-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński2
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1147
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać395
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński22
Biblioteczka
Córki swoich matek
Tom III serii sekret dziedzictwa
Joanna Miszczuk
@proszynski.love
@proszynski_wydawnictwo
Kolejny tom serii "sekret dziedzictwa." Poraz trzeci Joanna Miszczuk wprowadza nas w świat pełen tajemnic z przeszłości, który razem z Asią będziemy odkrywać z kart pamiętników jej przodkiń. Zagłębimy się też w dalsze losy Asi.
Jak już wiecie z wcześniejszych recenzji, czytam te serię już któryś raz. Porywa ona od samego początku. Barwne postacie, siła i mądrość płynąca z kobiet rodu to jeden z wielu aspektów który mnie bardzo pociąga w tych książkach. Fabuła jest nietuzinkowa i znakomicie poprowadzona przez wszystkie tony. Teraz czekam już tylko na tom czwarty ostatni który jako jedyny będę czytać poraz pierwszy i bardzo jestem podekscytowana tym co mnie tam czeka.
Zaznaczam, że trzeba całą serię czytać w kolejności jaka jest narzucona by nie pogubić się, oraz by nie umknął czytelnikowi jakiś ważny wątek.
Za oknem zaczęła się klucha i plucha więc moja rada na najbliższe dni! Ciepły kocyk, wygodny kącik, gorąca herbatka, swieczuszke dla klimatu i najważniejsze saga " sekret dziedzictwa," według mnie to będzie najlepiej spędzony czas w te szare dni.
Dziękuję wydawnictwu za egzemplarz do recenzji i współprace, a ja tym czasem z niecierpliwością czekam na tom czwarty.
#współpraca #współpracabarterowa #wydanictwoprószyńskiiska #corkiswoichmatek #sekretdziedzictwa #joannamiszczuk #recenzja #dobraksiążka #polskiautor #wznowienieserii
Córki swoich matek
Tom III serii sekret dziedzictwa
Joanna Miszczuk
@proszynski.love
@proszynski_wydawnictwo
Kolejny tom serii "sekret dziedzictwa." Poraz trzeci Joanna Miszczuk wprowadza nas w świat pełen tajemnic z przeszłości, który razem z Asią będziemy odkrywać z kart pamiętników jej przodkiń. Zagłębimy się też w dalsze losy Asi.
Jak już wiecie z wcześniejszych...
Na jedną noc
Magdalena Kawka
@proszynski_wydawnictwo
@proszynski.love
10 osób
5 małżeństw
4 dni
1 dom
Co może wydarzyć się pomiędzy grupą osób które znają się od lat? Otóż bardzo dużo. Znają się, ale w rzeczywistości nikt o nikim nie wie wszystkiego. Spojrzenie jednej świeżej osoby w towarzystwie wystarczy by zmienić wszystko. Nawet najbardziej niewinna gra ma swoje konsekwencje.
Muszę przyznać, że po przeczytaniu opisu nie byłam zainteresowana tą książką chociaż moją uwagę przykuwał tytuł i okładka. Postanowiłam jednak przeczytać. To co dostałam zaskoczyło mnie bardzo. Nie tego się spodziewałam, a już na pewno nie takiego zakończenia.
Autorka w znakomity sposób pokazuje działanie ludzkiej psychiki. Pokazuje nam ile rzeczy człowiek potrafi skrywać przed światem nawet nieświadomie. Jak podjęte przez nas decyzję wpływają na nasze dalsze życie i otoczenie, a przede wszystkim ile jesteśmy w stanie zrobić żeby ochronić samego siebie fizycznie i psychicznie.
Ta wielopostaciowa lektura wprowadzi was w trans zastanawiania się nad własnymi pragnieniami i uczuciami. Sami sobie będzie zadawać wiele pytań dotyczących własnego życia i bytu.
Książka napisana wyśmienicie. Czytało mi się ją szybko. Bohaterowie bardzo starannie wykreowani. Fabuła poprowadzona od początku do końca bardzo dobrze. Polecam serdecznie książka idealna na jesienną deszczowa aurę, a wydawnictw dziękuję za egzemplarz do recenzji.
Na jedną noc
Magdalena Kawka
@proszynski_wydawnictwo
@proszynski.love
10 osób
5 małżeństw
4 dni
1 dom
Co może wydarzyć się pomiędzy grupą osób które znają się od lat? Otóż bardzo dużo. Znają się, ale w rzeczywistości nikt o nikim nie wie wszystkiego. Spojrzenie jednej świeżej osoby w towarzystwie wystarczy by zmienić wszystko. Nawet najbardziej niewinna gra ma swoje...
Wracamy do Młynar i przygód Eweliny Zawadzkiej.
Pisałam już wam w poprzednich recenzjach, że bardzo lubię tę postać, a przede wszystkim podziwiam ją za profesje w jakiej obsadziła ją autorka. Dla tych którzy nie czytali poprzednich recenzji lub nie mieli okazji jeszcze przeczytać książki przypominam - Ewelina prowadzi własny zakład pogrzebowy. Silna, zawzięta kobietka, która sama wychowywała córkę. Teraz w końcu zaczyna się wszystko układać i przed Eweliną wyczekiwane szczęście. Planują z Olkiem ślub, interes się kręci z tatą Karolci powoli konflikt cichnie. I wszystko było by pięknie gdyby nie odwilż która przynosi kolejne ciało, a wszystko wskazuje na to, że to morderstwo.
Cieszę się, że mogłam wrócić do Młynar. Polubiłam tę mieścinę i jej mieszkańców. Autorka jak zawsze trzyma w napięciu. Lekkim stylem językowym pięści czytelnicze zmysły. Przez lekturę się przelatuje błyskawicznie. Bohaterowie wykreowani świetnie, uwielbiam każdego. Coś co podobało mi się najbardziej to fakt iż pani Zuzanna porusza w książce bardzo ważny temat przemocy domowej. Do tego tematu lekko wprowadziła nas w poprzednim tomie w postaci Marzeny Tolak. Teraz pokazuje nam dogłębnie jaki dramat potrafi się rozgrywać w czterech ścianach i jak ludzi potrafią umyślnie zamykać na to oczy wiedząc co się dzieje np u sąsiada. Czas by ruszyło nas pospolite sumienie i byśmy reagowali tam gdzie dzieje się krzywda i nie przechodzili obojętnie.
Zakończenie zaskakujące. Te go się nie spodziewałam. Pani Zuzanno czy coś dla nas jeszcze Pani szykuje? Mam nadzieję, że tak ♥️
Kochani polecam serdecznie, a wydawnictwu dziękuję za egzemplarz do recenzji.
Wracamy do Młynar i przygód Eweliny Zawadzkiej.
Pisałam już wam w poprzednich recenzjach, że bardzo lubię tę postać, a przede wszystkim podziwiam ją za profesje w jakiej obsadziła ją autorka. Dla tych którzy nie czytali poprzednich recenzji lub nie mieli okazji jeszcze przeczytać książki przypominam - Ewelina prowadzi własny zakład pogrzebowy. Silna, zawzięta kobietka,...
Recenzja
Zalotnice i wiedźmy
Joanna Miszczuk
@proszynski.love
@proszynski_wydawnictwo
Kilka dni temu pisałam wam o serii do której wracam już trzeci raz. Dalszy ciąg życia Aśki i historii jej przodkiń.
Wszystko zaczyna się w tomie pierwszym Matki,żony, czarownice. Ważna rzecz jaką uważam warto podkreślić, serię trzeba czytać od pierwszego tomu by się nie pogubić i wszystko pięknie zrozumieć.
Zalotnice i wiedźmy to tom drugi, serii "sekret dziedzictwa".
Książka jest podzielona na czas teraźniejszy i przeszły. W teraźniejszości śledzimy w dalszym ciągu życie Asi, natomiast w przeszłym dalej zagłębiamy się w życie jej przodkiń.
Nie powinnam ale zdradzę wam, że autorka w swoją fikcję literacką wplotła bardzo znane historyczne postacie. Jest to zagranie nietuzinkowe, a jednocześnie szalenie fascynująca. Przyznam się, że czytając pierwszy raz sprawdzałam autentyczność niektórych osób i o dziwo potwierdziło się ich istnienie 🤭
Cała powieść jest napisana w bardzo lekkim i przyjemnym stylu. Było tak też w tomie pierwszym i będzie tak również w kolejnych, o czym w następnych recenzjach na pewno wspomnę. W tej części będzie więcej tajemnic i kart do odkrycia z życia prababek Aśki, dzięki temu ta czesc jest jeszcze lepsza od poprzedniej. Z każdą kolejną częścią autorka będzie zaskakiwała coraz bardziej. Ta cześć pochłonęła mnie bez reszty tak samo jak pierwsza i nie mogłam się doczekać kolejnych dawek informacji jakie zaserwuje pani Joanna. Przyjemny styl pisania sprawia, że przez powieść się przepływa i czyta jednym tchem. Czekam niecierpliwie na trzeci tom o którym będę mogła wam napisać.
Kochani polecam gorąca ponieważ jest to powieść która was wciągnie, będzie intrygować, bawić i smucić. Znakomicie umili wam czas i sprawi czytelniczą przyjemność. Wydawnictwu serdecznie dziękuję za współpracę i egzemplarz do recenzji.
#współpracareklamowa #współpraca #zalotniceiwiedźmy #joannamiszczuk #wydanictwoprószyńskiiska
Recenzja
Zalotnice i wiedźmy
Joanna Miszczuk
@proszynski.love
@proszynski_wydawnictwo
Kilka dni temu pisałam wam o serii do której wracam już trzeci raz. Dalszy ciąg życia Aśki i historii jej przodkiń.
Wszystko zaczyna się w tomie pierwszym Matki,żony, czarownice. Ważna rzecz jaką uważam warto podkreślić, serię trzeba czytać od pierwszego tomu by się nie pogubić i...
Recenzja
Matki, żony, czarownice
Joanna Miszczuk
@proszynski.love
@proszynski_wydawnictwo
Dzień dobry
Dziś będzie troszkę o serii sekret dziedzictwa autorstwa Joanny Miszczuk, a pierwszy tom nosi tytuł "matki, żony czarownice".
Kiedyś, kiedyś, nie pamiętam kiedy bo byłam smarkata, wybrałam się do biblioteki publicznej i poprosiłam panią by mi poleciła jakąś piękną książkę. Pani bibliotekarka takową mi dała i zdecydowanie było to, to czego szukałam. Po dekadzie wróciłam do biblioteki tłumacząc, że kiedyś czytałam wypożyczoną książkę ale nie pamiętam ani tytułu ani autora, ale pamiętam, bardzo ciekawy wątek pierścienia który przechodził z pokolenia na pokolenie, na kobiety z rodu o których była ta powieść. Pani oczywiście załapała o co mi chodzi i tak po raz drugi w moje dłonie wpadła seria sekret dziedzictwa. Teraz czytam tą cudowną powieść trzeci raz, jestem przeszczęśliwa, że wydawnictwo postanowiło wznowić wydanie, a wisienką na torcie będzie nowy czwarty tom.
Matki, żony, czarownice to cudowny początek, cudownej powieści o kobietach, których życie nie oszczędzało. O kobiecej sile, determinacji, inteligencji i zawziętości. Historia pełna niesamowitych zbiegów okoliczności, zaskakujących wątków, które są bardzo dobrze poprowadzone.
Gwarantuje wam, że ta książka was pochłonie i nie da o sobie tak łatwo zapomnieć. Wciąga od samego początku, aż po ostatnią stronę. Historia kobiet ukazana na kartach jest bardzo nietuzinkowa i przepięknie napisana. Autorka posługuje się bardzo przyjemnym stylem pisania dzięki czemu lekko i szybko się czyta. Bohaterki wykreowane wyśmienicie, każda z nich ma w sobie coś magicznego i to dosłownie.
Kochani ja naprawdę wracam do tej serii już trzeci raz i zdecydowanie nie po raz ostatni, a to według mnie świadczy wiele. Jeśli po paru czy parunastu latach nadal wspominamy książke przeczytaną dawno temu i chętnie do niej wracamy to nie może być nic innego jak książkowe cudeńko.
Polecam wam tą pełną emocji powieść bo gwarantuje wam, że to będzie dobrze spędzony czas. Ja już się biorę za tom drugi i nie długo kolejna recenzja. Dziękuję wydawnictwu za współpracę i egzemplarz do recenzji.
Trzymajcie się cieplutko i zdrowo ♥️
Recenzja
Matki, żony, czarownice
Joanna Miszczuk
@proszynski.love
@proszynski_wydawnictwo
Dzień dobry
Dziś będzie troszkę o serii sekret dziedzictwa autorstwa Joanny Miszczuk, a pierwszy tom nosi tytuł "matki, żony czarownice".
Kiedyś, kiedyś, nie pamiętam kiedy bo byłam smarkata, wybrałam się do biblioteki publicznej i poprosiłam panią by mi poleciła jakąś piękną...
W prywatnej pokojówce autorka przedstawiła nam pewnego mężczyznę. Tajemniczego i bardzo intrygującego. W Kochanku Kurtyzany możemy go poznać bliżej i wkroczyć do jego świata.
Jest to świat przepełniony bogactwem, seksem, tajemnicami i intrygami. Wystawne przyjęcia, piękne bale, przepiękne kobiety i mężczyźni.
Kasia zaskoczyła mnie tą książką od samego początku i to bardzo pozytywnie. Nie spodziewałam się tego co dostałam.
Nietuzinkowa fabuła porwie i nie będzie chciała wypuści. Bohaterowie wykreowani w sposób znakomity, aż ciężko wypowiedzieć na głos swoje odczucia. Gdy w jednym momencie chce się kogoś udusić, a w następnym przytulić i pocieszyć, człowiek ma wrażenie że jest coś z nim nie tak. Ale kochani tak jest. Czytając starałam się zagłębić w coś więcej niż tylko powierzchowność czytania. Przyznam że analizowałam wiele zachowań. I tak doszło do tego, że główny bohater nie jest tylko zwykłym bogatym dupkiem ale niestety skrzywdzonym człowiekiem któremu kibicuje z całego serca by znalazł w życiu prawdziwe szczęście. Kto czytał tak naprawde a nie tylko po to by przeczytać, ten wie o czym mówię.
Kolejny raz autorka pokazuje jak bardzo rozumie psychikę człowieka. Jak wiele, a za razem nie wiele wystarczy by kogoś uszczęśliwić lub skrzywdzić, a nawet zniszczyć. Kolejny raz Kasia pozuje też ile jest wart człowiek bez kogoś bliskiego, bez kogoś komu można bezgraniczne zaufać, rozmawiać z nim jak równy z równym i krok w krok przemierzać życie. Jeśli się dobrze czyta to wszystko to widać.
Przepłynęłam przez te książkę błyskawicznie. Język jakim posługuje się autorka jest lekki i przyjemny dzieki czemu czyta się szybko i płynnie.
Całość czytamy z perspektywy kilku bohaterów co jest nie często używane przez autorów,a przyznam, bardzo miło się czyta poznając historie z punktu widzenia wielu bohaterów. I nie martwcie się, nie pogubić się czytając. Wszystko jest jasne i klarowne po mimo wielu postaci.
W prywatnej pokojówce autorka przedstawiła nam pewnego mężczyznę. Tajemniczego i bardzo intrygującego. W Kochanku Kurtyzany możemy go poznać bliżej i wkroczyć do jego świata.
Jest to świat przepełniony bogactwem, seksem, tajemnicami i intrygami. Wystawne przyjęcia, piękne bale, przepiękne kobiety i mężczyźni.
Kasia zaskoczyła mnie tą książką od samego początku i to bardzo...
🪶 Recenzja patronacka 🪶
Prywatna pokojówka
@katarzyna_krakowiak_pisarka
@waspos
Dzień dobry Moliki
20 kwietnia miała swoją premierę książka Katarzyny Krakowiak "prywatna pokojówka ". I dziś właśnie o niej kilka słów.
Twórczość Kasi jest nietuzinkowa, o czym przekonałam się czytając jej debiutancką powieść. Klodi pokochałam od pierwszych stron. I tak też się stało przy prywatnej pokojówce. Pokochałam te książkę już od samego początku. Wyróżnia ją nieszablonowy styl. Na próżno szukać tu wielkich miłości, mafii czy wszystkiego tego, czego teraz jest pełno na rynku. Książka ta opowiada o dwóch kobietach, które pomimo kłód jakie los rzuca im pod nogi, podnoszą się i idą dalej przez życie.
Sara to kobieta która para się najstarszym zawodem świata. Ja jednak nie odebrałam jej tak, jak pewnie zrobiłoby to większość ludzi. Dla mnie jest silną kobietą, wiedzącą czego chce od życia i dążącą do tego czego pragnie.
Aleksa, młoda dziennikarka, która ma przeprowadzić z Sarą wywiad. W tym samym czasie dowiaduje się że mąż ją zdradza. Wywiad który ma przeprowadzić nie będzie zwyczajnym wywiadem przy kawie. Będzie czymś innym, i to właśnie Sara pomoże Aleksie stanąć na nogi po rozstaniu z mężem. Aleksa zyska nie tylko mentorke ale i przyjaciółkę, bo w pewnym momencie pomiędzy kobietami wytworzy się e piękna nić porozumienia.
W książce poznamy intrygujących mężczyzn którzy odegrają w niej ważne role, a jakie – musicie o tym przekonać się sami.
Prywatna pokojówka to książka pełna tajemnic, których finał autorka nam umiejętnie i delikatnie dawkuje.
W życiu nie spodziewałam się takiego zakończenia jakie zaserwowała nam Kasia. Powaliło mnie na kolana, pozostawiając pustkę, dlatego z ogromną niecierpliwością czekam na ciąg dalszy. Mam tak wielkiego kaca książkowego, że ciężko mi się zabrać za nową książkę. Po Prywatnej pokojówce czuje niedosyt który ciężko będzie zaspokoić. Ta książka trafiła na moją listę książkę, do których będę wracała wciąż i wciąż.
Ta lektura zmusiła mnie do przemyśleń i refleksji nad własnym życiem i zachowaniem. Znaczy to,że nie jest ona zwykłym czytadełkiem które po przeczytaniu rzucimy w kąt. Dzięki Sarze moje spojrzenie na wiele rzeczy zmieniło się diametralnie. Jeśli książka wnosi coś do naszego życia (do mojego wniosła wiele) to znaczy że jest wartościową i bardzo dobrą literaturą. Jestem przekonana, że każdy znajdzie w Sarze i jej pięknych aczkolwiek w zabawny sposób przekazywanych radach, coś dla siebie.
Autorka pisze bardzo lekko, jej styl pisania jest tak przyjemny, że przez książkę się zwyczajnie przepływa. Jak wyżej pisałam nietuzinkowa fabuła, od początku do końca przemyślana i znakomicie poprowadzona. Bohaterowie tak wykreowani, że czujemy do nich sympatię, pomimo tego iż czasem ich zachowanie, a za pewne dla niektórych z was decyzję, będą niezrozumiałe, nie zmienią naszego nastawiania do nich.
Kasiu kilka słów do ciebie, Klodi jest cudowna i zadebiutowałaś nią fenomenalnie, ale pokojówka to jest to, co każda kobieta powinna przeczytać i wziąć do serca. Pokojówka jest czymś co rozjaśnia pochmurny dzień. Nie jest złotym środkiem na rozwiązanie naszych kobiecych problemów, bo każda z nas jakieś ma, czasem większe czasem mniejsze, ale daje nam motywację do zmian i naprawiania tego co się rozstroilo. Dziękuję ci bardzo za to że mogłam objąć tą książkę swoim patronatem jestem z tego bardzo dumna.
Kochani serdecznie polecam Prywatna pokojówka, jest to historia która na długie lata utkwi w waszych sercach.
#damysary #prywatnapokojówka #recenzjapatronacka #polecam #kochamksiążki #dobraksiążka #pieknechwile
🪶 Recenzja patronacka 🪶
Prywatna pokojówka
@katarzyna_krakowiak_pisarka
@waspos
Dzień dobry Moliki
20 kwietnia miała swoją premierę książka Katarzyny Krakowiak "prywatna pokojówka ". I dziś właśnie o niej kilka słów.
Twórczość Kasi jest nietuzinkowa, o czym przekonałam się czytając jej debiutancką powieść. Klodi pokochałam od pierwszych stron. I tak też się stało przy...
Jaki jest wasze zdanie o przyjaźni pomiędzy chłopakiem, a dziewczyną (w przypadku nastolatkow) i pomiędzy kobietą, a mężczyzna(dojrzałymi osobami)? Pamiętacie może swoją pierwszą nastoletnią miłość? Może u was ta pierwsza okazała się być tą jedyną?
Książka o której chcę wam dziś troszkę napisać jest właśnie o parze nastolatków, którzy się bardzo blisko przyjaźnią. Jednak czy to na pewno jest przyjaźń? Hayley od lat skrycie kocha Dylana i boi się przyznać do własnych uczuć by nie stracić przyjaźni jaka ich łączy. Dziewczyna nie ma pojęcia, że Dylan czuje to samo i w taki oto sposób, poprzez ukrywanie przed sobą tego co powinno wypłynąć, oboje utknęli w friendzone.
Przyznam szczerze, że musiałam się trochę zastanowić co to jest właściwie ten friendzone, ale tu z pomocą przybiegła mi moja córka. 🤭 Każdy z nas miał jakieś młodzieńcze perypetie. Jedni większe, jedni mniejsze. Moi drodzy pokochałam te książkę, bo czytając ją przeniosłam się do wspomnień własnego okresu dojrzewania, własnych młodzieńczych lat, pierwszych prawdziwych sukcesów i porażek, pierwszych rozczarowań i szybszych bić serca. Czytając, co róż czytając myślałam o tym, jak by to fajnie było, znów mieć naście lat.
Książka jest typową młodzieżówką, po które sięgam z wiekiem już coraz rzadziej, ale nie zawiodłam się. Debiut autorki uważam za, w pełni udany. Fabuła książki przemyślana i świetnie poprowadzona od początku do końca. Bohaterowie wykreowani fantastycznie, pani Sabrina genialnie opisała nastoletnie odczucia i przemyślenia.
Całość pisana bardzo lekkim stylem, czyta się błyskawicznie. Lektura wciąga czytelnika na całego i nim się obejrzymy jest koniec. Mam nadzieję, że autorka pociągnie drugi tom, bo jestem bardzo ciekawa jak mogły by się potoczyć losy przyjaciół Hayley i Dylana.
Kochani serdecznie polecam "jak uciekłam z friendzone " lekka i przyjemna, na pewno umili wam popołudnie przy kawie lub wieczór przy herbacie.
Dziękuję serdecznie wydawnictwu romantyczne za współpracę i egzemplarz do rocenzji. Czytanie tej książki i napisanie o niej, to sama przyjemność.
Jaki jest wasze zdanie o przyjaźni pomiędzy chłopakiem, a dziewczyną (w przypadku nastolatkow) i pomiędzy kobietą, a mężczyzna(dojrzałymi osobami)? Pamiętacie może swoją pierwszą nastoletnią miłość? Może u was ta pierwsza okazała się być tą jedyną?
Książka o której chcę wam dziś troszkę napisać jest właśnie o parze nastolatków, którzy się bardzo blisko przyjaźnią. Jednak...
recenzja patronacka
A November Agnieszka Dudek Autorka
Dlaczemu
Nieuległa to trzeci, a zarazem finałowym tom niesamowitej serii Nieznana autorstwa A.November Agnieszka Dudek - Strona Autorska
Na samym wstępie kilka słów dla tych, co nie czytali dwóch poprzednich tomów. Kochani trzeba je przeczytać, by wiedzieć, o co chodzi i nie pogubić się w fabule. Bardzo, bardzo zachęcam wszystkich, którzy jeszcze nie czytali do nadrobienia tego, ponieważ gwarantuje wam, że cała seria powali was na kolana.
Abigail kolejny raz zostaje złapana na ucieczce. Ciągle tkwi w więzieniu, jakim raczy ją jej własny brat. Kobieta tkwi w najgorszym z najgorszych koszmarów, jaki można sobie wyobrazić.
Co się stało z Kellanem?
Jaki los zgotuje dla dziewczyny Szatan?
Kto jest jej sprzymierzeńcem?
Komu Blue może ufać, a komu nie?
Czy można się nawrócić?
Jakie przeszkody pokonają chłopcy, by dotrzeć do celu?
Abigail była nieznana, pragnęła stać się niewidzialną, ale czy uda jej się pozostać nieuległą?
Wiele pytań, na które znajdziecie odpowiedzi tylko czytając Nieuległą.
Czytając, finałowy tom nie jeden raz poleciała mi łza po policzku. Po przeczytaniu kolejny raz zagłębiłam się we własnych myślach. Pisałam o tym w poprzednich recenzjach, jednak uważam, że znów trzeba, te moje myśli poruszyć. Żyjemy w czasach, w których wszystkie informacje z kraju i świata mamy na wyciągnięcie ręki. W dobie internetu słyszymy bardzo wiele przykrych wiadomości o tym, że ktoś zaginął. Zastanawialiście się kiedyś co się dzieje z tymi wszystkimi osobami? Tak osobami, ponieważ są to dzieci, młodzież, kobiety mężczyźni. Nie zawsze są to ucieczki, nie zawsze są to po prostu zagubienia. Kochani porwania dla handlu żywym towarem się zdążają i to się dzieje blisko nas, czego my często nie zauważamy. Myślę, że właśnie to chciała nam przekazać autorka serią Nieznana, pokazując, nam co się dzieje z dziećmi czy kobietami porwanymi, chce nam otworzyć oczy, abyśmy żadnego zaginięcia nie traktowali z żartem typu "pewnie uciekła z domu". Kochani błagam, miejmy oczy szeroko otwarte, zwróćmy czasem uwagę na córkę naszego sąsiada jak idzie ulicą, obejrzyjmy się za siebie gdy widzimy auto z podejrzanym kierowcą, krzyczmy głośno gdy coś nas zaniepokoi i na sam koniec nie krytykujemy kogoś, kogo spotkała strata bliskiego poprzez zaginięcie. Miejmy w sobie empatię i sile do walki i pomagania sobie nawzajem. Pilnujmy siebie wzajemnie nawet jeśli się nie znamy. Wspierajmy rodziców, których córka nie wróciła do domu ze szkoły.
Agnieszka całą serię napisała znakomicie.
Osiągnęła znakomite sukces. W poprzednich częściach postawiła wysoko poprzeczkę, a trzecim tomem jeszcze ją podniosła. Debiutancka seria autorki na bardzo wysokim poziomie. Ja całym sercem pokochałam bohaterów od pierwszego tomu, chłopcy są fantastyczni, Abigail jest silną, wytrwałą i zawziętą, cudowną kobietą. To świadczy o tym, że bohaterowie są bardzo, ale to bardzo zacnie wykreowani. Fabuła książki nietuzinkowa, jedna z tych, które pochłoną bez reszty. Styl pisania Agnieszki bardzo lekki i bardzo przyjemny, bez zbędnych i przydługich opisów, czyta się szybko i lekko. Książkę czytamy z perspektywy wielu osób, co jeszcze bardziej umila nam czytanie, bo wiemy co czują inni bohaterowie. Przez książkę się po prostu płynie.
Zakończenie piękne, wyciskające kolejne łzy. Ale po zakończeniu, mam wrażenie, że autorka jeszcze czymś nas zaskoczy i nie żegnamy się tak do końca z bohaterami tej cudownej serii. Reflektujecie na jakiś spin-off?? Bo ja jak najbardziej!!!!
Dziękuję Agnieszce za kilka słów od siebie, w których wstawiła nazwy i namiary na miejsca, o których każdy z nas powinien wiedzieć, że istnieją.
Kochani, podsumowując; polecam z całego serca, bo książka jak i cała seria jest znakomita.
I na koniec ode mnie do autorki: dziękuję bardzo za możliwość objęcia Nieuległej patronatem i za zaufanie jakim mnie obdarzyłaś. ❤❤❤
recenzja patronacka
A November Agnieszka Dudek Autorka
Dlaczemu
Nieuległa to trzeci, a zarazem finałowym tom niesamowitej serii Nieznana autorstwa A.November Agnieszka Dudek - Strona Autorska
Na samym wstępie kilka słów dla tych, co nie czytali dwóch poprzednich tomów. Kochani trzeba je przeczytać, by wiedzieć, o co chodzi i nie pogubić się w fabule. Bardzo, bardzo...
🐈⬛ Recenzja 🐈⬛
Cześć Moliki
Jestem zachwycona i czekam niecierpliwie na trzecią część przygód Sary. W recenzji pierwszego temu pisałam wam o wątkach które nie zostały wyjaśnione i tak jak się spodziewałam autorka wszystko wytłumaczyła nam w tej części. Natomiast drugi tom pozostawia jeszcze więcej pytań bez odpowiedzi, ale czuję, że wszystko zostanie wywleczone w trzecim tomie abyśmy mieli klarowny i przejrzysty obraz na całość. W drugim tomie czytam o tym jak Sara była postawiona przed decyzją o kolejnym wyjeździe do siedliska. Musi pomóc komuś kto prawdopodobne tam utknął i bez zastanowienia podejmuje decyzje, że tam pojedzie. Powrót do siedliska przywołuje wspomnienia, które Sara chciała by wymazać z pamięci. Jak dziewczyna z tym wszystkim sobie poradzi, będąc starszą i bardziej doświadczoną? Komu po raz kolejny będzie mogła zaufać,a komu nie?
Tę część jak i pierwszą czytało mi się znakomicie. Cała opowieść wciągnęła mnie bez reszty. Nie mogłam się oderwać od lektury. Autorka znów serwuje nam zjawiska paranormalne z dozą fantasy. Wszystko ze sobą swietnie splecione. Bohaterowie wykreowani bardzo dobrze. Chociaż momentami domyślałam się paru rzeczy, nie przeszkadzało mi to jednak w dalszym czytaniu. Fabuła książki trzymająca w napięciu i dobrze poprowadzona do samego końca. Polecam serdecznie. Jest to lekki horror i jeśli jeszcze nie czytaliście tego gatunku, to jest, to dobra książka aby zacząć przygodę z horrorem. Książka bardzo umiliła mi czas i myślę, wam też umili. Dziękuję autorce za współpracę ❤
🐈⬛ Recenzja 🐈⬛
Cześć Moliki
Jestem zachwycona i czekam niecierpliwie na trzecią część przygód Sary. W recenzji pierwszego temu pisałam wam o wątkach które nie zostały wyjaśnione i tak jak się spodziewałam autorka wszystko wytłumaczyła nam w tej części. Natomiast drugi tom pozostawia jeszcze więcej pytań bez odpowiedzi, ale czuję, że wszystko zostanie wywleczone w...
🐈⬛ Recenzja 🐈⬛
Lubicie oglądać lub czytać horrory?
Ja uwielbiam oglądać. Horrory to mój ulubiony gatunek filmowy. Po każdym mocnym horrorze boję się iść sama do toalety po ciemku, ale to tylko świadczy o tym, że film był dobry. A jak to jest z książkam tego gatunku u mnie? No cóż, nie czytam horrorów bo zwyczajnie się ich boję.
Labirynt strachu jest pierwszą książką z gatunku horror po jaką sięgnęłam. I co najgorsze zaczęłam ją czytać jak już wszyscy spali. Automatycznie wszystkie moje zmysły się wyostrzyły na otoczenie. Wiecie jak to jest. Wszyscy śpią, dokoła ciemno, świeci tylko moja lampka, cisza, a tu nagle jakieś skrzypnięcie i ciśnienie mam poza skalą 🤣
Poznajemy studentkę Sarę, która wraz z przyjaciółmi wyjeżdża na wymarzone wakacje do domku na wsi, a konkretnie na siedlisko położone za małą wioską. Już po przekroczeniu progu dzieje się coś, do czego nikt w pierwszej chwili nie przywiązuje wagi. I tak zaczyna się lawina przerażających zdarzeń. Przyjaciele będą odkrywać historię domu w jakim przyszło im zamieszkać, będą sprawdzać komu można ufać, a od kogo trzymać się na dystans.
Moje pierwsze spotkanie z horrorem i jakże świetne, cieszę się, że to właśnie ta książka wprowadziła mnie w świat literackiego horroru.
Całość czytamy z perspektywy jednej bohaterki. Sara opowiada mam krok po kroku o wszystkich strasznych rzeczach jakie spotkały ją i jej przyjaciół. Można powiedzieć, że książka jest podzielona na dwie części, pierwsza to paranormalne zjawiska, które przyprawiają o gęsią skórkę, druga zaś to trochę fikcji z zagadkami i tajemnicami do odkrycia.
Dla mnie Labirynt strachu jest świetnym debiutem autorki. Napisany bardzo lekką polszczyzną. Nie ma zawiłych i niepotrzebnych opisow, które miały by wydłużyć opowieść. Czytamy o tym co się dzieje i o uczuciach jakie targają główną bohaterką oraz reakcjach jej znajomych na wszystko co ich otacza. Bardzo fajna i ciekawa fabuła która do samego końca jest świetnie poprowadzona. Od samego początku autorka wrzuca nas na głęboką wodę bez zbędnego długie wstępu. Zaczynamy od krótkiego fajnego wprowadzenia po którym świetnie przechodzimy do opowosci głównej bohaterki. Jest kilka wątków, które pozostają niewyjaśnione ale sądzę, że zostaną one pociągnięte w następnych tomach. Bohaterowie dobrze wykreowani momentami kilkoro bardzo drażniących ale jak się później okazuje ich zachowanie ma wpływ na dalsze wydarzenia w książce.
Kochani polecam wam bardzo Labirynt strachu. Ja już zaczęłam czytac drugi tom i mam nadzieję że autorka na tym nie poprzestanie.
🐈⬛ Recenzja 🐈⬛
Lubicie oglądać lub czytać horrory?
Ja uwielbiam oglądać. Horrory to mój ulubiony gatunek filmowy. Po każdym mocnym horrorze boję się iść sama do toalety po ciemku, ale to tylko świadczy o tym, że film był dobry. A jak to jest z książkam tego gatunku u mnie? No cóż, nie czytam horrorów bo zwyczajnie się ich boję.
Labirynt strachu jest pierwszą książką z...
Recenzja
Klątwa pramatki
Seria: Sekret dziedzictwa tom IV
Joanna Miszczuk
@proszynski.emocje
@proszynski_wydawnictwo
Dzień dobry
Dzień kilka zdań o czwartym tomie serii sekret dziedzictwa od Joanny Miszczuk, klątwa pramatki.
W tym tomie autorka serwuje nam trochę zmian. Główną bohaterkę Asię zastępuje jej córka Kamila i to ona teraz będzie rozwiązywała zagadki swoich prababek z przeszłości i poznawała ich losy. Będzie się mierzyła ze wszystkimi ich przekleństwami i darami. Kolejna cześć o silnych kobietach, o ich drodze i walce o lepsze jutro. Bardzo przyjemnie czyta się oba wymiary książki teraźniejszości i przyszłości. Chętnie przenosiłam się w historię kobiet z rodu Kamili i Asi, poznając ich życie, ale z taką samą ciekawością śledziłam losy współczesnych kobiet.
Autorka jak dla mnie stworzyła mistrzowską serię, którą ja kocham cały sercem i będę do niej wracała jak boomerang. Bardzo długo czekałam na ostatni tom i nie zawiodłam się. Kolejny raz autorka skradła moje serduszko swoją twórczością. Joanna Miszczuk posługuje się bardzo przyjemnym stylem językowym. Barwność postaci i nietuzinkowa fabuła, jeszcze bardziej zachęcają do przeczytania. Sekret dziedzictwa to nieszablonowa seria rodzinna która wciągnie od samego początku do końca, zaskakując na każdym kroku. Tu nic nie jest oczywiste. Polecam serdecznie z całego serca i zachęcam do przeczytania, bo zdecydowanie jest to seria warta uwagi i poświęcenia jej własnego czasu. Mam nadzieję że pokochacie te książki tak samo mocno jak ja.
Dziękuję wydawnictwu za współpracę i egzemplarz do recenzji.
#sekretdziedzictwa #klątwapramatki #joannamiszczuk #dobraksiążka #proszynski_wydawnictwo #polecam #wartoprzeczytać #mojachwila #polskiautor #wznowienieksiążki #dobraseria #współpracabarterowa #współpracareklamowa #recenzja
Recenzja
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKlątwa pramatki
Seria: Sekret dziedzictwa tom IV
Joanna Miszczuk
@proszynski.emocje
@proszynski_wydawnictwo
Dzień dobry
Dzień kilka zdań o czwartym tomie serii sekret dziedzictwa od Joanny Miszczuk, klątwa pramatki.
W tym tomie autorka serwuje nam trochę zmian. Główną bohaterkę Asię zastępuje jej córka Kamila i to ona teraz będzie rozwiązywała zagadki...