Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Kiedy zastanawiałam się którą książkę wziąć ze sobą na majówkę, ta została mi wręczona ze słowami "Weź tę. Tu nie ma nic złego, samo dobro, lato i kobieca wspólnota".

Dokładnie tak było, a ja się zakochałam. W siostrach, Marcie, babci i w domu zatopionym w gęstwinie malin.

Kiedy zastanawiałam się którą książkę wziąć ze sobą na majówkę, ta została mi wręczona ze słowami "Weź tę. Tu nie ma nic złego, samo dobro, lato i kobieca wspólnota".

Dokładnie tak było, a ja się zakochałam. W siostrach, Marcie, babci i w domu zatopionym w gęstwinie malin.

Jak ktoś mnie zapyta co warto przeczytać od Ćwieka, to Grimm City wymienię na końcu.
Dobrze się czyta, ale nie chwyta za serce.

Jak ktoś mnie zapyta co warto przeczytać od Ćwieka, to Grimm City wymienię na końcu.
Dobrze się czyta, ale nie chwyta za serce.

Skończyłam Wrony w niecałe dwie godziny.
Nie wiem czy tak się spieszyłam, bo liczyłam, że bohaterce w końcu przydarzy się coś dobrego, czy dlatego, że bałam się, że stanie się coś znacznie gorszego i chciałam mieć to już za sobą.

Bardzo chciałabym przytulić Basię.

Skończyłam Wrony w niecałe dwie godziny.
Nie wiem czy tak się spieszyłam, bo liczyłam, że bohaterce w końcu przydarzy się coś dobrego, czy dlatego, że bałam się, że stanie się coś znacznie gorszego i chciałam mieć to już za sobą.

Bardzo chciałabym przytulić Basię.