-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant1
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński2
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2023-06
2023-07
2023-08
2023-05
2023-01-29
Kolejna ciekawa książka w mojej kolekcji. Ładnie wydana, choć mogłaby być w twardej oprawie, wiele kolorowych ilustracji, rycin itp. Porusza ciekawą tematykę koncentrując się na elementach garderoby jako ikonach stylu, a nie na osobach, co wg mnie jest nieoczywiste i stanowi ogromny plus publikacji. Wiele ponadczasowych elementów odzieży, obuwia i akcesoriów w jednej książce, na każdą poświęcone minimum dwie strony - duże zdjęcie prezentujące przedmiot plus krótki opis, w tym historia. W mojej opinii nie wszystkie zostały tu zaprezentowane, brak na przykład wspominki o oksfordach, muszce, czy scyzoryku. Nie mniej pełno tu informacji o ponadczasowych klasykach, książka może stanowić przewodnik po nich i listę rzeczy do skompletowania we własnej garderobie.
Kolejna ciekawa książka w mojej kolekcji. Ładnie wydana, choć mogłaby być w twardej oprawie, wiele kolorowych ilustracji, rycin itp. Porusza ciekawą tematykę koncentrując się na elementach garderoby jako ikonach stylu, a nie na osobach, co wg mnie jest nieoczywiste i stanowi ogromny plus publikacji. Wiele ponadczasowych elementów odzieży, obuwia i akcesoriów w jednej...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-04
Z pewnością nie jest to książka dla osób, które szukają informacji dot. właściwej długości nogawki, czy zasad doboru kolorów, od tego jest inna książka Michała. Ta traktuje o gotowych stylizacjach na wiele okazji (wszystko poprzedzone badaniem potrzeb wśród czytelników bloga) - począwszy od tych w życiu ważnych, jak własny ślub, rozmowa o pracę, czy pogrzeb, poprzez wydarzenia kulturalne, aż po klasyczne propozycje na czas wypoczynku. Rozdziały opatrzone krótkim wstępem.
Jestem zadowolony z posiadania książki, wiedziałem bowiem mniej więcej co w niej będzie, a czego tam nie znajdę, więc nie odczuwam żadnego zawodu.
Publikacja głównie do podglądania zdjęć, treść jest raczej tylko dopełnieniem ilustracji. Do przeczytania na raz, dwa razy, by potem do niej wracać przy poszukiwaniu odpowiedzi, jak ubrać się na daną okazję.
Prócz zdjęć samych elementów odzieży, akcesoriów i obuwia, znajdzie się tam kilka fotografii stylizacji na modelach - samego autora książki, ale także mniej lub bardziej znanych osobistości rodzimego światka męskiego stylu, jak choćby Roman Zaczkiewicz (Zack Roman), czy Tomasz Godziek (Poszetka.com). Do tego wiele rysunków koło wstępów do rozdziałów książki.
Reasumując, jak zostało wspomniane na początku - to nie jest książka dla każdego, wielu będzie mniej lub bardziej niezadowolonych, ale wg mnie jest to też publikacja potrzebna, są gotowe rozwiązania, wszystko czytelne.
Z pewnością nie jest to książka dla osób, które szukają informacji dot. właściwej długości nogawki, czy zasad doboru kolorów, od tego jest inna książka Michała. Ta traktuje o gotowych stylizacjach na wiele okazji (wszystko poprzedzone badaniem potrzeb wśród czytelników bloga) - począwszy od tych w życiu ważnych, jak własny ślub, rozmowa o pracę, czy pogrzeb, poprzez...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-11-30
Parę lat temu byłem na spektaklu, na którym kilku bohaterów niniejszych reportaży opowiedziało swoje historie częściowo zawarte w tej książce. Lecz do samej publikacji nie było mi jakoś po drodze, jednak w końcu zdecydowałem się ją przeczytać i to była wspaniała podróż. Poznać w końcu tak nie odległe opowiadania z Lublina i okolic. Warte przeczytania zdecydowanie!
Parę lat temu byłem na spektaklu, na którym kilku bohaterów niniejszych reportaży opowiedziało swoje historie częściowo zawarte w tej książce. Lecz do samej publikacji nie było mi jakoś po drodze, jednak w końcu zdecydowałem się ją przeczytać i to była wspaniała podróż. Poznać w końcu tak nie odległe opowiadania z Lublina i okolic. Warte przeczytania zdecydowanie!
Pokaż mimo to2022-10
Wspaniały przegląd rynku spirytusowego, zarówno rodzimego, jak i zagranicznego. Wg mnie aż prosi się o wydanie zaktualizowane, przez te kilka lat, od kiedy wydano ów książkę, wiele się zmieniło, jak i pojawiły się nowe eksponaty do opisu.
Opisy są krótkie i stanowią świetną bazę do samodzielnego rozpoczęcia przygody ze spirytualiami, można porównać własne odczucia z tymi autora.
Wspaniały przegląd rynku spirytusowego, zarówno rodzimego, jak i zagranicznego. Wg mnie aż prosi się o wydanie zaktualizowane, przez te kilka lat, od kiedy wydano ów książkę, wiele się zmieniło, jak i pojawiły się nowe eksponaty do opisu.
Opisy są krótkie i stanowią świetną bazę do samodzielnego rozpoczęcia przygody ze spirytualiami, można porównać własne odczucia z tymi...
2022-10
Na początku należy wspomnieć, iż nabyłem książkę w bardzo okazyjnej cenie - 9 zł. Oceniając ją w schemacie jakość/cena, zasługuje na najwyższą notę.
Książka podzielona jest na dwie części, pierwsza zawiera opis technik, sprzętu, półproduktów używanych do sporządzania napitków. W drugiej są natomiast gotowe przepisy na drinki i koktajle, wraz z ich krótką historią.
W dziale z alkoholami można dostrzec kilka błędów, które naginają rzeczywistość, jednak nie pamiętam dokładnych przykładów. Niemniej jest to przydatna publikacja, zwłaszcza w cenie, w jakiej ją nabyłem (okładkowa to chyba 50 zł). Jest ładnie wydana, można także dowiedzieć się wielu przydatnych informacji. Z pewnością mogłaby stanowić dobrą składową domowej biblioteczki.
Na początku należy wspomnieć, iż nabyłem książkę w bardzo okazyjnej cenie - 9 zł. Oceniając ją w schemacie jakość/cena, zasługuje na najwyższą notę.
Książka podzielona jest na dwie części, pierwsza zawiera opis technik, sprzętu, półproduktów używanych do sporządzania napitków. W drugiej są natomiast gotowe przepisy na drinki i koktajle, wraz z ich krótką historią.
W...
2022-08
Jestem niezwykle zadowolony z zakupu tej książki. Stanowi ona koncentrację wiedzy nt. polskiego napoju narodowego, tj. wódki (jak zresztą wskazuje nazwa).
W pierwszej części autor opisuje dzieje trunku, aby w drugiej przejść do omawiania konkretnych produktów dostępnych na rodzimym rynku. Dzięki temu zabiegowi, czytelnik zaznajamia się z bogatą historią wody życia na ziemiach polskich, drobnej polsko-rosyjskiej polemiki o pierwszeństwie wytwarzania jej, a do tego poznaje bogactwo oferty wódki dostępnych w kraju, począwszy od najtańszych, a kończąc na tych super-hiper-premium, przy czym autor nie poddaje ocenie w kategoriach najlepszy-najgorszy, a jedynie (a może aż) opisowi organoleptycznemu, udowadniając, że w założeniu w neutralnej smakowo wódce można odnaleźć różnego rodzaju nuty/posmaki od mokrego kartonu, po maślane, palone itd. Podparte jest to wieloletnim doświadczeniem, jakie posiada Łukasz Gołębiewski.
Reasumując, na pewno warto zapoznać się z niniejszą publikacją. Przede mną inne książki autora, które oczekują na swoje recenzje. Powyższa z pewnością jest bliska sercu każdego Polaka i Polki, a także osób, które interesują się tematyką mocnych alkoholi.
Jestem niezwykle zadowolony z zakupu tej książki. Stanowi ona koncentrację wiedzy nt. polskiego napoju narodowego, tj. wódki (jak zresztą wskazuje nazwa).
W pierwszej części autor opisuje dzieje trunku, aby w drugiej przejść do omawiania konkretnych produktów dostępnych na rodzimym rynku. Dzięki temu zabiegowi, czytelnik zaznajamia się z bogatą historią wody życia na...
2022-04-16
"Najdroższy zeszyt świata" - moja żona.
Nietrudno się z tym nie zgodzić o czym poniżej.
Publikacja z pewnością potrzebna na naszym rynku, druga traktująca o tematyce degustacji alkoholi, jaką znam. Dyskusyjna pozostaje kwestia jej ceny/wartości oraz stricte treści i obojętności - o tym poniżej.
Na plus zasługuje sposób wydania jej - stylowa okładka w kolorze ciemnozielono-złotym, ponoć premium papier (100 g/m², normalna strona stosowana do drukarek ma zazwyczaj 80 g/m²), dwie zakładki tożsame kolorystycznie z okładką.
Treść ciekawie napisana, wszystko podparte znajomością tematu przez autora, wszystko jest jasno wytłumaczone, autor przekazuje swoją filozofię degustowania whisky, wyjaśnia jak to precyzyjnie opisać i stworzyć diagram na kole aromatyczno-smakowym, aby móc po jakimś czasie wrócić do tego wspomnieniami, czy zweryfikować po nabyciu doświadczenia. Skrótowo opisana historia whisky na świecie, do tego podział na regiony szkockiej wody życia.
Z pewnością rarytas dla wielbicieli, adoratorów i innych osób ślepo zapatrzonych w Tomasza Milera, jakich ma setki, czy nawet tysiące. Dla ludzi potrafiących zachować obiektywizm (za taką osobę się uważam) jest to solidna książka, a raczej notes, jakby chciał autor, choć jest w tym dużo racji. Samej treści merytorycznej do poczytania jest może 80 stron (około godzina czytania), reszta to karty degustacyjne (AŻ 300!!!) do samodzielnego wypełnienia, spis rankingowy degustowanych alkoholi (stanowiące ponad 2/3 publikacji). Łącznie 272 stron książki/notesu. Zatem informacje zawarte w opisie publikacji, tj. 102 stron treści do przeczytania, są mocno przesadzone (około 80 stron treści do poczytania, pozostałe 22 to spis treści, notka o autorze, wstęp, podsumowanie, parę pustych stron i okładki).
Treść podparta licznymi rycinami i AŻ SIEDMIOMA małoczytelnymi fotografiami w odcieniach szarości, jednak po książce po stówce (cena okładkowa - 99 zł) można byłoby się spodziewać przynajmniej kolorowych zdjęć, bądź zastąpienia ich spójnymi z resztą rycinami. Jest wiele książek wydanych w self-publishingu, które pod względem obojętności treści i posiadania (kolorowych) zdjęć biją na głowę tu recenzowaną, będąc przy tym o wiele tańsze, choć o innej tematyce (to nie pierwsza i na pewno nie ostatnia rzecz, którą tworzy Tomasz Miler, której realna wartość jest znacząco niższa niż proponowana). Niektóre treści można byłoby spokojnie potraktować dłuższym wyjaśnieniem/opisem, np. kwestię szkła do degustacji - pół strony zwieńczone zdjęciem dwóch kieliszków (małoczytelne, ale nt. tego już było), które autor zaprojektował, sprzedaje i korzysta w trakcie filmów w mediach społecznościowych.
Osobną kwestią jest sposób promocji wydania notesu. Autor jest znany z tego, co na każdym kroku, w każdym poście, czy innej publikowanej treści ogłaszał że wydał książkę, było to tak męczące, że odechciało się czytać postów, samo pojawienie się powiadomienia, czy nazwiska/zdjęcia na tablicy powodowało skrajnie negatywne odczucia. Miało się wrażenie, że każde otwarcie lodówki, szafki, drzwi, włączenie telewizora, radia spowoduje pojawienie się głosu/osoby autora ględzącego o swojej publikacji. Oczywistym jest promowanie tego, ale tak natrętne i męczące zabiegi można porównać tylko z telefonami ws. fotowoltaiki, czy obecnością w mediach Barbary Kurdej-Szatan.
Reasumując, publikacja z pewnością świetna dla osób zainteresowanych tematyką, zaczynających swoją przygodę lub pragnących poznać tę techniczną stronę degustacji. Dobra na prezent (tak otrzymałem swoją wraz z "podpisem" autora), czy do zakupu za własne środki to kwestia subiektywna. W mojej opinii koszt notesu nie jest adekwatny do treści w nim zawartej, pomijając już obojętność tych kart do samodzielnego wypełnienia. Na dobrą sprawę wszystko, co zawarte jest w publikacji można znaleźć w Internecie, często obszerniej opisane. Można by rzec, iż aromat (własne oczekiwania, obietnica autora, cała otoczka związana z notesem w mediach społecznościowych) nie był spójny ze smakiem (rzeczywistość), przez co całość jednak umiarkowanie zawiodła.
"Najdroższy zeszyt świata" - moja żona.
Nietrudno się z tym nie zgodzić o czym poniżej.
Publikacja z pewnością potrzebna na naszym rynku, druga traktująca o tematyce degustacji alkoholi, jaką znam. Dyskusyjna pozostaje kwestia jej ceny/wartości oraz stricte treści i obojętności - o tym poniżej.
Na plus zasługuje sposób wydania jej - stylowa okładka w kolorze...
2021-12
Pozycja bardzo wciągająca, zawiera wiele przytaczanych i ciekawych informacji nt. istniejących destylarni whisky słodowej ulokowanych w Wlk Brytanii oraz Irlandii (200 stron poświęcone temu zagadnieniu, ponad setka destylarni, których produkty możemy spotkać w każdym markecie, jak i tych niszowych, znanych jedynie bardziej zaawansowanym adeptom) i tych nowo powstających, chociaż szczerze mówiąc brak mi tu wzmianki o Bimber Distillery, która istnieje już od wielu lat - polski akcent w świecie whisky. Dodatkowo omówiony został proces degustacji whisky wraz z klasyfikacją profili smakowych.
Jest to książka idealna zarówno dla początkujących, jak i bardziej ogarniętych graczy. Jednak odnoszę wrażenie, że kolejne wydania (posiadam wyd. IV rozszerzone) są jedynie uzupełniane o nowsze zdjęcia wewnątrz i nową okładkę, zaś sama treść jest niezmienna - m.in. brak dokładniejszego omówienia nowszych destylarni, o których zostało napomknięte we wcześniejszych wersjach publikacji. Nie zmienia to oczywiście faktu, iż jest to książka warta posiadania dla osób, które chcą poszerzyć swoją wiedzę nt. whisky słodowej, jak i tych, które pragnełyby wejść w tej świat.
Pozycja bardzo wciągająca, zawiera wiele przytaczanych i ciekawych informacji nt. istniejących destylarni whisky słodowej ulokowanych w Wlk Brytanii oraz Irlandii (200 stron poświęcone temu zagadnieniu, ponad setka destylarni, których produkty możemy spotkać w każdym markecie, jak i tych niszowych, znanych jedynie bardziej zaawansowanym adeptom) i tych nowo powstających,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-10
2021-12
2021-11
2021-10
2021-09
2021-08
2021-10
2021-02-27
Przeczytanie całej książki wraz z przepisami zajęło jakieś 2 godziny, trochę krótko szczerze powiedziawszy...
Przepisy są opisane klarownie, choć wg mnie opisy przygotowania są zbyt zwięzłe i brakuje moim zdaniem kilku ciekawych receptur, jak chociażby na zacier jęczmienny, w tym taki ze słodowanym jęczmieniem - czyli charakterystyczny dla klasycznych okowit jęczmiennych (stanowiących swego czasu produkt eksportowy RP), czy podstawy do whisky. Plusem jest z pewnością wprowadzenie do tematu, nieco historii (mogłoby być więcej, bo bardzo lubię takie rzeczy czytać), brakuje w mojej opinii rozdziału o starzeniu trunków ze szczególnym uwzględnieniem leżakowania w beczkach (nowych świeżo wypalonych, jak i używanych już do leżakowania innych trunków, co nadaje umieszczonemu w niej alkoholowi istotne nuty smakowe), czy użycia płatków/chipsów, kostek itp. Zdecydowanie za krótko jest potraktowane o aparaturze do destylacji, można byłoby to rozwinąć oprócz przedstawienia możliwości, jak to jest w książce, wraz z rysunkami, dodać nieco o sposobie wykonania na własną rękę bardziej zaawansowanych aparatur niżeli garnek, rurka i miska. Dokładniej potraktować o argumentacji, czy lepiej korzystać z miedzianych podzespołów, czy ze stali nierdzewnej, plusach i minusach obu materiałów, łączenia ich w jednym aparacie. Poza tym, nie wspomniano nic o wyrobie piwa, które jest dość częstym alkoholem wyrabianym w domowym zaciszu, podobnie jak wino, któremu jest jednak nieco poświęcone w tej książce.
W regularnej cenie (29-30 zł) długo zastanawiałbym się nad zakupem przeglądając książkę w sklepie, czy zapoznając się chociaż częściowo z treścią, bowiem można byłoby spodziewać się po niej więcej (o czym już wspomniałem wyżej), natomiast w promocyjnej (19 zł) jest to artykuł, który warto kupić. Stanowi bowiem dość dobre wprowadzenie w świat gorzelnictwa oraz winiarstwa, który chcąc zgłębić trzeba już poszukiwać informacji w Internecie, czy poszukać doświadczonych gorzelników do przyuczenia. Brak bowiem w Polsce dobrych publikacji traktujących o wyrobie alkoholu, który powstaje przez destylację, więcej jest o winiarstwie, czy browarnictwie. Co prawda otrzymywanie alkoholu poprzez destylację jest w Polsce karane bez odpowiedniej licencji, mimo to jest to temat który warto byłoby dogłębnie poznać, ponieważ RP ma bogatą historię gorzelnictwa oraz bimbrownictwa.
Przeczytanie całej książki wraz z przepisami zajęło jakieś 2 godziny, trochę krótko szczerze powiedziawszy...
Przepisy są opisane klarownie, choć wg mnie opisy przygotowania są zbyt zwięzłe i brakuje moim zdaniem kilku ciekawych receptur, jak chociażby na zacier jęczmienny, w tym taki ze słodowanym jęczmieniem - czyli charakterystyczny dla klasycznych okowit jęczmiennych...
Bardzo ciekawa publikacja, poza przeczytaniem komiksów można poczytać o historii powstania.
Bardzo ciekawa publikacja, poza przeczytaniem komiksów można poczytać o historii powstania.
Pokaż mimo to