rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Całe szczęście to koniec.
O ile pierwszy tom rozpoczynałem pełen ekscytacji, tak przy szóstym już miałem dosyć tej historii. Męczy podobnie jak "Heretycy" i znów tak naprawdę rozkręca się dopiero na ostatnich stu stronach.
Chyba naprawdę tylko dla koneserów gatunku i fanów Herberta.

Całe szczęście to koniec.
O ile pierwszy tom rozpoczynałem pełen ekscytacji, tak przy szóstym już miałem dosyć tej historii. Męczy podobnie jak "Heretycy" i znów tak naprawdę rozkręca się dopiero na ostatnich stu stronach.
Chyba naprawdę tylko dla koneserów gatunku i fanów Herberta.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jeśli miałbym określić tę książkę jednym słowem, to bez wątpienia byłoby to: "Męcząca".
Naprawdę, coraz trudniej się czyta tę historię, każdy tom jest coraz bardziej rozwleczony i gdyby wyrzucić stąd jakieś 300 stron, to nic byśmy nie stracili.
Schemat powieści ten sam, co w poprzednich tomach, więc tak naprawdę czeka się do ostatnich 50 stron, żeby cokolwiek ciekawego się wydarzyło.
Na szczęście przede mną już tylko jeden tom.

Jeśli miałbym określić tę książkę jednym słowem, to bez wątpienia byłoby to: "Męcząca".
Naprawdę, coraz trudniej się czyta tę historię, każdy tom jest coraz bardziej rozwleczony i gdyby wyrzucić stąd jakieś 300 stron, to nic byśmy nie stracili.
Schemat powieści ten sam, co w poprzednich tomach, więc tak naprawdę czeka się do ostatnich 50 stron, żeby cokolwiek ciekawego się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie wiem dla kogo jest przeznaczona ta książka i co ma dać odbiorcy, ale wiem, że byłem naprawdę szczęśliwy, gdy już się skończyła...

Nie wiem dla kogo jest przeznaczona ta książka i co ma dać odbiorcy, ale wiem, że byłem naprawdę szczęśliwy, gdy już się skończyła...

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nigdy nie oceniaj książki po okładce, bo... możesz się srogo rozczarować.
Zazwyczaj staram się obiektywnie podchodzić do oceny powieści, ale tutaj nie potrafię znaleźć logicznego uzasadnienia, dlaczego "Wśród obcych" została obsypana tyloma ważnymi nagrodami w dziedzinie fantasy.
Czytałem książkę cierpliwie, z myślą: "Poczekaj, zaraz coś się na pewno zacznie dziać...".
Spoiler: Nie wydarzy.
350 stron o lekcjach w szkole, kupowania bułeczek i rozmów o kolejnych książkach, które w przypisach zazwyczaj mają adnotację "nie została wydana w Polsce". Szczyt mojej irytacji i zwątpienia nastąpił w momencie, gdy główna bohaterka wpadła w paniczny strach, twierdząc, że przekłucie jej uszu do kolczyków odbierze jej magiczne moce. Można trochę uprościć i stwierdzić, że właśnie do tego sprowadzają się elementy fantasy w tej powieści.
Chyba jestem za stary na tego typu literaturę i starałem się po prostu dotrwać do końca.
Jedno z moich większych literackich rozczarowań.

Nigdy nie oceniaj książki po okładce, bo... możesz się srogo rozczarować.
Zazwyczaj staram się obiektywnie podchodzić do oceny powieści, ale tutaj nie potrafię znaleźć logicznego uzasadnienia, dlaczego "Wśród obcych" została obsypana tyloma ważnymi nagrodami w dziedzinie fantasy.
Czytałem książkę cierpliwie, z myślą: "Poczekaj, zaraz coś się na pewno zacznie dziać..."....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przerażająca wizja przyszłości, w której społeczeństwo ma zakaz czytania i posiadanie wszelkich książek, które uważane są za źródło wszelkiego zła. Główny bohater powieści, Guy Montag, jest strażakiem, jednak jego zadaniem nie jest gaszenie, lecz wzniecanie pożarów, które trawią w ogniu ksiązki nielegalnie przetrzymywane przez ludzi. Montag ulega jednak coraz bardziej pokusie poznania tego, co zakazane i wyrwania się z tej pozbawionej emocji rzeczywistości.

Przerażająca wizja przyszłości, w której społeczeństwo ma zakaz czytania i posiadanie wszelkich książek, które uważane są za źródło wszelkiego zła. Główny bohater powieści, Guy Montag, jest strażakiem, jednak jego zadaniem nie jest gaszenie, lecz wzniecanie pożarów, które trawią w ogniu ksiązki nielegalnie przetrzymywane przez ludzi. Montag ulega jednak coraz bardziej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ryszard Kapuściński, nazywany „cesarzem reportażu” przedstawia relację z ostatnich miesięcy wojny domowej w Angoli w 1975 roku. Kraj tuż przed uzyskaniem niepodległości pustoszeje, a najczęstszy dźwięk jaki można usłyszeć to odgłos wystrzałów. Miasta pogrążone w chaosie, w którym najważniejsze jest, aby przeżyć jeszcze jeden, kolejny dzień. Okrucieństwo i koszmar wojny ukazany z najbliższej odległości.

Ryszard Kapuściński, nazywany „cesarzem reportażu” przedstawia relację z ostatnich miesięcy wojny domowej w Angoli w 1975 roku. Kraj tuż przed uzyskaniem niepodległości pustoszeje, a najczęstszy dźwięk jaki można usłyszeć to odgłos wystrzałów. Miasta pogrążone w chaosie, w którym najważniejsze jest, aby przeżyć jeszcze jeden, kolejny dzień. Okrucieństwo i koszmar wojny...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Hunter S. Thompson spędził rok z najsłynniejszym gangiem motocyklowym na świecie, czyli Hell`s Angels. Obserwował od wewnątrz wszelkiego rodzaju imprezy, rozróby i orgie, które były ich udziałem, a następnie napisał o tym niezwykłą powieść. Wraz z Thomsponem obserwujemy jak cała Ameryka wpadała w popłoch już na sam dźwięk nadjeżdżających motocykli Aniołów Piekieł. Dowiemy się jak naprawdę wyglądały wydarzenia, o których rozpisywała się w latach 60-tych amerykańska prasa i kim byli ludzie, których nazwano jednoprocentowcami, gdyż tylko taki procent motocyklistów uznawano za chuliganów i przestępców.

Hunter S. Thompson spędził rok z najsłynniejszym gangiem motocyklowym na świecie, czyli Hell`s Angels. Obserwował od wewnątrz wszelkiego rodzaju imprezy, rozróby i orgie, które były ich udziałem, a następnie napisał o tym niezwykłą powieść. Wraz z Thomsponem obserwujemy jak cała Ameryka wpadała w popłoch już na sam dźwięk nadjeżdżających motocykli Aniołów Piekieł. Dowiemy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Antyutopia, w której kobiety zostały sprowadzone do roli reprodukcyjnej. Freda, główna bohaterka powieści jest podręczna w domu Komendanta i jego żony, a jej jedynym zadanie jest urodzić dla nich dziecko. Żyjąc w ciągłym strachu i cierpieniu pamięta, że kiedyś miała męża oraz dziecko, a świat, który ją otacza nie był dla niej więzieniem. Kolejna przerażająca wizja świata, w którym społeczeństwo dzielone jest na równych i równiejszych.

Antyutopia, w której kobiety zostały sprowadzone do roli reprodukcyjnej. Freda, główna bohaterka powieści jest podręczna w domu Komendanta i jego żony, a jej jedynym zadanie jest urodzić dla nich dziecko. Żyjąc w ciągłym strachu i cierpieniu pamięta, że kiedyś miała męża oraz dziecko, a świat, który ją otacza nie był dla niej więzieniem. Kolejna przerażająca wizja świata, w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

W debiutanckiej powieści Williama Whartona poznajemy świat widziany z perspektywy dwóch przyjaciół, zawadiackiego i pewnego siebie Ala oraz zafascynowanego bez reszty ptakami chłopca nazywanego Ptaśkiem (prawdziwego imienia nie poznajemy). To historia o przyjaźni, dorastaniu i marzeniach, ale również szaleństwie, cierpieniu i okrucieństwach wojny. Niezwykła powieść, której ekranizacja została wyróżniona na festiwalu w Cannes w 1985 roku.

W debiutanckiej powieści Williama Whartona poznajemy świat widziany z perspektywy dwóch przyjaciół, zawadiackiego i pewnego siebie Ala oraz zafascynowanego bez reszty ptakami chłopca nazywanego Ptaśkiem (prawdziwego imienia nie poznajemy). To historia o przyjaźni, dorastaniu i marzeniach, ale również szaleństwie, cierpieniu i okrucieństwach wojny. Niezwykła powieść, której...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Podejrzewam, że ten wpis będzie dla wielu bluźnierstwem. Bluźnierstwem przeciwko bogom. „Amerykańskim bogom”. Nie ukrywam, że mam zaległości związane z literaturą Neila Gaimana, ale po tej powieści wcale się nie spieszę aby sięgać po jego kolejne książki. Ale po kolei.
Cień, główny bohater „Amerykańskich bogów”, właśnie opuszcza więzienie i będzie próbował ułożyć sobie życie na nowo. Niestety ktoś już napisał dla niego scenariusz kolejnych dni na wolności. I to nie byle kto, gdyż wszystko wskazuje na to, że spotkany przez Cienia mężczyzna to jeden z bogów. Bogów, którzy powoli odchodzą w zapomnienie, ustępując miejsca nowym, którzy zawładnęli umysłami współcześnie żyjących ludzi. Cień ma stać się jednym ze środków do celu, którym jest odzyskanie władzy przez zapomniane bóstwa. Wyruszają wspólnie przez Amerykę, werbując innych bogów, aby stanąć na końcu razem do wielkiej bitwy.
Zapowiada się emocjonująco, prawda? Cóż, ja na te emocje czekałem przez całą powieść i jednak ich tam nie znalazłem. Bardzo możliwe, że wyszedłem po prostu z błędnego założenia, co mogę w tej książce znaleźć. Burza, która zapowiadana jest przez całą powieść, okazuje się małym deszczykiem, który ledwie pokropił na głowy głównych bohaterów.
Na pewno jednak nie można odmówić „Amerykańskim bogom” różnorodności i barwności, którą dostarczają coraz to nowe lokalizacje odwiedzane przez Cienia oraz nowi bogowie, których spotyka. Mamy tutaj cały kalejdoskop różnych mitologii w pigułce, a symbole tych starych mitów osiedliły się w Ameryce. Jednak Ameryka znalazła sobie dziś nowe symbole kultu. Gaiman pokazuje niejednokrotnie jak sprawnie łączy mity z współczesnością, używając do tego swojej niebanalnej wyobraźni. Problem dla mnie polegał na tym, że przez te ponad 500 stron, krążąc z miejsca na miejsce, od bóstwa do bóstwa, wciąż miałem poczucie że cała historia stoi w miejscu.
Gaimanowi dam na pewno kolejną szansę, ale mam nadzieję, że gniew wszystkich bogów, tych współczesnych i tych zapomnianych, nie obróci się w moją stronę, jeśli się do niego nie przekonam.

Podejrzewam, że ten wpis będzie dla wielu bluźnierstwem. Bluźnierstwem przeciwko bogom. „Amerykańskim bogom”. Nie ukrywam, że mam zaległości związane z literaturą Neila Gaimana, ale po tej powieści wcale się nie spieszę aby sięgać po jego kolejne książki. Ale po kolei.
Cień, główny bohater „Amerykańskich bogów”, właśnie opuszcza więzienie i będzie próbował ułożyć sobie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Za każdym razem gdy piszę o jakiejś powieść Palahniuka, zaznaczam że jest to twórczość nieznająca tematów tabu, bezkompromisowa, w której obrzydliwości bardzo często wymieszane są z rzeczami jeszcze bardziej obrzydliwymi. Zatem właśnie swoje standardowe ostrzeżenie co do jednego z moich ulubionych autorów mam za sobą, przejdźmy do rzeczy.
Cassie Wright, podstarzała aktorka porno, chce po raz ostatni wrócić na szczyt. Aby tego dokonać, chce ustanowić nowy rekord świata i zadowolić przed kamerami sześciuset mężczyzn. Jednak spokojnie, „Snuff” nie jest bezpośrednią relacją z tego wiekopomnego rekordu, lecz zapisem wydarzeń rozgrywających się za kulisami, gdzie czekają kolejni ochotnicy pragnący pomóc Cassie w przywróceniu jej dawnego blasku. Nad całą grupą „aktorów” pieczę sprawuje Sheila, która wywołuje kolejne numery mające udać się na plan. Panowie numer 72, 137 oraz 600, którzy wydają się, na pierwszy rzut oka, nie mieć ze sobą nic wspólnego, z każdą chwilą odkrywają, że jednak jest inaczej.
Jeśli istnieje na świecie choćby jedna osoba, która potrafi przewidzieć zakończenia powieści Palahniuka, to czapki przed nią z głów. „Snuff” to kolejna z książek tego niepokornego pisarza, która bawi, szokuje a jednocześnie odkrywa słabości współczesnego społeczeństwa. Dziwnie to brzmi w zestawieniu z zarysem fabuły powieści, jednak zapewniam, u Palahniuka nic nie jest na końcu takie, jakim się wydaje na początku. Mimo, że wszystkie znaki na niebie, ziemi i na okładce wskazują, że to może być najbardziej wulgarna z jego książek, to wcale tak nie jest. Więcej tu śmiechu niż obrzydzenia, a zawiłe losy bohaterów wciągają z każdą kolejną stroną.
Nie wiem skąd Chuck Palahniuk czerpie te wszystkie pomysły. Nie wiem i nie chcę wiedzieć. Ale mam nadzieję, że jeszcze długo nie będą mu się kończyły.
Zacząłem oklepanym tekstem odnośnie jego twórczości i takim też zakończę: Polecam!

Za każdym razem gdy piszę o jakiejś powieść Palahniuka, zaznaczam że jest to twórczość nieznająca tematów tabu, bezkompromisowa, w której obrzydliwości bardzo często wymieszane są z rzeczami jeszcze bardziej obrzydliwymi. Zatem właśnie swoje standardowe ostrzeżenie co do jednego z moich ulubionych autorów mam za sobą, przejdźmy do rzeczy.
Cassie Wright, podstarzała aktorka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Robert Galbright, czyli w rzeczywistości J.K. Rowling, powraca z drugim tomem przygód detektywa Cormorana Strike`a. Autorka znana z cyklu o Harrym Potterze, po sukcesie pierwszej części, przygotowała dla detektywa nową sprawę, która tym razem rozgrywa się w świecie dobrze jej znanym, czyli pisarzy.
Nie jestem zbyt wielkim fanem kryminałów, ze względu na ciągłe poczucie ich schematyczności, jednak pierwszy tom o Cormoranie wywarł na mnie na tyle pozytywne wrażenie, że sięgnąłem po kolejną część i… i o ile nie wpadnie przez przypadek następna w moje ręce, to raczej na tej ta przygoda się zakończy.
Śledztwo rozciągnięte na blisko 500 stron powieści (gdyż zapewne tyle wymagał kontrakt), można by było śmiało zmieścić w połowie tej objętości. Cormoran zupełnie jak w pierwszym tomie krąży od jednej osoby do drugiej, przeprowadza z nimi przesłuchania, z których dla nas tak naprawdę nic nie wynika, ale w głowie ma już swój trop, którego oczywiście nie zdradzi czytelnikowi do ostatnich stron. Powieść czyta się szybko, ale chyba nie z tego względu, że jest wciągająca, tylko dlatego, że chcemy przebrnąć przez zbędne akapity i dotrzeć w końcu do sedna śledztwa.
J.K. Rowling po napisaniu tylu powieści, wie doskonale jak napisać książkę, która spełnia wszystkie wymagania co do formy, jednak nie istnieją proste przepisy na doskonałą fabułę. „Jedwabnik” z pewnością zapracował na odpowiednie honorarium autorki, co potwierdza fakt, że trzecia część przygód Cormorana również powstała. Rowling wydała trzy części w odstępach jednego roku i chciałbym wierzyć, że wynika to jedynie z niespożytej weny twórczej.
Jeśli ktoś lubi kryminały, to z pewnością moje uwagi nie będą dla niego miały znaczenia. Ja jednak chciałbym aby powieść zostawała mi na długo w pamięci, a w tej chwili nawet nie mogę sobie przypomnieć, kto w „Jedwabniku” okazał się mordercą…

Robert Galbright, czyli w rzeczywistości J.K. Rowling, powraca z drugim tomem przygód detektywa Cormorana Strike`a. Autorka znana z cyklu o Harrym Potterze, po sukcesie pierwszej części, przygotowała dla detektywa nową sprawę, która tym razem rozgrywa się w świecie dobrze jej znanym, czyli pisarzy.
Nie jestem zbyt wielkim fanem kryminałów, ze względu na ciągłe poczucie ich...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Słowa wstępu na temat autora można sobie śmiało darować, gdyż nawet ktoś, kto nie czyta książek zna doskonale to nazwisko. Co prawda najczęściej kojarzone jest ono z horrorami, ale mam wrażenie, że King za co się nie weźmie, to i tak skutecznie pracuje na dosłowne tłumaczenie jego nazwiska. Tym razem dostajemy powieść z gatunku literatury fantastycznej, z oklepanym wręcz motywem przenoszenia się w czasie. Ale przecież przy nazwisku King, słowo „oklepany” brzmi jak oksymoron.
Jake Epping, nauczyciel języka angielskiego przejmuje pilnie skrywaną tajemnicę Ala, właściciela lokalnego baru, którego Jake jest stałym bywalcem. W piwnicy lokalu znajduje przejście umożliwiające podróż do roku 1958. Al, który jest umierający, przekazuje tajemnicę Jake`owi w jednym celu: aby ten żył w przeszłości do roku 1963 i zapobiegł zamachowi na Johna Fitzgeralda Kennedy`ego. Jake przyjmuje nowe nazwisko i rozpoczyna swoją misję. Przy okazji spróbuje naprawić jeszcze kilka innych rzeczy, których konsekwencji nikt nie jest w stanie przewidzieć…
Niektórzy biorący do ręki powieść Kinga mogą się przerazić, gdyż ma ona blisko 850 stron. Jednak gwarantuję, że na końcu odnosi się wrażenie, że to za mało i chce się więcej. King zadbał o wszystko. Przedstawia realia przełomu lat 50 i 60 z mnóstwem szczegółów, a informacje odnośnie zabójstwa Kennedy`ego to prawdziwa skarbnica wiedzy, dla kogoś kto interesuje się tamtymi wydarzeniami. Są momenty gdy chce się nam śmiać, są chwile napięcia jak w thrillerze, a wszystko to doprawione nutą fantastyki, bo przecież wciąż musimy pamiętać, że główny bohater podróżuje w czasie. Doskonała książka, o której można by długo pisać i wymieniać jej zalety. Temat zabójstwa Kennedy`ego i różnorodne teorie związane z zamachem cały czas wracają w kulturze i zapewne bardziej nas oddalają niż zbliżają do prawdy. Jednak wizję Kinga trzeba poznać. Szczególnie, że w tej wizji Kennedy może przeżyć.
Polecam! I czekam niecierpliwie na serial w którego realizacji maczał palce J.J. Abrams.

Słowa wstępu na temat autora można sobie śmiało darować, gdyż nawet ktoś, kto nie czyta książek zna doskonale to nazwisko. Co prawda najczęściej kojarzone jest ono z horrorami, ale mam wrażenie, że King za co się nie weźmie, to i tak skutecznie pracuje na dosłowne tłumaczenie jego nazwiska. Tym razem dostajemy powieść z gatunku literatury fantastycznej, z oklepanym wręcz...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Francis Urquhart powraca. Bohater, który stał się wzorem dla postaci Francisa Underwooda znanego z serialu “House of Cards”, tym razem będzie musiał zmierzyć się z osobą samego króla Wielkiej Brytanii. Akcja powieści rozgrywa się bezpośrednio po wydarzeniach z pierwszego tomu, w którym to Francis używał wszystkich chwytów, z naciskiem na te nieczyste, aby zająć fotel premiera. Teraz rozpoczyna się gra o utrzymanie tego stanowiska.
„House of cards” to serial bijący rekordy popularności na całym świecie i jedna z najlepszych kreacji aktorskich stworzonych przez Kevina Spacey. I coraz bardziej się przekonuję, że zarówno aktorstwo, jak i różnica realiów (może nie tyle miejsce akcji, co okres w którym akcja się rozgrywa) przechylają szalę coraz bardziej na korzyść serialu w starciu z książką. Brakuje mi tej charyzmy, którą charakteryzuje się Frank Underwood kroczący bezwzględnie po fotel prezydenta Stanów Zjednoczonych. Francis Urquhart, to również postać bezkompromisowa, wykorzystująca swój spryt, jednak wciąż wydaje mi się być w tym mniej wiarygodny. Ale jeśli na chwilę zapomnimy o serialu, to i tak dostajemy świetną powieść o polityce, przygotowaną przez pisarza, który znał wszystkie niuanse tego świata z pierwszej ręki. Relacje premiera z królem, manipulacja wynikami sondaży, zakulisowe rozgrywki w których każdy chce coś ugrać dla siebie. Wszystko to jest w powieści Dobbsa i czyta się ją z przyjemnością. To wciąż brutalny, zakłamany świat polityki, w którym przyjaciele nie istnieją. Są jedynie wspólnicy w interesach.
Powieści Dobbsa można śmiało czytać bez względu na to, czy oglądało się już serial czy też nie, gdyż możemy mówić w tym przypadku jedynie o podobieństwach w fabule obu tych pozycji. Według mnie oczywiście warto zapoznać się z obiema.

Francis Urquhart powraca. Bohater, który stał się wzorem dla postaci Francisa Underwooda znanego z serialu “House of Cards”, tym razem będzie musiał zmierzyć się z osobą samego króla Wielkiej Brytanii. Akcja powieści rozgrywa się bezpośrednio po wydarzeniach z pierwszego tomu, w którym to Francis używał wszystkich chwytów, z naciskiem na te nieczyste, aby zająć fotel...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Trochę wstyd się przyznać, że pisarz, który dostarczył Hollywood materiału na takie filmy jak „Rzeka tajemnic”, „Gdzie jesteś, Amando?” i „Wyspa tajemnic” dopiero teraz wpada w moje ręce, ale chyba lepiej późno niż wcale. Szczególnie, że to kolejna powieść, na podstawie której powstaje świetny film. „Brudny szmal” to historia Boba Saginowskiego, samotnika który życie dzieli pomiędzy poranne msze w kościele a pracę w barze swojego kuzyna Marva. A raczej barze, który kiedyś należał do jego kuzyna, a dziś jest własnością czeczeńskiej mafii i stanowi „dziuplę” w której zbierane są pieniądze z nielegalnych interesów. Życie Boba w kilka wieczorów diametralnie się zmieni. Dzięki odnalezieniu bliskiego śmierci szczeniaka pozna Nadię, dziewczynę która wniesie ożywienie do jego świata, ale przyciągnie ze sobą również problemy. Dodatkowo ktoś postanawia napaść na bar i zabrać pieniądze przeznaczone dla mafii. Stabilny świat Boba zostanie poważnie zakłócony, a kolejne wydarzenia sprawią, że na wierzch zaczną wypływać mroczne tajemnice wszystkich bohaterów.
Dennis Lehane na niespełna dwustu stronach swojej powieści, w powolnym, spokojnym tempie odkrywa ponure zakamarki Bostonu, a jego bohaterowie to postacie, które dźwigają na swoich barkach bagaż doświadczeń życiowych i wciąż liczą na to, że los przygotował dla nich lepszą przyszłość. „Brudny szmal” to powieść, która wciąga w swój klimat, a ponieważ czyta się ją bardzo szybko, to po zakończeniu pozostaje niedosyt, że to już koniec. Ale na szczęście ja mam do nadrobienia jeszcze wiele powieści tego pana.

Trochę wstyd się przyznać, że pisarz, który dostarczył Hollywood materiału na takie filmy jak „Rzeka tajemnic”, „Gdzie jesteś, Amando?” i „Wyspa tajemnic” dopiero teraz wpada w moje ręce, ale chyba lepiej późno niż wcale. Szczególnie, że to kolejna powieść, na podstawie której powstaje świetny film. „Brudny szmal” to historia Boba Saginowskiego, samotnika który życie dzieli...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kurt Vonnegut, znany jest przede wszystkim ze swojej najsłynniejszej powieści, czyli „Rzeźni numer pięć”, opisującej bombardowanie Drezna w czasie II wojny światowej. Autor przeżył na własnej skórze te bombardowanie a okrucieństwo wojny odcisnęło stałe piętno na jego twórczości a „Matka noc” jest tego kolejnym przykładem.
Jest to fikcyjna historia amerykańskiego pisarza, Howarda W. Campbella jr., który większość swojego życia spędził w Niemczech. Pozostał tam po wybuchu wojny i w czasie jej trwania pracował w Ministerstwie Propagandy. Do jego zadań należało głoszenie nazistowskiej propagandy w anglojęzycznych audycjach radiowych, które przepełnione były antysemityzmem i rasizmem. Historię swojego życia opowiada nam jednak już w roku 1961, gdy przebywa w izraelskim więzieniu w oczekiwaniu na proces. Czy naprawdę był złym, pełnym nienawiści człowiekiem czy może przyświecał temu wszystkiemu jakiś inny cel? Musicie wysłuchać jego opowieści do końca.
„Matka noc”, mimo że jak wszystkie dzieła Vonneguta zawiera dawkę specyficznego humor, to jednak jest wyjątkowo smutną i gorzką opowieścią. Historia Campbella pokazuje jak wojna zmieniała diametralnie losy ludzi i wysysała z nich życie, nawet jeśli wychodzili z niej bez szwanku. Wybory wtedy podejmowane swoje konsekwencje ukazywały jeszcze przez wiele lat po jej zakończeniu. „Matka noc” to również opowieść o banalnej prawdzie, którą jest to, że ludzi oceniamy tylko na podstawie czynów, które są nam znane. Howard Campbell to postać, która pomimo tego, że wojnę przeżyła, to jednak stała się jej kolejną ofiarą, gdyż wojna to nie tylko rany fizyczne, lecz również potężna, wyniszczająca psychikę machina, po której przejściu nic już nie jest takie samo.
Kurt Vonnegut to tak jak wspomniałem człowiek, który wojnę poznał z bliska i od tego czasu był jej zagorzałym przeciwnikiem. Każdy obowiązkowo powinien znać „Rzeźnię numer pięć”, jednak na tym nie powinna się kończyć znajomość twórczości jednego z najwybitniejszych pisarzy XX wieku, dlatego zachęcam do sięgnięcia po „Matkę noc”.

Kurt Vonnegut, znany jest przede wszystkim ze swojej najsłynniejszej powieści, czyli „Rzeźni numer pięć”, opisującej bombardowanie Drezna w czasie II wojny światowej. Autor przeżył na własnej skórze te bombardowanie a okrucieństwo wojny odcisnęło stałe piętno na jego twórczości a „Matka noc” jest tego kolejnym przykładem.
Jest to fikcyjna historia amerykańskiego pisarza,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Madison Spencer, trzynastoletnia martwa dziewczynka, którą poznaliśmy w książce „Potępieni”, kontynuuje swoją niezwykłą podróż. Po „zwiedzeniu” piekła, tym razem trafia do czyścca, którym tak naprawdę okazuje się Ziemia. Jako niewidoczny dla innych duch nie musi przejmować się swoim pulchnym wyglądem i skupi się na odkrywaniu prawdy o sobie i na temat tego, co doprowadziło do jej śmierci.
Tak jak już wiele razy powtarzałem, Palahniuk nie jest pisarzem dla każdego. Jego specyficzny styl i absolutny brak poszanowania dla jakichkolwiek świętości można albo bezgraniczne polubić, albo znienawidzić. Ja nieprzerwanie zaliczam się do grona tych pierwszych. Jednak nie da się ukryć, że „Przeklęci” nie będą na pewno na szczycie listy moich ulubionych dzieł tego pisarza. Po świetnych „Potępionych”, gdzie wyobrażenie piekła i jego rezydentów zapewniało nieprzerwaną zabawę, tym razem miałem odczucie, że Palahniukowi zabrakło naprawdę ciekawych pomysłów na rozwinięcie fabuły. To wciąż jest typowa dla niego literatura, gdzie nic nie jest na początku tym, czym się wydaje a finał jak zawsze wywraca wszystko do góry nogami. Czegoś jednak zabrakło aby była to tak wciągająca lektura, jak pierwszy tom. Na pewno jednak nie niezmiennej rzeki obrzydliwości i kontrowersji wymieszanych z oryginalnym humorem, które wypełniają wszystkie strony powieści. Może po prostu mam wobec Palahniuka już tak wygórowane wymagania, że nie dopuszczam myśli, że może obniżyć lekko poziom. Wciąż jednak historia Madison Kwiat Pustyni Rosy Parks Kojot Przechery Spencer (tak, tak brzmi jej pełne imię i nazwisko) to powieść, którą każdy fan tego niepokornego pisarza z Portland powinien znać. Ta satyra na religie i popkulturę powracająca wielokrotnie w jego utworach, chyba nigdy się nie znudzi. I jeśli nawet Palahniuk obniży minimalnie poziom to ja i tak jak zawsze:
Polecam!

Madison Spencer, trzynastoletnia martwa dziewczynka, którą poznaliśmy w książce „Potępieni”, kontynuuje swoją niezwykłą podróż. Po „zwiedzeniu” piekła, tym razem trafia do czyścca, którym tak naprawdę okazuje się Ziemia. Jako niewidoczny dla innych duch nie musi przejmować się swoim pulchnym wyglądem i skupi się na odkrywaniu prawdy o sobie i na temat tego, co doprowadziło...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jeśli do jakiejś książki miałbym dziś przypisać określenie „na czasie”, to chyba nie znajdzie się lepszy tytuł niż właśnie „Uległość” Houellebecqa. Kontrowersyjny, czasem wręcz skandaliczny a zarazem zbierający wszystkie najważniejsze nagrody we Francji pisarz, zaprezentował światu powieść, w której przedstawia wizję Francji takiej, o jakiej dziś nikt w Europie, a szczególnie w jego ojczystym kraju nie chciałby słyszeć.
Już dzień premiery powieści był wręcz symboliczny. Gdy pierwsze egzemplarze „Uległości” trafiały na półki księgarń, rozpoczął się zamach na redakcję „Charlie Hebdo”, na okładce którego tego dnia miał się ukazać właśnie Houellebecq. Autor pod wpływem tych wydarzeń zaprzestał promocji książki i opuścił Paryż.
„Uległość” przedstawia Francję w roku 2022, kiedy to władzę przejmuje Bractwo Muzułmańskie i zamienia kraj w państwo wyznaniowe. Francois, główny bohater powieści jest wykładowcą na Sorbonie, która po przejęciu przez władze islamskie wymaga od swoich pracowników przejścia na tę religię. Francois musi spróbować odnaleźć się w nowej rzeczywistości i znaleźć właściwą drogę w swoim życiu.
Michel Houellebecq został (nie pierwszy raz zresztą) stanowczo skrytykowany jeszcze przed wydaniem powieści o podsycanie nastroju islamofobii, jednak po ostatnich wydarzeniach bez wątpienia grono jego odbiorców wzrośnie. Powieść jednak wbrew pozorom nie skupia się głównie na islamie, ile na francuskim społeczeństwie i jego historii, odwołując się wielokrotnie do francuskich intelektualistów i pisarzy. A zakończenie dla wielu może wydać się wyjątkowo gorzkie.
Jak zwykle u tego pisarza czuć nastrój rezygnacji i unoszący się w powietrzu depresyjny klimat. Powieści Houellebecqa są rzeczywiście ciężkie, pełne kontrowersji, nieprzewidywalne i zawsze wywołują mnóstwo tematów do dyskusji. Tak, Michel Houellebecq to zdecydowanie jeden z moich ulubionych pisarzy, którego mam wszystkie książki.
Polecam!

Jeśli do jakiejś książki miałbym dziś przypisać określenie „na czasie”, to chyba nie znajdzie się lepszy tytuł niż właśnie „Uległość” Houellebecqa. Kontrowersyjny, czasem wręcz skandaliczny a zarazem zbierający wszystkie najważniejsze nagrody we Francji pisarz, zaprezentował światu powieść, w której przedstawia wizję Francji takiej, o jakiej dziś nikt w Europie, a...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czy przypadkowe spotkanie w pociągu może odmienić całkowicie życie człowieka? Patricia Highsmith pokazuje, że jak najbardziej. Guy Haines spotyka na swej drodze Bruna, który w rozmowie wydającej się zwykłym alkoholowym bełkotem przedstawia wizję zbrodni doskonałej i proponuje Hainesowi zabójstwo jego żony. Oczywiście wszystko ma swoją cenę. Haines wysiada z pociągu wstrząśnięty, wierząc że już nigdy nie spotka na swej drodze Bruna. Nie ma pojęcia jak bardzo się myli.
Niezwykłe połączenie kryminału, thrillera i studium psychologicznego dwójki bohaterów, których życie diametralnie się zmienia pod wpływem jednego spotkania. Pełna emocji i napięcia powieść, w której potencjał dostrzegł mistrz suspensu, czyli sam Alfred Hitchcock i w 1951 roku ją zekranizował.
Mimo drobnych wad, do których można się na siłę przyczepić i wytykać czasami mało logiczne zachowania głównego bohatera, to jednak jest to powieść, którą zdecydowanie warto poznać.
Polecam!

Czy przypadkowe spotkanie w pociągu może odmienić całkowicie życie człowieka? Patricia Highsmith pokazuje, że jak najbardziej. Guy Haines spotyka na swej drodze Bruna, który w rozmowie wydającej się zwykłym alkoholowym bełkotem przedstawia wizję zbrodni doskonałej i proponuje Hainesowi zabójstwo jego żony. Oczywiście wszystko ma swoją cenę. Haines wysiada z pociągu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Drugi tom serii kryminalnej opowiadającej o duńskim wydziale policji, zwanym Departamentem Q, który zajmuje się niewyjaśnionymi sprawami sprzed lat. Carl Morck i jego asystent Assad będą musieli znaleźć dowody przeciwko najbardziej wpływowym osobom w Danii, które prawdopodobnie skrywają mroczne sekrety i wciąż pozostają bezkarne. Podobnie jak pierwszy tom, czyli „Kobieta w klatce”, tę powieść również czyta się szybko i przyjemnie. Nie należę raczej do fanów kryminałów, jednak muszę przyznać, że jako rozrywka powieści Adler-Olsena sprawdzają się bez zarzutu. Podobnie jak w przypadku pierwszej części, druga również została zekranizowana i czeka już u mnie na swoją kolej.

Drugi tom serii kryminalnej opowiadającej o duńskim wydziale policji, zwanym Departamentem Q, który zajmuje się niewyjaśnionymi sprawami sprzed lat. Carl Morck i jego asystent Assad będą musieli znaleźć dowody przeciwko najbardziej wpływowym osobom w Danii, które prawdopodobnie skrywają mroczne sekrety i wciąż pozostają bezkarne. Podobnie jak pierwszy tom, czyli „Kobieta w...

więcej Pokaż mimo to