-
ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant1
-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński27
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać406
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Biblioteczka
2024-03
2024-02
Przyjemna lekka lektura, nieźle się czyta. Taki trochę nasz odpowiednik Jacka Reachera z książek Lee Childa. Przynajmniej mi wyobraźnia podsuwała wciąż tego bohatera.
Największy minus tej książki to próby spolszczeń niektórych wyrazów: Kapijaje, Open spasie. No nie... tak się nie robi. Albo napisałbym oryginalną nazwę bez odmiany, albo poszukał polskiego odpowiednika.
Przyjemna lekka lektura, nieźle się czyta. Taki trochę nasz odpowiednik Jacka Reachera z książek Lee Childa. Przynajmniej mi wyobraźnia podsuwała wciąż tego bohatera.
Największy minus tej książki to próby spolszczeń niektórych wyrazów: Kapijaje, Open spasie. No nie... tak się nie robi. Albo napisałbym oryginalną nazwę bez odmiany, albo poszukał polskiego odpowiednika.
2024-01
2023-10
Póki co nie ma nic lepszego pióra tej autorki jak "Zapomniana księga" moim zdaniem. Ta książka mimo ładnej okładki, ciekawego opisu na okładce nie zaoferowała mi tyle rozrywki co wspomniany wcześniej cykl. Być może sam pomysł nie do końca mi przypadł do gustu, przez co książka miejscami się ciągnęła i już po prostu chciałem dobrnąć do końca.
Póki co nie ma nic lepszego pióra tej autorki jak "Zapomniana księga" moim zdaniem. Ta książka mimo ładnej okładki, ciekawego opisu na okładce nie zaoferowała mi tyle rozrywki co wspomniany wcześniej cykl. Być może sam pomysł nie do końca mi przypadł do gustu, przez co książka miejscami się ciągnęła i już po prostu chciałem dobrnąć do końca.
Pokaż mimo to2023-06
Książka w wyczerpujący sposób przedstawia tajniki fotografii. Od zupełnych podstaw, po bardziej skomplikowane kwestie. Większość zagadnień znałem, trafiłem jednak na takie o których przeczytałem pierwszy raz. Polecam!
Książka w wyczerpujący sposób przedstawia tajniki fotografii. Od zupełnych podstaw, po bardziej skomplikowane kwestie. Większość zagadnień znałem, trafiłem jednak na takie o których przeczytałem pierwszy raz. Polecam!
Pokaż mimo to2023-05
Książka jest dobra, chociaż spodziewałem się chyba jednak czegoś innego. Warto na samym początku wspomnieć, że nie jest to poradnik fotograficzny. Jest to raczej luźno napisana książka o przygodach fotografa opisująca zmagania z różnymi tematami fotograficznymi i przy okazji są wtrącenia takie porady co do ustawienia aparatu, poprawnej kompozycji, czy użycia odpowiednich filtrów, żeby wyszło bardziej naturalnie, aniżeli zabawy w programach graficznych. Są też porady jaki wybrać sprzęt turystyczny, na czym przyoszczędzić kasę w czasie podróży, czy jak poprawnie chodzić po lodowcu. Takie trochę wszystko jest w tej książce, żeby nie tracić czasu, dobrze jest przelecieć spis treści i wybrać sobie interesujące nas rozdziały.
Mam jeszcze uwagę do zdjęć w książce, które choć ładne, są wg mnie za ciemne. Trochę mnie to dziwi, bo w jednym z rozdziałów autor opisuje monitory graficzne dla fotografa, jak ważne jest ich posiadanie dla dobrej jakości zdjęć, odpowiednio naświetlonych, z właściwym balansem bieli.
Czy polecam przeczytanie tej książki? Jako forma rozrywki - jak najbardziej. Jako pozycja edukacyjna - pozostawia pełen niedosyt.
Książka jest dobra, chociaż spodziewałem się chyba jednak czegoś innego. Warto na samym początku wspomnieć, że nie jest to poradnik fotograficzny. Jest to raczej luźno napisana książka o przygodach fotografa opisująca zmagania z różnymi tematami fotograficznymi i przy okazji są wtrącenia takie porady co do ustawienia aparatu, poprawnej kompozycji, czy użycia odpowiednich...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-05
Ciekawie napisana historia ulokowana w malowniczych i moich ulubionych Karkonoszach. Na każdym etapie książki wizualizowałem sobie opisywane ścieżki ze szlakami, które znam ze swoich górskich wycieczek.
Historia choć z początku wydaje się zawiła, w połowie książki sporo rzeczy zaczyna się wyjaśniać, a później wytypowanie kto za tym stoi jest już całkiem łatwe. Mimo to, dobrze się ją czyta. Jedyna uwaga, to niemieckie nazwy użyte w książce. Mi to mocno przeszkadzało. Być może gdyby czytać książkę w wersji papierowej, w której przejście do początku gdzie jest słowniczek z wyjaśnieniem i następnie powrót do ostatnio czytanej strony trwałby chwilę, to nie byłoby to aż tak problematyczne. Na czytniku, pomijałem to, przez co niekiedy nie wiedziałem o jakim szczycie, miejscowości lub schronisku pisze autor.
Chętnie sięgnę po drugi tom, w którym jest nawiązanie do pierwszego.
Ciekawie napisana historia ulokowana w malowniczych i moich ulubionych Karkonoszach. Na każdym etapie książki wizualizowałem sobie opisywane ścieżki ze szlakami, które znam ze swoich górskich wycieczek.
Historia choć z początku wydaje się zawiła, w połowie książki sporo rzeczy zaczyna się wyjaśniać, a później wytypowanie kto za tym stoi jest już całkiem łatwe. Mimo to,...
2022-11
Dobrze się czyta. Szczególnie jak akcja książki rozgrywa się na ulicy na której mieszkało się ćwierć wieku :)
Dobrze się czyta. Szczególnie jak akcja książki rozgrywa się na ulicy na której mieszkało się ćwierć wieku :)
Pokaż mimo to2023-01
2023-01
Świetna powieść przygodowa. Całość na podstawie prawdziwej historii. Bardzo wciągająca pozycja, polecam
Świetna powieść przygodowa. Całość na podstawie prawdziwej historii. Bardzo wciągająca pozycja, polecam
Pokaż mimo to2023-02
Żarty z żywych dzieci zakutych w dyby siedzących pod stołami, tak, że na stole wystają otwarte czaszki, by biesiadnicy mogli jeść jeszcze ciepły móżdżek. Jest mocno, ale to mocno nie na miejscu. To była ostatnia książka tego autora po którą sięgnąłem.
W sumie nie wiem dlaczego zacząłem czytać tę książkę, szczególnie, że zwykle odrzuca mnie od wszystkich tematów około-politycznych. Pisząc tę recenzję jestem w połowie książki. Każda przeczytana strona to walka z samym sobą, żeby ją doczytać do końca. Nie lubię rozgrzebanych i niedokończonych książek. Dużym plusem jest zabawny język. Ogromnym minusem jest to, że ta książka jest o niczym. Kilka postaci o dość dziwnie brzmiących imionach robią różnego rodzaju przekręty i pokazując najgorsze przywary Polaków. Mocno nie polecam.
Żarty z żywych dzieci zakutych w dyby siedzących pod stołami, tak, że na stole wystają otwarte czaszki, by biesiadnicy mogli jeść jeszcze ciepły móżdżek. Jest mocno, ale to mocno nie na miejscu. To była ostatnia książka tego autora po którą sięgnąłem.
W sumie nie wiem dlaczego zacząłem czytać tę książkę, szczególnie, że zwykle odrzuca mnie od wszystkich tematów...
2022-11
90% książki jest ciekawa. Niestety zakończenie w którym to autor przeprowadza nas przez drzewo genealogiczne rodów już nie pamiętam jakich doprowadza mnie do takiego chaosu, że finalnie nie wiem kto jest kim w części historycznej, a wątek współczesny z Karen i jej chłopakiem zostaje w sumie pominięty na rzecz innych bohaterów. Szkoda, bo książka dobrze się zaczynała.
90% książki jest ciekawa. Niestety zakończenie w którym to autor przeprowadza nas przez drzewo genealogiczne rodów już nie pamiętam jakich doprowadza mnie do takiego chaosu, że finalnie nie wiem kto jest kim w części historycznej, a wątek współczesny z Karen i jej chłopakiem zostaje w sumie pominięty na rzecz innych bohaterów. Szkoda, bo książka dobrze się zaczynała.
Pokaż mimo to2022-11
Nuuuudy to pierwsza poważna wada tej książki. Druga kwestia to pomieszanie fantasy z scifi co nie do końca mi się podobało. Kolejna to oczekiwania. Po przeczytaniu trylogii czarnego maga dawno dawno temu spodziewałem się czegoś WOW, a dostałem nudnego gniota przez którego ledwo przebrnąłem. Nie wiem czy tak bardzo zmienił mi się gust czytelniczy, czy coś nie tak jest z tą serią. Zabrałem się za drugi tom, który jest równie nudny i słaby według mnie.
Szczerze nie polecam, są lepsze książki od tej ;)
Nuuuudy to pierwsza poważna wada tej książki. Druga kwestia to pomieszanie fantasy z scifi co nie do końca mi się podobało. Kolejna to oczekiwania. Po przeczytaniu trylogii czarnego maga dawno dawno temu spodziewałem się czegoś WOW, a dostałem nudnego gniota przez którego ledwo przebrnąłem. Nie wiem czy tak bardzo zmienił mi się gust czytelniczy, czy coś nie tak jest z tą...
więcej mniej Pokaż mimo to
Bardzo lubię takie krótkie rozdziały, ponieważ zwykle one zwiastuję wartką akcję. Niestety nie tutaj. Książka jest nudna. Ktoś pisał, że za połową jest znacznie lepiej. Nie zauważyłem tego, doczytałem do końca. Nie polecam.
Bardzo lubię takie krótkie rozdziały, ponieważ zwykle one zwiastuję wartką akcję. Niestety nie tutaj. Książka jest nudna. Ktoś pisał, że za połową jest znacznie lepiej. Nie zauważyłem tego, doczytałem do końca. Nie polecam.
Pokaż mimo to