rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Początek niezbyt ciekawy, momentami ciężko jest zapamiętać kto jest kim. Pierwsza połowa książki ciężka do przebrnięcia, później idzie już z górki.

Początek niezbyt ciekawy, momentami ciężko jest zapamiętać kto jest kim. Pierwsza połowa książki ciężka do przebrnięcia, później idzie już z górki.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zaczęłam czytać dzisiaj, skończyłam po dziewięciu godzinach...

Bardzo wciągająca akcja, trzymająca przez cały czas w niepewności. Przez cały czas zastanawiamy się co jest fikcją, a co prawdą. Zaskakujące zwroty akcji i ukazanie, jak skomplikowana jest ludzka psychika.

Druga Szansa była takim stanem, w jakim znajduje się umysł człowieka w śpiączce. Może próbować walczyć "z chorobą" - Tapeta i sanitariusze. I wyjść z tego cało, lub uwierzyć w nową tożsamość i umrzeć - jak Iza.
Poza tym - fajnie ukazane autystyczne dziecko, które myślami jest w innym świecie. I myślę, że książka skończyła się happy-endem, bo odnalezienie Adama to jakiś sukces, prawda? :)

Zaczęłam czytać dzisiaj, skończyłam po dziewięciu godzinach...

Bardzo wciągająca akcja, trzymająca przez cały czas w niepewności. Przez cały czas zastanawiamy się co jest fikcją, a co prawdą. Zaskakujące zwroty akcji i ukazanie, jak skomplikowana jest ludzka psychika.

Druga Szansa była takim stanem, w jakim znajduje się umysł człowieka w śpiączce. Może próbować walczyć...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Męczyłam tę książkę ponad 2 miesiące (sesja w międzyczasie...), nie porwała mnie jakoś, choć niektóre pomysły autorki były ciekawe. I w sumie z chęcią przeczytam ostatni tom, bo zaczyna robić się interesująco (ale ostatnie 2 rozdziały nie rekompensują całej książki)

Męczyłam tę książkę ponad 2 miesiące (sesja w międzyczasie...), nie porwała mnie jakoś, choć niektóre pomysły autorki były ciekawe. I w sumie z chęcią przeczytam ostatni tom, bo zaczyna robić się interesująco (ale ostatnie 2 rozdziały nie rekompensują całej książki)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Zostałam zmuszona przez koleżankę, aby przeczytać tę książkę. Skoro ktoś poleca i pożycza, wypada sprawdzić.

I mam bardzo mieszane uczucia. Sama nie wiem, może wyrosłam już z młodzieżówek, ale odniosłam wrażenie, że ktoś na siłę wciska mi kolejną szablonową historię o superbohaterach, która zaczyna się od tego, że główna bohaterka ma jedną najlepszą przyjaciółkę i są nierozłączne, po drodze poznaje chłopaka - outsidera, który sprawia wrażenie, jakby jej nienawidził, a ona się w nim zakochuje. A później pojawia się milion atrakcji, które w ogóle nie powinny się zdarzyć. Życie bohaterki jest milion razy w niebezpieczeństwie i za każdym razem udaje jej się wykaraskać dzięki niezwykłej mocy jej lubego.

Nie wiem jak wy, ale ja tego nie kupuję. Może i akcja jest dość wciągająca, zakończenie oryginalne, wątek miłosny jest ciekawy, bo właściwie do końca nie wiemy, co knuje Patch i kto jest tym złym, ale ja nie mam już szesnastu lat, więc tak czy siak, książka w mojej opinii nie zasługuje na więcej niż połowę gwiazdek.

Zostałam zmuszona przez koleżankę, aby przeczytać tę książkę. Skoro ktoś poleca i pożycza, wypada sprawdzić.

I mam bardzo mieszane uczucia. Sama nie wiem, może wyrosłam już z młodzieżówek, ale odniosłam wrażenie, że ktoś na siłę wciska mi kolejną szablonową historię o superbohaterach, która zaczyna się od tego, że główna bohaterka ma jedną najlepszą przyjaciółkę i są...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Trzeci tom do pięt nie dorasta pierwszemu. Tutaj za dużo się dzieje w jednym momencie, a interesujące wątki są pomijane (pojawiający się i znikający Behemot). Jak na moje, można by to trochę rozwlec, napisać trochę więcej i przyjemniej by się czytało.

Poza tym, kreacja bohaterów... Beleth tutaj wydawał mi się miałki, zbytnio przesłodzony, że jeśli pod koniec "Ja, anielica" zdołałam go polubić, tak tutaj w ogóle mi nie podchodził. O Wiki całkiem dobrze się czyta. Elżbieta - lubię takie wredne baby, czarne do szpiku kości charaktery... Szkoda, że tak mało było o Piotrusiu, jako jedyny się rozwinął, ma chłopak potencjał... Poza tym, co się stało z pozostałymi mieszkańcami Tartaru, gdy Elżbieta uciekła z niego razem z Rozpruwaczem? Hitler był sobie w gabinecie Szatana po ucieczce Wiki i nic więcej. Trochę brakowało mi opisów postaci, które nie były Wiktorią i Belethem.

Ale poza tym - do poczytania w busie i na nudnym wykładzie - idealna.

Trzeci tom do pięt nie dorasta pierwszemu. Tutaj za dużo się dzieje w jednym momencie, a interesujące wątki są pomijane (pojawiający się i znikający Behemot). Jak na moje, można by to trochę rozwlec, napisać trochę więcej i przyjemniej by się czytało.

Poza tym, kreacja bohaterów... Beleth tutaj wydawał mi się miałki, zbytnio przesłodzony, że jeśli pod koniec "Ja, anielica"...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Dosłownie połknęłam tę książkę w całości, a jeśli M. coś połyka - znaczy że coś jest dobre. Do kompletu brakowało mi tylko pojawienia się Caraxa i byłby pełen pakiet bohaterów z Cienia i z Gry. Trochę epilogi Gry i Więźnia się nie pokrywają, ale nie o to tutaj przecież chodzi, prawda? :)

Dosłownie połknęłam tę książkę w całości, a jeśli M. coś połyka - znaczy że coś jest dobre. Do kompletu brakowało mi tylko pojawienia się Caraxa i byłby pełen pakiet bohaterów z Cienia i z Gry. Trochę epilogi Gry i Więźnia się nie pokrywają, ale nie o to tutaj przecież chodzi, prawda? :)

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Trzecia książka, która tak mnie wciągnęła, że zarwałam przez nią nockę, a gdy się obudziłam od razu poleciałam czytać. I to wszystko przy tylu zaliczeniach na uczelni w tym tygodniu. Po prostu świetna. Brak mi słów... Obiecałam sobie, że kontynuację przeczytam, gdy zaliczę fizykę, ale chyba się przeliczyłam... ;D

Trzecia książka, która tak mnie wciągnęła, że zarwałam przez nią nockę, a gdy się obudziłam od razu poleciałam czytać. I to wszystko przy tylu zaliczeniach na uczelni w tym tygodniu. Po prostu świetna. Brak mi słów... Obiecałam sobie, że kontynuację przeczytam, gdy zaliczę fizykę, ale chyba się przeliczyłam... ;D

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Do czytania zabrałam się z zapałem. Po przeczytaniu dwóch innych książek Zafóna, wiedziałam czego mogę się spodziewać. Z początku przypominało mi to trochę Marinę - główny bohater wychowuje się bez rodziny (Ben w sierocińcu, Óscar zdaje się w internacie) i razem z przyjaciółką/ukochaną/siostrą musi zmierzyć się z szaleńcem, który chce ich zabić. No i duża ilość ognia.

Jednak stopniowo pojawiały się różnice. Bardzo podobało mi się opisywanie losów całego Chowbar Society, a nie tylko, jak robi to większość autorów, głównego bohatera - Bena. Z wytrzeszczonymi oczami i otwartą paszczą obserwowałam nagłe zwroty akcji, których nigdy bym się nie domyśliła.

Jedynym minusem tej powieści jest nudnawy początek, zrekompensowany zakończeniem.

Do czytania zabrałam się z zapałem. Po przeczytaniu dwóch innych książek Zafóna, wiedziałam czego mogę się spodziewać. Z początku przypominało mi to trochę Marinę - główny bohater wychowuje się bez rodziny (Ben w sierocińcu, Óscar zdaje się w internacie) i razem z przyjaciółką/ukochaną/siostrą musi zmierzyć się z szaleńcem, który chce ich zabić. No i duża ilość...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Świetna książka, zdecydowanie polecam. Z początku wydaje się, że jest to kolejna obyczajówka, a z biegiem wydarzeń zdanie zmienia się o 180 stopni i jest to pozytywna zmiana. Do tego autorka toczy akcję swej książki w Polskim mieście (Gliwicach) - pojawiają się realne miejsca, pozwalające czytelnikowi poczuć się bliżej akcji.

Świetna książka, zdecydowanie polecam. Z początku wydaje się, że jest to kolejna obyczajówka, a z biegiem wydarzeń zdanie zmienia się o 180 stopni i jest to pozytywna zmiana. Do tego autorka toczy akcję swej książki w Polskim mieście (Gliwicach) - pojawiają się realne miejsca, pozwalające czytelnikowi poczuć się bliżej akcji.

Pokaż mimo to