-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1179
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać421
Biblioteczka
2023-02-07
2022-05-28
Dygocący ludzie. Ludzie w dygocie. Oni drżą. Z bólu, ze strachu, szoku, wstydu, podniecenia, zimna, przedawkowania. Reakcja na życie. Piołunowo. Koło. Radziejów. W tym trójkącie rozgrywa się fabuła powieści o rodzinach Łabędowiczów i Geldów . Ludzie jak ludzie, wszędzie tacy sami. Żyją spokojnie i pokonują kłody rzucane przez historię i życie. Bardzo podobały mi się opowiastki poboczne. Ta o Poli Negri , sowie Durnej, Strzępku, Psie i Koniu. W treści obecna jest też wiara w rzucane przez Cyganów czy frau Eberl przekleństwa. Ludzie drżą gdy są na nich rzucane, bo wierzą, że się sprawdzą. Wierzymy też w przepowiednie, wróżby i inne bezsensowne treści jak ta, że krew albinosa leczy. Zabobon ma się dobrze. Książka bardzo mi się podobała. Odnalazłam w niej odpryski światów Bator i Bundy. Polecam.
Dygocący ludzie. Ludzie w dygocie. Oni drżą. Z bólu, ze strachu, szoku, wstydu, podniecenia, zimna, przedawkowania. Reakcja na życie. Piołunowo. Koło. Radziejów. W tym trójkącie rozgrywa się fabuła powieści o rodzinach Łabędowiczów i Geldów . Ludzie jak ludzie, wszędzie tacy sami. Żyją spokojnie i pokonują kłody rzucane przez historię i życie. Bardzo podobały mi się...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-02-06
Świetna książka. Nieoczywista. Nie wprost. Dwie ważne historie z życia wzięte, zupełnie ze sobą nieporównywalne. Samotni ludzie, którzy próbują coś zrobić ze swoim życiem, ludzie, którzy nie radzą sobie z nim zupełnie. Żyją jak Miętowy w jakimś zawieszeniu, oderwaniu od rzeczywistości. Z treści gdzieniegdzie prześwituje optymizm i humor. Czasami czarny, ale to też humor. I ja żałuję, że książka nie była dłuższa. Maniek i Zuza w drodze do porzucenia tego co było, w drodze do wybaczenia, zapomnienia, do normalności. Oboje delikatni, wrażliwi i ostrożni. Z każdym krokiem silniejsi. Polecam bardzo.
Świetna książka. Nieoczywista. Nie wprost. Dwie ważne historie z życia wzięte, zupełnie ze sobą nieporównywalne. Samotni ludzie, którzy próbują coś zrobić ze swoim życiem, ludzie, którzy nie radzą sobie z nim zupełnie. Żyją jak Miętowy w jakimś zawieszeniu, oderwaniu od rzeczywistości. Z treści gdzieniegdzie prześwituje optymizm i humor. Czasami czarny, ale to też humor. I...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-08-08
Piękna Helena. Oblubienica. Żona. A w mieście znikają młode kobiety. Substytuty. Kształty. Poznajemy bardzo dobrze Męża , Oblubieńca i Tancerza w jednej osobie. Ten psychopata monologuje zajadle opisując swoje odczucia, myśli i urojenia. Kim on jest? A tato Adama? Czy razem z przeszczepem szpiku dostał gratis coś jeszcze? No i Ciekawe Jajo Adam. Fajny facet, odważny, dążący do prawdy za wszelką cenę.Trochę lekkomyślny. Jak wypadnie konfrontacja z psychopatą? Polecam bardzo. Dobrze napisane i wykończone.Jeszcze lepiej przeczytane na dwa głosy.
Piękna Helena. Oblubienica. Żona. A w mieście znikają młode kobiety. Substytuty. Kształty. Poznajemy bardzo dobrze Męża , Oblubieńca i Tancerza w jednej osobie. Ten psychopata monologuje zajadle opisując swoje odczucia, myśli i urojenia. Kim on jest? A tato Adama? Czy razem z przeszczepem szpiku dostał gratis coś jeszcze? No i Ciekawe Jajo Adam. Fajny facet, odważny,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-10-22
Dwuwymiarowa treść. Szpitalna, niemal realna i ta z opowiadań Dżozefa. Fantastyczna. Bardzo dobra książka. Postaci bardzo różnorodne. Od wydziaranego karka z blokowiska, Grzegorza, który jednak ma serce, poprzez niewiernego biznesmena Leszka Kurza, incydentalnego Henia Jagiełło Marudę i …. tego Czwartego. Staśka Baryłczaka co to czyta Josepha Conrada i opowiada jak sam mistrz niemalże. Szpitalną rzeczywistość znamy, natomiast świat przedstawiony przez Baryłczaka w malignie jest fascynujący. Trochę na ludową nutę. Bo i wieś, bo dawno temu, bo chłopak jak z opowiadań Sienkiewicza, bo uwalnia z drewna postaci różne, fantastyczne. A wszystko to małym nożykiem. Źle się stało, że wyrzeźbił kozła Drewniaka bo stał się on jego przekleństwem. Ożył i nie opuszczał Staśka ani na moment, chyba, że Conrada czytał. To nie był dobry kozioł chociaż postać magiczna. "Każdy ma mola, co go szmola ” to cytat z filmu „Salto” (polecam) tak jak każdy ma swojego Drewniaka co go dręczy. Jak zwał tak zwał.
Dwuwymiarowa treść. Szpitalna, niemal realna i ta z opowiadań Dżozefa. Fantastyczna. Bardzo dobra książka. Postaci bardzo różnorodne. Od wydziaranego karka z blokowiska, Grzegorza, który jednak ma serce, poprzez niewiernego biznesmena Leszka Kurza, incydentalnego Henia Jagiełło Marudę i …. tego Czwartego. Staśka Baryłczaka co to czyta Josepha Conrada i opowiada jak sam...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Wszystko będzie dobrze
Lubię prozę Jakuba Małeckiego, Łukasza Orbitowskiego, Joanny Bator, Martyny Bundy, Moniki Milewskiej…. W ich książkach jest miejsce na inność, atmosferę nierzeczywistości jakąś magię….. One mają klimat, pewne niedopowiedzenie, często, fatum wiszące nad losem człowieka i nieprzeciętnych bohaterów. Mam do tego słabość. 😊 Podobnie jest z „Rdzą”. Spotykamy ludzi doświadczonych przez życie, którzy brną przez nie radząc sobie jak potrafią najlepiej rzucając tu i tam uniwersalne zaklęcie „ wszystko będzie dobrze”. Gdy ktoś traci palce albo rodziców, gdy dopada choroba, gdy świat się na głowę wali, słyszy te słowa. I faktycznie. Po długim czasie, zaleczeniu ran, gdy nawet blizny nie są już tak widoczne, jest dobrze. Zaklęcie zadziałało, ale po bardzo, bardzo długim czasie. Niestety bywa jednak tak, że to zaklęcie nie działa i wtedy jest tylko gorzej, bo życie to nie bajka. Lubię też występujące w tle rzeczy, zjawiska, którym ludzie przypisują znaczenie czasami wręcz magiczne jak topola w „Rdzy”. Albo niewidzialny człowiek, człowiek znikąd, człowiek, który widział co działo się w chełmskim lesie, człowiek dygresja a jednak ważny dla treści powieści. Lubię też styl pisania Małeckiego, jego dialogi, porównania, wolno przesuwające się obrazy. Tutaj nie ma miejsca na pośpiech, tutaj wolno i nudno płynie życie…. Brakuje mi tylko informacji. Chętnie dowiedziałabym się więcej o drugoplanowych postaciach. A właściwie tylko tego „dlaczego” postąpili tak a nie inaczej, choćby taki Roch. Ktoś napisał w opinii, że to dziwna książka. I o to chodzi! Dzisiaj dziwność , odmienność, ekscentryczność jest w cenie jako przejaw kreatywności i odwagi. Widać ją. Ona na chwilę zatrzymuje w miejscu. Mnie nawet na dłużej. Cenię inność bo sama jestem do znudzenia zwyczajna.
Wszystko będzie dobrze
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toLubię prozę Jakuba Małeckiego, Łukasza Orbitowskiego, Joanny Bator, Martyny Bundy, Moniki Milewskiej…. W ich książkach jest miejsce na inność, atmosferę nierzeczywistości jakąś magię….. One mają klimat, pewne niedopowiedzenie, często, fatum wiszące nad losem człowieka i nieprzeciętnych bohaterów. Mam do tego słabość. 😊 Podobnie jest z „Rdzą”....