Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Szukałam tej książki naprawdę długo. Gdy dowiedziałam się że niedługo film na podstawie tej książki pojawi się w kinie, jeszcze bardziej chciałam to przeczytać. Zanim zdobyłam tę książkę pytałam o nią w empiku przynajmniej 2 razy i to w bardzo... krótkim czasie. I wczoraj kupiłam *-*
Książka mnie zafascynowała. Narracja spodobała mi się od pierwszej strony. Gdy przeczytałam tą stronę, spojrzałam na mamę i powiedziałam "mamo, jaka tu jest świetna narracja" Haha. :) Potem nie mogłam się oderwać od treści.
Wykreowany przez autora Labirynt jest niesamowity. Tak samo jak Bóldożercy. Potwory nie wydawały mi się jakoś naciągane i wpasowały się w Labirynt jako jedna z przeszkód.
Zachowania głównego bohatera były miejscami... co najmniej denerwujące. Wydawał mi się dziecinny. Potem się do niego przyzwyczaiłam a na koniec go polubiłam. Teresę lubiłam od samego początku. Z mniej znaczących bohaterów uwielbiam Newta i Chucka.
Recenzując książkę nie mogę zapomnieć o wymyślnych wyzwiskach i przekleństwach. Śmieszne i zazwyczaj nienaturalne pasują jak ulał do treści.
Gorąco polecam :)

Szukałam tej książki naprawdę długo. Gdy dowiedziałam się że niedługo film na podstawie tej książki pojawi się w kinie, jeszcze bardziej chciałam to przeczytać. Zanim zdobyłam tę książkę pytałam o nią w empiku przynajmniej 2 razy i to w bardzo... krótkim czasie. I wczoraj kupiłam *-*
Książka mnie zafascynowała. Narracja spodobała mi się od pierwszej strony. Gdy przeczytałam...

O tym że ta książka mnie zachwyciła świadczy sam fakt że przeczytałam ją po angielsku w niecały jeden dzień. Nie umiem angielskiego, nie lubię angielskiego i nie mam zamiaru polubić. Ale przeczytałam.
Jednak trochę mnie zawiodła...
Po spojlerach wstawianych przez Cassie byłam pewna, że wojną z Sebastianem przeżyje tylko kilku nocnych łowców. Myślałam, że będą potykać się o ciała przyjaciół i tak nagle odkrywać, że ich bliscy nie żyją... To nie prawda. :< Zginęło tylko kilka mniej znaczących postaci, Simonowi zabrali pamięć i co? I nic. Wszystko szczęśliwie się skończyło.
Miałam nadzieję że pojawią się Tessa i Jem. I pojawili się. Tessa w epilogu Jem trochę wcześniej. Te 2 śluby... no teoretycznie były. Pewnie coś nie doczytałam dlatego czekam jeszcze na polskie tłumaczenie.
Byłoby 9/10 ale zabiła Raphaela i jest 8/10 Ale czemu :<

O tym że ta książka mnie zachwyciła świadczy sam fakt że przeczytałam ją po angielsku w niecały jeden dzień. Nie umiem angielskiego, nie lubię angielskiego i nie mam zamiaru polubić. Ale przeczytałam.
Jednak trochę mnie zawiodła...
Po spojlerach wstawianych przez Cassie byłam pewna, że wojną z Sebastianem przeżyje tylko kilku nocnych łowców. Myślałam, że będą potykać się...

Książkę poleciła mi koleżanka. Miała ją na półce więc ją pożyczyłam. Oczywiście nie żałuję...
Kiedyś gdy słyszałam o wróżkach przed oczyma miałam obraz Dzwoneczka, teraz widzę Raven... biała skóra, czarne oczy i włosy, zęby jak szpilki i suknia z piór kruka. Tyle, że takie wróżki widzi tylko Tanja. Jak była mała rozpowiadała o tym naokoło ale szybko się zorientowała, że nie warto. Wokoło dziewczynki od zawsze działy się dziwne rzeczy. To więdną kwiaty, to kołyszą się lampy a cukier zmienia się w sól. W czasie wakacji wyjeżdża do nielubianej babci. Za towarzysza ma jedynie wkurzającego Fabiana i znienawidzone wróżki. Tanja z czasem zaprzyjaźnia się z Fabianem i razem trafiają na ślad dziwnej sprawy.
Książka wciąga. Jak raz ją otworzyłam przeczytałam tylko z jedną przerwą. Historia jest oryginalna i świetnie opisana. Trochę przypomina "Baśniobór". Dziecko jedzie do dziadków i ma zakaz wchodzenia do lasu... Jednak tu jest o wiele więcej niebezpieczeństw. Chwilowo odkładam tę książkę na bok i idę szukać drugiej części. Polecam :)

Książkę poleciła mi koleżanka. Miała ją na półce więc ją pożyczyłam. Oczywiście nie żałuję...
Kiedyś gdy słyszałam o wróżkach przed oczyma miałam obraz Dzwoneczka, teraz widzę Raven... biała skóra, czarne oczy i włosy, zęby jak szpilki i suknia z piór kruka. Tyle, że takie wróżki widzi tylko Tanja. Jak była mała rozpowiadała o tym naokoło ale szybko się zorientowała, że nie...