-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać245
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2024-03-05
2020-12-03
Sugerując się jedynie opisem z tylnej okładki, wiedziałam, że biorę do rąk książkę autora "wielu książek poświęconych duchowości franciszkańskiej i biblijnej", więc spodziewałam się oczywiście odniesień religijnych. Okazuje się jednak, że cała książka jest religijna, a problem zwierząt jest na drugim planie. Jako osoba niewierząca stwierdziłam, że może i tak warto przeczytać do końca, aby dowiedzieć się o punkcie widzenia ludzi z kompletnie obcym mi sposobem myślenia. No ale nie, męczyłam się bardzo czytając kolejny przytoczony fragment biblii na 3 strony. Raczej poleciłabym tę książkę osobom wierzącym, które lepiej będą mogły się w tym odnaleźć.
Sugerując się jedynie opisem z tylnej okładki, wiedziałam, że biorę do rąk książkę autora "wielu książek poświęconych duchowości franciszkańskiej i biblijnej", więc spodziewałam się oczywiście odniesień religijnych. Okazuje się jednak, że cała książka jest religijna, a problem zwierząt jest na drugim planie. Jako osoba niewierząca stwierdziłam, że może i tak warto...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-10-18
2020-09-14
2020-01-03
2019-09-16
2019-07-07
2019-03-15
Strasznie chcę pochwalić przepiękną i estetyczną okładkę. I w sumie na tym się kończą pochwały.
Pan Hołownia porusza ciekawy i niecodzienny temat, który z pewnością chociaż raz przeleciał przez głowę niejednemu człowiekowi - w tym także i mnie. Niestety jego styl pisma jest bardzo chaotyczny, czym niszczy dużo przyjemności z czytania.
Właściwie, polecić tę książkę mogę każdemu, kto chcę wkroczyć w świat wege, ale nie osobom, które poszukują prawdy i jasnej odpowiedzi na pytanie "czy zwierzęta mają duszę".
Strasznie chcę pochwalić przepiękną i estetyczną okładkę. I w sumie na tym się kończą pochwały.
Pan Hołownia porusza ciekawy i niecodzienny temat, który z pewnością chociaż raz przeleciał przez głowę niejednemu człowiekowi - w tym także i mnie. Niestety jego styl pisma jest bardzo chaotyczny, czym niszczy dużo przyjemności z czytania.
Właściwie, polecić tę książkę mogę...
2018-04-10
Książeczkę dostałam na urodziny. Zrobiła na nich furorę, każdy chciał przeczytać, zobaczyć, pośmiać się. I tak, wtedy ta książka mi się podobała.
A później zaczęłam ją czytać porządnie i no cóż... Pierwsze strony były śmieszne, tak, jak na urodzinach, ale im dalej, tym bardziej byłam już znudzona i czytałam na siłę.
Fajny prezent tak ogólnie, dla pośmiania się. Ale tak na poważnie, żeby później sobie poczytać dla przyjemności - no nie da się.
Książeczkę dostałam na urodziny. Zrobiła na nich furorę, każdy chciał przeczytać, zobaczyć, pośmiać się. I tak, wtedy ta książka mi się podobała.
A później zaczęłam ją czytać porządnie i no cóż... Pierwsze strony były śmieszne, tak, jak na urodzinach, ale im dalej, tym bardziej byłam już znudzona i czytałam na siłę.
Fajny prezent tak ogólnie, dla pośmiania się. Ale tak na...
2018-04-03
Po całej fecie wokół tej książki, czuję się rozczarowana. Książka miała być cudowna, fantastyczna i niesamowita. A jest dobra. Po prostu dobra.
Opowiadania są w formie ciekawostek, które można by rozwinąć bardziej, ale autor z jakiegoś powodu tego nie robi. Dzięki czemu mamy aż 42 rozdziały, z czego najdłuższy jest rozciągnięty na około 6 stron. Dla mnie osobiście było to męczące, bo po każdym rozdziale miałam niedosyt wiadomości i szukałam dopowiedzeń w innych źródłach.
Tak więc książka nadaje się dla osób, które by chciały dowiedzieć się czegoś o faunie, bo nie siedzą w tym temacie na co dzień.
Po całej fecie wokół tej książki, czuję się rozczarowana. Książka miała być cudowna, fantastyczna i niesamowita. A jest dobra. Po prostu dobra.
Opowiadania są w formie ciekawostek, które można by rozwinąć bardziej, ale autor z jakiegoś powodu tego nie robi. Dzięki czemu mamy aż 42 rozdziały, z czego najdłuższy jest rozciągnięty na około 6 stron. Dla mnie osobiście było to...
2018-02-12
2017-11-09
2017-10-08
2017-09-24
2017-08-24
2017-07-26
2017-06-01
Bardzo ciekawa książka, taka do poczytania, ale nie do konkretnej nauki. Przeczytanie nie będzie stratą czasu, a wspaniałą rozrywką. Jest też pewien kawałek tekstu, który na zawsze zapadnie mi w pamięć, gdyż jest niesamowicie prawdziwy. Pozwolę sobie go tutaj zacytować:
,,Nie oponuję nigdy przez grzeczność, kiedy ten czy tamten ze znajomych opowiada mi z przejęciem, jak to u niego następowały padnięcia papużek falistych w kilka dni po śmierci towarzysza lub towarzyszki. Choć dla mnie dużo, ale to dużo prawdopodobniejsze jest wytłumaczenie tego faktu nie tęsknotą, leczy tym, że parka była od początku źle pielęgnowana i że te błędy opieki przypłaciły śmiercią kolejno - jedna sztuka po drugiej. Ale oczywiście rozumiem, że ze względów osobistych przyjemniejsze, bo mniej kompromitujące jest obstawianie przy mniemaniu, że ta pierwsza zdechła nie wiadomo dlaczego -z prostego przypadku, a owdowiały ptaszek z tęsknoty za współpartnerem, bo przecież do błędów żaden hodowca przyznawać się nawet przed samym sobą bardzo nie lubi."
Książka została napisana w 1964r. i daje to świadomość tego, że od ponad pół wieku mentalność ludzka się nie zmieniła, a cytat ten jest często adekwatny do dzisiejszych hodowców.
W każdym razie, książkę przeczytałam z zapartym tchem i biorę się za kolejny tomik :)
Bardzo ciekawa książka, taka do poczytania, ale nie do konkretnej nauki. Przeczytanie nie będzie stratą czasu, a wspaniałą rozrywką. Jest też pewien kawałek tekstu, który na zawsze zapadnie mi w pamięć, gdyż jest niesamowicie prawdziwy. Pozwolę sobie go tutaj zacytować:
,,Nie oponuję nigdy przez grzeczność, kiedy ten czy tamten ze znajomych opowiada mi z przejęciem, jak to...
2017-04-28
Moją przygodę z tą serią zaczęłam od 3 tomu. Dlatego też mogę szczerze powiedzieć, że z czasem pan Żabiński się rozkręcał. Pierwsza część jest mniej ciekawie opisywana, niż 3 tom.
Natomiast bardzo mi się podoba, gdy autor w opisach zwierząt wstawia własne doświadczenia i przeżycia z danym gatunkiem, historie z nimi związane, a nieraz wspominki z czasów II Wojny Światowej, co jest wyjątkowo ciekawe, bo przecież na dobrą sprawę, słabo znamy historię ogrodów zoologicznych w tych strasznych czasach.
Moją przygodę z tą serią zaczęłam od 3 tomu. Dlatego też mogę szczerze powiedzieć, że z czasem pan Żabiński się rozkręcał. Pierwsza część jest mniej ciekawie opisywana, niż 3 tom.
Natomiast bardzo mi się podoba, gdy autor w opisach zwierząt wstawia własne doświadczenia i przeżycia z danym gatunkiem, historie z nimi związane, a nieraz wspominki z czasów II Wojny Światowej,...
To pierwsza książka pana Żabińskiego, która mnie zawiodła. I to bardzo.
Zagadki głównie wymagają specjalistycznej wiedzy zoologicznej, ewentualnie są bardzo proste, ponieważ na drugiej kartce od razu mamy zdjęcie zwierzaka, które nasuwa nam odpowiedź.
Osobiście nie polecam, Jan Żabiński ma o wiele lepsze pozycje spod swojego pióra.
To pierwsza książka pana Żabińskiego, która mnie zawiodła. I to bardzo.
Pokaż mimo toZagadki głównie wymagają specjalistycznej wiedzy zoologicznej, ewentualnie są bardzo proste, ponieważ na drugiej kartce od razu mamy zdjęcie zwierzaka, które nasuwa nam odpowiedź.
Osobiście nie polecam, Jan Żabiński ma o wiele lepsze pozycje spod swojego pióra.