rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Czytam Piłata... Po przeczytaniu całej ksiazki i oglądnięciu sztuki, nie mogę sie powstrzymać i czytam tylko części z Piłatem...
Nie wiem dlaczego.
Nie rozumiem sam siebie
Chyba troche mam nadzieję, że kiedyś ktoś pozwoli mi wstać z tronu...
Nie wiem... Nic tu nie wiem. Rozumie to ktoś??

PS. Tylko obrazy Marca Chagalla dają trochę oddechu

Czytam Piłata... Po przeczytaniu całej ksiazki i oglądnięciu sztuki, nie mogę sie powstrzymać i czytam tylko części z Piłatem...
Nie wiem dlaczego.
Nie rozumiem sam siebie
Chyba troche mam nadzieję, że kiedyś ktoś pozwoli mi wstać z tronu...
Nie wiem... Nic tu nie wiem. Rozumie to ktoś??

PS. Tylko obrazy Marca Chagalla dają trochę oddechu

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dzis pisze sie inaczej...
To prawda. Drugi Tolkien, Lewis, Bulhakow, Dostojewski... nie ma na nich szans. Dzisiejsze ksiazki sa rozne: niektore bardzo pop, inne swietnie przygotowane technicznie, inne jeszcze z niezlym warsztatem...
Ale padajacego cicho sniegu, blyszczacej lampy w lesie, zapachu sosnowych igiel czy mowiacego lwa nikt nie jest w stanie tak uruchomic za posrednictwem slow, jak to zrobil C.S. Lewis.
Czasem mysle, ze to moze wina technologii. Tolkien z Lewisem mieli kominek, fajke, tyton, klasykow, my mamy tony nieklasycznych, szybko napisanych ksiazek, niebieski ekran, mnostwo "sredniosci". Moze to dlatego "Opowiesci z Narni" trzymaja taki poziom? Moze to dlatego Lewis nie dal sie sciagnac do kategorii sredniej?
Jesli chcesz pociagnac sie wzwyz - daj sie porwac do Narni...

Dzis pisze sie inaczej...
To prawda. Drugi Tolkien, Lewis, Bulhakow, Dostojewski... nie ma na nich szans. Dzisiejsze ksiazki sa rozne: niektore bardzo pop, inne swietnie przygotowane technicznie, inne jeszcze z niezlym warsztatem...
Ale padajacego cicho sniegu, blyszczacej lampy w lesie, zapachu sosnowych igiel czy mowiacego lwa nikt nie jest w stanie tak uruchomic za...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Gemina. The Illuminae Files_02 Amie Kaufman, Jay Kristoff
Ocena 8,4
Gemina. The Il... Amie Kaufman, Jay K...

Na półkach:

Szukalem ebooka do srodkow masowego transportu. Moj wybor padl na "The Illumiae Files". Po otwarciu ksiazki widze mezalians pamietnika nastolatki z opowiescia przygodowa. Lekkie pioro, rysunki, opisy, wartka akcja.Wszystko w sam raz do metra, na lezak wakacyjny, na werande.
Niezobowiazujaca pozycja, ktora pozwoli umyslowi odpoczac, jak szklaneczka aperol spritz po calym dniu pracy.

Szukalem ebooka do srodkow masowego transportu. Moj wybor padl na "The Illumiae Files". Po otwarciu ksiazki widze mezalians pamietnika nastolatki z opowiescia przygodowa. Lekkie pioro, rysunki, opisy, wartka akcja.Wszystko w sam raz do metra, na lezak wakacyjny, na werande.
Niezobowiazujaca pozycja, ktora pozwoli umyslowi odpoczac, jak szklaneczka aperol spritz po calym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Od czasu do czasu lubie zamarzyc o "resecie swiata". Biore sie wtedy za jakas postapokaliptyczna pozycje i z nadzieja projektuje w nowy swiat. Tak tez wlasnie bylo z ta ksiazka (a zwlaszcza po tym, jak znalazlem zdanie w kilku anglojezycznych recenzjach, ze polecana jest tym, ktorym podobal sie "The Martian").
Zaczalem czytac i.... jakby to powiedzial jeden z moich profesorow: zaczal mi sie poglebiac dysonans poznawczy. Niespojne charaktery, decyzje, tlo... po kilkudziesieciu stronach zaczelo mnie draznic niechlujswo autora i ksiazka poleciala w kat. Watpie czy jeszcze kiedykolwiek po nia siegne.

Od czasu do czasu lubie zamarzyc o "resecie swiata". Biore sie wtedy za jakas postapokaliptyczna pozycje i z nadzieja projektuje w nowy swiat. Tak tez wlasnie bylo z ta ksiazka (a zwlaszcza po tym, jak znalazlem zdanie w kilku anglojezycznych recenzjach, ze polecana jest tym, ktorym podobal sie "The Martian").
Zaczalem czytac i.... jakby to powiedzial jeden z moich...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Z Bukowskim jest jak z piciem podlej whisky: oczywiscie, ze jest podla, ale sa dni, w ktorych chcesz sie sponiewierac i basta!
Nie jestem pewien, czy system ocen gwiazdkowych przewidzial Bukowskiego... -_-

Z Bukowskim jest jak z piciem podlej whisky: oczywiscie, ze jest podla, ale sa dni, w ktorych chcesz sie sponiewierac i basta!
Nie jestem pewien, czy system ocen gwiazdkowych przewidzial Bukowskiego... -_-

Pokaż mimo to


Na półkach:

Pamietam pryzme zoltego piachu na dziedzincu i wychylone glowy mojej mamy oraz jej kolezanek z drugiego pietra pewnego szpitala w Krakowie. Takie mam pierwsze wspomnienie szpitala, poniewaz tam pracowala moja mama, a ja sie bawilem na dziedzincu :) Nigdy w zyciu nie bylem w szpitalu jako pacjent, ale wiele razy jako odwiedzajacy oraz wolontariusz. Widzialem cuda. Widzialem bezwzglednosc choroby, ktora z precyzja wrecz wojskowa atakuje i unicestiwa ludzkie cialo, widzialem smierc i nadzieje, dowiedzialem sie, ze medycyna nie jest nauka scisla, ze wykonanie tej samej procedury na dwoch rowznych pacjentach z ta sama choroba przynosi czasem efekty kompletnie rozne...
Wzialem ksiazke Henka Marsha i... wszystkie te wspomnienia pojawily sie w mojej glowie. Choc tytuly rozdzialow to jednostki chorobowe, Henry Marsh (zapewne jako jeden z niewielu chirurgow!) nie stracil zdolnosci dostrzegania przede wszystkim czlowieka, a nie przypadku/pacjenta. Stad tez dzieki ksiazce spotykamy ludzi, ktorzy walcza o zycie, a nie suchy opis przebiegu choroby.
Swietna ksiazka, ktora poszerza horyzonty na bardzo wielu plaszczyznach. Polecam.

Pamietam pryzme zoltego piachu na dziedzincu i wychylone glowy mojej mamy oraz jej kolezanek z drugiego pietra pewnego szpitala w Krakowie. Takie mam pierwsze wspomnienie szpitala, poniewaz tam pracowala moja mama, a ja sie bawilem na dziedzincu :) Nigdy w zyciu nie bylem w szpitalu jako pacjent, ale wiele razy jako odwiedzajacy oraz wolontariusz. Widzialem cuda. Widzialem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jesli lubisz ksiazke akcji, ktora w Twojej glowie staje sie filmem; jesli lubisz autora, ktory tlo historyczne przygotuje tak, ze zazdrosciliby mu wszyscy Twoi nauczyciele od historii, to smialo siegnij po te ksiazke. Dowiesz sie wielu rzeczy o Bliskim Wschodzie i to pochlaniajac wprost strone za strona. Dobra pozycja na wakacje!

Jesli lubisz ksiazke akcji, ktora w Twojej glowie staje sie filmem; jesli lubisz autora, ktory tlo historyczne przygotuje tak, ze zazdrosciliby mu wszyscy Twoi nauczyciele od historii, to smialo siegnij po te ksiazke. Dowiesz sie wielu rzeczy o Bliskim Wschodzie i to pochlaniajac wprost strone za strona. Dobra pozycja na wakacje!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jest taka scena w "Pianiscie" Polanskiego, gdy Adrien Brody grajacy Szpilamana wraz z Jessica Kate Meyer w roli jego siostry ida w strone pociagu majacego ich wywiezc do obozu koncentracyjnego. W pewnym momencie:
Władysław Szpilman: Dziwna chwila, by to powiedzieć...
Halina: Co?
Władysław Szpilman: Żałuję, że nie poznałem Cię lepiej.
Ile ludzkich milosci zlamaly gulagi, ile pieknych charakterow zostalo zniszczonych, jak wiele talentow nie moglo zostac wykorzystanych, bo zostaly bezwzglednie unicestwione przez maszyne terroru.
Niesamowicie smutna lektura, jak sie pomysli o milionach bezpowrotnie zlamanych istnien ludzkich w gulagach, ktorzy nie mieli czasu lepiej sie poznac...

Jest taka scena w "Pianiscie" Polanskiego, gdy Adrien Brody grajacy Szpilamana wraz z Jessica Kate Meyer w roli jego siostry ida w strone pociagu majacego ich wywiezc do obozu koncentracyjnego. W pewnym momencie:
Władysław Szpilman: Dziwna chwila, by to powiedzieć...
Halina: Co?
Władysław Szpilman: Żałuję, że nie poznałem Cię lepiej.
Ile ludzkich milosci zlamaly gulagi, ile...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Siegalem po ksiazki Arturo tylko wtedy, kiedy mialem ochote na lekka, ale przyzwoita przygodowke. No i teraz mozecie sie posmiac, gdyz siegajac po "Terytorium Komanczow" bylem swiecie przekonany, ze czeka mnie osadzony w westernowych realiach tekst o indianach i kowbojach - zenujaca ignorancja, przyznaje sie :)
Ku mojemu zaskoczeniu zostalem postawiony przed seria niezle opisanych migawek wojennych z czasu konfliktu na Balkanach. I uwierzcie mi na slowo: na wojnie jest dokladnie tak, jak pisze Arturo: mozna sie zapatrzec na cudowne cycki dziennikarki, ktora zasnela topless, mozna wpierdzielic sie jeepem na ziemie niczyja i nie zostac postrzelonym, mozna spotkac oficerow w ramach kontyngentu ONZ, ktorzy nawet nie wiedza, ze to do nich strzelaja, mozna czekac w podnieceniu na wysadzenie mostu...
Wojna, jej bezsens, jej wciagajaca adrenalina, jej podniecenie, jej czarny humor...
Ta ksiazka to nie arcydzielo napisane dla potomnych, to migawki w glowie czlowieka, ktory tam byl i, jak mi sie wydaje, zaczal sie rozliczac z historia w swojej glowie.

Siegalem po ksiazki Arturo tylko wtedy, kiedy mialem ochote na lekka, ale przyzwoita przygodowke. No i teraz mozecie sie posmiac, gdyz siegajac po "Terytorium Komanczow" bylem swiecie przekonany, ze czeka mnie osadzony w westernowych realiach tekst o indianach i kowbojach - zenujaca ignorancja, przyznaje sie :)
Ku mojemu zaskoczeniu zostalem postawiony przed seria niezle...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Cala Saga Sapkowskiego jest grubo powyzej sredniej i to nie tylko krajowej: swietna fabula, wiolowatkowa i wielowymiarowa, dobry styl, lekkie pioro, ktore wciaga i pozwala plynac przez kolejne tomy bez zmeczenia. Fascynujace swiaty jawia sie przed oczami i niebanalne postaci czlowiek spotyka.
Nie to, zebym sie czepial, ale po przeczytaniu ostatniego tomu przychodzi mi tylko jedno do glowy: Naprawde, panie Andrzeju..? Naprawde???

Cala Saga Sapkowskiego jest grubo powyzej sredniej i to nie tylko krajowej: swietna fabula, wiolowatkowa i wielowymiarowa, dobry styl, lekkie pioro, ktore wciaga i pozwala plynac przez kolejne tomy bez zmeczenia. Fascynujace swiaty jawia sie przed oczami i niebanalne postaci czlowiek spotyka.
Nie to, zebym sie czepial, ale po przeczytaniu ostatniego tomu przychodzi mi tylko...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Tania psycho-filozofia ubrana w prostacka, pop-kulturowa fabule.
Ciekawym jest, ze przy przekladaniu na jezyk farsi tlumacz dodal 100 stron!!!

Tania psycho-filozofia ubrana w prostacka, pop-kulturowa fabule.
Ciekawym jest, ze przy przekladaniu na jezyk farsi tlumacz dodal 100 stron!!!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Pilem kawe w rzymskich barach, w portowych kafejkach poludniowej Francji, na tureckim deptaku, z mlekiem i bez, zalewana i rozpuszczalna (obrzydliwa!). Po czym trafilem na Sturbacksa... Niby w porzadku bylo to cappuccino, ale jakies takie... jednakowe, bez charakteru, jednowymiarowe, szare.
Dokladnie taki jest "Alchemik". Nie przekonal mnie do siebie, nie zainspirowal, nie pociagnal, nie rozjasnil kolorow. "Wypilem" go szybko, zeby wstac od stolu i pojsc dalej.

Pilem kawe w rzymskich barach, w portowych kafejkach poludniowej Francji, na tureckim deptaku, z mlekiem i bez, zalewana i rozpuszczalna (obrzydliwa!). Po czym trafilem na Sturbacksa... Niby w porzadku bylo to cappuccino, ale jakies takie... jednakowe, bez charakteru, jednowymiarowe, szare.
Dokladnie taki jest "Alchemik". Nie przekonal mnie do siebie, nie zainspirowal, nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak barbarzynski jest ten swiat, ktory niszczy z zimna krwia piekno uczuc.
Wrecz przeraza mnie Hemingway z jego poczuciem beznadziejnosci i egzystencjalnej pustki.
Pamietam, ze po przeczytaniu "49 Opowiadan", "Stary czlowiek i morze" oraz wlasnie "Komu bije dzwon" zrozumialem, dlaczego Ernest w koncu przylozyl sobie dwururke i nacisnal spust.
Byl zbyt wrazliwy na ten swiat, zbyt osamotniony, a drinki, ktore stworzyl, nie dawaly juz wytchnienia...

Jak barbarzynski jest ten swiat, ktory niszczy z zimna krwia piekno uczuc.
Wrecz przeraza mnie Hemingway z jego poczuciem beznadziejnosci i egzystencjalnej pustki.
Pamietam, ze po przeczytaniu "49 Opowiadan", "Stary czlowiek i morze" oraz wlasnie "Komu bije dzwon" zrozumialem, dlaczego Ernest w koncu przylozyl sobie dwururke i nacisnal spust.
Byl zbyt wrazliwy na ten swiat,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Lubie atmosfere tej ksiazki. Moze dlatego, ze wiele wakacji w dziecinstwie spedzilem na wsi, w spolecznosci, ktora swietnie sie znala, byla "hermetycznie-lekko-przymknieta", skad moi kuzyni chcieli sie wyrwac, a ja z kolei zazdroscilem im troche tej prowincjonalnosci. Lubie takie "swiaty wedlug roznych Garpow", swiaty z inna grawitacja, z wieloma sloncami i ksiezycami, gdzie wszystko jest niby podobne, a jednak inne od tego swiata, ktory znam.

Lubie atmosfere tej ksiazki. Moze dlatego, ze wiele wakacji w dziecinstwie spedzilem na wsi, w spolecznosci, ktora swietnie sie znala, byla "hermetycznie-lekko-przymknieta", skad moi kuzyni chcieli sie wyrwac, a ja z kolei zazdroscilem im troche tej prowincjonalnosci. Lubie takie "swiaty wedlug roznych Garpow", swiaty z inna grawitacja, z wieloma sloncami i ksiezycami,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zaczarowal mnie... Nie wiem jak, nie wiem kiedy, nie wiem po co, ale Murakami Haruki zaczarowal mnie, sprawil, ze poddalem sie bezwiednie jego myslom, zahipnotyzowal mnie i, przyznam szczerze, lubie byc w jego fabryce sloni, z tanczacymi karlami i w nielinearnych swiatach.

Zaczarowal mnie... Nie wiem jak, nie wiem kiedy, nie wiem po co, ale Murakami Haruki zaczarowal mnie, sprawil, ze poddalem sie bezwiednie jego myslom, zahipnotyzowal mnie i, przyznam szczerze, lubie byc w jego fabryce sloni, z tanczacymi karlami i w nielinearnych swiatach.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Latwa, lekka, nieskomplikowana, nie meczy intelektu, bez wyrazu... Mialka literatura.

Latwa, lekka, nieskomplikowana, nie meczy intelektu, bez wyrazu... Mialka literatura.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Przecietny warsztat, przewidywalna fabula, monotematyczne i niedopracowane postaci. Dla zabicia nudy... moze...

Przecietny warsztat, przewidywalna fabula, monotematyczne i niedopracowane postaci. Dla zabicia nudy... moze...

Pokaż mimo to


Na półkach:

Niewatpliwie madra, inteligentna i gleboka ksiazka: wielowymiarowa i nie sposob jej jednoznacznie sklasyfikowac.
A ja uwielbiam w niej watki seksualne! Nadaja pikanterii i niebanalnego smaczku :)
Moze dlatego, ze spedzilem wiele lat wsrod goracych ludzi z poludnia, to czuje ten klimat.

Niewatpliwie madra, inteligentna i gleboka ksiazka: wielowymiarowa i nie sposob jej jednoznacznie sklasyfikowac.
A ja uwielbiam w niej watki seksualne! Nadaja pikanterii i niebanalnego smaczku :)
Moze dlatego, ze spedzilem wiele lat wsrod goracych ludzi z poludnia, to czuje ten klimat.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Zmierzylem sie kiedys z bezsensem wydarzen, ze zlamanym bezpowrotnie szczesciem, z nieodwracalnymi zmianami w zyciu... Musialem tez wywiesic biala flage wbrew mojej woli, patrzec bezczynnie i bezsilnie na smierc... Rozumiem, a moze inaczej: czuje to, co pan Wisniewski chcial przekazac. I wiem, ze nie jest to proste, opowiedziec o smaku krwi w ustach, o zapachu sali szpitalnej i o rytmie wlasnego serca po odejsciu ukochanej osoby. Byc moze ta ksiazka jest dla tych, ktorza sa zlamani, poniewaz dla szczesliwego czlowieka te litery beda ukladaly sie w niezrozumiala emocjonalnie rzeczywistosc.
Jestem cholernym szczesciarzem, ze mam wokol siebie ludzi, ktorych kocham i czas, aby ich poznawac (choc juz nie wszystkich...).

Zmierzylem sie kiedys z bezsensem wydarzen, ze zlamanym bezpowrotnie szczesciem, z nieodwracalnymi zmianami w zyciu... Musialem tez wywiesic biala flage wbrew mojej woli, patrzec bezczynnie i bezsilnie na smierc... Rozumiem, a moze inaczej: czuje to, co pan Wisniewski chcial przekazac. I wiem, ze nie jest to proste, opowiedziec o smaku krwi w ustach, o zapachu sali...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wszechogarniajace zmeczenie, wszechobecna smierc, cialo napiete do granic mozliwosci, a wszystko to dlatego, zeby przezyc kolejny dzien. Nikt nie zadaje pytan o sens wojny, bo tez wiekszego sensu, jak przezyc, nie ma. Swiat Lilina znany z "Syberyjskiego wychowania" odchodzi w niebyt, przerwany brutalnie i bezwzglednie przez rzeczywistosc wojny.

Wszechogarniajace zmeczenie, wszechobecna smierc, cialo napiete do granic mozliwosci, a wszystko to dlatego, zeby przezyc kolejny dzien. Nikt nie zadaje pytan o sens wojny, bo tez wiekszego sensu, jak przezyc, nie ma. Swiat Lilina znany z "Syberyjskiego wychowania" odchodzi w niebyt, przerwany brutalnie i bezwzglednie przez rzeczywistosc wojny.

Pokaż mimo to