Cytaty
W chwili, kiedy zastanawiasz się czy kogoś kochasz, przestałeś go już kochać na zawsze.
Kocha się za nic. Nie istnieje żaden powód do miłości.
Ja sobie poczytam, bo życie jest krótkie.
Tyle książek do przeczytania, tak mało czasu.
Ludzie boją się tego, czego nie rozumieją. A tego, czego się boją, nienawidzą.
- Czasami, Clark, właściwie tylko dla ciebie chce mi się wstawać rano.
Moją największą życiową porażką jest fakt, że nie mam pracy polegającej na czytaniu książek, najlepiej w jakimś klimatyzowanym pomieszczeniu.
Uważaj, o co prosisz, bo możesz to dostać.
- Wziąłem ostatnio, wyobraźcie sobie państwo, udział w konkursie na najbardziej polski wyraz. Wiecie, co zaproponowałem? [...] - Żółć – powiedział z emfazą Klejnocki – Z dwóch powodów. Po pierwsze, składa się ono z samych znaków diakrytycznych charakterystycznych ekskluzywnie dla języka polskiego i w ten sposób zyskuje rangę tyleż oryginalności, co niepowtarzalności. […] – Po d...
RozwińŻyczę ci wszystkiego tyle,ile potrzeba.Tyle słońca ile potrzeba,żeby rozjaśniło dni.Tyle deszczu, ile potrzeba,żebyś doceniła słońce. Tyle radości, ile potrzeba na wzmocnienie duszy, ale też tyle smutku, ile potrzeba byś potrafiła docenić drobne przyjemności w życiu.I tyle spotkań, ile potrzeba, żebyś przywykła do pożegnań.
(…) im więcej słów, tym mniej są przekonujące.
To chyba jest właśnie miłość. Kiedy się ma kogoś w domu i zawsze się do niego wraca.
Pamiętam, jak spojrzałem na to zdjęcie i zdałem sobie sprawę, że fotografie nie są prawdziwe. Nie zawierają kontekstu, tylko złudzenie, że pokazujesz wycinek życia, ale życie nie składa się z wycinków, jest płynne. Zdjęcia są jak fikcja literacka. Uwielbiałem to w nich. Wszyscy myślą, że fotografie pokazują prawdę, ale w rzeczywistości są tylko bardzo przekonującym kłamstwem".
(...) człowiek powinien określać siebie przez dobre emocje, przez to co lubi, co go uszczęśliwia, sprawia mu radość. Budowanie tożsamości na tym, co go drażni i wkurwia, to wstęp na równię pochyłą zgorzknienia, po której zjeżdża się coraz szybciej, aby na końcu stać się ziejącym nienawiścią frustratem.