Bibi

Profil użytkownika: Bibi

Nie podano miasta Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 10 lata temu
35
Przeczytanych
książek
49
Książek
w biblioteczce
34
Opinii
151
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Kobieta
Dodane| 1 ksiązkę
Ta użytkowniczka nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Książka dobra. Dobra pod względem technicznych, konstrukcyjnym. Stąd moja wysoka nota. Nie jestem zwolenniczką języka potocznego ani wulgaryzmów w literaturze, tutaj zbagatelizowałam to zupełnie.
Spojrzałam te tę książkę inaczej. Skupiłam się na ujęciu jej w kontekście idiolektu oraz idiostylu. Można mówić tutaj o idiolekcie autora, czy jedynie o jego idiostylu? Fabułę także odłożyłam na plan drugi. To, co autor robi z materią języka jest finezją.
Książka jest przykładem na łączenie całkowicie odległych od siebie rejestrów: styl religijny, potoczny, patetyczny, poetycki plus wulgaryzmy - jest to mieszanka iście wybuchowa.
Dla zainteresowanych: jako przykład zabiegów językowych, na stronie około 20 (21, 22?) jest parafraza Litanii Loretańskiej, którą bohater wygłasza do swojej szefowej, Basi. Innym przykładem (strony ok. 74, 76?) jest podpis pod listem, który bohater dostał w odpowiedzi (starał się o pracę): "MCjeZUS". Zważywszy na to, że nazwa miejscem pracy mężczyzny jest "Hamburger Bank", to "MC" konotuje oczywiste skojarzenia; "ZUS" nacechowany jest pejoratywnie a w zestawieniu "jeZUS", na tle reszty, wytwarza się niesamowicie oryginalna jednostka leksykalna.

Nawet w pozornie kiepskiej książce, można doszukać się czegoś wartościowego.

PS Nazwisko autora czyta się tak, jak się je pisze. Jest to pseudonim artystyczny, który przejął funkcję nazwiska (autor tak się podpisuje) i odmienia się zgodnie z fleksją języka polskiego (np. Shutego, Shutym). Autor pochodzi "z Huty".
Warto dodać, że już sam pseudonim jest wyrazem gry z konwencją. W języku polskim połączenie ""sh" nie występuje ("sch", np. "schody") i taka forma może sugerować nazwisko obce, gdyż tak wygląda, brzmi. W ten sposób autor bawi się z czytelnikiem od pierwszej chwili.

Książka dobra. Dobra pod względem technicznych, konstrukcyjnym. Stąd moja wysoka nota. Nie jestem zwolenniczką języka potocznego ani wulgaryzmów w literaturze, tutaj zbagatelizowałam to zupełnie.
Spojrzałam te tę książkę inaczej. Skupiłam się na ujęciu jej w kontekście idiolektu oraz idiostylu. Można mówić tutaj o idiolekcie autora, czy jedynie o jego idiostylu? Fabułę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

To nie jest książka, którą czyta się od deski do deski. Nie trzeba jej tak czytać. Można otworzyć na dowolnej stronie i skupić się na jednym zagadnieniu. To jest podręcznik, lecz niezwykły. Nie ma w nim jedynie fachowej terminologii i zawiłego języka - wręcz przeciwnie. Język jest lekki, czasem wręcz potoczny. Wielość życiowych przykładów niesamowicie urozmaica książkę (nierzadko przykłady utrzymane są w tonie żartobliwym). To nie jest książka, którą po przeczytaniu odkłada się na półkę. Do niej warto powracać tak często, jak tylko jest taka potrzeba. Wiedza płynąca z tej publikacji jest jak najbardziej pożyteczna, praktyczna.

To nie jest książka, którą czyta się od deski do deski. Nie trzeba jej tak czytać. Można otworzyć na dowolnej stronie i skupić się na jednym zagadnieniu. To jest podręcznik, lecz niezwykły. Nie ma w nim jedynie fachowej terminologii i zawiłego języka - wręcz przeciwnie. Język jest lekki, czasem wręcz potoczny. Wielość życiowych przykładów niesamowicie urozmaica książkę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książkę przeczytałam za drugiem podejściem. Pierwsza próba była nieudana. Opowieść nie zainteresowała mnie w ogóle, wydawała się nudna. Po kilku latach (podczas porządkowania piwnicy) wpadło mi w ręce jedno z zakurzonych, zniszczonych pudeł. W środku znalazłam tę książkę, postanowiłam robić drugie podejście i... nie mogłam się od niej oderwać. Pożerałam kartki powieści, chcąc jak najszybciej dowiedzieć się,jak zakończy się ta opowieść. Dziś, z perspektywy czasu wiem, że wtedy nie byłam gotowa na ten utwór. To on wybrał czas, w którym go przyswoję. Są takie książki, do których lektury jeszcze człowiek nie dojrzał. Tak było w przypadku mojego pierwszego podejścia do "Weisera Dawidka".
Zakończenie jest zaskakujące. Nie mówię nic więcej, by nie pozbawić przyjemności osób, na których Weiser czeka.

Książkę przeczytałam za drugiem podejściem. Pierwsza próba była nieudana. Opowieść nie zainteresowała mnie w ogóle, wydawała się nudna. Po kilku latach (podczas porządkowania piwnicy) wpadło mi w ręce jedno z zakurzonych, zniszczonych pudeł. W środku znalazłam tę książkę, postanowiłam robić drugie podejście i... nie mogłam się od niej oderwać. Pożerałam kartki powieści,...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Bibi

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [2]

Stephen King
Ocena książek:
7,0 / 10
169 książek
14 cykli
15907 fanów
Dan Brown
Ocena książek:
7,0 / 10
11 książek
2 cykle
3974 fanów

statystyki

W sumie
przeczytano
35
książek
Średnio w roku
przeczytane
2
książki
Opinie były
pomocne
151
razy
W sumie
wystawione
34
oceny ze średnią 8,2

Spędzone
na czytaniu
197
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
2
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
1
książek [+ Dodaj]