rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Bardzo ciekawa książka dla ludzi z gotowością do weryfikacji swojego światopoglądu. Jeżeli zaś do kogoś nie przemawia ideologicznie samo stanowisko antyfarmakologiczne, można wypróbować dokładnie opisane metody oczyszczania organizmu i samemu przekonać się o ich skuteczności. Dla mnie ważna, ale i przyjemna lektura.
Panie Stasiu - oby tak dalej!

Bardzo ciekawa książka dla ludzi z gotowością do weryfikacji swojego światopoglądu. Jeżeli zaś do kogoś nie przemawia ideologicznie samo stanowisko antyfarmakologiczne, można wypróbować dokładnie opisane metody oczyszczania organizmu i samemu przekonać się o ich skuteczności. Dla mnie ważna, ale i przyjemna lektura.
Panie Stasiu - oby tak dalej!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Colleen Hoover w każdej swojej książce starała się przekazywać ponadczasowe wartości. Dzięki niej młode osoby mogły w przyswajalny dla siebie sposób pojąć, czym tak naprawdę jest życie.
Jak dla mnie "It Ends With Us" nie ma standardowego szczęśliwego zakończenia, takiego, jakie spotykałam w jej poprzednich książkach. Historia jest o wiele bardziej skomplikowana, ale i odważniejsza, poważniejsza i ogromnie wartościowa.
Tego nie wystarczy przeczytać, żeby zrozumieć. To trzeba przeżyć całym sobą.
Wtedy ta książka otworzy przed Wami świat, który ukazuje tylko nielicznym, otwartym, gotowym na zmierzenie się z okrutną rzeczywistością i krytyką. To świat okrutny, pełen bólu, niesprawiedliwości i krzywdy. Nasz świat. Ale ta książka pokazuje, że to tylko nasza, ludzka iluzja.
Świat jest piękny, kochani. Tylko musimy nauczyć się to dostrzegać.

Colleen Hoover w każdej swojej książce starała się przekazywać ponadczasowe wartości. Dzięki niej młode osoby mogły w przyswajalny dla siebie sposób pojąć, czym tak naprawdę jest życie.
Jak dla mnie "It Ends With Us" nie ma standardowego szczęśliwego zakończenia, takiego, jakie spotykałam w jej poprzednich książkach. Historia jest o wiele bardziej skomplikowana, ale i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Sięganie po kolejną książkę przywodzi mi na myśl loterię. Raz przeczytam znaną, pozytywnie ocenianą powieść, która nie zrobi na mnie wrażenia, innym razem trafię na nielubianą, która skradnie moje serce.
Ta książka porwała je już od pierwszej strony.
Tego się nie da opisać. To chyba kwestia osobista. Znam osoby, na których nie wywarła ona aż tak wielkiego wrażenia, a ja płakałam prawie na każdej stronie. Po prostu poruszała każdą, nawet najczulszą strunę mojej duszy, sprawiała, że czułam ból, jakiego nie doświadczyłam jeszcze nigdy, wzruszenie, które porywało moją duszę do innego wymiaru.
Myślę, że ta książka poruszyła mnie głównie ze względów osobistych, więc ciężko jest mi ją obiektywnie przedstawić. I wiecie co? Chyba nie będę próbować.
Ta książka jest po prostu piękna. Cudowna. Zjawiskowa. Pełna wrażeń.
Jest prawdziwym życiem umieszczonym na kartkach papieru. Jest alternatywną, choć ludzką historią, od początku do końca nad wyraz celnie definiującą to jedno słowo, którego znaczenia my, dzisiaj, nawet nie jesteśmy w stanie poprawnie zrozumieć: ŻYCIE.

Sięganie po kolejną książkę przywodzi mi na myśl loterię. Raz przeczytam znaną, pozytywnie ocenianą powieść, która nie zrobi na mnie wrażenia, innym razem trafię na nielubianą, która skradnie moje serce.
Ta książka porwała je już od pierwszej strony.
Tego się nie da opisać. To chyba kwestia osobista. Znam osoby, na których nie wywarła ona aż tak wielkiego wrażenia, a ja...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Druga część awansuje - daję sześć gwiazdek zamiast pięciu.
"Wreszcie wolni" od poprzedniej książki różni się tym, że jej druga połowa jest bogatsza w akcję, na którą tak długo czekałam. Nie ukrywam, że sam opis sytuacji nie spełnił moich oczekiwań, ponieważ nie potrafiłam wczuć się w chwilę rzeczywistego zagrożenia, ale to i tak dużo po zwykłej historii, jaką spotkałam w pierwszej części.
Przyjemna, do przeczytania na raz.
Choć jakby się nad tym zastanowić, czasem takie spokojne, niewymagające książki też nam są potrzebne. Miło jest czytać o tym, jak czyjś związek powoli kształtuje się i rozkwita. Z pewnością całą historię będę wspominać jako bardzo pozytywną.

Druga część awansuje - daję sześć gwiazdek zamiast pięciu.
"Wreszcie wolni" od poprzedniej książki różni się tym, że jej druga połowa jest bogatsza w akcję, na którą tak długo czekałam. Nie ukrywam, że sam opis sytuacji nie spełnił moich oczekiwań, ponieważ nie potrafiłam wczuć się w chwilę rzeczywistego zagrożenia, ale to i tak dużo po zwykłej historii, jaką spotkałam w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zamysł był całkiem ciekawy - za niego cztery gwiazdki.
Za wykonanie - jedna. Doceniam tylko to, że autorka znalazła w sobie tyle motywacji, by jednak opisać całą historię w dwóch częściach.
Po pierwsze - konsekwencja. Annabelle jest opisywana jako wredna, bezduszna dziewczyna, która potrafi doprowadzić każdego na skraj szaleństwa. Ale kiedy, przepraszam, miałam się o tym przekonać, skoro niemal od razu zaczyna traktować Asthona jak kogoś bliskiego i po trzech dniach idzie z nim do łóżka?
Po drugie - akcja. Rzadkie i nieprzekonujące groźby dręczyciela Anny nie wzbudzają żadnego napięcia. Przewracałam każdą stronę z nadzieją, że wreszcie coś się będzie dziać, a tymczasem całe 464 strony czytałam tylko o tym, co robią Anna i Asthon. Już myślałam, że chociaż koniec pozostawi czytelnika w napięciu i zmusi do sięgnięcia po drugą część - niestety, byłam w błędzie. nie wydarzyło się absolutnie nic.
Po trzecie - profesjonalizm. Który doskonały student, kończący jako agent SWAT, tak szybko zapomina o swoich obowiązkach i idzie do łóżka z dziewczyną, którą powinien chronić? I jakim cudem nieodwracalnie zraniona Anna uległa mu tak szybko?
Opis bohatera to jedno. Zachowanie to drugie. Te rzeczy nigdy się w tej książce nie pokrywają. Opis musi być poparty dowodem w postaci zachowania, bo inaczej historia traci na jakości.

Zamysł był całkiem ciekawy - za niego cztery gwiazdki.
Za wykonanie - jedna. Doceniam tylko to, że autorka znalazła w sobie tyle motywacji, by jednak opisać całą historię w dwóch częściach.
Po pierwsze - konsekwencja. Annabelle jest opisywana jako wredna, bezduszna dziewczyna, która potrafi doprowadzić każdego na skraj szaleństwa. Ale kiedy, przepraszam, miałam się o tym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Myślę, że książka jest dobra. Prawdopodobnie potrafi wciągnąć czytelnika i pozwala poczuć rozpacz Milesa i rozdarcie Tate. Przekazuje coś ważnego.
A jednak nie mogłam się w nią wczuć.
Czegoś mi brakowało. Może nie byłam gotowa, by ją przeczytać, a może po prostu nie leżała w moim guście. W każdym razie to była ciekawa historia, kartki przewracały się jedna za drugą, ale nie czułam żadnej rozpaczy, nie chciało mi się płakać, a epilog nie dał mi tyle radości, co zazwyczaj.
Nie dajmy się jednak zwariować. Autor to nie robot, który produkuje same dobre dzieła. Uważam, że wielką sztuką jest napisać tyle historii o podobnym charakterze, każdą na takim samym, wysokim poziomie. Co do tego nie ma wątpliwości.
A nasz odbiór jest tylko kwestią gustu.

Myślę, że książka jest dobra. Prawdopodobnie potrafi wciągnąć czytelnika i pozwala poczuć rozpacz Milesa i rozdarcie Tate. Przekazuje coś ważnego.
A jednak nie mogłam się w nią wczuć.
Czegoś mi brakowało. Może nie byłam gotowa, by ją przeczytać, a może po prostu nie leżała w moim guście. W każdym razie to była ciekawa historia, kartki przewracały się jedna za drugą, ale nie...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Lepiej byś tam umarł Mamed Khalidov, Szczepan Twardoch
Ocena 5,8
Lepiej byś tam... Mamed Khalidov, Szc...

Na półkach: , ,

Jestem wielką fanką Mameda Khalidova - to jeden z powodów, dla którego dałam dziesięć gwiazdek.
Drugi jest taki, że szanuję go za odwagę przyznania się do wielu słabości.
Trzeci taki, że bardzo się cieszę z tego, że mogłam poznać nieznane dotąd aspekty jego życia.
A czwarty taki, że to po prostu Mamed Khalidov. Dla mnie zawsze będzie mistrzem.

Jestem wielką fanką Mameda Khalidova - to jeden z powodów, dla którego dałam dziesięć gwiazdek.
Drugi jest taki, że szanuję go za odwagę przyznania się do wielu słabości.
Trzeci taki, że bardzo się cieszę z tego, że mogłam poznać nieznane dotąd aspekty jego życia.
A czwarty taki, że to po prostu Mamed Khalidov. Dla mnie zawsze będzie mistrzem.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po prostu piękna.
Książka o życiu, rodzeństwie, miłości, zazdrości, zagubieniu i nadziei.
Metafora naszego życia zawarta w pigułce.

Po prostu piękna.
Książka o życiu, rodzeństwie, miłości, zazdrości, zagubieniu i nadziei.
Metafora naszego życia zawarta w pigułce.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Siedem gwiazdek - za styl pisarski. Bardzo dobry.
Ale nie jestem w stanie przydzielić odpowiedniej oceny, jeśli mam brać pod uwagę całokształt. Sama historia zasługuje na pewnego rodzaju szacunek do tego, co się w niej działo, ale przydzielenie jej jakiejkolwiek liczby gwiazdek wydaje się być obelgą.
Nie będę oceniać takiej tragedii.

Siedem gwiazdek - za styl pisarski. Bardzo dobry.
Ale nie jestem w stanie przydzielić odpowiedniej oceny, jeśli mam brać pod uwagę całokształt. Sama historia zasługuje na pewnego rodzaju szacunek do tego, co się w niej działo, ale przydzielenie jej jakiejkolwiek liczby gwiazdek wydaje się być obelgą.
Nie będę oceniać takiej tragedii.

Pokaż mimo to


Na półkach:

"Zieleń szmaragdu" to ostatni tom "Trylogii Czasu". I, tak jak się spodziewałam, okropnie mi się ją czytało. Jak przy niemalże każdej książce bolało mnie to, iż zaraz moja przygoda z bohaterami dobiega końca. Gwen i Gideon podbili moje serca, podobnie jak inne postacie. Ale pomijając uczucia miotające moją udręczoną duszyczką, książka okazała się oczywiście rewelacyjna! Idealne zwieńczenie całej historii, w której wyjaśniło się dosłownie wszystko. Jak w poprzednich dwóch częściach nie brakowało wrażeń, łez ani radości. Autorka w bardzo dobry sposób zakończyła historię, rozwiązując akcję. Jestem pewna, że "Zieleń szmaragdu" na zawsze pozostanie w mojej pamięci!

"Zieleń szmaragdu" to ostatni tom "Trylogii Czasu". I, tak jak się spodziewałam, okropnie mi się ją czytało. Jak przy niemalże każdej książce bolało mnie to, iż zaraz moja przygoda z bohaterami dobiega końca. Gwen i Gideon podbili moje serca, podobnie jak inne postacie. Ale pomijając uczucia miotające moją udręczoną duszyczką, książka okazała się oczywiście rewelacyjna!...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Błękit szafiru" z całą pewnością dorównuje pierwszej części; jestem skłonna nawet przyznać, iż jest od niej lepsza! Wiele tajemnic zostaje wyjaśnionych, ale, co ciekawe, pojawiają się nowe. To książka, przy której człowiek się śmieje, płacze, bądź denerwuje. I choć - nie ukrywam - pewne wydarzenia mocno wytrąciły mnie z równowagi, to właśnie one sprawiły, że ta książka nabrała pewnego rodzaju magii. Każdy znajdzie w niej coś dla siebie - trzeba tylko umieć szukać.

"Błękit szafiru" z całą pewnością dorównuje pierwszej części; jestem skłonna nawet przyznać, iż jest od niej lepsza! Wiele tajemnic zostaje wyjaśnionych, ale, co ciekawe, pojawiają się nowe. To książka, przy której człowiek się śmieje, płacze, bądź denerwuje. I choć - nie ukrywam - pewne wydarzenia mocno wytrąciły mnie z równowagi, to właśnie one sprawiły, że ta książka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książką wspaniała, pisana językiem współczesnym, który zrozumie każdy. Akcja rozwija się w takim tempie, że spokojnie możemy za nią nadążyć, pojawia się wiele ciekawych zagadek, a także wątek miłosny, który poruszył moje serce. Cała przeszłość oraz zasada ciągłości zdarzeń została przedstawiona w bardzo ciekawy sposób, podobnie jak postać młodej Gwendolyn, która bywa porywcza i lekkomyślna, ale ma w sobie naprawdę wiele odwagi i hartu ducha. To dziewczyna, z której możemy brać przykład. Natomiast młody Gideon to chłopak, który podbije serce każdej dziewczyny...
Gorąco polecam!

Książką wspaniała, pisana językiem współczesnym, który zrozumie każdy. Akcja rozwija się w takim tempie, że spokojnie możemy za nią nadążyć, pojawia się wiele ciekawych zagadek, a także wątek miłosny, który poruszył moje serce. Cała przeszłość oraz zasada ciągłości zdarzeń została przedstawiona w bardzo ciekawy sposób, podobnie jak postać młodej Gwendolyn, która bywa...

więcej Pokaż mimo to