rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Genialna. Prześmieszna nawet jeśli lekko przesadzona to i tak godna polecenia ksiazka na oderwanie sie i poprawe humoru.

Genialna. Prześmieszna nawet jeśli lekko przesadzona to i tak godna polecenia ksiazka na oderwanie sie i poprawe humoru.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka na jeden raz ;) Bardzo wciąga, szybko się czyta i przyjemnie ale chwilami mam wrażenie, że opisana historia płynie po powierzchni. Niby wiele w niej zaskakujących sytuacji ale nadal brakuje wejścia o krok głębiej w opowiadane relacje, emocje, przemyslenia etc.. Problemy zaskaukaco szybko sie rozwiazuja, wszystko płynie wartko- troche zbyt powierzchownie chociaż nie powiem, że nie wciągąjaco bo łyknęłam ja w dwa wieczory. Był moment kiedy zastanawiałam się czy sięgać po drugą część, ale myślę, że tak. Raczej nie będę jednak jej trzymać na półce wsród innych, po zakończeniu których miałam poczucie 'woow.... nie moge zaczac czegos innego bo nadal che być z tymi bohaterami.' (bo takie zostawiam w domu;) ) ale poślę ją w świat ;)

Książka na jeden raz ;) Bardzo wciąga, szybko się czyta i przyjemnie ale chwilami mam wrażenie, że opisana historia płynie po powierzchni. Niby wiele w niej zaskakujących sytuacji ale nadal brakuje wejścia o krok głębiej w opowiadane relacje, emocje, przemyslenia etc.. Problemy zaskaukaco szybko sie rozwiazuja, wszystko płynie wartko- troche zbyt powierzchownie chociaż nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Fantastyczna książka. Powieść w atmosferze bajki dla dorosłych ale z jakże życiowym przesłaniem. Piękna i szczera.

Fantastyczna książka. Powieść w atmosferze bajki dla dorosłych ale z jakże życiowym przesłaniem. Piękna i szczera.

Pokaż mimo to

Okładka książki Dom (nie)spokojnej starości Anna Kasiuk, Alek Rogoziński
Ocena 6,7
Dom (nie)spoko... Anna Kasiuk, Alek R...

Na półkach:

Lekka, zabawna- akurat jako odskocznia z humorem. ;)

Lekka, zabawna- akurat jako odskocznia z humorem. ;)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Przejmująco smutna i piękna książka. Do tej pory wydawało mi się, że najpiekniejszą i najbardziej wzruszającą książką o miłości jest 'Love story' Seagala ale po przesłuchaniu tej- '1000 pocałunków' staje w mojej ocenie obok niej na piedestale. Piekna historia bezgranicznej miłości, która staje i trawa w trudnej drodze radzenia sobie i godzenia się z odchodzeniem ukochanej osoby. Historia dająca też do myślenia jak powinniśmy podchodzić do naszego życia, czerpać inspiracje do tego aby korzystać z niego mimo przeciwności losu i dawać szczęście tym, których kochamy. Polecam.

Przejmująco smutna i piękna książka. Do tej pory wydawało mi się, że najpiekniejszą i najbardziej wzruszającą książką o miłości jest 'Love story' Seagala ale po przesłuchaniu tej- '1000 pocałunków' staje w mojej ocenie obok niej na piedestale. Piekna historia bezgranicznej miłości, która staje i trawa w trudnej drodze radzenia sobie i godzenia się z odchodzeniem ukochanej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo przyjemna do czytania/ słuchania aczkolwiek mam wrażenie, że znając już sporo książek tej autorki wiele motywów powtarza się. Trudno nie zgodzić się z ogólnymi wnioskami bohaterów i zupełnie nie zaskakują mnie ich osobiste monologii oraz opinie. Nic nowego, żadne nowe 'woow' tego jeszcze nie było. Obawiam się, że chociaż książka dobra i pewnie godna polecenia nie jednej parze ;) nie wnosi nic odkrywczego i za jakiś czas zdążę ją zapomnieć.

Bardzo przyjemna do czytania/ słuchania aczkolwiek mam wrażenie, że znając już sporo książek tej autorki wiele motywów powtarza się. Trudno nie zgodzić się z ogólnymi wnioskami bohaterów i zupełnie nie zaskakują mnie ich osobiste monologii oraz opinie. Nic nowego, żadne nowe 'woow' tego jeszcze nie było. Obawiam się, że chociaż książka dobra i pewnie godna polecenia nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo dobra książka ale trudna i przejmująco smutna. Opisuje różne sposoby radzenia sobie ze stratą. Każdy z bohaterów opisany jest w bardzo silny- charakterystyczny sposób i tak, też inaczej niż inni, odnajujący się w zaistniałej sytuacji. Niezwykle trudnej i skomplikowanej sytuacji. To też książka o przebaczeniu, które przychodzi z wielkim trudem i powoli.
Polecam bardzo ale nie jest to łatwa i lekka lektura aczkolwiek na pewno warta poświęcenia chwili refleksji.

Bardzo dobra książka ale trudna i przejmująco smutna. Opisuje różne sposoby radzenia sobie ze stratą. Każdy z bohaterów opisany jest w bardzo silny- charakterystyczny sposób i tak, też inaczej niż inni, odnajujący się w zaistniałej sytuacji. Niezwykle trudnej i skomplikowanej sytuacji. To też książka o przebaczeniu, które przychodzi z wielkim trudem i powoli.
Polecam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo dobra książka, która w oryginalny i chwilami żartobliwy sposób dotyka niezwykle trudnego problemu radzenia sobie ze śmiercią ukochanej osoby. Historia dwóch zupełnie odmiennych osobowości i podejść do zetknięcia ze śmiercią, które w nieoczekiwany sposób stawia na swojej drodze los. Chwilami czytając odczuwa się w niej pustkę i tęsknotę tak głęboką jak tytułowy Rów Mariański aby za chwilę pozwolić uśmiechnąć się do opisanych sytuacji jakie spotykają głównych bohaterów- młodą dziewczynę Paulę i specyficznego staruszka Franka. Jej główne przesłanie to, to jak trudno-ale nie niemożliwie, jest pogodzić się z odejściem kogoś kiedy świat wokół nadal biegnie swoim zwykłym tempem. Nie ma pauzy, przerwy, zrozumienia wszechświata do tego z czym zmierzyć się musi główna bohaterka. Jesteśmy częścią wszechświata- historia toczyła się przed naszym pojawieniem i toczyć się będzie po naszym odejściu na własnych zasadach. Jednocześnie ten sam wszechświat ma odwagę zaskoczyć Paulę niezwykłymi zwrotami akcji, niejako igrając z jej uczuciami. Splot intrygujących i nierzadko humorystycznych sytuacji kontrastuje z główną tematyką powieści i na pewno na długo pozostanie w pamięci. Językiem oraz atmosferą chwilami przypominała mi ‘Stulatka, który wyskoczył przez okno i zniknął.’ Chociaż to w istocie zupełnie inne książki, jednak obie te powieści są powieściami drogi.
Wreszcie dodatkowy plus za design okładki- dopiero kiedy dobrze się przyjrzeć widać, że przedstawia ona nie tylko głębinę morską ale i daleko na powierzchni kształt głowy; ta okładka bardzo dobrze koresponduje z opisaną historią. Robi również wrażenie jej wewnętrzna strona, która zaraz po otwarciu wizualnie zabiera nas w głąb Rowu Mariańskiego. A zaraz potem zaczyna się cała, niezwykle zaskakująca historia…Serdecznie polecam.

Bardzo dobra książka, która w oryginalny i chwilami żartobliwy sposób dotyka niezwykle trudnego problemu radzenia sobie ze śmiercią ukochanej osoby. Historia dwóch zupełnie odmiennych osobowości i podejść do zetknięcia ze śmiercią, które w nieoczekiwany sposób stawia na swojej drodze los. Chwilami czytając odczuwa się w niej pustkę i tęsknotę tak głęboką jak tytułowy Rów...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Podjęłam się przesłuchania tej książki, jako dodatkowy 'umilacz' czasu przy pracach typu sprzatanie, gotowanie czy jazda samochodem. Niestety po ponad 4h (z blisko 12h) słuchania stwierdzam, że to książka bez treści. Opowieści typu: Trzeba wyjść z psem na spacer żeby nie załatwił się w domu; Przyszedł teść podekscytowany kuponami do supermarketów, które wyciął z gazety czy 'Halo dziewczyny, co robicie na obiad?' lub 'Jak cudownie- znajomi zaprosili nas na wakacje i płacą nam za bilety-- Na prawdę!? Och to życie jak z bajki...' I tak w kółko. Brak jakiegoś dominującego wątku tworzącego fabułę. Po prostu zapiski życia codziennego Polki mieszkającej w UK i kontaktującej się na codzień ze swoimi koleżankami przez popularne komunikatory. Nie doczekam 'drugiego dna' tej powieści. Szukam czegoś bardziej wymagającego intelektualnie i niosącego jakąś głębszą myśl. Miałam nadzieje, że będzie to coś zbliżonego np. do 'Klubu miłośniczek czekolady' - też lekkiej i niezobowiązującej lektury na tzw. 'oderwanie się;' ale tej pozycji daleko do tego. Niestety.

Podjęłam się przesłuchania tej książki, jako dodatkowy 'umilacz' czasu przy pracach typu sprzatanie, gotowanie czy jazda samochodem. Niestety po ponad 4h (z blisko 12h) słuchania stwierdzam, że to książka bez treści. Opowieści typu: Trzeba wyjść z psem na spacer żeby nie załatwił się w domu; Przyszedł teść podekscytowany kuponami do supermarketów, które wyciął z gazety czy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo dobry thriller. Co prawda w połowie przewidziałam jeden z elementów tej układanki tak, nadal zakończenie mnie zaskoczyło.

Bardzo dobry thriller. Co prawda w połowie przewidziałam jeden z elementów tej układanki tak, nadal zakończenie mnie zaskoczyło.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo wciągająca historia zbudowana w oparciu o przeplatające się wątki rodziców zaangażowanych w życie społeczności uczniów australijskiej szkoły podstawowej. Historia o tym jak bardzo skrywane tajemnice naszego życia wpływają na nasze relacje z innymi oraz z samym sobą. O tym, że nie zawsze to co widać z zewnątrz jest tożsame z tym co tak na prawdę rozgrywa się w naszym wnętrzu. Bardzo polecam!

Bardzo wciągająca historia zbudowana w oparciu o przeplatające się wątki rodziców zaangażowanych w życie społeczności uczniów australijskiej szkoły podstawowej. Historia o tym jak bardzo skrywane tajemnice naszego życia wpływają na nasze relacje z innymi oraz z samym sobą. O tym, że nie zawsze to co widać z zewnątrz jest tożsame z tym co tak na prawdę rozgrywa się w naszym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Piękna książka o samotności, sile przetrwania, wykluczeniu, tęsknocie ale i sile miłości. Oprócz tego zaskakujący kryminał.

Piękna książka o samotności, sile przetrwania, wykluczeniu, tęsknocie ale i sile miłości. Oprócz tego zaskakujący kryminał.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Wciagajaca. Zaskakuje zwrotami akcji, opatrzona pieknymi opowiesciami ludowymi, ktore obrazowo wyjasniaja sens uczuc i tego co to znaczy byc lub nie byc samotnym.

Wciagajaca. Zaskakuje zwrotami akcji, opatrzona pieknymi opowiesciami ludowymi, ktore obrazowo wyjasniaja sens uczuc i tego co to znaczy byc lub nie byc samotnym.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo dobrze napisana książka, którą czyta się szybko i z dużym zaciekawieniem zarówno z perspektywy rodzica jak i zwykłego człowieka ciekawego pewnych różnic kulturowych, na jakie można napotkać w kontekście wychowywania dzieci. Napisana lekkim, reportażowym językiem przez kobietę, która będąc Amerykanka przenosi się do Paryża, gdzie wychodzi za maż za Anglika i wychowuje wraz z nim, (w tym nowych dla obojga z nich swoich środowisku), trójkę dzieci. Lekki język, spokojny dystans i pełne humoru opisy sytuacyjne obnażają wiele kontrastów pomiędzy kulturowo przyjętymi modelami wychowywania dzieci we Francji i w USA, przez co autorka stwarza bardzo ciekawy obraz porównawczy tych dwóch, dość skrajnych przykładów podejścia do rodzicielstwa. Jak się okazało, osobiście dość sporo (nieświadomie) podzielałam z Francuska metoda wychowywania dzieci – zwłaszcza w kontekście dążenia do wydłużania snu, prób wyrabiania cierpliwości i otwierania na nowe smaki oraz ogólnie: dążenia do tego, aby nie tyle na każdym kroku stymulować malucha do ciągłego rozwoju o jeden poziom wyżej niż jest teraz (model Amerykański), ale pozwalania mu na rozwijanie się we własnym tempie i ‘doświadczania świata’- bo to, chociaż wydaje się być tym samym, w rzeczywistości inaczej nastraja nas rodziców do podejście do własnych dzieci.
Podsumowując- polecam i to bardzo. Czyta się szybko, bardzo wciąga, daje do zastanowienia i pomaga w lepszym zrozumieniu potrzeb własnego malucha.

Bardzo dobrze napisana książka, którą czyta się szybko i z dużym zaciekawieniem zarówno z perspektywy rodzica jak i zwykłego człowieka ciekawego pewnych różnic kulturowych, na jakie można napotkać w kontekście wychowywania dzieci. Napisana lekkim, reportażowym językiem przez kobietę, która będąc Amerykanka przenosi się do Paryża, gdzie wychodzi za maż za Anglika i wychowuje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jeżeli sięga się po te książkę z nadzieja ponownego wejścia w intrygujący, wielowątkowy i pełen intryg świat podobny do tego, zarysowanego w Trzynastej opowieści to niestety, ale przeżyje się spore rozczarowanie. Nowa powieść Diane Setterfield nie wciąga tak jak poprzednia, nie otacza czytelnika, coraz to nowymi tajemnicami, które przyczyniają się do zrodzenia w jego głowie kolejnych pytań i wątpliwości nawet z chwilą gdy wydaje mu się, że znalazł odpowiedź na już zadaną zagadkę.
Człowiek którego prześladował czas jest raczej historią dość powolną, nie zawierającą szczególnie rozbudowanej fabuły ani opisów szczególnie zaskakujących wydarzeń. Fabuła powieści jest raczej liniowa, prosta, rozwijająca się z średnią prędkością żeby nie powiedzieć wręcz… drętwa. W niczym nie zaskakuje ani nie zachwyca. Ot, historia raczej bez głębszego przesłania z wyjątkiem odwiecznej myśli, że nie samą pracą człowiek żyje. I jakkolwiek ważne jest dla odniesienia sukcesu zamiłowanie do tego co się robi, to nawet najlepsze zajęcie nie wynagrodzi nam czasu spędzonego wśród ludzi, zwłaszcza tych których kochamy. Ot, myśl stara jak świat i do tego bez szczególnie ciekawe przemyślanego sposobu na jej przekazanie.

Jeżeli sięga się po te książkę z nadzieja ponownego wejścia w intrygujący, wielowątkowy i pełen intryg świat podobny do tego, zarysowanego w Trzynastej opowieści to niestety, ale przeżyje się spore rozczarowanie. Nowa powieść Diane Setterfield nie wciąga tak jak poprzednia, nie otacza czytelnika, coraz to nowymi tajemnicami, które przyczyniają się do zrodzenia w jego głowie...

więcej Pokaż mimo to