Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Służby specjalne bardzo często zajmują się pozyskiwaniem niejawnych informacji. Potem wywiad przetwarza i analizuje je, sprawdza ich wiarygodność oraz przekazuje dalej. Jest to jeden ze sposobów na zebranie najważniejszych wiadomości politycznych, wojskowych i gospodarczych. Bardzo często pozyskane przez wywiad informacje mają wpływ na politykę lub interes państwa.

La Digue, 2010 r. Uzbrojona grupa napada na dom byłego oficera rosyjskiego wywiadu. Włamywacze zabierają bezcenne złote medaliony, ikony oraz fragment Bursztynowej Komnaty. Wszystkie łupy zostały skradzione przed laty z muzeum w Moskwie i sejfów KGB. Wiadomość o napadzie dociera do centrali brytyjskich służb. Rozpoczyna się międzynarodowe śledztwo, ale sprawa grzęźnie w martwym punkcie. W Berlinie ginie antykwariusz, emerytowany oficer niemieckiej Państwowej Służby Bezpieczeństwa. Caroline Godlewski – oficer brytyjskich służb nie ma wątpliwości, że jego śmierć ma związek ze sprawą na Seszelach. Wtedy pojawia się Marcin Łodyna. Na prośbę Brytyjki angażuje się w śledztwo. Wzbudza tym zainteresowanie Rosjan. Służby są na tropie artefaktów i tajnych dokumentów.

Kim jest zdrajca, kto odnajdzie skarby, a kto zapłaci najwyższą cenę? Opis powieści od razu mnie zainteresował. Powieść jest pełna akcji I opisów różnych wydarzeń. W pierwszej chwili można odnieść wrażenie, że nie mają one ze sobą nic wspólnego. Postaci – wykreowanych mniej lub bardziej szczegółowo, również jest sporo. Do tego zastosowane w kolejnych rozdziałach przeskoki czasowe i akcja powieści toczona w kilku miejscach świata. Jest to jednak bardzo ciekawie napisana książka. Z czasem wszystkie elementy tej historii zaczynają się układać.

Służby specjalne bardzo często zajmują się pozyskiwaniem niejawnych informacji. Potem wywiad przetwarza i analizuje je, sprawdza ich wiarygodność oraz przekazuje dalej. Jest to jeden ze sposobów na zebranie najważniejszych wiadomości politycznych, wojskowych i gospodarczych. Bardzo często pozyskane przez wywiad informacje mają wpływ na politykę lub interes państwa.

La...

Termin LGBT powstał w latach 60. minionego stulecia, a do powszechnego obiegu wszedł w latach 90. Mimo wszystko, osoby otwarcie deklarujące swoją przynależność do tego środowiska, wciąż budzą kontrowersje.
I choć główną cechą społeczeństwa jako grupy jest różnorodność to należy jasno stwierdzić, że w kontekście osób homoseksualnych, biseksualnych i transpłciowych - nasze postrzeganie wymaga jeszcze wielu zmian.

"Pod tęczą" - to tematycznie rzecz biorąc, książka na czasie. Traktuje przede wszystkim o problemach tolerancji i akceptacji osób ze środowiska LGBT. Szczególnie widać to na przykładzie mniejszych, głównie lokalnych i nieco bardziej zamkniętych społeczności.
Tak było w Big Burr. Małe miasteczko, gdzie wszyscy się znają na dodatek posiadające niechlubny tytuł najbardziej homofobicznego w całej Ameryce - trudno o lepsze umiejscowienie fabuły.

Wydaje się, że autorka chciała w ten sposób podkreślić problemy, z którymi muszą borykać się środowiska LGBT. Najłatwiej jest to pokazać właśnie na przykładzie małej lokalnej społeczności, gdzie praktycznie brak anonimowości.
Obecność specjalnej grupy AAA i ich "misja specjalna" też nie jest bez znaczenia - ukazuje, że warto rozmawiać, działać i próbować wpływać na sposób postrzegania przez społeczeństwo.

Życie w Big Burr poznajemy z perspektywy różnych bohaterów - głównie tych, którzy przyjechali tu jako grupa AAA. I jest to dość ciekawe rozwiązanie, szkoda tylko, że wszystkie te historie łączą się dopiero na sam koniec kaiążki. Dostrzegamy także różne nastawienie mieszkańców miasteczka do dzialań, które stara się prowadzić grupa, a także do samych jej członków.

Nie mam odniesiena, bo jest to moje pierwsze książkowe spotkanie z tematyką LGBT. "Pod tęczą" porusza bardzo trudny i aktualny temat, jednak ujmuje go w dość lekki i czasem nawet humorystyczny sposób. Zmusza do refleksji.

Termin LGBT powstał w latach 60. minionego stulecia, a do powszechnego obiegu wszedł w latach 90. Mimo wszystko, osoby otwarcie deklarujące swoją przynależność do tego środowiska, wciąż budzą kontrowersje.
I choć główną cechą społeczeństwa jako grupy jest różnorodność to należy jasno stwierdzić, że w kontekście osób homoseksualnych, biseksualnych i transpłciowych - nasze...

Każdy z nas choć raz słyszał bądź też czytał przeróżne historie, opisujące barwne życie kuracjuszy polskich sanatoriów. Jak pisał niegdyś Jan Kochanowski - "szlachetne zdrowie, nikt się nie dowie" i okazuje się, iż jednak wszyscy dobrze wiedzą, że nie o zdrowie się tutaj rozchodzi. Tymczasem, w jednym z dolnośląskich uzdrowisk przepada bez wieści starszy pan. Co się z nim stało?

O rozwiązanie tej zagadki pokusi się prywatny detektyw z Wrocławia, Tomasz Winkler. Nasz bohater jeszcze nie wydobrzał po ostatniej makabrycznej sprawie, a na jego biurku ląduje kolejne zlecenie. Dość nietypowe, bo zatrudnia go jego własna babcia. Przecież babci się nie odmawia!

Okazuje się, że starsza pani i starszy pan spotkali się po latach właśnie w uzdrowisku. Detektyw współpracuje z rodziną seniora i rusza śladem zaginionego. Niestety, nie dość że Winklerowi śnieg w oczy, to jeszcze byli koledzy z policji utrudniają śledztwo Wydaje się, że starszemu panu nikt nie życzyłby źle. Okazuje się, że jedyną osobą, której zależy na odkryciu prawdy jest nasz główny bohater. Czy mu się uda?

Zanim się o tym przekonacie, potrzeba nieco cierpliwości - przynajmniej na początku, gdy akcja książki się rozkręca. Później jest już znacznie ciekawie. Pojawia się wiele wątków i niespodziewane zwroty akcji. Jeśli chodzi o kreację bohaterów to duet detektyw Winkler i babcia Roma jest nie do podrobienia, a Jagoda Sztyc to niezłe ziółko!

Zimny trop to dobra książka, która być może przypadnie Wam do gustu. Mi "czegoś" w tej historii brakuje. Być może dlatego, że nie byłbym sobą gdybym nie zaczął przygody z Tomkiem Winklerem od tomu drugiego.

Każdy z nas choć raz słyszał bądź też czytał przeróżne historie, opisujące barwne życie kuracjuszy polskich sanatoriów. Jak pisał niegdyś Jan Kochanowski - "szlachetne zdrowie, nikt się nie dowie" i okazuje się, iż jednak wszyscy dobrze wiedzą, że nie o zdrowie się tutaj rozchodzi. Tymczasem, w jednym z dolnośląskich uzdrowisk przepada bez wieści starszy pan. Co się z nim...

Nieregularnie od 1996 r. rozgrywany jest konkurs "Mister World". Zwycięzca zyskuje rozgłos, pieniądze i sławę - podpisuje kontrakty reklamowe, występuje na prestiżowych pokazach mody i staje się swego rodzaju produktem. Wchodzi w zupełnie nową rzeczywistośč - świat pięknych ludzi, który piękny jest tylko z zewnątrz.

25-letni Mieszko nie myślał o udziale w konkursie piękności. Ulega jednak namowom swojej chorobliwie ambitnej matki i wbrew sobie startuje w konkursie Man of Poland. Szybko okazuje się jednak, że niewinna rozrywka skrywa swoją zgniliznę, a matka chłopaka tego nie dostrzega. Co więcej, prośbą i groźbą robi dosłownie wszystko, aby jej syn został gwiazdą i zaspokoił jej oczekiwania.

Nie trudno oprzeć się wrażeniu, że właśnie tak wygląda show-biznes od kuchni. Ile tak naprawdę jesteśmy w stanie poświęcić i do czego możemy się posunąć tylko po to, aby stanąć w blasku fleszy? Świat pięknych ludzi jest wykreowany, dostosowany do kamer.. Kiedy kurtyna opada, konkurs ma mało wspólnego z rywalizacją. Za kulisami do głosu dochodzą organizatorzy, sponsorzy i układy. Wygrywa ten, kto przyjmie reguły gry, na szali sukcesu stawiając swój honor i wartości.

"Matka" - słowo, które zapewne w wielu z nas budzi pozytywne skojarzenia. W tym przypadku, otrzymujemy jednak kreację bohaterki, która (przynajmniej we mnie) budzi skrajne odczucia. Bardzo często otrzymujemy chyba nieco przerysowany obraz pani Pierwszy - chorobliwie nadopiekuńczej kobiety, momentami natarczywej wariatki sterującej życiem swojego syna.

Niech będzie to przestroga, aby nie realizować niespełnionych ambicji i marzeń kosztem swoich dzieci.

Nieregularnie od 1996 r. rozgrywany jest konkurs "Mister World". Zwycięzca zyskuje rozgłos, pieniądze i sławę - podpisuje kontrakty reklamowe, występuje na prestiżowych pokazach mody i staje się swego rodzaju produktem. Wchodzi w zupełnie nową rzeczywistośč - świat pięknych ludzi, który piękny jest tylko z zewnątrz.

25-letni Mieszko nie myślał o udziale w konkursie...

Pustynia polarna, najzimniejszy, najsuchszy i najbardziej wietrzny kontynent na świecie. Lód i przenikliwe zimno - tak, to właśnie Antarktyda. Chociaż na stałe nie mieszkają tam ludzie, nawet kilka tysięcy śmiałków pracuje w ośrodkach badawczych.

I właśnie tam, aż na koło podbiegunowe zabiera nas autorka "Mroku". Pośród zimowych ciemności i zabójczo niskich temperatur splatają się losy trzynastu osób. Każda z nich skrywa własną tajemnicę. Jedna osoba wie zdecydowanie więcej, jednak nie okazuje tego. Ktoś inny zachowuje pozory. Tylko kto?

Jeden trup, trzynaścioro podejrzanych i dwadzieścia cztery godziny zupełnych ciemności. Fabuła w sam raz na mroczny, trzymający w napięciu thriller. Tak w zasadzie - trupów jest kilka, mordercą może być każdy, a ciemności panują pół roku.

Czy zimownicy są bezpieczni? Odpowiedzi na to i inne nurtujące pytania poszuka Kate - główna bohaterka książki. Tymczasowa lekarka wysłana na stację badawczą, kobieta z przeszłością, próbująca uciec od przeszłości i własnych demonów. Łatwo nie będzie, bo los bywa przewrotny. Pamiętajcie jednak, że potwory istnieją tylko w głowie.

Pustynia polarna, najzimniejszy, najsuchszy i najbardziej wietrzny kontynent na świecie. Lód i przenikliwe zimno - tak, to właśnie Antarktyda. Chociaż na stałe nie mieszkają tam ludzie, nawet kilka tysięcy śmiałków pracuje w ośrodkach badawczych.

I właśnie tam, aż na koło podbiegunowe zabiera nas autorka "Mroku". Pośród zimowych ciemności i zabójczo niskich temperatur...

Znowu Dolny Śląsk, znowu detektyw Tomasz Winkler, a z nim babcia Roma. I po raz kolejny sprawa tajemnicza, beznadziejna. Wszystko zaczyna się od przypadkowego spotkania. Chociaż myślę, że w życiu głównego bohatera nie ma przypadków. Drobny przestępca - Rabek, wyszedł zza kratek w Wołowie. Rozpoznał Winklera, poprosił o rozmowę. Kilka dni później leży martwy i zaczynają się problemy.

Są trupy, są podejrzani. Jest ramię sprawiedliwości i ponury atmosfer. Jest także aspirant Winkler w roli policyjnego audytora. Zaczyna się wyścig z tajemniczym Psychozą. Człowiek-zagadka skrywa w sobie prawdę o zbrodniach sprzed dwóch dekad i nie cofnie się przed niczym, aby prawda tak łatwo nie wyszła na jaw.

Co wydarzyło się w szeregach dolnośląskiej sekty, a może lepiej stwierdzić wprost - chorej rodziny w niewielkim Sadyniowie?
Odpowiedzi na to pytanie szuka Winkler. Kiedy wydaje się, że odpowiednio łączy fakty i jest coraz bliżej rozwiązania tej trudnej historii - sprawy się komplikują. Jednak, jak wiadomo "zło" należy zwyciężać "dobrem".

Mroczna atmosfera, wyraziści bohaterowie. Silnie zarysowane tło społeczne, przywiązanie do pewnych wartości. Religijność, a może wręcz obłuda. Ból i cierpienie, a po drugiej stronie zaspokojone żądze. Sekta, nieślubne dziecko, zabójstwo, samobójstwo. Tak, to wszystko dzieje się w jednej rodzinie. Rodzinie pozbawionej chyba wszelkich norm i granic. Trzeba poczuć jej specyfikę. Wtedy okaże się, że nawet na rodzimym podwórku, tuż za płotem - rozgrywa się "Moda na sukces".

Znowu Dolny Śląsk, znowu detektyw Tomasz Winkler, a z nim babcia Roma. I po raz kolejny sprawa tajemnicza, beznadziejna. Wszystko zaczyna się od przypadkowego spotkania. Chociaż myślę, że w życiu głównego bohatera nie ma przypadków. Drobny przestępca - Rabek, wyszedł zza kratek w Wołowie. Rozpoznał Winklera, poprosił o rozmowę. Kilka dni później leży martwy i zaczynają się...

Imię męskie pochodzenia perskiego. Pochodzi od słowa oznaczającego podskarbiego, stróża lub wspaniałego. Mądrość i wielka wiedza życiowa, a także wrażliwość, uczciwość i intuicja - to tylko niektóre z jego cech. Ponadto, gwiazdy wskazują, że to doskonały kandydat do budowania szczęśliwego życia rodzinnego.

Nie wiem czy wierzycie w to, co zapisane jest w gwiazdach dla waszego imienia. Przyjmijmy, że jest to prawda. On - Kacper, nasz główny bohater to żołnierz jednostki specjalnej. Jego codziennożć to służba. Życie żołnierza to jego praca i pasja. Przedzieranie się przez dżunglę, odbijanie zakładników, rozbijanie szajek, kobiety, adrenalina - to coś, co kocha.

Jednak w życiu bardzo często tak jest, że nic nie dzieje się bez przyczyny. Ona - Ksenia, to typowa kobieta po przejściach. Skrywa w swoim sercu nie tylko ból i cierpienie po stracie, ale także tajemnicę. I przekorny los splata ze sobą drogi bohaterów. Różni ich wszystko, a połączy ich najsilniejsze uczucie.

Czy w świecie pełnym różnic jest miejsce na uczucia? Wydaje się, że odpowiedź jest prosta. Bo przecież "miłość" to nic innego jak wzajemna akceptacja tego, co nas różni. Wszyscy dobrze wiemy, że życie nie jest bajką. Za każdym z nas podąża przeszłość. Czasem wydawać się może, że jest pięknie lecz nagle cały nasz świat wywraca się do góry nogami. Czy można sobie wszystko wybaczyć?

Gdyby ktoś poprosił mnie o opisanie tej książki, to odpowiadam: samo życie. Równocześnie poznajemy nie tylko historię głównych bohaterów, ale także zawiłe losy innych postaci. Widzimy w jaki sposób na różne sytuacje, na zmiany w życiu, na miłość czy niepokój reagują. różni ludzie.

Czy możemy w tych ludziach dostrzec siebie? Oczywiście. Możemy także zrozumieć, że do stworzenia dobrego związku potrzeba czegoś więcej, niż tylko miłości.

Imię męskie pochodzenia perskiego. Pochodzi od słowa oznaczającego podskarbiego, stróża lub wspaniałego. Mądrość i wielka wiedza życiowa, a także wrażliwość, uczciwość i intuicja - to tylko niektóre z jego cech. Ponadto, gwiazdy wskazują, że to doskonały kandydat do budowania szczęśliwego życia rodzinnego.

Nie wiem czy wierzycie w to, co zapisane jest w gwiazdach dla...

W 1972 r. zespół 2 plus 1 wydał swój debiutancki album "Nowy wspaniały świat". Jednym z utworów na tej płycie jest doskonale znana wszystkim piosenka "Chodź, pomaluj mój świat". O tym, jakie barwy będzie miał nasz świat, nasza codzienność - bardzo często decydujemy sami. Jednak czasami życie wymaga tego, aby to ktoś inny wziął sprawy (kredki) w swoje ręce i zrobił to za nas.

Beata, czyli z założenia główna bohaterka powieści. Młoda pani architekt, która zakochała się w żonatym koledze z pracy. Można powiedzieć: samo życie. Ich relacja bardzo szybko zmienia się w coś więcej i kobieta zachodzi w ciążę. I wydaje mi się, że dopiero w tym momencie zaczyna się cała historia Poruszająca historia trzech kobiet, którym przyjdzie zmierzyć się z trudnymi relacjami oraz z najcięższymi wyborami w życiu. Ot, taki rollercoaster życia.

Ewa Bauer oddaje w nasze ręce samo życie. Wpisuje w tą historię role społeczne pełnione przez kobiety: matka, siostra, córka. Jak wiemy, to rola matki jest najważniejsza. Zadanie, przed którym kobiety stają z pełną świadomością, a czasem pod wpływem jednego nierozważnego kroku. W tej powieści dostrzegam dwa przeciwstawne obrazy matek: Beatę i Eleonorę. Różne relacje rodzinne, różne doświadczenia bohaterek, ale to wszystko jest niczym w obliczu choroby.

W tej całej historii jest miejsce na poruszenie tematu OzN. Tematu, który w dalszym ciągu stanowi tabu wśród ludzi.

W 1972 r. zespół 2 plus 1 wydał swój debiutancki album "Nowy wspaniały świat". Jednym z utworów na tej płycie jest doskonale znana wszystkim piosenka "Chodź, pomaluj mój świat". O tym, jakie barwy będzie miał nasz świat, nasza codzienność - bardzo często decydujemy sami. Jednak czasami życie wymaga tego, aby to ktoś inny wziął sprawy (kredki) w swoje ręce i zrobił to za...

Nasze główne bohaterki - Sam i Elli to bliźniaczki. Dwie siostry, naturalne klony. Podobne czy różne? Bardzo często mówi się o pewnej niezwykłej więzi łączącej bliźnięta. Życie bywa jednak przewrotne. I czasami ta nić tak po prostu pęka, ale czy do końca?

Oto historia sióstr, które mają swoje sekrety. Mamy tutaj do czynienia z podwójną narracją, ale zdecydowanie częściej do "głosu" dochodzą losy Sam. Sam, która jest trzeźwa od roku. Od ostatniej rozmowy z bliźniaczką. W dzieciństwie były praktycznie nierozłączne, ale potem ich drogi się rozeszły. Można powiedzieć, że Elli wiodła spokojne życie, natomiast jej siostra brała je pełnymi garściami. I się zachłysnęła. Czy tylko ona? Dobre pytanie.

Opis zachęca czytelnika. Możemy wyczytać z niego, że autorka stworzyła błyskotliwą mieszankę powieści obyczajowej, psychologicznej i thrillera.

Brown zabiera nas do Hollywood, w świat show-biznesu i nastoletnich gwiazd. W mroczne kulisy kariery aktorskiej, które prowadzą do uzaleźnienia. Pokazuje w jak łatwy sposób ulegamy pokusom, manipulacjom i swoim pragnieniom.

Nasze główne bohaterki - Sam i Elli to bliźniaczki. Dwie siostry, naturalne klony. Podobne czy różne? Bardzo często mówi się o pewnej niezwykłej więzi łączącej bliźnięta. Życie bywa jednak przewrotne. I czasami ta nić tak po prostu pęka, ale czy do końca?

Oto historia sióstr, które mają swoje sekrety. Mamy tutaj do czynienia z podwójną narracją, ale zdecydowanie częściej...

Sztokholm. Właśnie tu w lutową noc 1944 roku, w niewielkim mieszkaniu w dzielnicy Klara dochodzi do pierwszego brutalnego morderstwa. Kobieta zostaje ukrzyżowana na podłodze. Na miejsce zbrodni przybywa młoda siostra policyjna - Elsie Svenns. Niestety, okazuje się, że morderca - nazywany Zabójcą z Bagna, wciąż jest w pobliżu .I właśnie wtedy, po raz pierwszy osoba broniąca ofiary, sama się nią staje.

Mija trzydzieści lat, jest rok 1974. Wydaje się, że po brutalnej zbrodni sprzed kilkudziesięciu lat nie ma już śladu. Wówczas, w jednym z mieszkań policja znajduje kolejną ukrzyżowaną i zgwałconą kobietę. Skojarzenia z przeszłości nasuwają się same. Kim jest ten człowiek, który w tak brutalny sposób traktuje kobiety i czy obu zabójstw dokonała jedna i ta sama osoba?

Lata mijają, a zagadki brutalnych morderstw nie zostają rozwiązane. Co więcej, pojawiają się kolejne ofiary - kobiety, ukrzyżowane na podłodze. Oprawca działa w taki sam sposób. Zespoły śledczych starają się znaleźć sprawcę brutalnych morderstw, wciąż bezskutecznie szukając odpowiedzi na nurtujące ich pytania. Siedemdziesiąt lat od feralnej lutowej nocy, wszystko staje się jednak jasne. I gwarantuję, że zakończenie Was zaskoczy.

"Łowca cieni" to z jednej strony bardzo dobry thriller psychologiczny, a z drugiej strony - kryminał. Jest to wciągająca i dobrze napisana książka. Właściwie, może są to doskonale przemyślane, oddzielne historie bohaterów wpisane w tło historyczne, które łączą się w całość? Ukazują problemy i stereotypy, z którymi na przestrzeni lat musiały zmagać się kobiety m.In dyskryminację, nienawiść i przemoc.

Sztokholm. Właśnie tu w lutową noc 1944 roku, w niewielkim mieszkaniu w dzielnicy Klara dochodzi do pierwszego brutalnego morderstwa. Kobieta zostaje ukrzyżowana na podłodze. Na miejsce zbrodni przybywa młoda siostra policyjna - Elsie Svenns. Niestety, okazuje się, że morderca - nazywany Zabójcą z Bagna, wciąż jest w pobliżu .I właśnie wtedy, po raz pierwszy osoba broniąca...