Opinie użytkownika
Kolejna książka B. Sandersona w mojej biblioteczce i jak zwykle - nie jestem zawiedziona niczym. Jak zwykle uwiodły mnie opisy, niesamowicie wciągające dialogi, miejsca, które wymyślić i opisać mógł jedynie ten autor... A wisenką na torcie zostaje zakończenie! Jeżeli ktoś waha się, czy czytać którąkolwiek z książek Sandersona, a koha fantastykę, niech się nie waha wcale.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Piąta część "Ostatniego Imperium" różni się "klimatycznie" od pozostałych. Miejscami miałam wrażenie, iż Wax jest lepszą wersją Scherlocka Holmesa (w sensie - bardziej dopracowaną). Kiedy przeczytałam zakończenie, poczułam się jednak tak, jak po przeczytaniu "Bohatera wieków". Szok i szczęka opada.
Jak zwykle, zwracam uwagę na styl autora, jestem zachwycona i pragnę więcej....
Po przeczytaniu tej książki tak naprawdę nie mogę się zdecydować czy mi się podobała, czy nie.
Świat przedstawiony jest piękny, oryginalny i pełen tych "detali", dzięki którym czytelnik powinien dać się porwać prądowi fabuły. Dodatkowo pomóc miała oprawa graficzna książki. Ale nie. Tak nie było. Dlaczego?
Bo dla mnie przede wszystkim liczy się fabuła. Kreacja bohaterów. A...
Książkę poleciła mi bibliotekarka, więc z początku podchodziłam do niej sceptycznie. A potem zaczęłam ją czytać i gęba uśmiechała mi się już po przeczytaniu pierwszych stron.
Pierwszym plusem jest styl autorki. Już dla SAMEGO STYLU warto sięgnąć po tę pozycję. Rozbudowane, humorystyczne porównania, ciekawe zwroty i całkowity brak nudy. Nie umiem opisać, jak bardzo mnie...
Do recenzji zabieram się dwa tygodnie po przeczytaniu książki.
Dopiero po takim czasie wyszłam z "kaca poksiążkowego".
Czasami boję się czytać książek, co do których mam duże wymagania ze względu na autora. "A jeżeli ta będzie gorsza?" modlę się zawsze o to, by następne części nie popsuły postaci. A Sanderson mnie zaskoczył i zrobił dokładnie na odwrót.
Napisał coś...
Zanim postanowiłam napisać własną opinię, przeczytałam z tuzin innych. Zwykle tego nie robię, jednak naprawdę miałam problem z Niezgodną.
Główne wątki to oczywiście dorastanie, miłość oraz dla kontrastu - brutalność, typowa wizja sterowanego społeczeństwa. Podział na frakcje odbywa się tutaj według ściśle ustalonych >>oczywiście<< reguł, wszystko chodzi jak w zegarku,...
Uwielbiam powieści o złodziejach, czarnych charakterach, które z jednej strony muszą przeżyć, a z drugiej - pragną wolności i adrenaliny. Viola, główna bohaterka przypadła mi do gustu, jednak tak naprawdę nie miała duszy złodziejki. Tak, tak podobało jej się okradanie bogatych, była w tym niezła.
Niestety, spotkała Quinna. Dla niego porzuciła swoja karierę. Ten facet...
Przeczytawszy pierwszy tom, uznałam, że nie jest tak źle, pani Hartman ma potencjał, a ja muszę wiedzieć, jak skończyła się wojna. Nie zwlekając, udałam się do biblioteki.
A kiedy skończyłam ten tom... cóż, wrażenia mam raczej mieszane.
1. Serafina podąża za wytyczonym przez autorkę planem. Dokładnie co do punktu. Nie robi nic niespodziewanego, patrzy jak inni cierpią i...
Przeciętna. Dlaczego?
Przede wszystkim przez język. Nie wiem czy to wina tłumacza czy autorki, ale... ręce mi opadły, kiedy przeczytałam "założyłam ręce na piersiach"(???). Świat przedstawiony również nie zachwyca. W moim wyobrażeniu Goreddu, Porfirii itd. jest mnóstwo luk, jest mało emocjonalne, pozbawione smaku i nie widzę w tym autorki. Poza tym, autorka postanowiła...
Kiedy skończyłam czytać tę książkę byłam pewna trzech rzeczy:
1. Uwielbiam styl tego autora. niby to mała książeczka, niby są w niej tylko słowa, a jednak przez cały czas miałam wrażenie, że jestem w XIX Barcelonie. W dodatku wypowiedzi co ciekawszych postaci: Fermina, Barceló - to jak perełki. Takie przemyślenia rodzą się latami.
2. Genialnie wykreowane postaci oraz...
Choć długo się rozkręca, trzeba przyzna, że koniec był bardzo zaskakujący i pełen emocji. Styl autora jest wprost przesiąknięty dziewiętnastym wiekiem, bo mimo iż akcja rozpoczyna się oraz zamyka w latach po drugiej wojnie światowej, cała ta historia ma ten specyficzny klimat. Duży plus. Jedyne co mi przeszkadzało to opisy ulic Barcelony, w których nie mogłam się rozpoznać....
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Zazwyczaj nie lubię czytać książek o narkomanii. Większość z nich pokazuje życie nastolatków, którzy nie mają nadziei na lepsze życie, nie liczą się z konsekwencjami, życie jest dla nich śmiercią, a śmierć życiem. Nuda. W dodatku, oczywiście są bardzo szczegółowe opisy tego, w jaki sposób, co i gdzie ćpają. Przewidywalne, dziennikowe. Nuda, nuda, nuda.
Dlatego po...
Chciałam napisać jakiś wstęp, ale ta książka jest po prostu słaba, więc na wstęp nie zasługuje. Świat przedstawiony jest zupełnie pozbawiony barw, postacie zlewają się ze sobą w szarą masę, a historia ciągnie się, jak szary papier toaletowy. Na końcu możemy jednak poznać tajemnicę Bosco, który jako jedyny chyba zasługuje na jakikolwiek uwagę.
Czytałam tę książkę przez dwa...
Ta książka wpadła mi w ręce, gdy przeglądałam półki fantasy w empiku. Zaintrygowała mnie okładka i niewiele myśląc wrzuciłam ją do koszyka. Za nic nie spodziewałam się, że spodoba mi się AŻ tak.
Wszystko, od stylu autora do charakterów postaci, intryguje, wciąga i sprawia, że czytelnik daje się Przyciągnąć książce. Tajemnicą tak udanej historii jest Kelsier - on nadaje...
Brent Weeks zaskoczył mnie po raz kolejny - choć spodziewałam się tego. Postacie, które wcześniej były jedynie marginesem, w tej powieści stają się Bardzo Ważne. Tak jak w poprzednich tomach, tak w tym autor pokazuje, że potrafi bawić się słowami i sprawia mu to świetną zabawę. Kocham jego styl pisarski oraz ironię, którą wpycha między wątki, dzięki czemu mogę do woli...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNie będę się rozpisywać - Brent Weeks po raz kolejny pokazał mi czym jest prawdziwa fantastyka. Naprawdę polecam tę książkę. Nawet te 800 stron nie przeraża, gdyż autor zna się na pisaniu - 0% nudy, 100% emocji! Jedyny minus to okładka książki. Od razu narzuciła mi wygląd Gavina...
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Moja pierwsza tego typu powieść. Zachwycająca opisem, zdarzeniami, które niektórzy podobno już gdzieś kiedyś widzieli, jednak dla początkującego, takiego jak ja - jest to zachwycająca przygoda pełna mroku i magii.
Zdecydowanie moją najukochańszą postacią był Durzo Blint. Zawsze skryty w cieniu, zdawałoby się, że bardziej przypomina właśnie cień, niż człowieka. Kylar Stern...