-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński3
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2024-04-02
Doceniam działalność Glorii na rzecz kobiet, jednak pozycja była dla mnie sinusoidą i w gruncie rzeczy ciężko mi było przez nią przebrnąć. Długie opisy kto z kim, gdzie jak, całe mnóstwo osób do zapamiętania.
Na plus ciekawostki z życia w drodze oraz ze świata polityki. Działalność wartościowa, jednak książka napisana w mało ciekawy dla czytelnika sposób, bardziej niż życie w drodze opisuje działalność na rzecz ruchu kobiet.
Doceniam działalność Glorii na rzecz kobiet, jednak pozycja była dla mnie sinusoidą i w gruncie rzeczy ciężko mi było przez nią przebrnąć. Długie opisy kto z kim, gdzie jak, całe mnóstwo osób do zapamiętania.
Na plus ciekawostki z życia w drodze oraz ze świata polityki. Działalność wartościowa, jednak książka napisana w mało ciekawy dla czytelnika sposób, bardziej niż...
Bardzo potrzebna w Polsce książka. Alkohol niszczy pokolenia i całe rodziny. Historia dwunastu osób z rodzin alkoholowych. Jak wpłynęło na nich utracone dzieciństwo, stres i brak poczucia bezpieczeństwa? Kim są dzisiaj?
Jedyne, czego żałuję to tego, że osoby, które powinny przeczytać tą książkę nigdy tego nie zrobią.
Bardzo potrzebna w Polsce książka. Alkohol niszczy pokolenia i całe rodziny. Historia dwunastu osób z rodzin alkoholowych. Jak wpłynęło na nich utracone dzieciństwo, stres i brak poczucia bezpieczeństwa? Kim są dzisiaj?
Jedyne, czego żałuję to tego, że osoby, które powinny przeczytać tą książkę nigdy tego nie zrobią.
Długo zwlekałam z przeczytaniem, chociaż bardzo kibicuję od dawna. Dla mnie Książę Harry jest najbardziej ludzki z rodziny królewskiej.
Czytając zastanawiałam się skąd się wzięła ta cała otoczka hejtu na książkę. Książka wprawdzie nie jest napisana literaturą wysokich lotów, ale mówi wiele o tym jaką cenę płaci ktoś, kto się postawi i zdecyduje żyć inaczej.
Życie księcia w gruncie rzeczy jest smutne, nie wybrał w jakiej rodzinie się urodził, a urodził się w rodzinie nienawistnej, pełnej intryg, rywalizacji, kompleksów. On chce po prostu żyć, kochać i być szczęśliwszym z dala od blichtru i miejsca, gdzie każda czynność jest oceniana i rozmieniana na drobne. Chce jak człowiek gotować z żoną, chodzić na zakupy, działać charytatywnie i mieć święty spokój od prasy, gróźb śmierci i krzykliwych nagłówków, tych samych, które były odpowiedzialne za choroby psychiczne Diany i jej śmierć.
Jedyne, co mnie szokuje to brytyjskie społeczeństwo oddające cześć koronie, która zbyt wiele żyć uczyniła nieszczęśliwymi.
Długo zwlekałam z przeczytaniem, chociaż bardzo kibicuję od dawna. Dla mnie Książę Harry jest najbardziej ludzki z rodziny królewskiej.
Czytając zastanawiałam się skąd się wzięła ta cała otoczka hejtu na książkę. Książka wprawdzie nie jest napisana literaturą wysokich lotów, ale mówi wiele o tym jaką cenę płaci ktoś, kto się postawi i zdecyduje żyć inaczej.
Życie...
Kolejna wciągająca pozycja Pani Perrin. Każdy z nas ma swoje utracone, cudowne lat, które wspomina z sentymentem. Trójka przyjaciół z dzieciństwa na dobre i na złe. Gubią się wśród różnorakich kolei losu, aby się odnaleźć w swoich pogmatwanych, nieidealnych życiach.
Kolejna wciągająca pozycja Pani Perrin. Każdy z nas ma swoje utracone, cudowne lat, które wspomina z sentymentem. Trójka przyjaciół z dzieciństwa na dobre i na złe. Gubią się wśród różnorakich kolei losu, aby się odnaleźć w swoich pogmatwanych, nieidealnych życiach.
Pokaż mimo to
Muszę przyznać, że od pewnego czasu mam problem z Marcinem Kydryńskim. Nie jestem pewna czy to do mnie przyszła starość i irytacja czy to autor daje porwać się nurtowi mizoginii i narzekania na świat.
Byłam bardzo ciekawa tej książki. Biel i Lizbona powaliły mnie pozytywnie na kolana, Dal była dla mnie bardzo ciężka, „O wschodzie” ciekawiło mnie z powodu Indii, które mnie szalenie interesują, jednak od podróży autor wcale zmyślnie przechodzi do filozofii zła tego świata a co gorsze pisze o wszystkim i o niczym. Od akapitu o kaligrafii przechodzimy łatwo do kilku zdań o ceremonii parzenia herbaty w Japonii, a za chwilę znowu czytamy o zakochanym w niemal każdej napotkanej pięknej kobiecie autorze.
Chaos tu widzę i brzydką starość autora. Zorientowałam się co mnie boli w dwóch ostatnich książkach: w Bieli i Lizbonie autor rozpisywał się o pięknie świata i oddał się całkowicie pięknej Afryce czy Lizbonie. W Dali zbyt wiele notatek historycznych, a żeby ciekawie opowiadać o historii kontynentu trzeba mieć umysł więcej niż ponad przeciętny.
O Wschodzie ledwo łechcze (pozostając w tematach kobiecej erotyki) każdy temat, aby z za chwilę przejść do innego.
W tej książce niebywale uwiera mnie kim się stał autor, z którym spędziłam godziny mojego życia słuchając siesty…Wychodzi tu i ówdzie mizoginia, bufoniada i stetryczenie umysłu. Nie wiem czy będę mieć odwagę zerknąć do Milagro.
Muszę przyznać, że od pewnego czasu mam problem z Marcinem Kydryńskim. Nie jestem pewna czy to do mnie przyszła starość i irytacja czy to autor daje porwać się nurtowi mizoginii i narzekania na świat.
Byłam bardzo ciekawa tej książki. Biel i Lizbona powaliły mnie pozytywnie na kolana, Dal była dla mnie bardzo ciężka, „O wschodzie” ciekawiło mnie z powodu Indii, które mnie...
Długo nie czytało mi się tak ciężko książki. Przemyślenia autorki może i celne, ale tak skomplikowane, że można się zgubić w gąszczu myśli.
Długo nie czytało mi się tak ciężko książki. Przemyślenia autorki może i celne, ale tak skomplikowane, że można się zgubić w gąszczu myśli.
Pokaż mimo toKolejna pozycja Agnieszki Maciąg, z którą się zapoznałam. Cudowna lektura na jesienne wieczory, jest jak dobre wspomnienie wakacji, pełna ciepła i dobrej energii.
Kolejna pozycja Agnieszki Maciąg, z którą się zapoznałam. Cudowna lektura na jesienne wieczory, jest jak dobre wspomnienie wakacji, pełna ciepła i dobrej energii.
Pokaż mimo toTa pozycja chociaż ciekawa nie do końca jest o Audrey, pozycja głównie stanowi o wojnie w czasie, w którym żyła aktorka. Opisywane są również dzieje rodu. Ciekawa, aczkolwiek nie nazwałabym jej biografią. Trudna ze względu na realia wojny.
Ta pozycja chociaż ciekawa nie do końca jest o Audrey, pozycja głównie stanowi o wojnie w czasie, w którym żyła aktorka. Opisywane są również dzieje rodu. Ciekawa, aczkolwiek nie nazwałabym jej biografią. Trudna ze względu na realia wojny.
Pokaż mimo to
Świetna książka. Dobrze poznać pracę zarówno lekarza jak i ratowników od podszewki, wiedzieć z czym się mierzą i jak wygląda nasze społeczeństwo. Nie jest to łatwy kawałek chleba i trzeba być tego świadomym, wielki szacunek za opis, ale także zejście ze sceny w odpowiednim momencie, aby nie przestać być człowiekiem.
Świetna książka. Dobrze poznać pracę zarówno lekarza jak i ratowników od podszewki, wiedzieć z czym się mierzą i jak wygląda nasze społeczeństwo. Nie jest to łatwy kawałek chleba i trzeba być tego świadomym, wielki szacunek za opis, ale także zejście ze sceny w odpowiednim momencie, aby nie przestać być człowiekiem.
Pokaż mimo to