaną kurtkę, tylko złote dodatki albo sukienkę do kolan na większe wyjścia? Można by wymienić jeszcze wiele takich przykładów, a kropką nad i jest oczywiście fakt, że autorka jest właścicielką marki piżam (wymienionej z nazwy) o czym wielokrotnie wspomina. NOONE CARES!
Podsumowując jest to szybkie czytadło ale trochę szkoda na nie czasu. Szkoda, że autorka nie pokusiła się o dogłębną analizę rynku modowego czy tekstylnego. Zamiast tego mamy miałką paplaninę jaka nadaje się na bloga a nie do książki. A i oczywiście rewolucji tutaj brak. :-)

Niestety nie jest to dobra książka. Przede wszystkim obawiam się, że nie jestem jej "targetem" ze względu na wiek. Książka bardziej odpowiednia dla nastolatek, studentek, dziewczyn, które dopiero zaczynają przygodę z własnym stylem i modą.
20 - 30% całej publikacji to fragmenty, które rzeczywiście coś wnoszą i są ciekawe (np. fragment o materiałach czy wywiady). Niestety...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książkę wybrałam jako szybkie czytadło pomiędzy bardziej "ciężkimi" pozycjami. W tej roli sprawdziła się świetnie. Fabularnie nie zachwyca ale też nie odrzuca, dopiero sama końcówka bardziej mnie wciągnęła. Chętnie jednak sprawdzę co dalej będzie działo się z Chłopcami w dalszych tomach ale to za jakiś czas, jak znowu zmęczę się bardziej wymagającymi książkami. :-)

Książkę wybrałam jako szybkie czytadło pomiędzy bardziej "ciężkimi" pozycjami. W tej roli sprawdziła się świetnie. Fabularnie nie zachwyca ale też nie odrzuca, dopiero sama końcówka bardziej mnie wciągnęła. Chętnie jednak sprawdzę co dalej będzie działo się z Chłopcami w dalszych tomach ale to za jakiś czas, jak znowu zmęczę się bardziej wymagającymi książkami. :-)

Pokaż mimo to