-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant12
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński8
Biblioteczka
2023-07-01
Pod pozorem wydawnictwa popularnonaukowego dla dzieci książka przekazuje całkowicie antynaukowe, religijne bajędy o świecie tłumacząc wszystko panem bogiem i biblią. Jak na 32-letnią pozycję jest za to całkiem ładnie wydana.
Pod pozorem wydawnictwa popularnonaukowego dla dzieci książka przekazuje całkowicie antynaukowe, religijne bajędy o świecie tłumacząc wszystko panem bogiem i biblią. Jak na 32-letnią pozycję jest za to całkiem ładnie wydana.
Pokaż mimo to2019-09-20
2018
Recenzję książek dla małych dzieci trzeba zacząć od papieru. Za cienki całkowicie dyskwalifikuje wydawnictwo (np. Kicia Kocia do niczego się nie nadaje, po tygodniu jest rozerwana albo zjedzona). Tu mamy gruby karton i niezłe klejenie, nasz egzemplarz ma już z pół roku i przeżył wiele zmasowanych ataków ze strony bliźniąt. Książka jest śmieszna, kolorowa, zaglądanie przez dziury różnego rozmiaru daje dużo radości.
Recenzję książek dla małych dzieci trzeba zacząć od papieru. Za cienki całkowicie dyskwalifikuje wydawnictwo (np. Kicia Kocia do niczego się nie nadaje, po tygodniu jest rozerwana albo zjedzona). Tu mamy gruby karton i niezłe klejenie, nasz egzemplarz ma już z pół roku i przeżył wiele zmasowanych ataków ze strony bliźniąt. Książka jest śmieszna, kolorowa, zaglądanie przez...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-10-28
Technicznie książka jest idealna. Ilustracje i opowieść są wzruszające i piękne. Bezpodstawnie zarzucającym krzywdzący wizerunek strażnika (swoją drogą niestety nierzadko prawdziwy) chciałem przypomnieć, że jest to miks historii z perspektywy przestraszonego dziecka, uciekającego z rodziną w dramatycznych okolicznościach, a celem książki nie jest naukowa analiza sytuacji uchodźców. „Podróż” jest trudną, ale bardzo ważną lekturą.
Technicznie książka jest idealna. Ilustracje i opowieść są wzruszające i piękne. Bezpodstawnie zarzucającym krzywdzący wizerunek strażnika (swoją drogą niestety nierzadko prawdziwy) chciałem przypomnieć, że jest to miks historii z perspektywy przestraszonego dziecka, uciekającego z rodziną w dramatycznych okolicznościach, a celem książki nie jest naukowa analiza sytuacji...
więcej mniej Pokaż mimo to
Bardzo się to przyjemnie czytało. Książka jest trochę szalona, nieuporządkowana, zdarzają się rozmaite błędy językowe... ale najważniejsze jest to, że Dragan całkiem skutecznie tłumaczy siebie i swoje sprawy.
Bardzo się to przyjemnie czytało. Książka jest trochę szalona, nieuporządkowana, zdarzają się rozmaite błędy językowe... ale najważniejsze jest to, że Dragan całkiem skutecznie tłumaczy siebie i swoje sprawy.
Pokaż mimo to