Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Straszne zakończenie. Nic więcej nie potrafię powiedzieć.

Straszne zakończenie. Nic więcej nie potrafię powiedzieć.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zeznania Niekrytego kupiłam na 12 urodziny młodszego brata. Nie byłam pewna czy jest to dla niego odpowiednia książka, więc wieczorem wzięłam ją do rąk z zamiarem przejrzenia jej.
Skończyło się jednak na tym że przeczytałam jedną, drugą, trzecią, dziesiątą stronę i nagle patrzę i jestem na spisie treści.
Jestem naprawdę mile zaskoczona. Byłam niemalże pewna że Maciek będzie jedynie pisał o księżach pedofilach, czy anonimowych hejterach, a ku mojemu zaskoczeniu była to książka pełna naprawdę mądrych przemyśleń.
Jaka osoba jeszcze dość młoda (15 lat) mam zamiar wziąć do siebie to, co Maciek chciał osobom w moim wieku przekazać.

Zeznania Niekrytego kupiłam na 12 urodziny młodszego brata. Nie byłam pewna czy jest to dla niego odpowiednia książka, więc wieczorem wzięłam ją do rąk z zamiarem przejrzenia jej.
Skończyło się jednak na tym że przeczytałam jedną, drugą, trzecią, dziesiątą stronę i nagle patrzę i jestem na spisie treści.
Jestem naprawdę mile zaskoczona. Byłam niemalże pewna że Maciek...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Czytanie tego dzieła u mnie mniej więcej wyglądało tak:
przez 1/4 książki się śmiałam, przez 2/4 czytałam z ogromnym zaciekawieniem i przez kolejną 1/4 płakałam (chociaż bardziej pasowało by tu określenie ryczałam).
Książka totalnie zmieniła moje spojrzenie na świat. Zawiera mnóstwo mądrości i bolesnej prawdy. Jestem pewna że sięgnę po nią jeszcze nie jeden raz.

Czytanie tego dzieła u mnie mniej więcej wyglądało tak:
przez 1/4 książki się śmiałam, przez 2/4 czytałam z ogromnym zaciekawieniem i przez kolejną 1/4 płakałam (chociaż bardziej pasowało by tu określenie ryczałam).
Książka totalnie zmieniła moje spojrzenie na świat. Zawiera mnóstwo mądrości i bolesnej prawdy. Jestem pewna że sięgnę po nią jeszcze nie jeden raz.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Green znów to zrobił. Znów zrujnował moje życie. Po prostu brak mi słów.

Green znów to zrobił. Znów zrujnował moje życie. Po prostu brak mi słów.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Nie mam pojęcia jak wytłumaczyć to, że "Buszujący..." spodobał mi się aż w takim stopniu. Myślę że za główny powod mogę uznać to, że Holdena nazywam moim zaginionym bratem bliźniakiem. Niemal wszystkie jego cechy charakteru, są równocześnie moimi cechami. To niesamowite, ponieważ w świecie realnym nigdy, nikogo takiego nie miałam. Drugą rzeczą jest to, że książka nie jest przeznaczona dla wszystkich. Jeśli chcesz mieć wszystko "na tacy podane" to sięgnij po inną książkę, ponieważ w tej od Ciebie zależy jakie wartości z niej wyniesiesz i każdy powinien podchodzić do niej indywidualnie. Trzecim argumentem jest fakt, iż pomimo tego, że książka ma już ponad 50 lat, nie odczuwany jej wieku. Założę się że za kolejne 50, nadal ludzie będą po nią mogli sięgać.

Nie mam pojęcia jak wytłumaczyć to, że "Buszujący..." spodobał mi się aż w takim stopniu. Myślę że za główny powod mogę uznać to, że Holdena nazywam moim zaginionym bratem bliźniakiem. Niemal wszystkie jego cechy charakteru, są równocześnie moimi cechami. To niesamowite, ponieważ w świecie realnym nigdy, nikogo takiego nie miałam. Drugą rzeczą jest to, że książka nie jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Cóż by powiedzieć... Zaczęłam czytać książkę jako lekturę, czyli raczej nie z własnej woli. Stopniowo książka podobała mi się coraz to bardziej. Książka naprawde mnie wciągnęła. Były przy niej nawet momenty że płakałam. Dzieło to naprawdę mnie poruszyło. W sumie nigdy nie czytałam tak dobrej lektury.

Cóż by powiedzieć... Zaczęłam czytać książkę jako lekturę, czyli raczej nie z własnej woli. Stopniowo książka podobała mi się coraz to bardziej. Książka naprawde mnie wciągnęła. Były przy niej nawet momenty że płakałam. Dzieło to naprawdę mnie poruszyło. W sumie nigdy nie czytałam tak dobrej lektury.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Kawę..." przeczytałam już dość dawno. Nigdy nie byłam molem książkowym i bardzo rzadko czytałam książki do końca. Właśnie "Kawa z Kardamonem" była pierwszą książką przeczytaną przeze mnie do końca, pomijając "O psie który jeździł koleją". Jak na mój gust fajna, młodzieżowa lektura.

"Kawę..." przeczytałam już dość dawno. Nigdy nie byłam molem książkowym i bardzo rzadko czytałam książki do końca. Właśnie "Kawa z Kardamonem" była pierwszą książką przeczytaną przeze mnie do końca, pomijając "O psie który jeździł koleją". Jak na mój gust fajna, młodzieżowa lektura.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Niespodziewany przebieg zdarzeń. Druga najlepsza książka jaką czytałam.

Niespodziewany przebieg zdarzeń. Druga najlepsza książka jaką czytałam.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Pierwsza książka która mnie tak wciągnęła. Myślałam że lepszych nie znajdę, jednak druga i trzeci część trylogii pokonała wszystko.

Pierwsza książka która mnie tak wciągnęła. Myślałam że lepszych nie znajdę, jednak druga i trzeci część trylogii pokonała wszystko.

Pokaż mimo to