Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

To jest jedna z tych książek, które trzeba przeczytać, które zmieniają życie i - jak ktoś napisał niżej - czasem to życie ratują.
To jest książka, którą czytałam ponad rok, bo była tak trudna. Potrzebowałam czasu, aby przyswoić i zaakceptować wszystkie poznawane treści. Jest jednocześnie ciężka i lekka, zniewalająca i wyzwalająca. Jeśli znasz, tylko ze słyszenia, teorie o ego i superego, instynkcie śmierci, podświadomej miłości do rodzica - to z książki dowiesz się, jak ważne są te pojęcia w naszym życiu. I jak istotne jest pozostawanie w kontakcie z własnymi emocjami.

To jest jedna z tych książek, które trzeba przeczytać, które zmieniają życie i - jak ktoś napisał niżej - czasem to życie ratują.
To jest książka, którą czytałam ponad rok, bo była tak trudna. Potrzebowałam czasu, aby przyswoić i zaakceptować wszystkie poznawane treści. Jest jednocześnie ciężka i lekka, zniewalająca i wyzwalająca. Jeśli znasz, tylko ze słyszenia, teorie o...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Niezliczona ilość rozmaitych historii, które z pozoru przypadkowe i chaotyczne mają jeden cel - przybliżyć chociaż trochę i pozwolić zrozumieć jak myśli i jak czuje człowiek kiedyś "radziecki", teraz... no właśnie, jaki? Czasami zastanawiam się, kim są ludzie w Rosji, którzy w większości popierają obecną władzę, dlaczego nie protestują, dlaczego są tak bierni? Teraz widzę, że nie ma sensu się zastanawiać. Trudno jednoznacznie wskazać, jakie wartości i ideały pozostały w narodzie tak doświadczonym i zupełnie wypranym z emocji. Wielu z nich wierzyło w rzeczy wielkie, poświęcało całe swoje życie dla ideologii a nie zostało im nic. To bardzo gorzka książka.

Niezliczona ilość rozmaitych historii, które z pozoru przypadkowe i chaotyczne mają jeden cel - przybliżyć chociaż trochę i pozwolić zrozumieć jak myśli i jak czuje człowiek kiedyś "radziecki", teraz... no właśnie, jaki? Czasami zastanawiam się, kim są ludzie w Rosji, którzy w większości popierają obecną władzę, dlaczego nie protestują, dlaczego są tak bierni? Teraz widzę,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Książka jest bardzo krótka, do łyknięcia w jeden wieczór. Obfituje przy tym w mnóstwo świetnych porad i pouczających anegdotek. Podejście prezentowane przez autora jest tak logiczne i oczywiste, że zachęca do natychmiastowego wdrożenia w życie poznanych zasad. Pewne pomysły zaskoczyły mnie, pewne z nich już nawet nieświadomie stosuję. A małe komplementy stosuje w związku mój partner - podejrzewam, że również nieświadomie! Książka mówi nie tylko o małych kroczkach przy podejmowaniu działań, ale i o stawianiu sobie małych pytań, dawaniu sobie małych nagród i rozwiązywaniu małych problemów. Bo mniej znaczy więcej, a wolniej znaczy szybciej!

Książka jest bardzo krótka, do łyknięcia w jeden wieczór. Obfituje przy tym w mnóstwo świetnych porad i pouczających anegdotek. Podejście prezentowane przez autora jest tak logiczne i oczywiste, że zachęca do natychmiastowego wdrożenia w życie poznanych zasad. Pewne pomysły zaskoczyły mnie, pewne z nich już nawet nieświadomie stosuję. A małe komplementy stosuje w związku...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Yalom terapeuta, Yalom literat, Yalom filozof. Zwłaszcza tego ostatniego wiele w jego książce. Książka składa się z dziesięciu niesamowicie wciągających opowieści, które w mniejszym lub większym stopniu wiążą się z lękiem przed śmiercią, przed zniknięciem, przed przemijaniem. Yalom nie tylko jest terapeutą, który uczy swoich pacjentów, jak żyć lepiej - on sam uczy się od nich, jak lepiej rozumieć życie. Ujmujące jest to, z jakim zaangażowaniem i zrozumieniem kreśli obraz osób, które szukają u niego pomocy. Chciałabym go poznać. Chociaż niekoniecznie się z nim zgadzam.

Yalom terapeuta, Yalom literat, Yalom filozof. Zwłaszcza tego ostatniego wiele w jego książce. Książka składa się z dziesięciu niesamowicie wciągających opowieści, które w mniejszym lub większym stopniu wiążą się z lękiem przed śmiercią, przed zniknięciem, przed przemijaniem. Yalom nie tylko jest terapeutą, który uczy swoich pacjentów, jak żyć lepiej - on sam uczy się od...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Czytałam tygodniami. Chociaż terapia behawioralna daleka jest mojemu sercu, to ta książka zaopatrzyła mnie w mnóstwo mądrych wskazówek i wyjaśniła bardzo wiele. Autor rozpatruje różne obszary funkcjonowania człowieka i zapoznając się z nimi, miałam wrażenie jakby kopiował moje myśli i opisywał właśnie mnie. Nie mogłam doczekać się, aż dotrę do rozdziału o wewnętrznym dziecku i nie zawiodłam się.

Czytałam tygodniami. Chociaż terapia behawioralna daleka jest mojemu sercu, to ta książka zaopatrzyła mnie w mnóstwo mądrych wskazówek i wyjaśniła bardzo wiele. Autor rozpatruje różne obszary funkcjonowania człowieka i zapoznając się z nimi, miałam wrażenie jakby kopiował moje myśli i opisywał właśnie mnie. Nie mogłam doczekać się, aż dotrę do rozdziału o wewnętrznym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Herta Müller urodziła się na niemieckiej wsi w państwie rumuńskim i od samego początku nie było jej łatwo. Przeżyła dzieciństwo bez bajek i gałgankowych lalek, dorastała wśród miastowych ludzi przepełnionych poczuciem wyższości i w końcu żyła życiem pełnym strachu, każdego dnia myśląc o śmierci i tańcząc z królem. Królem, który przybywał w najmniej spodziewanym momencie i zabijał. I może dlatego jej słowa są tak ujmujące, bo pochodzą prosto z serca. Jej eseje są intymnymi wyznaniami, pozwalającymi choć trochę przeżyć te uczucia, które przepełniały autorkę, żyjącą w czasie dyktatury Ceaușescu. I z którymi radzi sobie właśnie za pomocą słów.

Słowami zbliża się do swoich bliskich, których utraciła, słowa kształtują jej pewność bytu i budują świat, bo zupełnie inny jest świat skonstruowany przez język niemiecki od świata poznanego dzięki rumuńskiemu. W tym świecie ludzie gryzą się w palce aby pamiętać, że jeszcze istnieją. W tym świecie ludzie myślą zupełnie inaczej od ludzi Zachodu i w innym celu używają słów. Kiedy słów zabraknie, pozostaje milczenie a kiedy ktoś milczy, wyraża tym to, co niewyrażalne.

Te eseje uświadamiają, jak bardzo przeszłość przeniknęła do teraźniejszości. Możemy starać się zapomnieć o wszystkim i przejść do porządku dnia codziennego, ale będą to tylko bezowocne starania. Myślenie ludzi niegdyś zniewolonych różni się od tego, jak widzą świat szczęśliwi ludzie Zachodu. Czy Herta Müller była szczęśliwą osobą? Na pewno miała szczęście. A to są zupełnie inne rzeczy.

Herta Müller urodziła się na niemieckiej wsi w państwie rumuńskim i od samego początku nie było jej łatwo. Przeżyła dzieciństwo bez bajek i gałgankowych lalek, dorastała wśród miastowych ludzi przepełnionych poczuciem wyższości i w końcu żyła życiem pełnym strachu, każdego dnia myśląc o śmierci i tańcząc z królem. Królem, który przybywał w najmniej spodziewanym momencie i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Przeszłość pełna napięcia; przyszłość niedoskonała?

Oto Londyn, jedna z największych europejskich stolic, pełna życia, kolorów i imigrantów. Kraj wymarzony, ziemia obiecana. A jednocześnie "zimno, mokro, wstrętnie, okropne jedzenie i koszmarne gazety - kto chciałby tu zostać?" - pyta retorycznie Samad Iqbal, który jednak został. Jego żona, Alsana, przybyła tutaj z krainy pełnej herbaty, lecz teraz stać ją tylko na najtańszą lurę. Można przypuścić, że przybyli tu po lepsze życie, ale teraz, teraz nikt już tego nie pamięta.

Debiutancka i wciągająca jak diabli powieść Zadie Smith prezentuje kalejdoskop postaci na swój sposób walczących o odzyskanie czegoś, co szumnie możemy nazwać poczuciem tożsamości. Bohaterami są członkowie trzech rodzin, różniący się wyznaniem, rasą, wiekiem, płcią i poglądami politycznymi, stanowiąc istną kulturową (i wybuchową!) mieszankę. Wszyscy tak samo mocno gonią za znalezieniem sensu, albo chociaż własnego kawałka przestrzeni, w tym nieprzyjaznym i dystyngowanym, angielskim świecie. Część z nich, kierowana silną potrzebą przynależności, będzie szukała spełnienia w obcych zgrupowaniach. Pozostali pogrążą się we wspomnieniach z przeszłości, która wciąż skrywa tajemnice i nierozwiązane sprawy, drażniąco wiszące im nad głowami, nieznośnie ciągnące się przez kolejne pokolenia i uniemożliwiające osiągnięcie porozumienia.

Narracja prowadzona przez autorkę pozwala poznać historie wszystkich osób z ich własnej perspektywy. Zaglądamy im do głów, do łóżek, do modlitewników i obserwujemy, jak wcale nie zmieniają się przez wszystkie lata. Próbujemy ich choć trochę zrozumieć i odkrywamy, że każdy ma swoją rację. Każdy jest na swój sposób fascynujący. Jaki będzie finał tej opowieści? Z pewnością niebanalny. Lecz zapamiętajmy słowa Zadie Smith, że "koniec jest po prostu początkiem jeszcze dłuższej historii".

Przeszłość pełna napięcia; przyszłość niedoskonała?

Oto Londyn, jedna z największych europejskich stolic, pełna życia, kolorów i imigrantów. Kraj wymarzony, ziemia obiecana. A jednocześnie "zimno, mokro, wstrętnie, okropne jedzenie i koszmarne gazety - kto chciałby tu zostać?" - pyta retorycznie Samad Iqbal, który jednak został. Jego żona, Alsana, przybyła tutaj z krainy...

więcej Pokaż mimo to