Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz
Okładka książki Twoja głowa w twoich rękach Joanna Podgórska, Kinga Rajchel, Zofia Winczewska
Ocena 6,5
Twoja głowa w ... Joanna Podgórska, K...

Na półkach:

Gdyby nie fakt, że dochód ze sprzedaży został przekazany na pomoc dla Ukrainy, to chyba żałowałabym zakupu. Jak już wspomniano w innej opinii poniżej - język, błędy stylistyczne i interpunkcyjne uniemożliwiają normalne korzystanie z tekstu, w dodatku to dość niespotykany poziom zaniedbania jakości. Treść zaledwie ok, spodziewałam się lepiej przygotowanej publikacji. W porównaniu z wysoką ceną i niewielką objętością nie wypada to zbyt dobrze.

Gdyby nie fakt, że dochód ze sprzedaży został przekazany na pomoc dla Ukrainy, to chyba żałowałabym zakupu. Jak już wspomniano w innej opinii poniżej - język, błędy stylistyczne i interpunkcyjne uniemożliwiają normalne korzystanie z tekstu, w dodatku to dość niespotykany poziom zaniedbania jakości. Treść zaledwie ok, spodziewałam się lepiej przygotowanej publikacji. W...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Prosta historia, miejscami cienka i lekko irytująca. Ale mimo wszystko pozytywna.

Prosta historia, miejscami cienka i lekko irytująca. Ale mimo wszystko pozytywna.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Film jest wspaniały. Ale ta ksiazka... Tragiczny styl i język, golórnolotne zdania, miejscami wręcz kiczowate. Aż dziwne, że filmowcy tak to zmienili.

Film jest wspaniały. Ale ta ksiazka... Tragiczny styl i język, golórnolotne zdania, miejscami wręcz kiczowate. Aż dziwne, że filmowcy tak to zmienili.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,



Na półkach: , , ,

Nie sądziłam, że ocenię Twardocha tak słabo. Ale niestety książka nie wnosi niczego nowego. Poza tym strasznie irytuje. Stereotypowe przedstawienie kobiet jako słabych istotek nierozeznanych w temacie broni, zapatrzonych w swoją kolekcję biżuterii i patrzących z politowaniem na pasję swojego "zbrojnego" mężczyzny. Przeintelektualizowany, wyniosły styl połączony z totalną niespójnością tekstu. Sposób opisu zagadnienia przywodzi na myśl oklepany obrazek z wielu filmów - facet siedzący za maszyną do pisania, a obok leży pistolet jako ta "męska biżuteria".Po lekturze tej pozycji wydaje mi się, że tak właśnie chciałby być postrzegany Autor. Drażniące jest też nadużywanie przez Autora wyrażeń "(sic!)" i "destrudo" (to chyba jedno z ulubionych słów Pana Twardocha, do usłyszenia kilkakrotnie na każdym spotkaniu autorskim).

Jak już ktoś trafnie zauważył - Autor chyba sam nie przeczytał swojej książki. Albo nie zrobiła tego osoba odpowiedzialna za korektę. Masa literówek, powtarzające się zwroty, przestawiony szyk zdań. Męczące.

Pierwsza część jest częścią najlepszą. Druga irytuje oczywistością. Trzecią po przekartkowaniu zdecydowałam sobie odpuścić. Szczegółowe opisy pozostawiam zainteresowanym oraz tym, którzy wykażą się wytrwałością w samodzielnym wyszukiwaniu objaśnień. Zaznaczam, że miałam do czynienia z balistyką sądową i tego typu książka jest moim zdaniem mało wartościowa. Chyba, że ktoś ma ochotę poczytać coś, czego już dawno dowiedział się z innych źródeł.

Ale jak powiedział sam Autor na spotkaniu autorskim, na którym miałam okazję być - w jego przypadku pisanie dobrych książek zaczęło się od "Wiecznego Grunwaldu".

Nie sądziłam, że ocenię Twardocha tak słabo. Ale niestety książka nie wnosi niczego nowego. Poza tym strasznie irytuje. Stereotypowe przedstawienie kobiet jako słabych istotek nierozeznanych w temacie broni, zapatrzonych w swoją kolekcję biżuterii i patrzących z politowaniem na pasję swojego "zbrojnego" mężczyzny. Przeintelektualizowany, wyniosły styl połączony z totalną...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Paniopan Marian najlepszy :)

Paniopan Marian najlepszy :)

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

"Wielki bazar kolejowy" bardziej mnie "poniósł", dlatego też "Ekspres" dostaje jedną gwiazdkę mniej. Spodziewałam się chyba obszerniejszego opisu trasy północnoamerykańskiej. Potrzebuję teraz dłuższej przerwy od pociągowych podróży z Theroux. "Jechałem Żelaznym Kogutem" i inne trasy zdecydowanie muszą poczekać na swoją... kolej.

"Wielki bazar kolejowy" bardziej mnie "poniósł", dlatego też "Ekspres" dostaje jedną gwiazdkę mniej. Spodziewałam się chyba obszerniejszego opisu trasy północnoamerykańskiej. Potrzebuję teraz dłuższej przerwy od pociągowych podróży z Theroux. "Jechałem Żelaznym Kogutem" i inne trasy zdecydowanie muszą poczekać na swoją... kolej.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Kaukaz, "unikalnyj czietierorożnyj baran", zielony polonez i sceptycyzm z herbatą przy oknie. Świetny klimat :)

Kaukaz, "unikalnyj czietierorożnyj baran", zielony polonez i sceptycyzm z herbatą przy oknie. Świetny klimat :)

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Dobrze, że "Cztery zmierzchy" zostały umieszczone jako ostatnie w tym zbiorze. Mogłyby zniechęcać do sięgnięcia po pozostałe opowiadania. "Coś w człowieku" 5/10, "Nie doczekać jutra" 7/10, "Cztery zmierzchy" 4/10, dlatego 5/10 za całość.

Dobrze, że "Cztery zmierzchy" zostały umieszczone jako ostatnie w tym zbiorze. Mogłyby zniechęcać do sięgnięcia po pozostałe opowiadania. "Coś w człowieku" 5/10, "Nie doczekać jutra" 7/10, "Cztery zmierzchy" 4/10, dlatego 5/10 za całość.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Strzeżmy się takich Maurycych.

Strzeżmy się takich Maurycych.

Pokaż mimo to