Opinie użytkownika
Moist jest tak znudzony życiem, że nie ma bata, żeby nie wpakował się w kolejne kłopoty. Vetinari uważa, że skoro tak dobrze poradził sobie z pocztą, to i bank postawi na nogi - a Moist, cóż, nie byłby sobą, gdyby chociaż nie spróbował. Zwłaszcza posiadając ciut odrobinę większe "kwalifikacje" do operowania pieniądzem, niż do przemieszczania listów.
Książka jest...
Kiedy przeczytałem po raz pierwszy "Władcę Pierścieni" i odłożyłem ostatni tom na półkę, byłem jak zaczarowany. Jeszcze nigdy nie czytałem fantasy, ale magiczny pierścień zrobił swoje - zaklął mnie w elfa, sprawił, że pokochałem niziołki, wrzucił mnie w bezdenną głębię gatunku, który teraz jest moim ulubionym.
Bo jak nie kochać dzielnego Sama, który bez względu na...
Charyzmatyczny bohater główny? - jest!
Niezwykle inteligentny Ten Zły? - jest!
Humor? - jest! - i to nie zwykły, ale podszyty filozofią życiową, której Pratchett nigdy nie szczędził swoim czytelnikom, co zawsze wychodzi dobrze w satyrze.
Obiekt westchnień? - jest i to jaki! Moist może albo się ożenić, albo dostać szpilką w stopę i dymem papierosowym po oczach.
Kiedy Moist...
Pierwszym plusem tego komiksu stanowczo jest wierne odwzorowanie treści książki, niektóre cytaty są zaczerpnięte prosto z pierwszej części sagi. I to właśnie, między innymi, mnie tak urzekło, że to rzeczywiście graficzna wersja powieści. Robert jest typowym Robertem, Ned jest identyczny, jakim go sobie wyobraziłem i Jon...ten Jon...wyjęty prosto z mojej wyobraźni, patrzący...
więcej Pokaż mimo to
Jednego nie wybaczę tej książce. Ukradłaś mi księgo diabelska tyle lat życia, że chyba całe moje dorastanie było Pieśnią Lodu i Ognia. Ogrzewałem się Ogniem i marzłem w Lodzie. I nie zapomnę wszystkich tych teorii, które wynajdywałem i sam wymyślałem i jak pisałem fanfction do szuflady, bo papcio Martin fanfiction nie lubi.
Książka jest niesamowita i przemyślana w każdym...
Moją pierwszą serią Sarah J. Maas był "Dwór Cierni i Róż" i już to ustawiło poprzeczkę dość wysoko. Opowieść o tajemniczych fae stanowczo będzie trudno u mnie zdetronizować, ale seria o sławnej zabójczyni Adarlanu zapowiada się niezwykle ciekawie, a ponieważ zacząłem od prologu, czyli "Zabójczyni", wszystko przede mną. I niezwykle się z tego cieszę.
Celaena Sardothien. Nie...
Na Dysku nie ma Świętego Mikołaja, o nie, to by było zbyt proste. Choć jest jeden pochrząkujący demiurg, jeżdżący na saniach zaprzężonych w dziki.
Bo w sumie Dysk to jest podobny do naszego świata, jak skrzywione odbicie w gabinecie luster.
Postanowiłem odświeżyć książkę, mimo, że jesteśmy na półmetku ze świętami. Jednak "Wiedźmikołaj" działa na mnie i w lato. Bo to dobra...
Książka mnie zaczarowała. Nie dzięki wątkom romansowym, bo takie mnie nie pociągają, ale ze względu na bardzo zgrabne przedstawienie świata w którym wszystko się dzieje, bohaterów, którzy mimo, że czerpią z "Pięknej i Bestii" (czasem nawet dosłownie), są nietuzinkowi i po prostu ciekawi, doskonałą postać okrutnej władczyni fae i zakończenie, które dało mi niezłego...
więcej Pokaż mimo to