Najnowsze artykuły
-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1179
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać421
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[6]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Przeczytał:
2023-10-02
2023-10-02
Średnia ocen:
7,3 / 10
34 ocen
Ocenił na:
8 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (1 plus)
Czytelnicy: 60
Opinie: 9
Zobacz opinię (1 plus)
Średnia ocen:
6,8 / 10
56 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 163
Opinie: 16
Średnia ocen:
8,5 / 10
4 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 18
Opinie: 1
Średnia ocen:
8,0 / 10
5 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 21
Opinie: 0
Średnia ocen:
7,0 / 10
144 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 462
Opinie: 32
Średnia ocen:
8,1 / 10
8 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 15
Opinie: 1
Na książkę wpadłem przez to że miałem akurat tydzień słoweński z jednej – a przez patrząc na podróży bez paszportu odcinek promocyjny z panią Aleksandrą - o Słowenii. Książkę okazało się że dysponuje ochocka biblioteka „Na zawiszy” z czego skwapliwie skorzystałem.
Samemu muszę przyznać nie gustuje w tego typu literaturze – nie jestem za bardzo obieżyświatem, ale ciekawy mnie jak w różnych krajach działają rzeczy, które u nas są i jest dla nas poniekąd oczywiste. Dlatego też najbardziej mnie ciekawił początek – ukazanie perspektywy Słoweńców „jako adwokata i łącznik Bałkan z Europą” i ukazanie Słoweńców jako cytując „leśne stwory” -- zestawiając z hałaśliwymi, nadmorskimi Chorwatami, którzy w żadnym wypadku za Bałkany się nie uważają. Bardzo fajnie, że wspomniano Slavoja Żiżka – cytat jego że każdy na Bałkanach uważa się za bramę cywilizacji oddzielającą ją od dziczy i zepsucia – jest na swój sposób ciekawe.
Środkowe tematy rekomendacji atrakcji turystycznej przebyłem – chyba na zawsze już zapamiętam słowo trekking i bikepark – jest mi to obce hobby i raczej nie zostanę uczestnikiem – ale na pewno jakaś wartość dodana jest w tym, że bardziej rozumiem dlaczego ludzie lubują się w tym hobby. Nie zdawałem sobie też sprawy z tego jak przemysł turystyczny jest rozbudowany i jakie akcje reklamowe wokół niego się kręcą. Te słoweńskie przeświadczenia „po co zabierać rower elektryczny” również i mi wydaję się obce ;)
Trochę zmęczony kolejny górami i przełęczami (szczególnie sformułowanie „droga szutrowa” mi zapadła w pamięć) już zaczęło mnie męczyć – ale wtem nastąpiło w końcowej części książki tematy na temat imigrantów z innych krajów do Słowenii ( na stałe, a nie jako turyści ) był dosyć ciekawy (to prymitywne i niegodne, ale jednak kiedy biurokracja działa wolno nie tylko u nas zawsze człowiekowi jakoś lżej i u nas). Intrygujące, że jedynym miejscem gdzie ludzie nie znają oficjalnie angielskiego jest biuro ds. imigracji.
Ostatnim, ale chyba najbardziej dla mnie zaskakującym elementem jest opisanie tematu „Wymazanych” sprawy z 1992 kiedy to ministerstwo spraw wewnętrznych, bez żadnej informacji publicznej, „wymazało” z bycia obywatelami Słowenii osoby z podwójnym obywatelstwem. Od parunastu lat słyszałem o swoistych „bezpaństwowcach” w krajach mniejszości rosyjskiej – Łotwie i Estonii – ale nigdy nie Słowenii. To, aż takie trochę niespodziewane dla mnie było – muszę kiedyś przejrzeć polecaną przez autorkę książkę wymazani przeczytać (link do książki https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4946827/wymazana). Chyba dlatego, że jak autorka – miałem trochę wyidealizowany obraz Słowenii – przodowników wzrostu PKB (w sumie ciekawostka – spółka farmaceutyczna „Krk” notowana też na polskiej giełdzie również jest słoweńska!) – a to jednak poniekąd „gruba” sprawa sprawiła że spojrzałem bardziej realistycznie na Słowenię
Podsumowując – ogólnie na plus – 8/10, dobrze było poruszyć tematykę bardziej czysto podróżową by mieć pojęcie co w tego typu literaturze się zawiera – i, że nawet tutaj czasem pojawią się ciekawe tematy społeczne nieznane do tej pory człowiekowi. Ale gdyby to miało być samo opisywanie podróży po przełęczach … to byłoby gorzej.
Na książkę wpadłem przez to że miałem akurat tydzień słoweński z jednej – a przez patrząc na podróży bez paszportu odcinek promocyjny z panią Aleksandrą - o Słowenii. Książkę okazało się że dysponuje ochocka biblioteka „Na zawiszy” z czego skwapliwie skorzystałem.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toSamemu muszę przyznać nie gustuje w tego typu literaturze – nie jestem za bardzo obieżyświatem, ale ciekawy...