-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać189
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik11
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2018-10-10
2018-09-20
Taylor Montclair to z pozoru zwykła dziewczyna, która bardzo przykłada się do nauki i marzy o dostaniu się na uczelnię, na której wykłada jej dziadek. Dużo czasu poświęca nauce, żeby dostać się na wymarzone studia. Pewnego razu okazuje się, że jej emocje mają wpływ na elektryczność w jej otoczeniu. Z czasem dowiaduje się prawdy o swoim pochodzeniu. Ma mało czasu, więc musi nad tym szybko przejść do porządku dziennego.
W międzyczasie jeden z nauczycieli zleca jej udzielanie korepetycji online pewnemu uczniowi z Francji - Taylor ma mu pomóc w nauce języka angielskiego.
Sacha Winters olewa szkołę, bo wie, że zostało mu raptem kilka tygodni życia. Jest ciekawym przypadkiem - nie można go zabić, bo przy każdej próbie ciało chłopca się regeneruje. Jego przeznaczeniem jest umrzeć w dniu jego 18 urodzin - tak jak 12 poprzednich chłopców z jego rodu. Sacha wykorzystuje to na potęgę, bo dzięki ciągłej regeneracji zakłada się z różnymi opryszkami, że np. zeskoczy z dachu i przeżyje. Przez takie interesy będzie mieć później dużo problemów.
Cały problem wziął się stąd, że 12 pokoleń wstecz przodek Sachy spalił na stosie przodkinię Taylor. Ta przed śmiercią rzuciła klątwę na 13 przyszłych pokoleń rodziny Winters. Każdy kolejny chłopiec w dniu 18 urodzin miał umierać - wcześniej nic nie mogło go zabić. Sacha był 13 przodkiem. Z jego śmiercią miała wypełnić się przepowiednia o zagładzie świata. Jest jednak jedna osoba, która może go uratować. Tą osobą jest Taylor.
Czy odnajdą się na czas? Czy Taylor wystarczająco opanuje zupełnie nowe umiejętności, których do tej pory nie była nawet świadoma, aby uratować Sachę?
Bardzo spodobała mi się ta książka, bo bardzo lubię fantasy dla młodzieży - Nie ukrywam, że książka mnie zainteresowała na tyle i skończyła się w takim punkcie, że poczułam się ogromnie nienasycona. Tak więc musiałam znaleźć szybko jakieś rozwiązanie, żeby być na świeżo z tematem. Zakupiłam drugą część w wersji elektronicznej :-)
Moja opinia? Jeśli interesują Was powieści młodzieżowe, szczególnie fantasy - gorąco polecam. Autorki zawarły trochę świeżości w powieści, bo wampiry z czasem mogą się znudzić. Zupełnie inna tematyka, całkowicie magiczny świat zatopiony w codzienności normalnych ludzi. Jeśli wyjdzie kolejna część - biorę!
Taylor Montclair to z pozoru zwykła dziewczyna, która bardzo przykłada się do nauki i marzy o dostaniu się na uczelnię, na której wykłada jej dziadek. Dużo czasu poświęca nauce, żeby dostać się na wymarzone studia. Pewnego razu okazuje się, że jej emocje mają wpływ na elektryczność w jej otoczeniu. Z czasem dowiaduje się prawdy o swoim pochodzeniu. Ma mało czasu, więc musi...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-07-27
Sheila to zarówno autorka jak i główna bohaterka książki. Opowiada o swoim poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie Jak być idelanym człowiekiem? Sheila to artystka w trakcie pisania sztuki na zlecenie. Poznaje Margaux, z którą tworzą niecodzienną relację. Bo czy przyjaźń pisarki i malarki może być zwykła? Obie są bardzo wrażliwymi osobami, jednak to Sheila sprawia wrażenie zagubionej.
W pewnym momencie zauważyłam, że mam z nią coś wspólnego. Sheila obserwuje zachowania innych ludzi i później zachowuje się w ten sam sposób, przez co ciężko jej stwierdzić jaka jest ona sama, skoro przechwytuje zachowania innych.
Zagubienie artysty we współczesnym świecie też jestem w stanie zrozumieć. W całej książce jest może z 5 zdań, które warto mieć gdzieś zapisane jako cytat. Jednak reasumując, książka chce szokować dla samego szokowania. Przez pewien czas treść miała sens, jednak czułam, jakby niektóre strony autorka pisała pod wpływem jakiś środków. Nieomieszkała wspomnieć, że aby utysiąckrotnić przeżycia artystyczne zażywała z Margaux kokę. Z pewnością narkotyk pomaga uwrażliwić i mocniej odczuwać, jednak dalsze fragmenty o robieniu laski są poniżej godności kobiety. Rozumiem całe to zagubienie się autorki we własnym świecie, ale żeby z delikatnej artystycznej duszy zrobić szmatę? Nagle nie wiadomo skąd wpada Israel, który jest dosyć perwersyjnym mężczyzną i to właśnie on przestawia ją na myślenie tylko o tym, że została stworzona do robienia mu dobrze i do służenia za zabawkę erotyczną, na którą potem nawet nie spojrzy.
Spotykałam się z opiniami, że ta książka ma głębszy przekaz i że jest trudna. Kilka osób stwierdziło, że piękna, przykujwająca uwagę i zachęcająca do przeczytania książki okładka zdecydowanie nie pasuje do zepsutej treści.
Przy upojeniu narkotykowym powstawały największe dzieła, jestem w stanie w to uwierzyć. Jednak jakim cudem książka została okrzyknięta Książką Roku 2012? Naprawdę w tamtym roku nie było niczego lepszego?
Nie mówię, że cała książka, do szpiku kości jest przesiąknięta tandetną, złą treścią. Są i dobre momenty. Wydaje mi się jednak, że jest kontrowersyjna, bo poważne problemy natury ludzkiej ujęte w kulturalny sposób miesza się z seksem przedstawionym w prostackim, odrażającym języku. Kontrowersja sama w sobie jest pożyteczna, bo zmusza do myślenia i dyskusji. W tym wypadku jest to negatywny obraz kontrowersji, bo te wulgarne momenty szokują i pozostawiają odpychające wrażenie, przez co cała powieść może być odebrana źle i pozostawiać niesmak.
Podsumowując - przeczytałam ją całą, bo kupiłam ją przyjaciółce rok temu na urodziny i obiecałam jej, że przeczytam tę książkę. Poza tym miałam czas. Ale drugi raz jej nie przeczytam. Niech ocena powie sama za siebie, czy warto...ocena jest oczywiście subiektywna
Sheila to zarówno autorka jak i główna bohaterka książki. Opowiada o swoim poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie Jak być idelanym człowiekiem? Sheila to artystka w trakcie pisania sztuki na zlecenie. Poznaje Margaux, z którą tworzą niecodzienną relację. Bo czy przyjaźń pisarki i malarki może być zwykła? Obie są bardzo wrażliwymi osobami, jednak to Sheila sprawia wrażenie...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-07-24
Kate Moore i jej mąż Dexter Moore tworzą nietypową parę. Każde z nich ma jakieś własne tajemnice, które odbiegają od tajemnic standardowego małżeństwa. Ona - agentka CIA, on - podejrzany o potężną kradzież. Jak rozwinie się cała sytuacja? Czy FBI dowiedzie, że Dexter jest złodziejem?
Interesująca powieść, która jest ogromnie pogmatwana. Muszę od niej trochę odpocząć, żeby ze świeżym umysłem wejść w ten świat jeszcze raz. Przede wszystkim, żeby zrozumieć co autor chce przekazać, trzeba się skupić, bo jesteśmy przerzucani w miejscu i czasie. Trzeba się trochę nagimnastykować, żeby połapać się co kiedy się dzieje. Zwiedzimy Luksemburg, Paryż, a nawet Alpy :-)
Do samego końca nie miałam bladego pojęcia jak to się skończy. Praktycznie zero wskazówek, które jasno nakierowałyby mnie jak może skończyć się ta historia. W momencie rozwikłania problemu wyszło milion innych sytuacji, gdzie czytając wywód Kate dopiero zaczęłam rozumieć, jak wszystko łączy się w logiczną całość.
Nagromadzenie wątków, miejsc, sytuacji - gigantyczne. Nie jest to jakiś tani romans na samotne wieczory. Jest to książka, w którą naprawdę trzeba się zaangażować.
Mogę ją szczerze polecić - trzeba się trochę namyśleć, ale z pewnością się nie zawiedziecie :D
Kate Moore i jej mąż Dexter Moore tworzą nietypową parę. Każde z nich ma jakieś własne tajemnice, które odbiegają od tajemnic standardowego małżeństwa. Ona - agentka CIA, on - podejrzany o potężną kradzież. Jak rozwinie się cała sytuacja? Czy FBI dowiedzie, że Dexter jest złodziejem?
Interesująca powieść, która jest ogromnie pogmatwana. Muszę od niej trochę odpocząć, żeby...
2016-10-17
Vanessa wróciła do Winter Harbour, żeby poukładać swoje życie. Rodzice postanowili sprzedać dom, gdy dowiedzieli się, że ich córka jest syreną. Żeby ułatwić jej życie postanowili znaleźć dom z szybkim dostępem do słonej wody.
To była bardzo trudna sytuacja dla wszystkich. Rodzice Vanessy nie zdawali sobie sprawy jak ciężkie jest życie dziewczyny o takiej mocy. Sama zainteresowana długo nie była świadoma swojego pochodzenia. Pochodziła z rodu Nenufar, najsilniejszych syren.
Rodzice pokładali nadzieję w tym, że Vanessa pójdzie na studia do Darthmound, tam, gdzie miała iść jej siostra Justine. Młoda syrena dopiero zaczynała poznawać siłę swojego pragnienia. Musiała pamiętać o regularnym spożywaniu wody z solą morską, żeby utrzymać się na nogach. Było to jednym z powodów,dla których utrzymywała w tajemnicy przed rodzicami swoją niechęć i obawy w kwestii studiów.
Vanessa przyjęła propozycję Paige, żeby pokelnerować przez wakacje. Chciała pomóc przyjaciółce. Liczyła też na poprawienie swoich relacji z Simonem, który wpadał do restauracji rybnej "U Betty" po lunch.
Mimo upływu czasu i drugiej szansy jaką sobie dali, nadal nie wyjaśniła mu jak bardzo ważny jest dla niej kontakt z mężczyzną. Potrzebowała tego, żeby mieć siłę i pięknie wyglądać. A kontakt z mężczyzną, który ją prawdziwie kochał nie dodawał jej sił, bo nie działał jej urok, przez co słabła.
Podczas wakacji do ekipy kelnerów dołączyła Natalie. Vanessa przyszła na miejsce innej kelnerki, która zrezygnowała. Dziewczyna miała dziwne przeczucia co do Natalie, chociaż tłumaczyła to sobie tym, że jest zazdrosna o Paige.
W czasie wakacji doszło do kilku morderstw. Rok wcześniej, w tych samych datach ginęli mężczyźni z uśmiechem na twarzy, w okolicach wody. W tym roku były to kobiety, bez uśmiechu, przez co Vanessa z przyjaciółmi nie od razu wpadła na pomysł, że te dwie sprawy mogą mieć jakiekolwiek związek.
Pewnego razu, gdy Vanessa poszła popływać przy nowo zakupionym domu, obserwował ją Colin, syn agentki nieruchomości. Miał odnieść coś, o co poprosiła go mama. Dostrzegł, że Vanessa bardzo długo nie wynurza się z wody. Dziewczyna musiała coś wymyślić, żeby nie interesował się zbytnio tą kwestią, więc trochę go oczarowała. Tak poznała Colina.
Grupa przyjaciół znalazła aparat, który podrzucono Vanessie i Simonowi w momencie, gdy się całowali w jej starym domu. Na zdjęciu byli oni, w objęciach. Poza tym było wiele innych nic nie znaczących zdjęć.
Jednak ten aparat jest jednym z kluczy do rozwiązania zagadki.
Jak potoczy się ich historia? I czy Vanessa zrozumie ogromne potrzeby swojego ciała na tyle, by mogła normalnie funkcjonować i czy powie Simonowi o tym, a także jak to wpłynie na ich relacje?
Dowiecie się tego po przeczytaniu książki😀
Powieść ciekawa, nie nudziłam się czytają tę książkę. Ciekawie rozegrane akcje. Do końca nie byłam pewna co się stanie, jednak miałam pewne podejrzenia. Mimo wszystko puzzel, którego brakowało do uzupełnienia układanki pasuje idealnie. Gdy dowiadujemy się, o co tak naprawdę chodzi, wszystko łączy się w całość. Praktycznie wszystkie wnioski, jakie wyciągnęła grupa przyjaciół, prowadziły ich nie w tę stronę w którą powinni pójść. Za to duży plus ;-) Chociaż byli nawet blisko.
Polecam 😉
Vanessa wróciła do Winter Harbour, żeby poukładać swoje życie. Rodzice postanowili sprzedać dom, gdy dowiedzieli się, że ich córka jest syreną. Żeby ułatwić jej życie postanowili znaleźć dom z szybkim dostępem do słonej wody.
To była bardzo trudna sytuacja dla wszystkich. Rodzice Vanessy nie zdawali sobie sprawy jak ciężkie jest życie dziewczyny o takiej mocy. Sama...
2015-09-07
2015-09-29
2015-10-15
2015-11-19
Poznajemy losy małej Emily, która gwałtownie zaczyna swoje dorosłe życie. Na początku dowiadujemy się co było powodem tego, że młoda dziewczyna musiała szybko dorosnąć, by objąć obowiązki pani domu. Później obserwujemy paranoję, która powoli ogarnia dziewczynę. Ukojenie daje jej ciemność i pobyt w jej ogrodzie w nocy, gdy nikt o tym nie wie. Z dnia na dzień dziewczę coraz bardziej boi się swojego ojca, który pod wpływem alkoholu staje się bardzo nieobliczalny i wulgarny w swoim zachowaniu.
Dzięki temu, że autorki zdecydowały się napisać książkę poświęconą ciężkim przeżyciom Emily, jestem w stanie zrozumieć, dlaczego stała się potworem. Jednak sam fakt, że pozwoliła by ogarnęła ją żądza zemsty nie najlepiej o niej świadczy. Osobiście z pewnością znienawidziłabym człowieka, który w tak brutalny sposób potraktowałby moje ciało i z pewnością mogłabym mieć jakieś skłonności do gniewu i jakieś myśli z morderstwem tej osoby też by się, zapewne, pojawiały. Jednakże najgorsze jest to, że ta jedna sytuacja wywróciła życie biednej dziewczyny do góry nogami i nigdy o tym nie zapomniała.
Można wyciągnąć z tej książki lekcję, na temat tego, jak krucha jest kobieta, jak łatwo ją skrzywdzić, a przede wszystkim jak delikatne jest dziecko. Osobiście najważniejszym dla mnie wnioskiem jest to, że wszystkie intensywnie emocjonalne sytuacje, które przeżywa dziecko, zostają z nim do końca życia i kształtują je jako osobę dorosłą. Jednakże zawsze takie dziecko ma możliwość podjęcia decyzji, czy np. chce i potrzebuje pomocy, czy woli zostawić takie przeżycia dla siebie, by jątrzyły się w sercu nieułożonego jeszcze człowieka.
Wszystko, co wydarzyło się kiedyś ma wpływ na to kim będziemy w przyszłości.
Poznajemy losy małej Emily, która gwałtownie zaczyna swoje dorosłe życie. Na początku dowiadujemy się co było powodem tego, że młoda dziewczyna musiała szybko dorosnąć, by objąć obowiązki pani domu. Później obserwujemy paranoję, która powoli ogarnia dziewczynę. Ukojenie daje jej ciemność i pobyt w jej ogrodzie w nocy, gdy nikt o tym nie wie. Z dnia na dzień dziewczę coraz...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-12-02
Młoda Lenobia ma szansę wybić się na nieszczęściu zamożnej panienki i stać się tym samym jej wcieleniem. Dziewczyna umiera przed wyjazdem do przyszłego męża, któremu została obiecana i potajemnie matka wysyła zamiast panienki swoją córkę - Lenobię. Ta udaje się na okręt w celu odbycia podróży swojego życia, by poznać mężczyznę, któremu jej poprzedniczka została obiecana. Dziewczyny były siostrami przyrodnimi, lecz były do siebie bardzo podobne. Z racji, że Lenobia pochodziła z nieprawego łoża, nie miała takich przywilejów jak jej przybrana siostra. Teraz jej życie mogło się odmienić.
W miejscu z którego pochodziła był pewien kardynał, który spojrzeniem mroził jej krew w żyłach. Było ono ogromnie pożądliwe. Dziewczyna wiedziała też o tym, że kilka niezbyt przyjemnych historii jest łączonych z jego osobą.
Gdy miała się już zakwaterować na okręcie, zauważyła jego świętobliwość i szybko udała się do swojej kajuty, aby nie zdemaskował jej podstępu. Był w stanie zauważyć różnicę między Lenobią, a jej siostrą. Zbyt intensywnie wpatrywał się w nią, żeby dać się nabrać. Musiała więc unikać wychodzenia z kajuty, aby nie natknąć się na niego.
Gdy wszyscy spali, zrobiła sobie spacer po okręcie. Pod pokładem znajdowały się piękne perszerony. Uwielbiała spędzać mnóstwo czasu z koniami, bo tam gdzie mieszkała nikt, poza matką się nią nie interesował, więc tak uciekała od rzeczywistości. Przy koniach spotkała pięknego mężczyznę.
A jak potoczyła się dalej ta piękna, lecz smutna historia, dowiecie się czytając tę książkę ;-)
Ciekawym odbiciem od wszystkich części sagi jest opis kilku bohaterów, ich przeszłości i sytuacji, które doprowadziły do tego, że wykształtowały się z nich obecne postaci. Dzięki tym kilku książkom możemy jeszcze raz przeanalizować portret psychologiczny wybranych osób i dowiedzieć się co skrywają. Jest to dopełnienie sagi, w którym wiele rzeczy jest dopowiedzianych, a także wiele tajemnic w tych częściach wychodzi na jaw.
Młoda Lenobia ma szansę wybić się na nieszczęściu zamożnej panienki i stać się tym samym jej wcieleniem. Dziewczyna umiera przed wyjazdem do przyszłego męża, któremu została obiecana i potajemnie matka wysyła zamiast panienki swoją córkę - Lenobię. Ta udaje się na okręt w celu odbycia podróży swojego życia, by poznać mężczyznę, któremu jej poprzedniczka została obiecana....
więcej mniej Pokaż mimo to2016-07-09
Książka Ogrody szczęścia składa się z trzech historii.
"Niecodzienny spadek" - Liz Fielding
Guy umówił się z bratem i jego kobietą w restauracji. Gdy zobaczył jedną z wchodzących kobiet nie mógł od niej oderwać wzroku, zresztą ona nie pozostawała dłużna wobec niego. Okazało się, że jest w ciąży z jego bratem.
Po latach brat Guya umarł i zostawił Franceskę zdaną na los swojego brata. Zapisał w testamencie bratu swoją kobietę. Chciał by ten zajął się nią i zapewnił jej bezpieczeństwo. Guy z ich dwojga zawsze był tym lepiej usytuowanym.
Ciekawa historia, ale generalnie dosyć przewidywalna. Czytałam lepsze pozycje tej autorki.
"Ogród szczęścia" - Liz Fielding
Ogrodniczka Kay wraz z córką wybrały się na spacer do ogrodu sąsiada, który był okropnie zapuszczony. Kay z grzeczności zaproponowała swoje usługi, bo zauważyła tabliczkę z informacją o sprzedaży domu. Wiadomo, że dzięki zadbanemu ogrodowi cały majątek o wiele lepiej będzie się prezentować potencjalnym kupcom. Jednak zanim zaproponowała pomoc sąsiadowi, weszła na teren jego ogrodu bez pytania, bo jej córeczce spodobały się owoce, które tam rosły. Postanowiły więc wejść i trochę ich zerwać. Dodatkowo Kay zaczęła usuwać chwasty spod jednej rośliny, żeby nie obumarła. Wtedy to Dominik wyglądając przez okno zobaczył jakby widmo swojej żony, pobiegł do niej i zaczął ją całować. Po chwili oszołomienia doszli do siebie i Dominik znów był opryskliwym zrzędą. Nie mógł uwierzyć, że pozwolił się omamić przez zjawy przeszłości. Tak bardzo tęsknił za swoją zmarłą żoną.
Akurat ta historia mi się spodobała. Możemy obserwować metamorfozę zamkniętego w sobie mężczyzny, który po woli otwiera się i zaczyna żyć od nowa, drugi raz.
"Szalona miłość" - Liz Fielding
Miranda wyjechała na wakacje, żeby odpocząć, a przede wszystkim uciec od rodziny i od samej siebie. Trafiła na wyspę, którą zachwalało i polecało biuro podróży. W trakcie jednej z wycieczek postanowiła zrobić sobie przerwę i zatrzymała się na dłuższy czas w jednym miejscu. Niestety wtedy zaczęło się trzęsienie ziemi, które wciągnęło ją w odmęty podziemnej świątyni. Kiedy się ocknęła w totalnych ciemnościach, okazało się, że nie jest sama. Był z nią jakiś mężczyzna, który trafił tam w ten sam sposób. Na szczęście on wiedział o tych świątyniach wszystko, bo pracował w nich kilka lat odkrywając ich tajemnice. Jednak znajdowali się w ciemnościach i nie byli pewni, czy ktokolwiek będzie ich szukać, bo oboje odcięli się od rodzin.
Ta historia spodobała mi się najbardziej z całej książki. Praktycznie przez cały czas wydarzeń bohaterowie są w całkowitych ciemnościach i do końca nie wiadomo jak potoczy się ich los. Pierwszy raz czytałam coś takiego i mimo, że w sumie jak na opowiadanie, które ma ponad 100 stron i toczy się w jakiejś ciemnej, zakurzonej świątyni, gdzie nic nie widać, to naprawdę mnie to wciągnęło :-D
Książka Ogrody szczęścia składa się z trzech historii.
"Niecodzienny spadek" - Liz Fielding
Guy umówił się z bratem i jego kobietą w restauracji. Gdy zobaczył jedną z wchodzących kobiet nie mógł od niej oderwać wzroku, zresztą ona nie pozostawała dłużna wobec niego. Okazało się, że jest w ciąży z jego bratem.
Po latach brat Guya umarł i zostawił Franceskę zdaną na los...
2016-07-27
Justine to ta odważniejsza z sióstr, która potrzebuje adrenaliny jak tlenu i wiecznie szuka sytuacji, w których będzie mogła poczuć jej przypływ. Vanessa, to ta druga, która boi się własnego cienia i wierzy w potwory, które czyhają na nią w ciemności.
Dziewczyny jak co roku wybrały się do domku w Winter Harbour. Justine, Vanessa, Caleb i Simon pojechali nad urwisko Chione. Caleb i Justine skakali z niego co roku. Vanessa jednak za bardzo się bała, żeby to zrobić. Miały to być wakacje jak każde inne. Jednakże skończyły się tragicznie dla jednej z sióstr. Jej śmierć nie była przypadkiem. Vanessa czuła, że musi wrócić do Winter Harbour i porozmawiać z Calebem, który mieszkał z bratem i rodzicami.
Był on bardzo blisko z Justine, na każdych wakacjach całowali się i przytulali, więc musiał wiedzieć co się stało tamtego dnia. Wiedziała tyle, że Justine wybrała się nad urwisko Chione sama, w nocy, podczas burzy, które w ostatnim czasie przechodziły tylko nad Winter Harbour, były bardzo intensywne i niebezpieczne. Policja miała proste wytłumaczenie, zresztą jak każdy. Burza, urwisko, wzburzona woda. Jednak Vanessa wiedziała, że nie zazna spokoju, dopóki nie dowie się o wszystkim.
Chione (gr. Χιόνη Chiónē, łac. Chione; od gr. χιών chiṓn 'śnieg') – w mitologii greckiej nimfa śniegu. Była córką Boreasza, boga północnego wiatru, i Orejtyji. Podaję tę informację nie bez przyczyny. Szukałam w internecie informacji na temat tego urwiska, jednak okazało się, że w Winter Harbour nigdzie takiego urwiska nie ma, bo albo szukałam nie tam gdzie trzeba, albo jest to miejsce fikcyjne. Chciałam mu się przyjżeć chociażby na google maps, jednak w takim razie pozostaje mi tylko opis z książki. W sensie, że klif jak klif. Nic nadzwyczajnego. Pod klifem jest woda, a konkretnie obszar, w którym jest najgłębsza.
Z tego co wiem, książka ta została napisana przez autorkę w wieku nastoletnim. Naprawdę świetnie mi się ją czytało i mogę stwierdzić, że dziewczyna ma talent. Wie jak zainteresować czytelnika. Jest to zapewne jedna z tych autorek, które urodziły się z "piórem" w ręce. Zdecydowanie polecam :-)
Justine to ta odważniejsza z sióstr, która potrzebuje adrenaliny jak tlenu i wiecznie szuka sytuacji, w których będzie mogła poczuć jej przypływ. Vanessa, to ta druga, która boi się własnego cienia i wierzy w potwory, które czyhają na nią w ciemności.
Dziewczyny jak co roku wybrały się do domku w Winter Harbour. Justine, Vanessa, Caleb i Simon pojechali nad urwisko Chione....
2016-03-29
W tej części dowiadujemy się co się dzieje z naszymi bohaterami. Bianca jako zjawa uczy się jak móc się materializować przy najbliższych, jak podróżować, jak działa jej nowa rzeczywistość. Lucas po przebudzeniu jako wampir został przez przyjaciół przebity kołkiem. Potrzebowali go unieruchomić, żeby nie stwarzał zagrożenia dla Vica, który jak wiadomo jest człowiekiem. Znajdowali się w piwnicy chłopaka, to tam Lucas leżał na ziemi, bezwładny, z kołkiem wbitym w pierś.
Do tego czasu Bianca nauczyła się materializować. Dowiedziała się od innej zjawy - Maxie (która ją prześladowała na swój sposób w Wiecznej Nocy) jak materializować się w świecie żywych. Wystarczyło odnaleźć przedmiot, który mógł posłużyć za kotwicę, coś do czego duch był przywiązany za życia. Bianca miała dwa takie przedmioty - jej broszka z gagatu (który kiedyś żył) i jej bransoletka z koralowca (który również kiedyś żył). Oba przedmioty miały coś wspólnego - tę jedną właściwość, materiał z którego były zrobione kiedyś żył, tak samo jak Bianca kiedyś żyła. To dawało jej więcej sił.
Musieli opracować plan. Kiedy zdobyli krew dla Lucasa, wyciągnęli kołek z jego ciała, jednak najpierw wzmocnili się Baltazar i Ranulf po walce z Lucasem. Wiedzieli, że muszą być w pełni sił, żeby kontrolować Lucasa. Każdy wampir po przebudzeniu jedyne czego pragnął to pić, zabić, byle tylko dostać krew. Jednak u naszego nowego umarłego sprawa wyglądała o wiele gorzej. Należał do grupy wampirów o nienasyconym apetycie, był więc w trudniejszym położeniu, bo pojawiały się u niego problemy z samokontrolą w pobliżu ludzi.
Musieli wspólnie wymyślić co można dla niego zrobić. Postanowili umieścić go w Wiecznej Nocy. Jako, że był teraz 100% wampirem, prosząc o azyl u panny Bethany, musiał go otrzymać. Trudnością był fakt, że w szkole oprócz wampirów są ludzie. Jednak Baltazar zapewnił Lucasa, że zawsze będzie w jego pobliżu ktoś, kto go powstrzyma.
Czytając dalej odkryjemy parszywe plany pani dyrektor. Nie wyjawię co się stanie dalej, bo o tym naprawdę warto przeczytać. To rzuca nowe światło na całą sagę Wiecznej Nocy.
Czy Lucasowi i Biance uda się połączyć ich wrogie światy? Czy miłość po raz kolejny wygra ze śmiercią? Czy ta historia okaże się tragedią?
Zachęcam do przeczytania ;-)
Język jest dokładnie taki sam jak w pozostałych częściach. Prosty, przystępny. W końcu narratorem jest poniekąd nastolatka. Czytając wszystkie części było w tym tak dużo Bianci, że czasami czułam, jakbym czytała jej autobiografię, albo historię miłosną zapisaną na kartkach w pamiętniku.
Czasami autorzy sag o wampirach - ale nie tylko - piszą kolejne książki utrzymując się na fali popularności danych tytułów. Na przykład gdy czytałam sagę Dom Nocy, mogłam poznać sytuację z wielu perspektyw, dzięki czemu mogłam nabyć jakiejś obiektywnej opinii. Narratorzy się zmieniali w zależności od książki którą czytałam. Oczywiście prawie wszystkie książki były opisane przez Zoey Redbird, ale pojawiły się części opisane stricte przez kolejne osoby biorące udział w głównych zdarzeniach. I w tej sadze mogłaby pojawić się taka odskocznia jak część, dzięki której moglibyśmy przynajmniej na fragmenty zdarzeń spojrzeć oczami Lucasa, Baltazara, Vica, albo kogokolwiek kto miał jakiekolwiek znaczenie w ich historii. Na pewno interesowałaby mnie część, w której patrzyłabym oczami rodziców Bianci. Historia jej stworzenia jest bardzo inspirująca. Wampir miałby być skorupą (ciałem) a zjawy duchem, dzięki czemu po połączeniu powstaje istota ludzka. Jednak Bianca nigdy nie była ludzka, ona była zawsze na pół wampirem, na pół zjawą. Obie te istoty wypełniały ją na przemian, aż podjęła decyzję o odrzuceniu wampiryzmu. Wtedy to umarła i została 100% zjawą.
W porównaniu do Domu Nocy widziałam pewne podobieństwa, jednak teraz po czterech częściach Wiecznej Nocy, obraz świata wampirów poprzednich autorek P.C. Cast i Kristin Cast jakby trochę się zamazał. W pierwszej części myślałam, że obie sagi mają ze sobą naprawdę wiele wspólnego, jednak im bardziej zagłębiałam się w Wiecznej Nocy, tym bardziej oddalałam się od Domu Nocy.
Z pewnością obie sagi - jako literatura młodzieżowa - są zdecydowanie godne polecenia. Widać w nich ciężką pracę autorek. W obu przypadkach musiały szukać informacji o wierzeniach w te istoty które były aktualne w poprzednich epokach. Dodatkowo każda dodała coś od siebie i dzięki temu powstały dwa światy, dwie rzeczywistości, które mogłyby współistnieć, ale na innych płaszczyznach czasu i przestrzeni.
W tej części dowiadujemy się co się dzieje z naszymi bohaterami. Bianca jako zjawa uczy się jak móc się materializować przy najbliższych, jak podróżować, jak działa jej nowa rzeczywistość. Lucas po przebudzeniu jako wampir został przez przyjaciół przebity kołkiem. Potrzebowali go unieruchomić, żeby nie stwarzał zagrożenia dla Vica, który jak wiadomo jest człowiekiem....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-03-23
Trzecia część bestsellerowego cyklu "Wieczna Noc". Tym razem poznajemy losy Bianci i Lucasa. Oboje pod koniec poprzedniej części uciekli z Wiecznej Nocy i schronili się w Czarnym Krzyżu. Nikt w tej organizacji nie wiedział o tym, że Bianca ma cokolwiek wspólnego z wampirami. Nie była jeszcze 100% wampirem, ale narodziła się z wampirów i miała za niedługo przejść przemianę.
Zdecydowanie łatwiej byłoby dla Bianci, gdyby Lucas też zdecydował się zostać wampirem i żyć u jej boku przez wieczność. Jednak już wcześniej jasno określił, że nigdy nie zamierza się stać jednym z nich. Bianca postanowiła, że będzie odciągać przemianę jak najdłużej się da. Nie miała zamiaru nikogo zabijać, a jedynie to było podstawą do przemiany.
Dowiedziała się, że rodzice ją oszukiwali. Tak naprawdę została zrodzona przez wampiry, ale dzięki zjawom. Dlatego w szkole często się jej objawiały i ją atakowały. Dziewczyna nie wiedziała czy ma jakąś alternatywę dla zostania wampirem. Postanowiła jednak czekać... Wszyscy, którzy mogli dać jej odpowiedzi byli nieosiągalni. A kiedy była z rodzicami i pytała ich o to co się stanie jeśli nikogo nie zabije - nigdy nie dostała od nich odpowiedzi. Nie mogła więc wiedzieć co ją czeka.
W trzeciej części spotykamy się z determinacją nastolatki, która postanowiła nikogo nie zabijać. Tutaj dowiemy się jaki będzie jej los...Ostrzegam, przy końcu można się popłakać.
Po przeczytaniu tej książki było mi naprawdę bardzo smutno. Zaczęłam szukać informacji o kolejnej części i...znalazłam! :-) Nazywa się "Powrót do Wiecznej Nocy" i właśnie ją czytam!
Mimo tego, że do happy endów tej historii zaliczyć nie można - to szczerze polecam :-)
Trzecia część bestsellerowego cyklu "Wieczna Noc". Tym razem poznajemy losy Bianci i Lucasa. Oboje pod koniec poprzedniej części uciekli z Wiecznej Nocy i schronili się w Czarnym Krzyżu. Nikt w tej organizacji nie wiedział o tym, że Bianca ma cokolwiek wspólnego z wampirami. Nie była jeszcze 100% wampirem, ale narodziła się z wampirów i miała za niedługo przejść przemianę....
więcej mniej Pokaż mimo to2016-02-29
Bianca Olivier chce za wszelką cenę być z Lucasem, któremu oddała swoje serce. Jednak życie rzuca im ciągle kłody pod nogi. Wszyscy w Wiecznej Nocy przekonują ją do zostania wampirem. Taki miał być cel jej życia. Została poczęta przez dwa wampiry co praktycznie się nie zdarza i jej przeznaczeniem było zamordowanie człowieka, by zostać wampirem. Jej chłopak Lucas należy do Czarnego Krzyża, którego jedynym celem jest mordowanie wampirów.
Książka "Mowa gwiazd" opowiada o historii Bianci i Lucasa w momencie, gdy wampiry z Wiecznej Nocy dowiadują się o przynależności chłopaka do Czarnego Krzyża. Jedynym rozwiązaniem była ucieczka. Udało mu się uratować i dotrzeć do swojej organizacji. Bianca została w szkole i popadła w rozżalenie. Nie miała pojęcia o tej organizacji, a jej chłopak nigdy nie wspominał nawet, że ma z nią cokolwiek wspólnego. Rodzice dziewczyny dowiedzieli się o tym przez przypadek, podczas gdy ona opowiadała o historii poprzednika Lucasa, który podczas bójki uciekł ze szkoły rozbijając witrażowe okno, które do dzisiaj nie zostało wymienione na witraż, a jedynie na zwykłe okno.
Bianca i Lucas kontaktowali się za pośrednictwem Vica - ich przyjaciela - raz na jakiś czas, tak by nikt tego nie mógł namierzyć. By dziewczyna mogła wymykać się z Wiecznej Nocy, wpadła na pomysł, żeby udawać parę z Baltazarem. On natomiast potrzebował w zamian za to informacji o swojej siostrze Charity, która jest wampirem i nie przebywa z Wiecznej Nocy. Co gorsza założyła własne plemię. Chciał ją uratować, więc potrzebował pomocy Bianci. Jednak rosła szansa na romans między nimi. Z dnia na dzień coraz bardziej zbliżali się do siebie...
Interesująca historia, dowiadujemy się więcej rzeczy o Baltazarze, co stawia go w innym świetle, a także skupiamy się bardziej na Biance i szkole. Lucas pojawia się epizodycznie - a raczej praktycznie wcale. W większości książki stykamy się jedynie z listami od niego. Gdyby miał pojawić się w okolicach szkoły, mógłby zostać zamordowany. Musieli być ostrożni w swoich kontaktach.
Książka bardzo dobra, utrzymuje zdecydowanie napięcie. Jest kontynuacją pierwszej części i wprowadza wiele nowych informacji z każdą przeczytaną stroną.
Zdecydowanie polecam :-) !
Bianca Olivier chce za wszelką cenę być z Lucasem, któremu oddała swoje serce. Jednak życie rzuca im ciągle kłody pod nogi. Wszyscy w Wiecznej Nocy przekonują ją do zostania wampirem. Taki miał być cel jej życia. Została poczęta przez dwa wampiry co praktycznie się nie zdarza i jej przeznaczeniem było zamordowanie człowieka, by zostać wampirem. Jej chłopak Lucas należy do...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-02-03
Bianka przenosi się do nowej szkoły. Ani szkoła, ani nowi uczniowie nie zachęcają do nauki. Dziewczyna na początku chce uciec. Przygotowała plan jak to zrobić, by być niezauważoną. Wszystko udałoby się, gdyby nie to, że ktoś zaczął ją gonić. Było ciemno, ona pragnęła znaleźć się jak najdalej od szkoły. Uciekała najszybciej jak mogła, jednak nie mogła zgubić tego, kto był coraz bliżej. W końcu dogonił ją. Okazało się, że chłopak jest nowym uczniem w jej szkole i uciekał tak jak ona, bo myślał, że ktoś ją goni. Tak Bianka poznała Lucasa.
Więcej pikanterii jest w książce ;-)
Czytałam tę książkę bardzo długo, ze względu na chroniczny brak czasu. Jednak w połowie książki dopiero dowiadujemy się o rzeczach, które całkowicie zmieniają nasze spojrzenie na bohaterów. Te nowe fakty komplikują wiele relacji, powodują nowe konflikty. Bohaterowie jak widać, nie chcieli dzielić się z nami swoimi tajemnicami, skoro wychodzą one na jaw dopiero po przeczytaniu połowy stron.
Od momentu, w którym poznajemy te najistotniejsze informacje historia nabiera rozpędu. Od początku można powiedzieć, że się ciągnie, jednak od tamtego momentu zaczyna się prawdziwy początek.
Jak dla mnie, ciekawa propozycja, jednak muszę przyznać, że czytałam o wiele ciekawsze propozycje. Na pewno wprowadza nowe elementy do pojęcia na temat świata wampirów. Jednak ten świat ma wiele wspólnego z wampirami z powieści innych autorów.
Mimo to, polecam :-)
Bianka przenosi się do nowej szkoły. Ani szkoła, ani nowi uczniowie nie zachęcają do nauki. Dziewczyna na początku chce uciec. Przygotowała plan jak to zrobić, by być niezauważoną. Wszystko udałoby się, gdyby nie to, że ktoś zaczął ją gonić. Było ciemno, ona pragnęła znaleźć się jak najdalej od szkoły. Uciekała najszybciej jak mogła, jednak nie mogła zgubić tego, kto był...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-07-27
Zoey Redbird obdarzona niezwykłym darem od samej Nyks - komunikacją z pięcioma żywiołami: z wiatrem, ogniem, wodą, ziemią i duchem; przeżywa coraz to trudniejsze chwile w swoim życiu, gdy okazuje się, że dokonano brutalnego morderstwa na dwóch nastolatkach, z którymi kumplował się jej ludzki chłopak Heath. Dziewczyna dopiero co zaczęła odczuwać, że znalazła w końcu swój dom, a zaraz później na jej barki spadły same problemy. Wraz z otrzymaniem tych niezwykłych darów od bogini dziewczyna musi pamiętać o swoim przeznaczeniu i obowiązkach. Wiedziała, że to wszystko co otrzymała i co się dzieje wokół niej, to wola Nyks.
Młoda kapłanka starała się rozwiązać zagadkę zniknięcia dwóch chłopców, gdy nagle jej chłopak, z którym się skojarzyła został porwany. Mogła się z nim skomunikować, więc udała się do stajni, by przy Persefonie móc się w pełni skupić i odnaleźć Heath'a. Wszystko co wydarzyło się później musiała trzymać w tajemnicy przed przyjaciółmi.
W mojej subiektywnej opinii: zawsze czytając staram się znaleźć osobę, z którą mogę się zidentyfikować. W tym przypadku byłam Zoey. Niestety bardzo bolał mnie fakt, że dziewczyna gra na dwa fronty. To zdecydowanie nie jest coś, co mogłabym zrozumieć i pochwalić. Powiedzmy, że w tym wyimaginowanym świecie istniało skojarzenie, a picie krwi człowieka przez wampira dawało obojgu przyjemność porównywalną z aktem seksualnym. Jednak totalnie nie fair było to, że mając Erika, utalentowanego adepta za chłopaka, dziewczyna pijąc krew Heath'a skojarzyła się z nim i nie potrafiła z niego zrezygnować.
Wykopała w pierwszej części Afrodytę z Cór Ciemności, a następnie objęła jej miejsce, po czym były Afrodyty zaczął się spotykać właśnie z Zo.
Oczywiście muszę dodać, że wszystkie części czytam jednym tchem, bo bardzo mnie wciągają. Ale w ciągu całego jednego tomu ogarnia mnie wiele skrajnych uczuć. Często nie potrafię zrozumieć postępowania Z, mimo że się z nią utożsamiam. Co nie umniejsza faktu, że już sięgam po następną część ;-)
Zoey Redbird obdarzona niezwykłym darem od samej Nyks - komunikacją z pięcioma żywiołami: z wiatrem, ogniem, wodą, ziemią i duchem; przeżywa coraz to trudniejsze chwile w swoim życiu, gdy okazuje się, że dokonano brutalnego morderstwa na dwóch nastolatkach, z którymi kumplował się jej ludzki chłopak Heath. Dziewczyna dopiero co zaczęła odczuwać, że znalazła w końcu swój...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-08-30
Śmierć bliskiej osoby jest niesamowicie bolesna. Zoey dopiero wróciła z Zaświatów i oswaja się z powrotem z życiem, a tu cios w serce, bo znów musi pogodzić się z następną śmiercią. Neferet świetnie udaje wspaniałą kapłankę. Zoey nie może jej od tak zdemaskować. Wiele wampirów zginęło do tej pory, nie tylko Zoey musiała pogodzić się ze stratą ukochanego, ale i Damien, którego dusza o mało się nie roztrzaskała z bólu. Jednak kiedy przyjaciele jednoczą swoje siły, są w stanie zdziałać o wiele więcej. Potrzebny jest tylko dobry plan i nasłuchiwanie głosu Nyks, by podążać jej ścieżką.
Śmierć bliskiej osoby jest niesamowicie bolesna. Zoey dopiero wróciła z Zaświatów i oswaja się z powrotem z życiem, a tu cios w serce, bo znów musi pogodzić się z następną śmiercią. Neferet świetnie udaje wspaniałą kapłankę. Zoey nie może jej od tak zdemaskować. Wiele wampirów zginęło do tej pory, nie tylko Zoey musiała pogodzić się ze stratą ukochanego, ale i Damien,...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-08-23
Zoey mimo, że wróciła do świata życia doczesnego, nie chciała wracać do problemów, które czekały na nią w Tulsie. Wolała zostać z królową Sgiach i odpoczywać, by nabrać pełni sił, niż wracać do ciągłej walki ze złem. Przyjaciele liczyli na nią, jednak nie mieli wpływu na jej decyzję o pozostaniu na wyspie. Królowa wampirów wyraziła zgodę, by Zoey mogła zostać tak długo, jak będzie jej pozwalać na to sumienie.
Stevie Rae poszła w ślady swojej najlepszej przyjaciółki i ma tajemnicę przed "baranim stadkiem", za którą świat mógłby zapłacić wielką cenę. Dziewczyna podąża za głosem serca, wierząc, że jest jakieś wyjście z tak trudnej sytuacji. Czy Zoey, jeśli wróci to potępi swoją przyjaciółkę za taki sekret i za jej decyzje?
Zoey mimo, że wróciła do świata życia doczesnego, nie chciała wracać do problemów, które czekały na nią w Tulsie. Wolała zostać z królową Sgiach i odpoczywać, by nabrać pełni sił, niż wracać do ciągłej walki ze złem. Przyjaciele liczyli na nią, jednak nie mieli wpływu na jej decyzję o pozostaniu na wyspie. Królowa wampirów wyraziła zgodę, by Zoey mogła zostać tak długo, jak...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-08-20
Zoey nie umarła, po prostu nie ma jej w swoim ciele. Zadaniem przyjaciół jest odnalezienie sposobu na sprowadzenie jej. Mimo, że robili wszystko co w ich mocy, książki z historią wampirów nie przydały się na nic. W każdej z nich pisano, że wszyscy, którzy podejmowali próby scalenia i sprowadzenia roztrzaskanej duszy kapłanki spełzły na niczym. Przeważnie wojownicy kapłanek oddawali swoje życie, by sprowadzić je z zaświatów, jednak nawet, jeśli sam wojownik był w stanie wrócić, nie udawało się to jego kapłance, po czym i tak mężczyzna umierał. Najgorszą myślą dla wojownika było to, że przez jego nieumiejętną ochronę doszło do sytuacji, w której jego pani uległa "roztrzaskaniu", a następnie śmierci. Czy Starkowi uda się znaleźć sposób na uratowanie jego damy? A jeśli nie, to kto uratuje świat przed Ciemnością?
Zoey nie umarła, po prostu nie ma jej w swoim ciele. Zadaniem przyjaciół jest odnalezienie sposobu na sprowadzenie jej. Mimo, że robili wszystko co w ich mocy, książki z historią wampirów nie przydały się na nic. W każdej z nich pisano, że wszyscy, którzy podejmowali próby scalenia i sprowadzenia roztrzaskanej duszy kapłanki spełzły na niczym. Przeważnie wojownicy kapłanek...
więcej mniej Pokaż mimo to
Taylor i Sacha intensywnie pracują na znalezienie sposobu na ściągnięcie klątwy. Sacha cały czas spędza w bibliotece szukając odpowiedzi. Taylor ciężko ćwiczy próbując opanować swoje moce, by móc stawić czoło ostatecznemu złu. Czasu coraz mniej, presja coraz większa. Czy uda im się zdjąć klątwę istniejącą w rodzinie od 13 pokoleń?
Ciemne moce stają się coraz bardziej wyczuwalne. Sacha jest coraz bardziej świadomy, że tym razem może umrzeć naprawdę i już się nie przebudzi. Ta myśl go przeraża, ale też napędza do szukania odpowiedzi.
Taylor odwiedzili dziwni mężczyźni, tak zwani zwiastuni. Są przepełnieni mrokiem i mają dopilnować wypełnienie się klątwy. Sacha też spotkał ich kilka razy. Po każdej ich wizycie zostaje zniszczenie. Mroczne moce grożą już nie tylko naszym bohaterom, ale całemu światu. Kluczem do zagadki jest miasto, w którym wszystko się zaczęło, miasto, w którym została rzucona klątwa. Aby ją ściągnąć Taylor i Sacha muszą się tam udać. Dziewczyna musi zapamiętać zaklęcie i kolejność rytuału, który muszą tam wykonać, aby uwolnić się od uroku klątwy. Czy wystarczy im sił, aby zwyciężyć? Czeka ich podróż życia - w jedną stronę.
Pierwszą część czytałam na tablecie. Od razu po jej skończeniu pobiegłam do regału po kontynuację tej ujmującej historii. Powieść bardzo mnie wciągnęła i pozwoliła mi zapomnieć chociaż na chwilę o Bożym świecie 😊 Jeżeli będzie kolejna część, jestem pewna, że ją nabędę i rozpłynę się w treści.
Ostatnio zaczęłam doceniać wciągające książki, które pozwalają chociaż na chwilę oderwać się od rzeczywistości. Ta książka właśnie taka jest 😃
Nie byłam pewna do końca, czy już przegrali, czy jeszcze jest cień szansy. Końcówka mnie zaskoczyła - lubię, kiedy książka zaskakuje. Mogę śmiało polecić obie części 😍
Taylor i Sacha intensywnie pracują na znalezienie sposobu na ściągnięcie klątwy. Sacha cały czas spędza w bibliotece szukając odpowiedzi. Taylor ciężko ćwiczy próbując opanować swoje moce, by móc stawić czoło ostatecznemu złu. Czasu coraz mniej, presja coraz większa. Czy uda im się zdjąć klątwę istniejącą w rodzinie od 13 pokoleń?
więcej Pokaż mimo toCiemne moce stają się coraz bardziej...