Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , ,

Tak jak Czerwoną Królową przeczytałam, a właściwie połknęłam w kilka chwil tak ze Szklanym Mieczem przeżywałam istną mękę. Nie mam zielonego pojęcia czym jest to spowodowane, może tym, że pierwszą częścią autorka podniosła sobie poprzeczkę naprawdę wysoko? A może tą zbyt małą, jak na ponad 500 stron, liczbą dialogów? Ogólnie po opiniach innych osób spodziewałam się czegoś naprawdę niesamowitego, a spotkało mnie straszne rozczarowanie. W szczególności jeśli chodzi o postać Mare, o ile jestem w stanie zrozumieć jej rozterki tak wcale nie popierałam jej wyborów i decyzji, zastanawiałam się co kieruje tą dziewczyną, że zamiast szukać sojuszników próbowała zepsuć dobre relacje między osobami na których jej zależało, za chwilę użalając się nad sobą, że została sama, ma pustkę w sercu itp itd. Trzecią część z pewnością przeczytam gdyż wciąż liczę, że seria wróci do tej samej formy z jaką zaczęła.

Tak jak Czerwoną Królową przeczytałam, a właściwie połknęłam w kilka chwil tak ze Szklanym Mieczem przeżywałam istną mękę. Nie mam zielonego pojęcia czym jest to spowodowane, może tym, że pierwszą częścią autorka podniosła sobie poprzeczkę naprawdę wysoko? A może tą zbyt małą, jak na ponad 500...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

"Sajon. Nie ma bezpieczniejszego miejsca"

Nie mam pojęcia od czego mogłabym zacząć pisząc tę recenzję. Zaczynam ją już trzeci raz i to nadal nie jest to... Chce Wam przekazać jak najwięcej z tej książki, ale nie jest to możliwe, najzwyczajniej nie wiem jak się za to zabrać.

Mam strasznie mieszane uczucia co do tej pozycji. Przeczytałam ją ponad rok temu, w zeszłoroczne wakacje i od tego czasu próbuje wystukać jakąś recenzję, która nie byłaby w całości spojlerem, ale jednocześnie przekazywałaby istotę tej książki.

Zatem spróbuję raz jeszcze.

„Czas żniw” to debiutancka powieść Samathy Shannon, młodej pisarki btw. niewiele starszej ode mnie, a zarazem początek siedmiotomowego cyklu opowiadającego o... właśnie o czym?

Witamy w Londynie! Jest rok 2059. Wśród zwykłych ludzi zwanych ślepcami, żyją też osoby posiadające dar - dar jasnowidzenia. Jednak nie do końca jest on dla nich darem. Raczej przekleństwem, które sprawia, że ich życie jest w ciągłym niebezpieczeństwie, są poniżani i skazani na ciągłe kontrolowanie przez Podstrażników Sajonu. Okrucieństwa takiego życia doświadcza dziewiętnastoletnia Paige Mahoney, która pracuje w kryminalnym podziemiu Sajonu Londyn dla Jaxona Halla, okłamując jednocześnie swojego ojca, nie mogąc wyznać mu prawdy o tym, ze popełnia przestępstwo. Nasza młoda protagonistka jest śniącym wędrowcem, co oznacza, że potrafi wpływać na senny krajobraz. Jej dar pozwala na zdobywanie cennych informacji, dla jej mim-lorda, przez włamywanie sie do ludzkich umysłów. Gdyby ktoś się o tym dowiedział Paige, znana także jako Blada Śniąca, zawisła by na szubienicy, bowiem tak potężnych jasnowidzów się pozbywano.

Wystarczył jeden jedyny błąd, aby tak prawie się stało...

Po resztę recenzji zapraszam tutaj: http://zaczytanaapatheia.wix.com/apatheia#!7-Recenzje-Bez-Cenzury-Czas-Żniw-Samantha-Shannon/cmbz/560fb1980cf2f0ed7a2e3493

:))

"Sajon. Nie ma bezpieczniejszego miejsca"

Nie mam pojęcia od czego mogłabym zacząć pisząc tę recenzję. Zaczynam ją już trzeci raz i to nadal nie jest to... Chce Wam przekazać jak najwięcej z tej książki, ale nie jest to możliwe, najzwyczajniej nie wiem jak się za to zabrać.

Mam strasznie mieszane uczucia co do tej pozycji. Przeczytałam ją ponad rok temu,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

„Z każdym kolejnym dniem wszystko na nowo staje się możliwe.
Obojętnie czy żyjesz czy giniesz, możesz mieć tylko jeden dzień na raz.”

Wyobraźcie sobie przyszłość, w której powstaje państwo nazywane Republiką.
Ludzie wierzą w jej dobro i oddają jej hołd. Żołnierze walczą z wrogimi Koloniami i pozbywają się Patriotów, którzy „działają na szkodę świetnej i wspaniałej Republice”.
Pomyślcie co by było gdybyście w wieku dziesięciu lat musieli przystąpić do egzaminu zwanego Próbą, który zadecyduje o tym czy będziecie żyć dostatnie czy też będziecie wiecznie biedni i cierpiący głód.
Wszystko dla dobra ojczyzny.
Pozory mylą…
Republika okazuje się okrutna i mściwa. Gotowa sięgnąć po wszelkie dostępne środki, aby dopiąć swego. Życie w niej jest trudne, a na własnej skórze doświadczają jej zła June i Day – pochodzący z dwóch różnych światów nastolatkowie.
June Iparis to „cudowne dziecko”, zdała Próbę z największą ilością punktów, ponadto ukończyła uniwersytet w wieku piętnastu lat i jest geniuszem militarnym, idealnym żołnierzem Republiki. Dziewczyna o silnej osobowości, nie dająca sobie w przysłowiową kaszę dmuchać. Jednak mimo to życie ciężko ją doświadcza – wychowujący ją od dziecka po śmierci rodziców brat – Metias ginie w dziwnych okolicznościach, a podejrzenia padają na Day’a, biednego chłopaka pochodzącego ze slumsów sektora Lake. Rówieśnik June, a zarazem nieuchwytny przestępca i hańba dla Republiki, ośmieszający ją na każdym kroku.
Rządna zemsty June zaczyna poszukiwania rzekomego zabójcy swego brata.

„Obiecuję Ci – Twoje życie odtąd należy do mnie”

Jednak kiedy prawda wychodzi na jaw, wszystko przestaje być takie jak się wydaje. Jedynym ratunkiem jest ucieczka.
Powieść wprost oszałamiająca, pełna zagadek, pytań bez odpowiedzi i wartkiej akcji, które sprawiają, że książka jest wciągająca do tego stopnia, że czytamy ją kartka po kartce, aż dochodzimy do końca i pragniemy więcej.

Zakończenie zaskakujące przez co zmusza czytelnika do sięgnięcia po kontynuację.
Nadal czuję niedosyt mam wręcz ochotę biec już teraz do księgarni.
Jedyną rzeczą, która mnie lekko irytowała to ten niebywale młody wiek, ale bohaterowie są na tyle dojrzali, że nie odczuwa się tego aż tak bardzo.

Cenię sobie bohaterki o silnej osobowości i taka właśnie jest June, przez co automatycznie zyskała moją sympatię, jest bowiem nieokiełznana , dążąca do celu i prawdy.
Day również jest niczego sobie bohaterem – opiekuńczy, troskliwy, a zarazem sprytny i nieuchwytny dla Republiki przestępca, sprawiający jej problemy.

Książkę polecam gorąco każdemu, kto uwielbia dystopijne powieści i akcję już od pierwszych stron.

„Z każdym kolejnym dniem wszystko na nowo staje się możliwe.
Obojętnie czy żyjesz czy giniesz, możesz mieć tylko jeden dzień na raz.”

Wyobraźcie sobie przyszłość, w której powstaje państwo nazywane Republiką.
Ludzie wierzą w jej dobro i oddają jej hołd. Żołnierze walczą z wrogimi Koloniami i pozbywają się Patriotów, którzy „działają na szkodę świetnej i wspaniałej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

„Anioł”, czyli prawie 400 stron drogi krzyżowej

Nie lubię kiedy opis książki jest lepszy od niej samej. Jest mi bardzo przykro, że z "Aniołem" właśnie tak było, podczas kiedy tytułowe anioły to jeden z moich ulubionych tematów.
Może zacznę od zalet książki, będzie zdecydowanie sympatyczniej.
Bardzo ciekawą koncepcją jest przedstawienie aniołów w negatywnym świetle jako tych, które wcale nie chronią a zabijają, a nawet lepiej „pasożytują na ludzkiej energii”! To nie pierwsza książka o aniołach jaką przeczytałam, ale jedyna, w której anioły to pasożyty.
Ogólnie pomysł bardzo ciekawy – Willow, półanioł brata się z Aleksem, Zabójcą Aniołów i wspólnie stają do walki przeciwko armii aniołów (właściwie to nie do końca stają do walki, bo w sumie zwiewają w góry gdzie pieprz rośnie, ale mniejsza).
I to chyba tyle jeśli chodzi o zalety. Można by jedynie dodać tu postać Aleksa (ale jedynie do 200-którejś strony, bo potem też robią się z niego miękkie kluski jak z Willow). A i bym zapomniała - jego czarne porsche (które ma tylko przez jakieś 100 stron, ale zawsze).
Co do reszty… bohaterką jest Willow, która okazuje się być półaniołem i umie naprawiać samochody. Początkowo wydaje się być osobą silną i zrównoważoną, ale z biegiem czasu zaczyna po prostu denerwować. Czytając książkę miałam ochotę wejść tam i jej czymś przyłożyć. Rozumiem, że musiała uciec z rodzinnego miasta, z dala od matki i ciotki, z obcym chłopakiem, ale żeby ryczeć co chwilę przez pół książki? Jej głupie pytania typu: „Czy to naprawdę bawełna?”, sprawiały, że pokładałam się ze śmiechu.
Rzadko kiedy główna bohaterka, aż tak mnie irytuje.
Co do akcji i fabuły, była ciekawie zakreślona i poprowadzona, ale te wszystkie przemyślenia Willow były wprost nie do zniesienia. Tak samo nie mogłam zdzierżyć mieszaniny narracji pierwszo i trzecio osobowej. To naprawdę niezbyt korzystne połączenie, przynajmniej dla mnie.
Książka strasznie przewidywalna, jak to zwykle bywa z młodzieżówkami. Czegoś mi w niej jednak zbrakło.
Ocena jest strasznie słaba, bo jedynie 3/10 :( ( Ta trójka to za przystojnego Aleksa i jego porsche ;) )
Kontynuację przeczytam z pewnością, bo nie lubię skreślać trylogii(?) już po pierwszej części. Mam nadzieję, że Willow się jakoś zmieni w drugiej części, na przykład będzie mniej płaczliwa.

„Anioł”, czyli prawie 400 stron drogi krzyżowej

Nie lubię kiedy opis książki jest lepszy od niej samej. Jest mi bardzo przykro, że z "Aniołem" właśnie tak było, podczas kiedy tytułowe anioły to jeden z moich ulubionych tematów.
Może zacznę od zalet książki, będzie zdecydowanie sympatyczniej.
Bardzo ciekawą koncepcją jest przedstawienie aniołów w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

„To zadziwiające, jak mocno trzymamy się fragmentów przeszłości, czekając na przyszłość”

„Dobrani” Ally Condie to jedna z tych książek, które czyta się z zapartym tchem od początku do końca. Mogłoby się wydawać, że to kolejna opowiastka dla młodzieży z wątkiem miłosnym typu „dziewczyna, dwóch chłopaków…sratatata…”. Ale w przypadku „Dobranych” jest inaczej.
Poznajemy świat inny od naszego, w którym zamieszkuje nasza bohaterka Cassia, gdzie wszystko jest odgórnie zaplanowane i kontrolowane przez Społeczeństwo, nawet miłość. Wszystko dla dobra ogółu, ale czy aby na pewno?
Cassię poznajemy w momencie kiedy wybiera się na uroczystość Doboru, gdzie poznaje swoją drugą połówkę na całe życie. Okazuje się nią jej najlepszy przyjaciel Xander.
Otrzymuje mikrokartę z informacjami o swoim wybranku, jednak kiedy postanawia ją sprawdzić na ekranie zamiast Xandera, wyświetla się twarz Ky’a Markhama.
Nasza bohaterka zaczyna wątpić w nieomylność Społeczeństwa.
Zaczyna zauważać rzeczy, które wcześniej nic nie znaczyły i wydawały się całkiem normalne.
Jest zmuszona wybrać pomiędzy tym co słuszne i dobre, co nakazuje jej Społeczeństwo, a drogą, którą wcześniej nikt nie odważył się pójść. Jakiego wyboru dokona Cassia?
Nie byłam za bardzo przekonana co do tej książki, dość sceptycznie do niej podchodziłam. Początkowo spodziewałam się jakiegoś przesłodzonego romansu o szczęśliwym zakończeniu, ale zostałam pozytywnie zaskoczona, że jest wręcz przeciwnie.
Jeśli ktoś lubi antyutopijne historie z wątkiem miłosnym to mogę z czystym sumieniem polecić „Dobranych”.
Nadal jednak mam żal, że nie wydano w Polsce pozostałych części, więc niestety pozostaje mi jedynie przeczytanie ich w oryginale.

„To zadziwiające, jak mocno trzymamy się fragmentów przeszłości, czekając na przyszłość”

„Dobrani” Ally Condie to jedna z tych książek, które czyta się z zapartym tchem od początku do końca. Mogłoby się wydawać, że to kolejna opowiastka dla młodzieży z wątkiem miłosnym typu „dziewczyna, dwóch chłopaków…sratatata…”. Ale w przypadku „Dobranych” jest inaczej.
Poznajemy...

więcej Pokaż mimo to