Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Pomysł dobry, wykonanie bardzo słabe. Narracja bardzo uproszczona, tekst przepełniony frazesami i nachalnymi odniesieniami.
Liczyłam na głęboką analizę ludzkiej natury i zachowań, ale nic takiego sie znalazłam.
Zdecydowanie najsłabsza ze wszystkich dystopii, które czytałam.

Pomysł dobry, wykonanie bardzo słabe. Narracja bardzo uproszczona, tekst przepełniony frazesami i nachalnymi odniesieniami.
Liczyłam na głęboką analizę ludzkiej natury i zachowań, ale nic takiego sie znalazłam.
Zdecydowanie najsłabsza ze wszystkich dystopii, które czytałam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jestem dużym fanem wszelkich dystopijnych powieści, więc ta również w sumie mi się podobała. Nie jest to jednak powieść, która na dłużej (lub w ogóle) zostanie w pamięci. Być może brakuje mi trochę konktekstu i zbyt mało wiem o aktualnej sytuacji politycznej Rosji, aby w pełni zrozumieć wszystkie nawiązania.
Powieść jest dość krótka i szybko się czyta. Zawiera wszystkie podstawowe elementy klasycznej historii antyutopijnej ale nic poza tym.

Jestem dużym fanem wszelkich dystopijnych powieści, więc ta również w sumie mi się podobała. Nie jest to jednak powieść, która na dłużej (lub w ogóle) zostanie w pamięci. Być może brakuje mi trochę konktekstu i zbyt mało wiem o aktualnej sytuacji politycznej Rosji, aby w pełni zrozumieć wszystkie nawiązania.
Powieść jest dość krótka i szybko się czyta. Zawiera wszystkie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie jest to może wybitne dzieło, ale na pewno jest to książka opisująca bardzo ciekawe zjawisko społeczne. Mogłoby się wydawać, że w XXIw, w nowoczesnym, bogatym społeczeństwie nikt nie powinien się już zastanawiać nad takimi kwestiami jak równouprawnienie czy zależność ekonomiczna kobiet. Okazuje się jednak, że na szczycie społeczeństwa panują zasady niewiele różniące się od tych obowiązujących w najbiedniejszych warstwach czy w społeczeństwach znacznie mniej rozwiniętych.
Doskonale wykształcone ale niepracujace kobiety, poświęcające życie wychowaniu dzieci, całkowicie zależne finansowo od mężczyzn, odpowiedzialne za organizację ogniska domowego i idealny wygląd, spędzające czas wyłącznie w swoim towarzystwie podczas kiedy panowie załatwiają Niezwykle Ważne Sprawy razem z innymi mężczyznami - to nie są realia powieści Jane Austin, to współczesny Manhattan (najdroższe miejsce na ziemi, w najdroższym mieście na ziemi). To realia, w których kobieta może zajmować wysokie stanowisko najwyżej w komitecie rodzicielskim.
Polecam książkę nie tylko kobietom, miło jest zdać sobie sprawę, że w naszej rzeczywistości stosunki międzyludzkie (i międzypłciowe) są jednak zdecydowanie bardziej partnerskie niż w społeczeństwach, które wydają się dla nas niedoścignionym wzorem szczęścia i dobrobytu.

Nie jest to może wybitne dzieło, ale na pewno jest to książka opisująca bardzo ciekawe zjawisko społeczne. Mogłoby się wydawać, że w XXIw, w nowoczesnym, bogatym społeczeństwie nikt nie powinien się już zastanawiać nad takimi kwestiami jak równouprawnienie czy zależność ekonomiczna kobiet. Okazuje się jednak, że na szczycie społeczeństwa panują zasady niewiele różniące się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Na początku akcja rozkręca się wolno, ale jak już zacznie się rozkręcać to dzieje się to w trybie logarytmicznym, do samego końca, aż do ostatniego akapitu ostatniej strony.
W historii i sposobie jej przedstawienia można znaleźć trochę podobieństw do innych dzieł (jak "Pociąg życia", "Ojciec chrzestny", powieści Dołęgi-Mostowicza, również "Morfina"), ale w żaden sposób nie psuje to przyjemności czytania.
Mimo ogólnie ciężkiego tematu powieść nie przygnębia, ale jednak zmusza do refleksji.

Na początku akcja rozkręca się wolno, ale jak już zacznie się rozkręcać to dzieje się to w trybie logarytmicznym, do samego końca, aż do ostatniego akapitu ostatniej strony.
W historii i sposobie jej przedstawienia można znaleźć trochę podobieństw do innych dzieł (jak "Pociąg życia", "Ojciec chrzestny", powieści Dołęgi-Mostowicza, również "Morfina"), ale w żaden sposób nie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Rzadko sięgam po współczesną literaturę, ale tym razem naprawdę było warto. Zero patosu, zero nadęcia, za to dużo ciekawych myśli. Bardzo dobrze pokazane rozdarcie między poczuciem obowiązku, oczekiwaniami innych, a poszukiwaniem zdrowego rozsądku. Dodatkowo połączone z kryzysem tożsamości, który na pewnym etapie życia dotyczy chyba każdego myślącego człowieka.
To jest książka o realiach wojny, która mogłaby być lekturą obowiązkową

Rzadko sięgam po współczesną literaturę, ale tym razem naprawdę było warto. Zero patosu, zero nadęcia, za to dużo ciekawych myśli. Bardzo dobrze pokazane rozdarcie między poczuciem obowiązku, oczekiwaniami innych, a poszukiwaniem zdrowego rozsądku. Dodatkowo połączone z kryzysem tożsamości, który na pewnym etapie życia dotyczy chyba każdego myślącego człowieka.
To jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Na moją opinię bardzo wpływa fakt osobistego doświadczenia kilku lat pracy w urzędzie. Abstrakcyjna rzeczywistość, w której "nie da się" rzeczy zupełnie drobnych i jednocześnie "da się" wszystko jeśli jest to wolą prezesa, gdzie każdy dzień jest jak pole minowe, bo nigdy nie wiesz co dziś powinno być załatwione poza kolejnością (a trzeba to wiedzieć, bo przecież nikt tego wprost nie nakaże, a załatwione być musi), a dzień zaczyna się od obowiązkowego serniczka/kawy/śniadania (bo przecież to oczywiste, że śniadanie je się z całym ceremoniałem w czasie pracy), ta rzeczywistość jest mi doskonale znana.
Pod względem opisu patologii pracy w urzędzie i frustracji z tym związanej (mam jednak nadzieję, że nie w każdym) książka jest naprawdę świetna.
Poza tym aspektem to jednak troszkę przerost formy nad treścią i literatura klasycznie kobieca.

Na moją opinię bardzo wpływa fakt osobistego doświadczenia kilku lat pracy w urzędzie. Abstrakcyjna rzeczywistość, w której "nie da się" rzeczy zupełnie drobnych i jednocześnie "da się" wszystko jeśli jest to wolą prezesa, gdzie każdy dzień jest jak pole minowe, bo nigdy nie wiesz co dziś powinno być załatwione poza kolejnością (a trzeba to wiedzieć, bo przecież nikt tego...

więcej Pokaż mimo to