Cytaty
To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia.
Nie żałuj umarłych, Harry, żałuj żywych, a przede wszystkim tych, którzy żyją bez miłości.
Harry, zabiję cię, jeśli przez nich zginiemy!
Obietnica - kłamstwo, którego ma się zamiar dotrzymać.
- Wiem, jak bardzo lubisz, żeby cię prosić, a nie mówić, co masz zrobić. Ale nie proszę cię, żebyś za mnie wyszła. - Wsuwam się na nią i nachylam się blisko, ale tak, aby móc patrzeć jej w oczy. Zniżam głos do szeptu. - Mówię ci, żebyś za mnie wyszła, Lake, ponieważ nie potrafię bez ciebie żyć.
Czasami przekraczamy granice, żeby sprawdzić, czy po przeciwnej stronie ktoś będzie na nas czekał.
- Pomyśleć tylko - rzekł wiedźmin po bardzo długiej chwili milczenia - że całkiem niedawno mniemałem, że już nic nie może mnie zaskoczyć. Wierz mi, Vilgefortz, długo będę wspominał ten bankiet i tę feerię ewenementów. Zaiste, warte to obrazu. Tytuł: "Geralt opuszcza wyspę Thanedd, pękając ze śmiechu".
Znalazła Nicka w salonie na dole. Jeździł na rolkach, porządkując papiery. - Co robisz?- zapytała. Zatrzymał się i wzruszył ramionami. - Kyrian wścieka się, kiedy jeżdżę po domu na desce. Amanda się roześmiała. - W porządku. Podejrzewam, że za rolkami też nie przepada. - Pewnie nie, ale, do diabła, ten do jest ogromny, a ja muszę dostać się z punktu A do punktu B, nie zdzierają...
RozwińMuszę przeprosić, chociaż nie wiem, jak mam przeprosić za to, kim jestem.
Sprawiedliwość oznacza, że wszyscy dostają to, czego potrzebują. A jedyny sposób, żeby dostać to, czego się potrzebuje, to samemu na to zapracować.
Nie będę się wdawać w szczegóły ze względu na osoby o słabych nerwach, ale Bes ze swoim metrowym wzrostem popisywał się swoją paskudną aparycją-pękatym brzuchem, włochatymi rękami, okropnymi stopami i obrzydliwym sflaczałymi mięśniami-a miał na sobie wyłącznie niebieskie kąpielówki. Wyobraźcie sobie najbrzydszą osobę, jaką kiedykolwiek widzieliście na plaży-kogoś, kto powinien ...
RozwińJeżeli mówicie dorosłym: "Widziałem piękny dom z czerwonej cegły, z geranium w oknach i gołębiami na dachu" - nie potrafią sobie wyobrazić tego domu. Trzeba im powiedzieć: Widziałem dom za sto tysięcy złotych''. Wtedy krzykną: "Jaki to piękny dom!".
Znaleźliśmy się u podstawy piramidy. Plac na szczęście był pusty. Tylko tego by brakowało, żeby ktoś zamieścił na YouTube obciachowy filmik o mojej nietoperzowej śmierci.
Nie wiem, co powiedzieć. Oddaliliśmy się od siebie tak bardzo, że nie jestem pewna, czy istnieje mapa, która wskaże nam drogę powrotną.