-
ArtykułyAtlas chmur, ptaków i wysp odległychSylwia Stano2
-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński6
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać362
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
Biblioteczka
2016-01-29
Przyjemna książka. Ciągle wydaje mi się, że Rafael idealnie pokazuje ciapowatość Polaków. Nie da się również nie zauważyć, że główny bohater zmienia się z każdym kolejnym rozdziałem. Staje się mniej debilem, ale zawsze nim będzie, więcej myśli. Byłam pod wrażeniem, że autorka przemyślała całą sprawę z Lupsinem i Raf sprytnie ukrywał się przed karzącą ręką Mafroya - zwykle prawda natychmiast wychodzi na jaw, a biorąc pod uwagę charakter Bieleckiego...wow, naprawdę, tego bym się po nim nie spodziewała. Jednak nie mogę się pozbyć myśli, że Lucjusz nie nadaje się na chłopa dla naszego Rafa. Czy tylko ja uważam, że chemia między nimi gdzieś powoli znika? Niby jest troska i te sprawy... Cóż, może tak ma być, nie wiem.
Będę cierpliwie czekać na kolejną część. 8/10 to na pewno zasłużona ocena.
Przyjemna książka. Ciągle wydaje mi się, że Rafael idealnie pokazuje ciapowatość Polaków. Nie da się również nie zauważyć, że główny bohater zmienia się z każdym kolejnym rozdziałem. Staje się mniej debilem, ale zawsze nim będzie, więcej myśli. Byłam pod wrażeniem, że autorka przemyślała całą sprawę z Lupsinem i Raf sprytnie ukrywał się przed karzącą ręką Mafroya - zwykle...
więcej mniej Pokaż mimo to
Są takie książki i opowiadania, o których zapominam dzień po ich przeczytaniu - do takich własnie należy "Kamizelka". Nie jestem wzruszona tą historią, nie zapamiętałam każdego szczegółu, choć to bardzo krótki utwór, który da się przeczytać w 10 minut, a w międzyczasie porozmawiać ze znajomym. Tak więc polecam, bo za długość i prostotę można wpisać ją na listę najlepszych lektur.
Są takie książki i opowiadania, o których zapominam dzień po ich przeczytaniu - do takich własnie należy "Kamizelka". Nie jestem wzruszona tą historią, nie zapamiętałam każdego szczegółu, choć to bardzo krótki utwór, który da się przeczytać w 10 minut, a w międzyczasie porozmawiać ze znajomym. Tak więc polecam, bo za długość i prostotę można wpisać ją na listę najlepszych...
więcej Pokaż mimo to