Jesteśmy społecznością, która kocha książki

To miała być wzruszająca historia o cudach, życiu, przyjaźni, miłości z piękną puentą, a była to nijaka powieść. Tyle gwiazdek daje za to, że na początku naprawdę mnie ta historia ciekawiła. Czułam, że może to być piękna przygoda. A jednak okazało się, że było nudno, bez puenty i sama nie wiem dlaczego to ma takie wysokie oceny.

To miała być wzruszająca historia o cudach, życiu, przyjaźni, miłości z piękną puentą, a była to nijaka powieść. Tyle gwiazdek daje za to, że na początku naprawdę mnie ta historia ciekawiła. Czułam, że może to być piękna przygoda. A jednak okazało się, że było nudno, bez puenty i sama nie wiem dlaczego to ma takie wysokie oceny.

Nie przebrnęłam. Nie mogłam. Pierwsza część o chłopczyku, który boi się, że Bozia zabierze jego i jego zabawki, tak jak rodziców i to jego chodzenie na te tort naprawdę porwało mnie i chciałam wiedzieć wiecej i wiecej. Po tej części nie podobało mi się już nic, nie doczytałam, KRYZYS ! Chciałam doczytać, ale nic na siłę. No cóż, nie zachwyciła.

Nie przebrnęłam. Nie mogłam. Pierwsza część o chłopczyku, który boi się, że Bozia zabierze jego i jego zabawki, tak jak rodziców i to jego chodzenie na te tort naprawdę porwało mnie i chciałam wiedzieć wiecej i wiecej. Po tej części nie podobało mi się już nic, nie doczytałam, KRYZYS ! Chciałam doczytać, ale nic na siłę. No cóż, nie zachwyciła.