rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Oceniam książkę średnio, odczuwam że autor nie wykorzystał potencjału, jak napisał na końcu książki, chciał całą historię Spartakusa zmieścić w jednej książce ale musiał napisać w dwóch tomach, ja myślę że całą powieść to by można napisać w 3 tomach, historia Spartakusa który walczył o wolność ludzi jest bardzo ciekawa, zwłaszcza że fakty historyczne o tym powstaniu niewolników i o samym bohaterze zachowały się w skąpych ilościach i to jest właśnie okazją do popisu dla pisarzy, co do samego autora to można zauważyć jego miłość dla tego okresu, skupia się na szczegółach, zwłaszcza podczas walk Spartakusem z Republiką Rzymską, dodam że minusem w tej książce jest krótki opis pobytu w Ludus, przecież tam działy się bardzo ciekawe wydarzenia, kilka razy tylko w książce wspomniał o właścicielu szkoły Gladiatorów, niewykorzystany potencjał przez autora - to mi się nie spodobało. O wiele lepsze są ekranizacje filmowe.
Ogólnie nie jest zła ta książka i dla miłośników tego czasu czy Spartakusa będzie rewelacją.

Oceniam książkę średnio, odczuwam że autor nie wykorzystał potencjału, jak napisał na końcu książki, chciał całą historię Spartakusa zmieścić w jednej książce ale musiał napisać w dwóch tomach, ja myślę że całą powieść to by można napisać w 3 tomach, historia Spartakusa który walczył o wolność ludzi jest bardzo ciekawa, zwłaszcza że fakty historyczne o tym powstaniu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Pierwszy raz w życiu czytelniczym miałem okazję czytać książkę "Poczet Cesarzy Rzymskich" o tak bogatej treści, wiedzy i szczegółowości autora.
Aleksander Krawczuk profesor nauk humanistycznych, historyk starożytności, mistrz i specjalista od starożytnego Rzymu, który napisał powyższe piękne arcydzieło.
Od pierwszej strony książka wciąga do poznawania historii tego ówczesnego mocarstwa tz "Pax Romana", Historia zaczyna się u szczytu potęgi za panowania Oktawian Augusta, wraz z jego następcami zagłębiamy się w dalszych dziejach Rzymu, ciekawym fragmentem książki jest np. "Pięciu dobrych cesarzy", na mnie największe wrażenie zrobił Cesarz Trajan 98 - 117, który przez Senat Rzymski w 114r został nadany mu tytuł: "Najlepszy Cesarz" oraz Cesarz Antonius Pius 138 -161, dla nich dobro Państwa było najważniejsze. Wybór przyszłego Cesarza (kandydat musiał przedstawiać jak najlepsze cechy) za życia panującego władcy - był bardzo dobrym pomysłem.
Co mnie zastanowiło podczas czytania tej książki, że tak bogate Państwo pod każdym sensem zaczęło upadać, nie pod naporem wrogów zewnętrznych ale od wewnątrz, mamy taki etap tej historii, że władcy zmieniali się jak rękawiczki, albo zmieniali ich pretorianie, albo legiony, albo przez pojawianie się nowych cesarzy, czynniki rodzinne, przez otrucia itd, na końcowym etapie to nawet wrogowie decydowali kto ma być cesarzem, pod koniec książki było już mi trudniej czytać bo to było wrażenie konania pacjenta który chce jeszcze żyć, wie jakie lekarstwo zastosować ale nie potrafi, myślę że ludzie, obywatele Rzymu nie byli świadomi że właśnie ich potężne Państwo Rzymskie przeszło do historii i zaczął się następny etap w dziejach ówczesnego świata.
Polecam tą książkę: przede wszystkim dla miłośników starożytnego Rzymu, ale też dla czytelników którzy chcą poznać dzieje Rzymu, Cesarzy czy też życia w danym czasie.

Pierwszy raz w życiu czytelniczym miałem okazję czytać książkę "Poczet Cesarzy Rzymskich" o tak bogatej treści, wiedzy i szczegółowości autora.
Aleksander Krawczuk profesor nauk humanistycznych, historyk starożytności, mistrz i specjalista od starożytnego Rzymu, który napisał powyższe piękne arcydzieło.
Od pierwszej strony książka wciąga do poznawania historii tego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Wawel" - książka autorstwa Kamila Janickiego o historii, chyba najbardziej znanego zamku w Polsce, jest biografią bardzo rozbudowaną tej budowli opisujące dzieje od czasu budowy aż po dzieje teraźniejsze.
Wraz z historią zamku, śledzimy też historie Państwa Polskiego oraz władców, czy też mieszkańców rezydencji oraz wzgórza wawelskiego.
Jest mnóstwo historii związanych z Wawelem, bardzo ważnych dla Polski, ale też mało znanych, są też historie bardzo tragiczne, liczne pożary, zniszczenia przez okupantów, zaniedbania przez samych władców Polski.
Minusem dla mnie, jest niezrozumienie dlaczego autor, nie chciał opisać więcej ważnych wydarzeń np. związanych z II Rzeczpospolitą Polską czy też ratunkiem dzieł po wybuchu II wojny światowej, sama okupacja też została opisana bardzo ogólnikowo. Przeczytałem drugą książkę Kamila Janickiego, pierwsza to "Pańszczyzna" i czuje się tak samo teraz, po prostu niedosyt.
Moja opinia tej książki jest jak najbardziej pozytywna, warto ją przeczytać i zapoznać się dziejami najwspanialszego zamku Polski.

"Wawel" - książka autorstwa Kamila Janickiego o historii, chyba najbardziej znanego zamku w Polsce, jest biografią bardzo rozbudowaną tej budowli opisujące dzieje od czasu budowy aż po dzieje teraźniejsze.
Wraz z historią zamku, śledzimy też historie Państwa Polskiego oraz władców, czy też mieszkańców rezydencji oraz wzgórza wawelskiego.
Jest mnóstwo historii związanych z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka "Ostatnia Bitwa" Corneliusa Ryana to dzieło które opisuje szerokie spectrum ostatniej bitwy o Berlin, mamy tutaj do czynienia opisu niezwykle dokładnego działań wojskowych każdych stron oraz opis bitwy która dotyczyła też normalnego cywilnego życia, obrazy opisywane przez autora, nieraz są drastyczne ale mają oddać realizm tego ostatecznego kataklizmu dla Niemiec, po 6 latach wojny.
Czasami miałem uraz do autora że tak wybitnie koncentruje się na tragizmie mieszkańców miasta Berlin, bo przecież wiemy jakie naród niemiecki popełnił potworności że aż słów brakuje żeby to opisać, ale rozumiem że przecież to bitwa i autor chce oddać jak najlepiej ten opis.
Książka jest dla mnie kompendium wiedzy na temat tak bardzo ważnego wydarzenia w dziejach świata.
Wielkie uznania dla autora, którego już niestety nie ma wśród nas, naocznego świadka tych trudnych lat w historii Europy, umarł 23 listopada 1974 roku.

Książka "Ostatnia Bitwa" Corneliusa Ryana to dzieło które opisuje szerokie spectrum ostatniej bitwy o Berlin, mamy tutaj do czynienia opisu niezwykle dokładnego działań wojskowych każdych stron oraz opis bitwy która dotyczyła też normalnego cywilnego życia, obrazy opisywane przez autora, nieraz są drastyczne ale mają oddać realizm tego ostatecznego kataklizmu dla Niemiec,...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Ostatni dzień Hitlera minuta po minucie Emma Craigie, Jonathan Mayo
Ocena 6,0
Ostatni dzień ... Emma Craigie, Jonat...

Na półkach:

Książka "Ostatni dzień Hitlera", po okładce, możemy stwierdzić że jest rewelacyjna, otóż nie jest rewelacyjna, można ją przeczytać ale tak naprawdę kończąc tą książkę mamy ogromny niedosyt, autor chciał pokazać co się działo w danym momencie w bunkrze Hitlera i na świecie. A działo się dużo, trudno jest wybrać takie ciekawe sytuacje, momenty, które by były również ciekawe jak ostatnie 2 dni życia Hitlera. Pomysł dobry ale wykonanie autorów słabe a szkoda.
Jak ktoś się interesuje historią to może sięgną po tą książkę, ale niestety nic nowego się nie dowiemy.

Książka "Ostatni dzień Hitlera", po okładce, możemy stwierdzić że jest rewelacyjna, otóż nie jest rewelacyjna, można ją przeczytać ale tak naprawdę kończąc tą książkę mamy ogromny niedosyt, autor chciał pokazać co się działo w danym momencie w bunkrze Hitlera i na świecie. A działo się dużo, trudno jest wybrać takie ciekawe sytuacje, momenty, które by były również ciekawe...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po raz pierwszy zetknąłem się z twórczością pisarki Lucyny Olejniczak, przeczytałem, pierwszy tom "Lilie Królowej. Siostry".
Książka zaciekawia od pierwszej strony, historia dzieje się w średniowieczu, bohaterkami są dwie młode dziewczynki Milda i Amalia, przez kolejne strony, poznajemy ich codzienne życie czy rozterki, mnie najbardziej interesowało tło historyczne Polski, a był to czas bardzo ciekawy, czy nawet niezwykły, bo na scenie pojawia się Jadwiga, Wilhelm czy też, póżniej, późniejszy król Polski Władysław Jagiełło.
Autorka ma dar obrazowania tego co pisze, to ogromny atut, wręcz dar, lekkość zdań, zagłębianie się, cóż więcej potrzeba żeby czytelnik był zadowolony z czasu poświęconego tej unikalnej książce, gorąco polecam.

Po raz pierwszy zetknąłem się z twórczością pisarki Lucyny Olejniczak, przeczytałem, pierwszy tom "Lilie Królowej. Siostry".
Książka zaciekawia od pierwszej strony, historia dzieje się w średniowieczu, bohaterkami są dwie młode dziewczynki Milda i Amalia, przez kolejne strony, poznajemy ich codzienne życie czy rozterki, mnie najbardziej interesowało tło historyczne Polski,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po raz pierwszy spotkałem się z książką autorstwa India o eksploracji i poszukiwaniach pamiątek historii, skarbów. Od samego początku tego dzieła spotykamy się nie zwykłą fascynacją, pasją np. nawet taka przedstawiona w tej książce "manierka" może być dla poszukiwacza ogromnym skarbem.
Autorka zaraża swoim hobby czytelnika swoją otwartością, czasem ostrym dowcipem, nie przeszkadza jej błoto, piach, gorąc czy mróz, a nawet zaawansowana ciąża..
Cichym i głównym bohaterem tej książki oprócz autorki Indi jest jej mąż: Piotr, to on wciągnął ją w te zamiłowanie do eksploracji i poszukiwania, jak zauważyłem jest dla niej mentorem, mistrzem, na pewno bardzo dużo się nauczyła od niego. Dodatkowym zauważalnym plusem i atutem książki jest miłość pomiędzy nimi, szacunek jakim się darzą i wspierają, to są takie bratnie dusze.
Całość sprawiła że czytałem jednym tchem, chociaż książka należy do niszowych treści, to mogę ją polecić do przeczytania i zapoznania a na pewno każdego wciągnie i nie będzie to stracony czas.

Po raz pierwszy spotkałem się z książką autorstwa India o eksploracji i poszukiwaniach pamiątek historii, skarbów. Od samego początku tego dzieła spotykamy się nie zwykłą fascynacją, pasją np. nawet taka przedstawiona w tej książce "manierka" może być dla poszukiwacza ogromnym skarbem.
Autorka zaraża swoim hobby czytelnika swoją otwartością, czasem ostrym dowcipem, nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Alberto Angela napisał bardzo interesującą książkę, która zabiera nas w czasy Cesarza Trajana, podążamy za monetą i wraz z nią poznajemy historię ludzi, którzy akurat są w posiadani jej. Plusem jest tej książki że możemy się przenieść w tamte czasy, autor doskonale potrafi zobrazować, opisać tamte czasy. Minusem tej książki jest że to jest opowieść paradokumentalna, autor ciągle porównuje tamte czasy do naszych współczesnych, co wybijało mnie z tej wycieczki, szkoda że nie była to powieść typowo historyczna bo pomysł był rewelacyjny.

Alberto Angela napisał bardzo interesującą książkę, która zabiera nas w czasy Cesarza Trajana, podążamy za monetą i wraz z nią poznajemy historię ludzi, którzy akurat są w posiadani jej. Plusem jest tej książki że możemy się przenieść w tamte czasy, autor doskonale potrafi zobrazować, opisać tamte czasy. Minusem tej książki jest że to jest opowieść paradokumentalna, autor...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po raz pierwszy miałem zaszczyt przeczytać książkę, którą napisał Max Czornyj, zrobił na mnie dobre wrażenie, zauważyłem jego skrupulatność i zagłębienia się we faktach, zaoszczędził czytelnikom, ogrom sadystycznych opisów - okrucieństw których dokonywał główny bohater Amon Goeth, autor mógł napisać więcej bo materiału jest bardzo dużo, ale zgadzam się z nim, że nie należy tworzyć tak dużego katalogu dewiacji bo po co, wystarczy tych kilku przykładów - psychicznego spaczenia Amona Goetha.
Sięgnąłem po tą książkę z dwóch powodów, interesuje się historią ale też raz na jakiś czas przechodzę się przez ten były Niemiecki nazistowski obóz pracy i koncentracyjny Płaszów, byłem ciekaw jego historii.
Sama główna postać Amona Goetha jest porażająca, ten wielokrotny morderca, zwyrodnialec, sadysta, demon - trudno wymyślić dobre słowo żeby ująć jego charakter, bo słowa to za mało, na pewno z człowieczeństwem nic nie miał wspólnego, więźniowie którzy go widzieli kiedy się przechadzał po obozie mówili o nim "śmierć", był tym czymś co nie znało słowa litość, życie.... - takie coś co nigdy nie powinno się pojawić na ziemi.
Eliminacja człowieka typu reprezentowanego przez oskarżonego Amona Goetha z życia społecznego musi się odbyć całkowicie i bezwzględnie, ponieważ po ciężkich latach wojny oczekuje od nas społeczeństwo - jedno zdanie z uzasadnienia Polskiego sądu kiedy ogłaszał wyrok śmierci, podkreślające że jest to jednostka aspołeczna której za swoje czyny odmawia się życia dalszego.
Książka warta zapoznania się treścią i którą mogę polecić każdemu kto interesuje się historią.

Po raz pierwszy miałem zaszczyt przeczytać książkę, którą napisał Max Czornyj, zrobił na mnie dobre wrażenie, zauważyłem jego skrupulatność i zagłębienia się we faktach, zaoszczędził czytelnikom, ogrom sadystycznych opisów - okrucieństw których dokonywał główny bohater Amon Goeth, autor mógł napisać więcej bo materiału jest bardzo dużo, ale zgadzam się z nim, że nie należy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kamil Janicki napisał dość ciekawą książkę na temat pańszczyzny w historii Polski, ta sprawa wg mnie została zaniedbana przez historyków i pisarzy, jest to problem dość trudny i może problematyczny bo wierzymy że w I Rzeczpospolitej idea niewolnictwa pańszczyźnianego nie istniała ale tak naprawdę była, co autor potwierdza faktami, nie zmyśla sobie realiów czy zdarzeń.
Podczas czytania książki, sam sobie zadawałem pytania czy tak było naprawdę, sięgałem do opowiadań mojego dziadzia, który urodził się na początku XX wieku, wspominał jaka była bieda, jako dziecko miał jedno i tylko jedno ubranie na wyjście i te ubranie nie było jakieś szczególne, proste z putna, jedne buty drewniaki, a jego ojciec mówił: "macie lepsze życie niż ja miałem", jego ojciec nie miał emerytury tak jak teraz społeczeństwo ma, musiał być pod koniec życia utrzymywany przez swoje dzieci. To były bardzo trudne czasy, wyzysk szlachty nad biednym chłopstwem był bardzo duży i morderczy. Autor też ukazuje skutki tego wyzysku w naszym codziennym życiu.
Teraz nam współczesnym ludziom żyje się o niebo lepiej niż naszym przodkom w czasach realnej pańszczyzny, mam nadzieje że autor, jeszcze napisze kolejną książkę bo problematyka jest bardzo szeroka.

Kamil Janicki napisał dość ciekawą książkę na temat pańszczyzny w historii Polski, ta sprawa wg mnie została zaniedbana przez historyków i pisarzy, jest to problem dość trudny i może problematyczny bo wierzymy że w I Rzeczpospolitej idea niewolnictwa pańszczyźnianego nie istniała ale tak naprawdę była, co autor potwierdza faktami, nie zmyśla sobie realiów czy zdarzeń....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Podróż w czasy wczesnego średniowiecza uważam za najbardziej udany, czytelnik może obserwować życie ówczesnych ludzi, przyglądać im się z bliska, czasem sam nie dowierzałem że czasy były tak bardzo trudne wręcz okrutne, walka o żywność każdego dnia, walka z przeciwnościami losu, praktycznie nie możliwe było polepszenie życia, a niebezpieczeństwo utraty życia czaiło się na każdym kroku, czy to choroba, czy napad, czy nie słuszne oskarżenie, ciekawe czasy to były ale ja na pewno w tych czasach nie chciałbym żyć....
Książka jak najbardziej ciekawa, godna polecenia, szybko się ją czyta i wciąga. Polecam!!!

Podróż w czasy wczesnego średniowiecza uważam za najbardziej udany, czytelnik może obserwować życie ówczesnych ludzi, przyglądać im się z bliska, czasem sam nie dowierzałem że czasy były tak bardzo trudne wręcz okrutne, walka o żywność każdego dnia, walka z przeciwnościami losu, praktycznie nie możliwe było polepszenie życia, a niebezpieczeństwo utraty życia czaiło się na...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Zakochany Święty Mikołaj Agnieszka Jeż, Tomasz Kieres, Katarzyna Misiołek, Anna H. Niemczynow, Agnieszka Olejnik, Karolina Wilczyńska, Magdalena Witkiewicz
Ocena 7,5
Zakochany Świę... Agnieszka Jeż, Toma...

Na półkach:

Zakończyłem czytanie książki "Zakochany święty Mikołaj", a więc pora przedstawić moją opinię.
Książka która mnie nie rozczarowała ani oczarowała, 7 opowiadań, z czego tylko dwa może i trzy opowiadania które mnie zainteresowały.
Pierwsze opowiadanie "Czerwony samolot" autorki Agnieszki Jeż, taka banalna historia, może autorka by się wysiliła z pomysłem a nie pisała na kolanie, przeczytałem i zakończyłem ziewaniem, ocena 2.
Drugie opowiadanie "Randka w ciemno" autor Tomasz Kieres, ta historia mnie wciągała, wyobrażałem sobie głównych bohaterów, jak wyglądają, jak wygląda budynek i ten schowek, autor wysilił się pomysłem i przebiegiem, taka historia banalna aczkolwiek interesująca, ocena 8.
Trzecie opowiadanie "Prezent dla Mikołaja" Katarzyna Misiołek, wyobraźnia autorki jest bezcenna, striptiz i święta, same niespodzianki i ten cud, wejść do odpowiedniego mieszkania i jak gdy by nic ma się przyszłą żonę i swoje dziecko, takie proste i banalne, tylko pisarz tak potrafi ale myślę że ja oczekiwałem czegoś innego, tego ducha świąt, ocena 3.
Czwarte opowiadanie "Miłość zamiast strachu", typowy schemat, facet boi się żonie wyznać prawdy lepiej się rozwieść, pojechać do mamy i udawać jaki on jest biedny i boi się wszystkim wyznać prawdy a matka jego i tak o wszystkim wie, ta historia mnie w ogóle nie wciągała i nie zainteresowała, ocena 2.
Piąte opowiadanie "Największa z nich" Agnieszka Olejnik, dla mnie najlepsze opowiadanie, gdzie poczułem to coś, ducha świąt, historia mnie bardzo zainteresowała. W jednej chwili świat może się zawalić ale jest zawsze nadzieja i też w jednej chwili świat może nabrać kolorowych barw, myślę że każdy człowiek może przejść przez życie taką drogą, jak przeszedł główny bohater, ocena 9.
Szóste opowiadanie "Mikołajowa wróżba" Karolina Wilczyńska, historia opowiada o pracy przemęczonego lekarza i znalezienia niespodziewanej miłości, muszę przyznać że opowiadanie wywoływało uśmiech na mojej twarzy i je polubiłem, historia banalna, prosta ale dobra, ocena 8.
Siódme Opowiadanie " Mikołaj jednak istnieje" Magdalena Witkiewicz, no cóż, bardzo krótkie ale treściwe opowiadanie, autorka poszła tutaj na skróty, po co się przemęczać lub brak miejsca na więcej stron ale doceniam te króciutkie opowiadanie i daje jej ocenę taką jaką za całą książkę 5.
Książka napisana bez wysiłku, bez weny twórczej - tak ją odebrałem.

Zakończyłem czytanie książki "Zakochany święty Mikołaj", a więc pora przedstawić moją opinię.
Książka która mnie nie rozczarowała ani oczarowała, 7 opowiadań, z czego tylko dwa może i trzy opowiadania które mnie zainteresowały.
Pierwsze opowiadanie "Czerwony samolot" autorki Agnieszki Jeż, taka banalna historia, może autorka by się wysiliła z pomysłem a nie pisała na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przeczytałem książkę, która zrobiła na mnie jak najwyższe wrażenie, kupiona za 14.99 z ciekawości, kolejna rocznica wybuchu II Wojny Światowej i chciałem coś na ten temat przeczytać, znalazłem prawdziwą perełkę wśród książek, autora mi całkowicie nie znanego, zadałem sobie pytanie kto to jest, ale nie ważne, zajmę się treścią, później poszukam informacji o autorze.
Pierwsze strony bardzo intrygujące, czyta się szybko i zapomina się o czasie, ciężko jest się oderwać, a przecież jest życie i obowiązki.
Autor który prowadzi dziennik taki zwykły a jak zarazem w przyszłości będzie nie zwykły, bezcenny. Przyjeżdża do Polski z Anglii na odpoczynek, spotkać się z rodziną, obserwuje sytuacje na granicy Niemiec z Polską, stwierdza że może wojny nie będzie, Polska armia jest silna i sojusznicy też są.
Polska, widzi, żydowskich uciekinierów z Niemiec, ale przede wszystkim cieszy się z widoku własnego kraju, i zobaczenia siostry, rodziców, w tle opisuje kolejne zdarzenia polityczne w Europie, nikt nie wierzy że Hitler postanowi zaatakować Polskę, taki beztroski odpoczynek, wiara własny kraj.
Zaczynam mieć wnioski na temat autora, że to człowiek bardzo inteligentny, a zarazem skromny, czuje te jego emocje, zwłaszcza kiedy wybucha wojna, jest zaniepokojony z sytuacją, ale ma dalej wiarę i optymizm, że armia Polska powstrzyma wroga, wkrótce sojusznicy wypowiadają wojnę wspólnemu wrogowi, stwierdzam że autor dziennika wierzy że teraz wygrana jest w zasięgu ręki, za kilka dni nadejdzie pomoc, samoloty sojusznicze przybędą, nastrój wyczuwam szczęścia, podniosłości momentu ale to przecież tylko ułuda. Ja wiem, każdy wie kto czytał tą książkę ale gdybym był w 1939 roku pewnie też bym był szczęśliwy i optymistyczny że wkrótce pokonamy armię Niemiec.
W tym momencie szukam informacji o autorze bo chciałem wiedzieć kto to jest, na Internecie trudno jest coś znaleźć, to pseudonim, jestem w szoku to jedyna książka tego autora, kto to jest, wreszcie znajduje informacje na Internecie o poszukiwaniach przez Marka Przybyłowicza ( zawdzięczamy mu że odnalazł ten dziennik i przetłumaczył go na język Polski bo był opublikowany w języku angielskim), który właśnie całą determinacją poszukiwał autora tej książki to Andrzej Marcin Neuman, nawet widziałem zdjęcie jego, jego siostry Antosi bardzo ładnej dziewczyny tenisistki która zaginęła i pewnie zginęła w obozie zagłady to bardzo smutne.
Dlaczego poszukiwanie autora było takie trudne, niestety autor stwierdził że lepiej nie ujawniać informacji o sobie i rodzinie, bo przecież rodzina była w Polsce pod okupacją Niemiecką a książka została wydana w 1941 roku.
Następnie autor opisuje podróż z Warszawy do dworku w Wiasna, opisuje wydarzenia związane spotkanie z generałem Andersem, rodzina postanawia powrócić do stolicy Warszawy gdzie znajduje się właściwy opis wydarzeń z obrony stolicy oraz trudnego życia mieszkańców, pierścień się okrążenia zaciska, wreszcie kapitulacja miasta...
Autor podejmuje trudną decyzję, ucieczka do Anglii, wraz poznanym przypadkowo kompanem, zadaje sobie pytania, jak by mnie one osobiście dotyczyły: czy tak w momencie jest łatwo podjąć decyzje że pozostawiam rodzinę, której mogę już nie zobaczyć, to trudna decyzja a stwierdzam że autor nie miał żadnych najmniejszych skrupułów - ale to przecież moja interpretacja, mógł chociaż siostrę na mówić do tej wspólnej ucieczki, ale kto mógł w tym czasie przewidzieć co się stanie za okupacji że powstaną Niemieckie fabryki śmierci, gdzie będą mordowani ludzie.
Sama ucieczka też jest bardzo ciekawa, interesująca...
I na samym końcu książki jest historia poszukiwania właśnie tego prawdziwego autora kryjącego się pod tym oryginalnym pseudonimem.
Polecam każdemu czytelnikowi tą książkę, na pewno się nie zawiedzie..., powinna być obowiązkową lekturą w szkole, dodam że mam lekki nie smak że autor nie opublikował, nie napisał kolejnego dziennika bo w Anglii też miał co pisać, Andrzej Marcin Neuman napisał książki ale ekonomiczne.
Ta książka to prawdziwy rarytas którym warto się zapoznać.
Polecam!!!

Przeczytałem książkę, która zrobiła na mnie jak najwyższe wrażenie, kupiona za 14.99 z ciekawości, kolejna rocznica wybuchu II Wojny Światowej i chciałem coś na ten temat przeczytać, znalazłem prawdziwą perełkę wśród książek, autora mi całkowicie nie znanego, zadałem sobie pytanie kto to jest, ale nie ważne, zajmę się treścią, później poszukam informacji o autorze.
Pierwsze...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka uzyskała u mnie najwyższe uznanie, poprowadziła mnie od początku powstawania papiestwa aż po dziś dzień, historia kościoła katolickiego przeplatała się z historią państw i ludzi uczestniczących w tych wydarzeniach.
Poznawanie trybu powstania i rządzenia państwem kościelnym oraz skupienie się na ludziach którzy tworzyli tą historię jest największym atutem, człowiek który był wybierany na Papieża miał też nie tylko zalety ale też swoje ułomności, pokusy, nie raz które dyskwalifikowały go na tym urzędzie.
Jestem pod wrażeniem pracy autora tej książki profesora zw. hab. Kazimierza Dopierała, dużo musiał spędzić czasu nad pracą stworzenia tej książki ale się opłacało bo powstała fenomenalna książka i jestem za to jako czytelnik wdzięczny bo chciałem właśnie tą całą historię papiestwa poznać.

Książka uzyskała u mnie najwyższe uznanie, poprowadziła mnie od początku powstawania papiestwa aż po dziś dzień, historia kościoła katolickiego przeplatała się z historią państw i ludzi uczestniczących w tych wydarzeniach.
Poznawanie trybu powstania i rządzenia państwem kościelnym oraz skupienie się na ludziach którzy tworzyli tą historię jest największym atutem, człowiek...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Żyć z Picassem Francoise Gilot, Carlton Lake
Ocena 6,7
Żyć z Picassem Francoise Gilot, Ca...

Na półkach:

Książka z cyklu znaleziona na ławce w parku.
Nie byłem nigdy i nie jestem entuzjastą Pabla Picassa i jego twórczości, ale książka i jej treść wciągała mnie, dobrze napisana przez jego żonę, obrazująca jego osobowość i twórczość oraz ich życie prywatne. Podobało mi się w tej książce dociekliwość jego żony pokazywania życia jak najbardziej prywatnego wręcz takiego plotkarskiego, ale czasem za bardzo odkrywania aspektu prywatnego. A co najbardziej mnie zniesmaczyło to końcówka treści w książce, kiedy odkryła że jest różnica wieku i że jej mąż ma dziwne życie, nie pasujące do niej, a przecież on zawsze taki był, po prostu artyści mają swoje dziwactwa, swój styl życia. Plusem tej książki jest też opis wykonywania czynności przy tworzeniu malarstwa, rzeźbiarstwa, grafiki i ceramiki.
Taki mój wniosek a pro po tej pani Françoise Gilot, jak by Pablo Picasso nie nazywał się Picasso i nie był znanym artystą to by ta pani się w nim nie zakochała, ale to tak na marginesie mojej opinii.
Podsumowując, książka jest dobrze napisana, ciekawa i myślę że każdy może po nią sięgnąć.

Książka z cyklu znaleziona na ławce w parku.
Nie byłem nigdy i nie jestem entuzjastą Pabla Picassa i jego twórczości, ale książka i jej treść wciągała mnie, dobrze napisana przez jego żonę, obrazująca jego osobowość i twórczość oraz ich życie prywatne. Podobało mi się w tej książce dociekliwość jego żony pokazywania życia jak najbardziej prywatnego wręcz takiego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka znaleziona na ławce, wziąłem ją i przeczytałem, nie moja tematyka zainteresowania no ale cóż, ciekawość. Pierwsza refleksja, przypomniałem sobie szkolne lata kiedy czytaliśmy o mitologi greckiej, miło było się ponownie spotkać z bohaterami może po raz ostatni w życiu. Sama książka nie jest zła, czasem historie były ciekawe zwłaszcza fragment książki o "Panu", przynajmniej wiem kto te figle robi:). Moja ocena jest neutralna, takie moje przeciętne odczucie po przeczytaniu tej książki, chociaż wiem że Jan Paradowski jest mistrzem mitologii.

Książka znaleziona na ławce, wziąłem ją i przeczytałem, nie moja tematyka zainteresowania no ale cóż, ciekawość. Pierwsza refleksja, przypomniałem sobie szkolne lata kiedy czytaliśmy o mitologi greckiej, miło było się ponownie spotkać z bohaterami może po raz ostatni w życiu. Sama książka nie jest zła, czasem historie były ciekawe zwłaszcza fragment książki o...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Będę bardzo szczery w mojej opinii, po prostu nie podobała mi się książka, może już jestem za stary żeby szukać siebie, życia, odnaleźć swoją drogę, szukać swojego guru - ja tego nie potrzebuję, takich książek w młodości przeczytałem mnóstwo a więc kolejna była dla mnie bez znaczenia, ale jestem pod wrażeniem pielgrzymki do grobu św Jakuba w Santiago de Compostela i tego w niej szukałem, przeżycia, przygody a on autor wolał szukać miecza, skupiać się na ćwiczeniach zaleconych przez swojego mistrza, czyli w niej bardzo mało dotyczących tej wspaniałej drogi pielgrzymkowej.

Będę bardzo szczery w mojej opinii, po prostu nie podobała mi się książka, może już jestem za stary żeby szukać siebie, życia, odnaleźć swoją drogę, szukać swojego guru - ja tego nie potrzebuję, takich książek w młodości przeczytałem mnóstwo a więc kolejna była dla mnie bez znaczenia, ale jestem pod wrażeniem pielgrzymki do grobu św Jakuba w Santiago de Compostela i tego w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Miło było przebyć podróż z Krzysztofem Kolumbem i odnaleźć nowy ląd, zaobserwować wysiłki ludzi odkrywający nowy świat, a z Ferdynandem Magellanem przepłynąć do o koła świata, miło było być świadkiem niezwykłej charyzmy i determinacji jego. Hernan Cortes który bardzo chytrze podbił państwo Azteków oraz jego niezwykła miłość do indiańskiej tłumaczki Malintzin - po prostu miłość nie zna granic i jeszcze ten nieszczęsny Francisco Pizarro który pokonał państwo Inków ale został ze mściwości zabity przez Diego El Mozo w pałacu w Limie, a na końcu historia choroby zakaźnej Kiłły inaczej Francy ;), przybyła z wyprawą Kolumba z Ameryki to chyba klątwa była.
No cóż, czytało się przyjemnie, miło było sobie to wszystko wyobrażać ale mi czegoś zabrakło w tej książce.

Miło było przebyć podróż z Krzysztofem Kolumbem i odnaleźć nowy ląd, zaobserwować wysiłki ludzi odkrywający nowy świat, a z Ferdynandem Magellanem przepłynąć do o koła świata, miło było być świadkiem niezwykłej charyzmy i determinacji jego. Hernan Cortes który bardzo chytrze podbił państwo Azteków oraz jego niezwykła miłość do indiańskiej tłumaczki Malintzin - po prostu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Od dłuższego czasu zastanawiałem się nad moimi spostrzeżeniami po przeczytaniu książki, zastanawiałem się nad decyzjami podjętymi przez rząd Polski na uchodźstwie w latach 1939 -1945, przede wszystkim zadawałem sobie pytanie czy można było odwrócić bieg wydarzeń dotyczących granic wschodnich Polski, czy elastyczność decyzji była by dobra, czy Lwów mógł pozostać Polski, bo przecież to Polskie miasto założone przez Polaków, zawsze był w granicach Polski.
Po analizie informacji które są przez autora szczegółowo dostarczone, myślę że dużo by się nie udało zrobić, nawet gdy by Sikorski był naprawdę dobry w polityce zagranicznej bez zdecydowanego poparcia Anglii oraz Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej. Linia Curzona zaproponowana przez Stalina była przez niego przemyślana, a Lwów darzył przecież sentymentem i odpowiadał że Lwów i tak Polska straci.
Drugie moje spostrzeżenie to zachowanie Anglii i Winstona Churchilla, po prostu było fałszywe nikczemne, nie przejmował się losem Polski i żadnym innym państwem, nie miał żadnych skrupułów, oddał sprawy naszego kraju na tacy Stalinowi. Spotkałem się z jednym zdaniem w tej książce jakie ma zdanie o Polakach: "to lenie którym się walczyć nie chce"
Trzecie Francuzi, no cóż jedno zdanie jak zawsze są tchórzami, byli i będą.
Czwarte spostrzeżenie USA Franklin Delano Roosevelt, zachowanie bardzo zachowawcze, interesował się tylko sprawami teraźniejszymi i zabiegał o pomoc Związku Radzieckiego w walce z Japonią, co oczywiście Stalin praktycznie w całości wykorzystał bo przecież przyłączył Południowe Wyspy Kurylskie.
Oczywiście prosił o wspaniałomyślność Stalina i pozostawienie Lwowa Polsce a Stalin na to przesunął granicę Polski na zachód Nysę Łużycką i za argumentował że przecież Polacy już tyle dostali. Roosevelt przytaknął i już się nie interesował sprawami Polski a był już schorowanym i naiwnym człowiekiem.
Piąte i ostatnie spostrzeżenie nasz Rząd na uchodźstwie pod przewodnictwem Władysława Sikorskiego który walczył o przyszłą powojenną Polskę i który zginął w katastrofie lotniczej w Gibraltarze i myślę że był to zamach przeprowadzony przez Anglików, późniejszy Stanisław Mikołajczyk patriota który chciał się dogadać z Stalinem ale i on został wykorzystany przez Józefa Stalina, Tomasz Arciszewski premier bez wizji i nie akceptowany przez Anglików.
Co mnie najbardziej denerwowało to że tz. dostojnicy Polski reprezentujący różne partie zachowywali się w sposób taki jakby byli w Polsce i rządzili, kłócili się miedzy sobą, nie było wspólnej polityki, tylko chodziło im o stanowiska i pieniądze, a Stalina to wszystko cieszyło, a jak zabrakło Sikorskiego to w ogóle nikt tak naprawdę nie chciał z nami, sprawami Polski się zajmować. Wniosek jest tylko jeden trzeba mieć silną armię i sprawnego polityka tak jak było 1920 roku kiedy Piłsudski armię rosyjską przegonił z pod Warszawy. A Stalin miał co raz silniejszą armię i zdolnych dowódców i był sprytny.
A co do książki to uważam że autor wykonał bardzo dobrą pracę i napisał znakomitą książkę którą mogę polecić każdemu co interesuje się historią i polityką. Polecam.

Od dłuższego czasu zastanawiałem się nad moimi spostrzeżeniami po przeczytaniu książki, zastanawiałem się nad decyzjami podjętymi przez rząd Polski na uchodźstwie w latach 1939 -1945, przede wszystkim zadawałem sobie pytanie czy można było odwrócić bieg wydarzeń dotyczących granic wschodnich Polski, czy elastyczność decyzji była by dobra, czy Lwów mógł pozostać Polski, bo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Po raz pierwszy miałem okazję przeczytać o dyplomacji końca pokoju i początku II wojny światowej Polskiej oraz państw sprzymierzonych i Niemiec oraz ZSRR i pozostałej części świata.
Henryk Batowski skrupulatnie przygotował się do napisania niniejszej książki, można w niej znaleźć, dokumenty, listy, noty dyplomatyczne.
Mój wniosek na temat dyplomacji Polskiej jest jeden, była błędna ale ja to piszę po czasie i analizie dostępnych mi wiadomości, ale kto mógł w tamtym czasie przypuszczać że państwa Francuskie jest tchórzliwe podporządkowane dyplomacji Wielkiej Brytanii która jest flegmatyczna i fałszywa, Polska dyplomacja nie podjęła żadnych rozmów z ZSRR, dyplomacja państw sprzymierzonych też nie myślała za bardzo o intensyfikacji rozmów i do żadnych konkluzji uzgodnień nie doszło. Oczywiście autor pisze o poprawnie politycznie o ZSRR i usprawiedliwia jego podpisanie paktu Ribbentrop-Mołotow, ale nie wspomina o tajnym protokole paktu rozstrzygającym zajęcie państw niepodległych Polski, Litwy, Łotwy i Estonii.
Myślę że jeżeli spojrzymy na tą książkę przez pryzmat dostępnych tam materiałów to jak najbardziej polecam przeczytanie.
Książka która została dostrzeżona w koszu i którą wyciągnąłem, pomyślałem taki prezent dla mnie - dziękuje.

Po raz pierwszy miałem okazję przeczytać o dyplomacji końca pokoju i początku II wojny światowej Polskiej oraz państw sprzymierzonych i Niemiec oraz ZSRR i pozostałej części świata.
Henryk Batowski skrupulatnie przygotował się do napisania niniejszej książki, można w niej znaleźć, dokumenty, listy, noty dyplomatyczne.
Mój wniosek na temat dyplomacji Polskiej jest jeden,...

więcej Pokaż mimo to