Gabriela

Profil użytkownika: Gabriela

Nie podano miasta Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 1 tydzień temu
270
Przeczytanych
książek
451
Książek
w biblioteczce
3
Opinii
21
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Kobieta
Dodane| 8 cytatów
Ta użytkowniczka nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: , , ,

Zabierając się za tę część tak naprawdę nie miałam większych oczekiwań. Pierwszy tom połknęłam w całości, drugi nie był aż tak udany, dlatego trzeci miał za zadanie o wszystkim zdecydować. Byłam lekko przygotowana na to, że cała historia okaże się genialna na początku, ale z tendencją spadkową z każdym kolejnym tomem.
Jak można zauważyć po mojej ocenie, jasnowidz ze mnie marny.

Być może to, że książka tak przypadła mi do gustu wynikało to z tego, że w tej części wątek rodziny Penryn jak i aniołów występowały w równym stopniu. Dzięki temu, miałam możliwość zaspokoić ciekawość dotyczącą obu kwestii, nie tęskniąc w tym czasie zbytnio za tą drugą.
Oczywiście książka dostarczyła wielu innych wątków i wyjaśnień, a także zamknęła ten rozbudowany świat. Może nie padły odpowiedzi na wszystkie nurtujące mnie pytania, ale cóż to za książka, która nie pozostawia nas z lekką dozą niedosytu, tajemniczości i chęcią snucia domysłów?

Czytając Kres dni, miałam świadomość, że jest to ostatnia część opowieści o Penryn. Jako że jej świat całkowicie mnie pochłonął, chciałam żeby ta historia zakończyła się szczęśliwie. Z drugiej strony byłam ciekawa, jakie uczucia mogą mi towarzyszyć, gdyby książka okazała się jednak pozbawiona happy endu. Moje własne spekulacje na temat zakończenia, tylko bardziej mnie napędzały i sprawiały że czułam się, jakbym towarzyszyła bohaterom. Każda rozmowa była dla mnie pełna emocji. Autorka ponownie zapewniła mi dawkę śmiechu, zaniepokojenia, fascynacji, trwogi.
Zwieńczeniem wszystkich emocji, które towarzyszyły mi przez trzy tomy serii były łzy, które potoczyły się strumieniem z moich oczu, kiedy czytałam ostatnie strony książki. Nawet nie przez to, że zakończenie było podniosłe, bo nie było, a wtrąciłabym nawet, że można je było opisać nieco dokładniej, bo wydarzenia potoczyły się moim zdaniem za szybko.
Co doprowadziło mnie do płaczu to fakt, że koniec był tak prosty i zwyczajny. Bo czego więcej możemy oczekiwać po wielkim starciu? Że wszystko będzie znowu normalne na tyle, na ile może takie być.

Zabierając się za tę część tak naprawdę nie miałam większych oczekiwań. Pierwszy tom połknęłam w całości, drugi nie był aż tak udany, dlatego trzeci miał za zadanie o wszystkim zdecydować. Byłam lekko przygotowana na to, że cała historia okaże się genialna na początku, ale z tendencją spadkową z każdym kolejnym tomem.
Jak można zauważyć po mojej ocenie, jasnowidz ze mnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Po zachwycie, który wywołała u mnie pierwsza część Angelfall, natychmiast chciałam przeczytać kolejną część. Byłam niezwykle ciekawa dalszych losów bohaterów. Nie mogę powiedzieć, że książka mnie rozczarowała, ale też nie mogę przyznać, że porwała mnie tak jak jej poprzedniczka.
Przez długi czas brakowało mi Raffego. Jako że w tej części mieliśmy do czynienia głównie z problemami rodzinnymi Penryn, tęskniłam za wątkiem, w którym wydawała się tylko nastolatką, powoli zakochującą się w aniele i z niecierpliwością czytałam każdy wątek jemu poświęcony. Doszłam jednak do wniosku, że życie Penryn to nie tylko historia miłosna, ale także problemy, z którymi mierzyła się zanim poznała Raffego. Do tego przez brak tej postaci, mogliśmy -tak jak Penryn- zatęsknić za jego obecnością, co sprawiło, że poczuliśmy w pewnym stopniu to co czuła bohaterka. A właśnie po tym można rozpoznać te dobre pozycje.
Dużo wyjaśnionych wątków i sporo emocji. Ta opowieść dalej mnie ciekawi i mimo że nie jest tak niezwykła jak pierwsza część to wciąż chcę ją kontynuować.

Po zachwycie, który wywołała u mnie pierwsza część Angelfall, natychmiast chciałam przeczytać kolejną część. Byłam niezwykle ciekawa dalszych losów bohaterów. Nie mogę powiedzieć, że książka mnie rozczarowała, ale też nie mogę przyznać, że porwała mnie tak jak jej poprzedniczka.
Przez długi czas brakowało mi Raffego. Jako że w tej części mieliśmy do czynienia głównie z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Na książkę trafiłam przypadkiem, kiedy jej okładka wyświetliła mi się na stronie, a że wydała się ciekawa zajrzałam do opisu. Po przeczytaniu go byłam sceptycznie nastawiona. Bałam się, że podróż Penryn do San Francisco będzie ciągnęła się w nieskończoność, do tego motyw nastolatki wyruszającej na ratunek siostrze niespecjalnie mnie zachęcał. Jednak, jako że nie miałam problemów ze znalezieniem jej w księgarni postanowiłam sięgnąć po tę historię. Był to jeden z lepszych wyborów.

Z początku świat Penryn był dla mnie problematyczny w odbiorze. Dziewczyna, której życie nie jest łatwe, a do tego staje w obliczu apokalipsy. Z tyłu głowy czułam lęk, że styl autorki może okazać się ciężki, przez co niełatwo będzie mi przebrnąć przez problemy Penryn. Jak wielkie było moje zdziwienie, kiedy odkryłam, że Angelfall kompletnie mnie pochłonęło, a pierwszy tom zdążyłam przeczytać w zaledwie jedną noc.

Może nie jest to uniwersalna opowieść, zawierająca prawdy moralne na każdy temat. Może dla niektórych jest to tylko kolejna pozycja z serii młodzieżówek. Żadna książka nie jest idealna dla każdego. Ale mimo kilku wad, które i ja w niej znajduję, to właśnie ta książka wciągnęła mnie w pełni emocjonalnie do swojego świata. Czułam niepewność, czułam zaintrygowanie, czułam też strach, a potem ulgę. Momentami złość, a znów innym razem miałam ochotę się śmiać.
Opowieść Penryn o końcu świata (nie)zwyczajnie mnie poruszyła i uświadomiła mi, że książki naprawdę mogą wpływać na nasze uczucia. A to, że sięgnęłam po tom drugi jest najlepszym dowodem na to, że od tej historii ciężko się oderwać.

Na książkę trafiłam przypadkiem, kiedy jej okładka wyświetliła mi się na stronie, a że wydała się ciekawa zajrzałam do opisu. Po przeczytaniu go byłam sceptycznie nastawiona. Bałam się, że podróż Penryn do San Francisco będzie ciągnęła się w nieskończoność, do tego motyw nastolatki wyruszającej na ratunek siostrze niespecjalnie mnie zachęcał. Jednak, jako że nie miałam...

więcej Pokaż mimo to

Aktywność użytkownika Gabriela

z ostatnich 3 m-cy
2024-03-13 07:33:29
Gabriela bierze udział: "Wyzwanie na czytanie 2024"
12 %
Przeczytane 4 z 33 książek

Ulubione

Jonathan Carroll - Zobacz więcej
Becca Fitzpatrick Szeptem Zobacz więcej
Becca Fitzpatrick Cisza Zobacz więcej
Dmitry Glukhovsky Metro 2033 Zobacz więcej
Becca Fitzpatrick Szeptem Zobacz więcej
Becca Fitzpatrick Szeptem Zobacz więcej
Becca Fitzpatrick Szeptem Zobacz więcej
Andrzej Sapkowski Krew elfów Zobacz więcej
Alexandra Bracken Mroczne umysły Zobacz więcej

Dodane przez użytkownika

Dmitry Glukhovsky Futu.re Zobacz więcej
Dmitry Glukhovsky Futu.re Zobacz więcej
Dmitry Glukhovsky Futu.re Zobacz więcej
Dmitry Glukhovsky Futu.re Zobacz więcej
Dmitry Glukhovsky Futu.re Zobacz więcej
Dmitry Glukhovsky Futu.re Zobacz więcej
Dmitry Glukhovsky Futu.re Zobacz więcej
Dmitry Glukhovsky Futu.re Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
270
książek
Średnio w roku
przeczytane
27
książek
Opinie były
pomocne
21
razy
W sumie
wystawione
270
ocen ze średnią 6,6

Spędzone
na czytaniu
1 888
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
33
minuty
W sumie
dodane
8
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]