rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

To jest moje pierwsze zetknięcie z twórczością Katarzyny Michalak, ale mogę z pewnością stwierdzić, że nie ostatnie. Nie będę ukrywać, że podchodziłam do tej powieści z pewną rezerwą - jak zawsze, gdy sięgam po raz pierwszy po polskiego Autora. Pomyślałam jednak, że świąteczna książka z psiakiem w tle nie może być zła. W życiu nie spodziewałam się, że będę tak bardzo przeżywać tę historię...
"Było sobie szczęście" jest powieścią wielowątkową, lecz prym wiodą dwa: wątek Uli i jej męża, a więc właścicieli psiaka oraz wątek Bingo, który samotnie przemierza Polskę. I to zdecydowanie ścieżka szczeniaka poruszyła mną bardziej i zafascynowała.
Welsh corgi znalazł się nagle z dala od domu i ukochanej pani. Odważnie postanowił, że sam poszuka drogi znad morza do domu. Po drodze spotykał wielu ludzi. Różnych. Zawsze takich z problemami... I tak naprawdę nie wiadomo, kto komu bardziej pomagał.
Nie chcę zdradzać zbyt wiele, ale MUSISZ sięgnąć po tę książkę. Jest idealna. Nie mam żadnych zastrzeżeń. No, może poza jednym - powinni sprzedawać ją w pakiecie z chusteczkami..

To jest moje pierwsze zetknięcie z twórczością Katarzyny Michalak, ale mogę z pewnością stwierdzić, że nie ostatnie. Nie będę ukrywać, że podchodziłam do tej powieści z pewną rezerwą - jak zawsze, gdy sięgam po raz pierwszy po polskiego Autora. Pomyślałam jednak, że świąteczna książka z psiakiem w tle nie może być zła. W życiu nie spodziewałam się, że będę tak bardzo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Historia Blaire i Phixa wciągnęła mnie już od początku pierwszego tomu. A tak naprawdę to od pierwszych fragmentów, które jeszcze przedpremierowo pojawiały się na profilach Kasi w internecie...

Ich relacja nigdy nie należała do łatwych. Oboje zmieniali się na przestrzeni tomów. Blaire powoli dojrzewała emocjonalnie, a Phix... Cóż, on po prostu z Phixa powoli stawał się Philippem. Do samego końca nie zmieniły się w nim jedynie dwie rzeczy - uczucie do Blaire i tajemnice.

Autorka ostrzegała, że ostatni tom tej historii może wycisnąć z nas potok łez. Byłam więc przygotowana na ogromny roller-coaster - duży nawet jak na Hanerową.

Interesy Blaire się sypią. W domu też nie lepiej, od kiedy do gry wkroczyła druga żona Phixa. Liam nadal jest więziony. Ponadto do świata żywych wracają umarli...

Tym razem Phix postanawia nieco wtajemniczyć żonę w swoje plany. Czy jednak jest wobec niej naprawdę szczery? Nie powiedziałabym. Czy naprawdę robi to dla jej dobra? Niewykluczone. Czy tym razem ma zamiar pomścić ukochaną?

Wybaczcie, ale więcej Wam nie zdradzę! Mogę tylko napisać, że absolutnie nie zawiodłam się zakończeniem, które przygotowała dla nas Kasia Haner. Długo na nie czekałam, a jednocześnie troszkę mi przykro, że to już koniec...

Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko zachęcić Was do przeczytania "Złej miłości", a sama zabieram się za ponowne przeczytanie całej serii Niebezpieczni mężczyźni - tym razem od początku historii Blaire i Phixa do samego końca.

Historia Blaire i Phixa wciągnęła mnie już od początku pierwszego tomu. A tak naprawdę to od pierwszych fragmentów, które jeszcze przedpremierowo pojawiały się na profilach Kasi w internecie...

Ich relacja nigdy nie należała do łatwych. Oboje zmieniali się na przestrzeni tomów. Blaire powoli dojrzewała emocjonalnie, a Phix... Cóż, on po prostu z Phixa powoli stawał się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Piętno Morfeusza" to czwarta i definitywnie ostatnia część serii Mafijna miłość. Ta książka praktycznie powstała na zamówienie fanów Autorki. Po sposobie, w jakim zakończone zostało "Przebudzenie Morfeusza" domagano się wytłumaczenia, czy Adamowi udało się odzyskać Cass.
Historia Adama/Morfeusza od początku była pokręcona i trudna. Ze względu na swoją przeszłość, złamał serce Cassandrze nie raz. Jednak tym razem ich życie miało się uspokoić, a Mirrors zniknąć z ich świata.
Tylko że Afrodyta przypomniała sobie, kim była przed wstąpieniem do "mitologicznego świata". I chce w nim z powrotem Morfeusza.
Czy Adam oprze się pokusie? Czy znowu złamie serce Cass? Czy rodzina Tommy'ego przetrwa?
Ta część pełna jest bólu i cierpienia. Kłamstwa znowu biorą górę nad rozsądkiem. Adam McKey nie uczy się na błędach...

"Piętno Morfeusza" to czwarta i definitywnie ostatnia część serii Mafijna miłość. Ta książka praktycznie powstała na zamówienie fanów Autorki. Po sposobie, w jakim zakończone zostało "Przebudzenie Morfeusza" domagano się wytłumaczenia, czy Adamowi udało się odzyskać Cass.
Historia Adama/Morfeusza od początku była pokręcona i trudna. Ze względu na swoją przeszłość, złamał...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

„LoveInk You” miałam już okazję jakiś czas temu poznać we fragmentach publikowanych przez Kasię na Fb i Wattpad. I szczerze nie mogłam się doczekać, aż ukaże się w pełnej wersji. Historia Isaaka i Niny to emocjonalny rollercoaster. I zdecydowanie różni się od innych książek wydanych pod pseudonimem Haner. Jeśli miałabym powiedzieć, do której jej najbliżej, to powiedziałabym, że chyba do „Zapomnij o mnie”, jednak tutaj bohaterowie są dużo bardziej wyraziści – co gra zdecydowanie na korzyść „LoveInk You”.
O czym tak właściwie jest ta historia? Cóż, Isaak to popularny tatuażysta, który wraz z dwoma przyjaciółmi prowadzi własny salon i aktualnie kręci w nim nowy reality show. Nina to z kolei tajemnicza dziewczyna, która przypadkiem wkrada się w jego życie. Zatwardziały bawidamek zmienia dzięki niej stopniowo spojrzenie na świat, a w szczególności na relacje damsko-męskie.
Kto się sparzy na tej znajomości? Kto kogo oszuka i skrzywdzi? Czy nagłe zniknięcie Niny odsłoni w końcu jej tajemnicę? Co w tej sytuacji zrobi Isaak? Czy będzie w stanie zaryzykować wszystko, by być z ukochaną?
Musisz przeczytać, żeby się dowiedzieć. Ale dobrze Ci radzę – naszykuj sobie chusteczki na ostatnią tercję powieści.

„LoveInk You” miałam już okazję jakiś czas temu poznać we fragmentach publikowanych przez Kasię na Fb i Wattpad. I szczerze nie mogłam się doczekać, aż ukaże się w pełnej wersji. Historia Isaaka i Niny to emocjonalny rollercoaster. I zdecydowanie różni się od innych książek wydanych pod pseudonimem Haner. Jeśli miałabym powiedzieć, do której jej najbliżej, to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Z twórczością Kristen Ashley miałam już do czynienia, gdy sięgnęłam po serię Dream Man. Już wtedy bardzo spodobał mi się jej styl pisania, łatwość z jaką była w stanie połączyć śmiech i wzruszenie na kartach powieści.
"Niebezpieczny facet" to szósty tom serii o Rockowych laskach. W każdej z części poznajemy historię innej pary głównych bohaterów. Tym razem padło na Mace'a i Stellę.
I w tym miejscu muszę przyznać, że znam już większość schematów wykorzystywanych w romansach na pamięć. Jednak tutaj pojawia się coś nieco innego... Nie mamy tutaj nieznajomych, którzy zaczynają się w sobie zakochiwać. Nie ma tutaj popularnego ostatnio hate-love. Nie ma tutaj wzdychających do siebie od lat, ale bojących się tego przed sobą przyznać dwóch gołąbeczków. Nie. Tutaj spotykamy się z ludźmi, którzy byli parą (nawet udaną), ale rok temu się rozstali. I mimo, że to Mace odszedł, gdy tylko Stelli grozi niebezpieczeństwo, nie odstawi nogi, nie uchyli się i postanawia sam o nią zadbać. Co na to Stella? Cóż, jest wściekła (jak każda kobieta byłaby na jej miejscu)!
Kiedy na jaw wychodzi coraz więcej tajemnic z przeszłości i to nie tylko dotyczących rozstania tej dwójki, uczucia mogą okazać się niewystarczające. Potrzebna będzie lojalność...
To opowieść o tym, że życie nie zawsze jest kolorowe. Że czasem wszystko się wali. Że każdy z nas ma jakieś demony. Ale nigdy nie będziesz sam, gdy masz rodzinę (i wcale nie chodzi tu o więzy krwi)...

Z twórczością Kristen Ashley miałam już do czynienia, gdy sięgnęłam po serię Dream Man. Już wtedy bardzo spodobał mi się jej styl pisania, łatwość z jaką była w stanie połączyć śmiech i wzruszenie na kartach powieści.
"Niebezpieczny facet" to szósty tom serii o Rockowych laskach. W każdej z części poznajemy historię innej pary głównych bohaterów. Tym razem padło na Mace'a i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Do tej pory celowo omijałam książki w pandemicznym klimacie szerokim łukiem, ponieważ jest to dla mnie dość ciężki temat. Jednak dla "Tylko nie on" postanowiłam się przełamać. Czy było warto? Tak.

Ta książka to z jednej strony typowa relacja hate-love, ale jednak osadzona w zupełnie innych realiach. Bohaterowie niejako utknęli ze sobą w górskiej willi, przerażeni sytuacją nie tylko w Nowym Jorku, ale i na całym świecie. To nie tak, że Cameron i Elijah się nie znali i dopiero w zamknięciu zaczęli się poznawać. Nie - oni znali się bardzo dobrze i długo. Jednak nigdy nie powiedzieli sobie otwarcie, co czują - zamiast tego wybierali wzajemne przytyki i ośmieszanie. Zatem gdy po wielu latach zostali ponownie zmuszeni do spędzenia ze sobą czasu, atmosfera wydawała się być dość napięta. Z dnia na dzień robili małe kroczki naprzód i zaczynali czuć się coraz lepiej i swobodniej w swoim towarzystwie. Skupieni na tym, co się dzieje między nimi, niejako zapomnieli o czyhającym niebezpieczeństwie...

Kiełkujące uczucie miało przejść wielką próbę. I to nie jedną.

Czy po powrocie do "normalności" nadal będą chcieli dzielić ze sobą codzienność? Cóż, tego dowiesz się, gdy przeczytasz "Tylko nie on". To naprawdę przyjemna lektura na wieczorny relaks. Dużo tu humoru, ale i pouczających rozmów. Zdecydowanie polecam!

Do tej pory celowo omijałam książki w pandemicznym klimacie szerokim łukiem, ponieważ jest to dla mnie dość ciężki temat. Jednak dla "Tylko nie on" postanowiłam się przełamać. Czy było warto? Tak.

Ta książka to z jednej strony typowa relacja hate-love, ale jednak osadzona w zupełnie innych realiach. Bohaterowie niejako utknęli ze sobą w górskiej willi, przerażeni sytuacją...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Lubię jeździć palcem po mapie. 😆😂
A tak serio, to zanim się dokądś wybiorę, lubię mieć jakieś pojęcie - nie tylko na temat możliwych do odwiedzenia atrakcji, ale przede wszystkim miejscowej kultury, zwyczajów, życia czy namiastki historii.
"I love Korea. K-pop, kimchi i cała reszta" to książka i przewodnik w jednym. Dowiemy się o ciekawych miejscach, o jedzeniu i o ludziach! To wiedza w pigułce, ale przedstawiona w ciekawy sposób. Nie ma tu suchych faktów. Pojawiają się ciekawostki, wskazówki i mnóstwo kolorowych zdjęć, oddających klimat Korei.
Znajdziemy tu też cały rozdział poświęcony koreańskiej muzyce, która od kilku lat jest niezwykle popularna. To samo tyczy się koreańskich seriali i filmów, które również zostają nam przybliżone. Dodatkowo, jako urozmaicenie, autor zamieścił w książce kilka wywiadów specjalnych - kto pamięta Gangnam Style Psy?
Jeśli ktoś chciałby pomieszkać w Korei i tam pracować, też znajdzie coś dla siebie - m.in. dowiesz się, co jest tam pracowniczym rytuałem! 😅
Ta książka to połączenie tradycji i współczesności, to wiedza w pigułce. Wybierasz się do Korei? Świetnie, w takim razie koniecznie musisz przeczytać tę pozycję! Lubisz k-pop albo spodobał Ci się jakiś koreański serial? W takim razie "I love Korea..." musi się znaleźć w Twojej biblioteczce!
I jakby zawartość to było mało, to ta okładka... 😻 Cóż, to wydanie jest po prostu PRZEPIĘKNE!

Lubię jeździć palcem po mapie. 😆😂
A tak serio, to zanim się dokądś wybiorę, lubię mieć jakieś pojęcie - nie tylko na temat możliwych do odwiedzenia atrakcji, ale przede wszystkim miejscowej kultury, zwyczajów, życia czy namiastki historii.
"I love Korea. K-pop, kimchi i cała reszta" to książka i przewodnik w jednym. Dowiemy się o ciekawych miejscach, o jedzeniu i o...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po przeczytaniu "Złej chwili" targają mną sprzeczne emocje... Historia Blair i Phixa od początku należała do tych bardziej złożonych i skomplikowanych. Ich 'związek' był burzliwy, ale tym razem to istny huragan.
Phix miał zniknąć, ale chyba oboje zdawali sobie sprawę z tego, że nie będzie w stanie. Z odległości bacznie obserwował swoją żonę, aż w końcu życie w cieniu przestało mu wystarczać. Jednak tym razem ich nowy początek wyglądał zgoła inaczej. Bo Phix pokazał swoją inną twarz - ludzką twarz. Na dodatek nieco się otworzył, co zaskutkowało wypłynięciem na powierzchnię ukrytych uczuć.
Tylko, że w historii tej dwójki nic nie może być piękne i proste.
Bo kiedy mężczyzna, tuż przed swoim wyjazdem do Masona, widzi pewną scenę - opacznie ją rozumie, a wszystko co mieli, rozsypuje się niczym domek z kart.
Blair wyhodowała pazurki i stara się iść przez ten brutalny świat z podniesioną głową. Mimo to, czuje się więźniem własnych uczuć.
A Phix? On nadal ma problem z uczuciami z tym, czego pragnie. To mały, zagubiony chłopiec, który jednak ma w rękach ogromną władzę. Kiedy myślałam, że Phix nie jest taki zły, zrobił coś, czego chyba nie będę w stanie mu wybaczyć. Może on wcale nie zasługuje na szczęście i powinna spotkać go kara za wszystkie grzechy?
Ale tego dowiemy się w czwartej części. Bo nadal pozostaje wiele zagadek do rozwikłania...

Po przeczytaniu "Złej chwili" targają mną sprzeczne emocje... Historia Blair i Phixa od początku należała do tych bardziej złożonych i skomplikowanych. Ich 'związek' był burzliwy, ale tym razem to istny huragan.
Phix miał zniknąć, ale chyba oboje zdawali sobie sprawę z tego, że nie będzie w stanie. Z odległości bacznie obserwował swoją żonę, aż w końcu życie w cieniu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kiedy rok temu Autorka oznajmiła, że wydaje nową książkę pod własnym nazwiskiem, a nie pod pseudonimem, zastanawiałam się czy uda jej się mnie jeszcze zaskoczyć. "Skandal" był nieco inny niż dotychczasowe książki Kasi, ale nadal miał w sobie "to coś". No i ten cliffhanger...
W "Femme Fatale" widzimy Julię, która cierpi po rozstaniu z Jamesem. Która nie jest w stanie zrozumieć, jak mężczyzna mógł ją tak okrutnie oszukać. Która pragnie stanąć na nogi i odzyskać siebie. W Paryżu. W nowej pracy. Z nowym szefem, który jest przeciwieństwem Jamesa. Co może pójść nie tak?

Otóż, kiedy nowy szef, Gaspard, okazuje się być fajnym, miłym facetem i wydaje się, że życie Julii idzie ku lepszemu, w mieście pojawia się wspólnik Gasparda... JAMES.

Nagle Julia znajduje się między dwoma mężczyznami, którzy niesamowicie ją do siebie przyciągają i nie są jej obojętni. Każdy chce ją mieć na swój sposób. Beztroski Gaspard, okazuje się być niezwykle opiekuńczy. Powściągliwy James już raz złamał jej serce. Kogo wybierze Julia?

Jeśli sądziłaś, że James będzie z Julią szczery... No cóż - prawdziwy skandal dopiero przed nami! 😈

PS Tak, będzie trzecia część. 😉

Kiedy rok temu Autorka oznajmiła, że wydaje nową książkę pod własnym nazwiskiem, a nie pod pseudonimem, zastanawiałam się czy uda jej się mnie jeszcze zaskoczyć. "Skandal" był nieco inny niż dotychczasowe książki Kasi, ale nadal miał w sobie "to coś". No i ten cliffhanger...
W "Femme Fatale" widzimy Julię, która cierpi po rozstaniu z Jamesem. Która nie jest w stanie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Z twórczością Kasi jestem na bieżąco - to Ona wciągnęła mnie w świat mafijnych romansów i niebezpiecznych związków. Jednak moją ogromną słabością jest sport. I sportowcy. 😈 Według mnie to jest nadal temat nierozwinięty na naszym rynku wydawniczym. No i tutaj wkracza Kasia Nowakowska. Cała na czarno! 😂 Ze swoją nową serią - tak, to nie będzie jednotomówka - o świecie koszykówki.
Może zastanawiasz się, dlaczego tym razem Katarzyna Nowakowska, a nie K.N. Haner? Dlatego, że ta książka jest nieco inna niż to, co proponuje nam Haner. Jest to romans, ale nie aż tak mocno erotyczny. "Zagrywce" znacznie bliżej do "Skandalu" czy chociażby "Rysunkowego chłopaka" niż na przykład do kultowej już serii o Morfeuszu. Jest łagodniejsza, co wcale nie oznacza, że mało się tu dzieje! Co to to nie - w końcu to powieść spod pióra Kasi!
Główna bohaterka to ciężki, silny charakter. Stawia na swoim i rządzi twardą ręką. Jednak to wszystko tylko pozory - pieniądze i pozycja nie oznaczają, że jest szczęśliwa, a jej życie jest usłane różami. Dziewczyna ma za sobą trudną przeszłość, która nadal się za nią ciągnie i ciągnąć będzie.
Jeden z elementów jej przeszłości zjawia się niepodziewanie w jej biurze i oznajmia, że jest nowym nabytkiem klubu. Co z tego wyniknie?
Po tylu latach chemia i iskry nadal są między nią a Jacobem ogromne. Tylko, że Abi doskonale pamięta, do czego to wszystko doprowadziło, a tymczasem Jacob nie ma pojęcia o wszystkich konsekwencjach, jakie pociągnęło za sobą jego zachowanie. Kiedy tajemnice wyjdą na jaw, nic już nigdy nie będzie takie samo. No, może poza jednym - kto nigdy nie był wierny, nagle się nim nie stanie, czyż nie? A może jednak? Może nie wszystko jest takie, na jakie wygląda?
"Zagrywka" to ten rodzaj książki, która jest lekka i przyjemna, świetnie napisana, wciąga od pierwszych stron i nie chce wypuścić, dopóki jej nie skończysz - ja nie byłam w stanie jej odłożyć i pochłonęłam w jeden wieczór! 😈 Emocjonalna huśtawka - tego możesz być pewna! 💓
Ja już czekam na kolejny tom i dalsze losy Abi, Jacoba i Daniela!

Z twórczością Kasi jestem na bieżąco - to Ona wciągnęła mnie w świat mafijnych romansów i niebezpiecznych związków. Jednak moją ogromną słabością jest sport. I sportowcy. 😈 Według mnie to jest nadal temat nierozwinięty na naszym rynku wydawniczym. No i tutaj wkracza Kasia Nowakowska. Cała na czarno! 😂 Ze swoją nową serią - tak, to nie będzie jednotomówka - o świecie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

L.J. Shen ma talent do targania uczuciami Czytelnika, jednak "Pretty Reckless" jest nawet jak na Nią, niezwykle emocjonalne. Dużo się tu dzieje u bohaterów - i wcale nie tyle fizycznie, co psychicznie...

"Pretty Reckless" to pierwszy tom serii All Saints High, która stanowi niejako kontynuację serii Sinners of Saint - dotyczy dzieci legendarnej grupy Hotholes. Ten tom skupia się na córce Jamie'ego i Melody (ich historia to "Defy").

Daria i Penn spotkali się kiedyś przed studiem tańca jej matki - i razem zrobili coś, co zniszczyło życie zarówno ich, jak również bliźniaczki Penna - Sylvii. Teraz, po latach, Penn został sam - bez nikogo i niczego, więc Jamie i Melody postanowili dać mu dach nad głową. Nie wiedzieli jednak, że głównym celem chłopaka będzie zniszczenie ich starszej córki..

Tylko, że plany to jedno, a życie to drugie. Bo prawda jest taka, że Penna i Darię od początku do siebie ciągnęło, a ona obiecała mu swoje wszystkie pierwsze razy... Czy ich uczucie przerodziło się w nienawiść? Czy może wolą udawać, że się nienawidzą, by nie musieć mierzyć się z prawdziwymi uczuciami?

Kiedy między nimi coś zaczyna się klarować, życie rodziny zostaje wywrócone do góry nogami, bo do miasta wraca Sylvia. Odmieniona. Chociaż czy na pewno?

Jaki jest cel Vii? Jakich wyborów dokona Penn? Czy Daria będzie walczyć o swoje życie?

Czy ta historia ma w ogóle prawo zakończyć się happy endem?

"Pretty Reckelss" to niesamowita, wciągająca historia, która opowiada przede wszystkim o relacjach międzyludzkich. O tym, jak brak rozmowy może zniszczyć więzi i życie.

Ja już czekam na "Broken Knight" i "Angry God" czyli kolejne tomy tej serii!

L.J. Shen ma talent do targania uczuciami Czytelnika, jednak "Pretty Reckless" jest nawet jak na Nią, niezwykle emocjonalne. Dużo się tu dzieje u bohaterów - i wcale nie tyle fizycznie, co psychicznie...

"Pretty Reckless" to pierwszy tom serii All Saints High, która stanowi niejako kontynuację serii Sinners of Saint - dotyczy dzieci legendarnej grupy Hotholes. Ten tom...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Drugi tom serii Broken love jest bezpośrednią kontynuacją pierwszego - historia Lake i Keirana zaczyna się w miejscu zakończenia "Fear Me". Keiran zranił Lake, bo pragną ją ochronić - tym razem już nie tylko przed sobą, ale też przed Mitchem, Mariem i...jego byłym właścicielem. Zrozpaczona Lake doniosła na niego policji wskazując, że to on dopuścił się podwójnego morderstwa na Anyi i Trevorze. Czy Keiran jej to odpuści? Czy naprawdę będzie w stanie trzymać się z daleka od panny Monroe?
Ona jest jego obsesją. Jego pasją. Jego wszystkim. I choć Keiranowi trudno w to uwierzyć, zaczyna mieć uczucia.

Tylko, że Lake się zmieniła. Nie jest już taką zastraszoną dziewczynką, jak dawniej. I ma zamiar postawić się Mastersowi.

Gdy przeszłość obojga wychyla łeb zza krzaków, nic nie będzie już takie, jak kiedyś. Są ze sobą związani na więcej sposób niż im się to wydawało. A teraz nadszedł czas na walkę. Walkę na śmierć i życie. Czy oboje wyjdą z niej cało? I czy wyjdą z niej razem?

Cóż, na to pytanie Ci nie odpowiem, ale... "Fear Me" pokazało nam relację łączącą Lake i Keirana, toczącą się między nimi od wielu lat grę. "Fear You" pokazuje nam większy kontekst i wprowadza głębiej w ten mroczny świat, z którym są powiązani bohaterowie. I okazuje się, że nic nie jest takie, jakie Ci się wcześniej wydawało. Tajemnic jest więcej. I nie odkryjesz tu wszystkich. 😈

W przygotowaniu znajduje się już trzecia część serii - "Fear Us". Akcja będzie toczyła się po 4 latach od "Fear You" i opowie nam historię Keenana i Sheldon. Potem zobaczymy, co z Dashem i Willow w "Breaking Love". A na koniec - w "Fearless" wrócimy tam, gdzie wszystko się zaczęło... 😈

Jeśli lubisz mocne wrażenia, MUSISZ to przeczytać!

Drugi tom serii Broken love jest bezpośrednią kontynuacją pierwszego - historia Lake i Keirana zaczyna się w miejscu zakończenia "Fear Me". Keiran zranił Lake, bo pragną ją ochronić - tym razem już nie tylko przed sobą, ale też przed Mitchem, Mariem i...jego byłym właścicielem. Zrozpaczona Lake doniosła na niego policji wskazując, że to on dopuścił się podwójnego morderstwa...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Niegrzeczne święta Meg Adams, Justyna Chrobak, Ewelina Dobosz, Anna Langner, Agnieszka Lingas-Łoniewska, Kinga Litkowiec, Beata Majewska, Katarzyna Berenika Miszczuk, Emilia Szelest, Robert Ziębiński
Ocena 6,2
Niegrzeczne św... Meg Adams, Justyna ...

Na półkach:

Do Świąt nieco ponad miesiąc, a więc rynek wydawniczy zaczyna obfitować nastrojowymi, zimowymi propozycjami dla swoich Czytelników. Wśród nich pojawił się także zbiór opowiadań od Wydawnictwa Kobiecego. Jak go odebrałam?
Cóż, przede wszystkim - jest pięknie wydany i wygląda jak bożonarodzeniowy prezent - przewiązany samą wstążeczką, będzie się idealnie prezentował pod każdą choinką!
Co do oceny samej treści - jest to trudne zadanie, bo opowiadania są naprawdę różne i w różnych stylach. Dlatego postanowiłam zabrać się za każde z nich z osobna. Z góry zaznaczam, że z częścią Autorów i ich twórczością nie miałam do tej pory do czynienia.

Pierwsze opowiadanie to "Świąteczna ucieczka" autorstwa Meg Adams. I to właśnie nazywam początkiem z grubej rury! Historia bardzo ciekawa, bohaterowie również - bo wiesz, zazwyczaj to facet jest ten zły, a tutaj to kobieta jest złodziejką! Z chęcią przeczytałabym książkę, która byłaby rozwinięciem tego opowiadania. 5/5

Następnie mamy rodzynka - Roberta Ziębińskiego i jego "Śnieg w jej włosach". Jest to historia o młodzieńczej miłości. Geograf wspomina swoją ukochaną, ich przygody, uczucie... Opowiada też o podróżowaniu w Google Maps i tym, co można dzięki temu odnaleźć. Opowiadanie zaciekawiło, ale dopiero od połowy. 3.5/5

"Dziewczyna pod choinką" Anny Langner to opowiadanie, w którym znajdziesz typową Anię Langner - ciekawi bohaterowie, niespotykane spotkanie, sprzeczne uczucia i nuta humoru. Czyta się miło i przyjemnie. 4.5/5

Emilia Szelest i jej "Nim skończy się rok" to kolejny, bardzo mocny akcent w tej antologii. I dlaczego ja wcześniej nie miałam do czynienia z twórczością Emilii? Koniecznie muszę to nadrobić! Ale wracając do opowiadania... To jest takie typowe love story, po którym urośnie Ci serduszko i uśmiechniesz się z radością. Ta historia jest po prostu piękna. Jest o przeznaczeniu, o tym, że nie ma przypadków i o miłości oczywiście. Zuza i Dorian to połączenie idealne. Kiedy spóźniają się oboje na lot do Londynu i muszą spędzić cały dzień i noc na lotnisku, nic nie wskazuje na to, co przygotował dla nich los... To opowiadanie jest bardzo muzyczne, urocze i humorystyczne. W trakcie czytania uśmiechałam się i smuciłam razem z bohaterami, a przecież o to właśnie chodzi, czyż nie? Zdecydowane 5/5

"Wigilijny napad" Beaty Majewskiej opowiada o włamaniu, jednak jest pisany w zupełnie innym klimacie niż "Świąteczna ucieczka". Fabuła jest troszkę rozciągnięta, ramy czasowe lekko zaburzone, co nieco zakłócało mi czytanie. Ale może po prostu to nie mój styl. 😉 3.5/5

Skoro "Rozpakuj mnie jak prezent" pisała Agnieszka Lingas-Łoniewska, to ono po prostu musiało takie być - ciekawe, wzruszające, zabawne, niezwykle uczuciowe. Julia nie ma w życiu łatwo - jest młodą wdową z małym synkiem. Mikołaj dorabia na kamerkach internetowych - ale powód, dla którego to robi, jest niezwykle ujmujący. Znajomość tej dwójki zaczęła się dość specyficznie, ale kiedy w końcu się spotkają w realu - rodzi się coś niesamowitego... Pytanie tylko - czy pozwolą temu rozkwitnąć? Piękna historia, której rozwinięcie także powitałabym z radością. 5/5

"Sylwester w rytmie kizomby" napisany przez Justynę Chrobak to bardzo muzyczna, taneczna opowieść. Czy dopasowanie w tańcu może się przełożyć na inne płaszczyzny życia? Przeczytaj, to się dowiesz! 😉 4.5/5

"Noworoczne wspomnienie" Eweliny Dobosz to kolejne uderzenie obuchem - dlaczego wcześniej nie czytałam nic od tej autorki? No dlaczego?! Koniecznie muszę to nadrobić, bo zakochałam się w tym opowiadaniu! Czy to jest love story? Tak, ale inne niż wszystkie poprzednie. To jest historia o miłości - owszem, ale też o zranionej, odrzuconej miłości. O błędach młodości. W końcu o uczuciu tak silnym, które potrafi przetrwać próbę czasu i rozłąkę. Jagodę i Dawida łączy wspólna przeszłość oraz wielka pasja. Kiedy mężczyzna po latach wraca do miasta i ponownie się spotykają, on ma tylko jeden cel - odzyskać swoją kobietę. Ona zaś boi się ponownego zranienia. Gdyby wiedziała, co się stanie - pewnie nigdy nie wsiadłaby do tego bolta... Czy to było przeznaczenie? Zdecydowanie nie, wszystko było zaplanowane... Ta historia jest niezwykła i naprawdę, mam ogromną nadzieję, że Ewelina uraczy nas kiedyś pełną wersją tej niezwykłej historii, bo ja z chęcią dowiedziałabym się, co stało się z Jagodą i Dawidem później, ale też co działo się z nimi wcześniej! Zdecydowanie 5/5

"Pocałunek pod jemiołą" Katarzyny Bereniki Miszczuk wyróżnia się zupełnie innym tłem w porównaniu do reszty opowiadań w zbiorze. Dlaczego? Ponieważ tutaj akcja toczy się w stacji kosmicznej na Księżycu! Super, że pojawiło się tutaj coś tak innego! Samo opowiadanie ciekawe i warte przeczytania. 4.5/5

I na koniec zostawiłam sobie wcale nie ostatnie w zbiorze, ale moim zdaniem najlepsze opowiadanie tej antologii, a mianowicie "Nieproszonego gościa" Kingi Litkowiec. Tę Panią znam i jestem zakochana w jej pisaniu od debiutu, ale to, co zrobiła w tym krótkim opowiadaniu... Wiesz, ja mam naprawdę rzadko tak, że po przeczytaniu książki nie mogę zasnąć, ale Kinga ponownie pozbawiła mnie snu! Tak, ponownie, bo po jej książkach też miałam ten sam problem (to samo tyczy się jeszcze K.N. Haner i Meghan March!)! Ale, ale! Wracając do historii... Jest tu wszystko, co uwielbiam - silny, męski bohater, gangster, aranżowany ślub (a właściwie dwa!), akcja, raczkujące uczucia, wzruszająca historia niespełnionej miłości w tle... No kocham, po prostu kocham! I liczę, bardzo, ale to bardzo na szerszą wersję historii Lily i Flavia, bo zdecydowanie na to zasługują i szkoda by było zmarnować jej potencjał! To jest zdecydowanie najlepsze opowiadanie antologii i znajduje się poza jakąkolwiek skalą! 6/5 💗

Do Świąt nieco ponad miesiąc, a więc rynek wydawniczy zaczyna obfitować nastrojowymi, zimowymi propozycjami dla swoich Czytelników. Wśród nich pojawił się także zbiór opowiadań od Wydawnictwa Kobiecego. Jak go odebrałam?
Cóż, przede wszystkim - jest pięknie wydany i wygląda jak bożonarodzeniowy prezent - przewiązany samą wstążeczką, będzie się idealnie prezentował pod każdą...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kto mnie zna wie, że uwielbiam bohaterów skomplikowanych, z problemami, nie do końca normlanych. W skrócie - im bardziej skrzywiony, poraniony bohater - tym lepiej! Dlaczego? Bo tak jest ciekawiej! Uwielbiam zagłębiać się w psychikę takich postaci, próbować zrozumieć ich postępowanie, dlaczego są tacy, jacy są i tak postępują.
Dlatego właśnie zakochałam się w "Fear Me"! Tak, nie przesadzam. Ta książka jest dla mnie świetna i pochłonęłam ją w jeden dzień - a do najszczuplejszych to ona jednak nie należy.

Lake i Keiran znają się od bardzo dawna. Od 10 lat chłopak jest jej dręczycielem, lecz ostatni rok spędził poza miastem, odsiadując wyrok. Podejrzewa, że to właśnie Lake go wrobiła i teraz chce wyrównać z nią rachunki - rok życia za rok życia... Cóż, prawda jest jednak taka, że fakt czy Lake go wrobiła, czy też nie, nie ma większego znaczenia, bo Keiran po prostu uwielbia "torturować" pannę Monroe i i tak by to robił. Jest uzależniony od zadawania jej bólu.

A Lake? Cóż, od zawsze się go bała. Wzbudzał w niej strach i niepokój, a kiedy dodatkowo zaczyna zagrażać jej rodzinie... Jej uczucia są sprzeczne, bo z jednej strony boi się i nienawidzi swojego oprawcy, a z drugiej coś ją do niego przyciąga.

Może jednak łączy ich coś więcej...

Kiedy wybuchnie ogień namiętności, może spalić wszystko dokoła. Żywcem. Doszczętnie.

Czy uda ich się uratować?

Ta książka to huśtawka emocji. Porwie Cię w swoje szpony i nie wypuści, aż jej nie skończysz czytać. A potem? Potem... Potem jest druga część. A potem trzecia. I czwarta. I piąta. Ta seria uzależnia tak, jak Lake Keirana.
I tak sobie myślę, że nazwa tej serii, a więc Broken Love czyli "połamana, zepsuta miłość" jest po prostu idealna.

Kto mnie zna wie, że uwielbiam bohaterów skomplikowanych, z problemami, nie do końca normlanych. W skrócie - im bardziej skrzywiony, poraniony bohater - tym lepiej! Dlaczego? Bo tak jest ciekawiej! Uwielbiam zagłębiać się w psychikę takich postaci, próbować zrozumieć ich postępowanie, dlaczego są tacy, jacy są i tak postępują.
Dlatego właśnie zakochałam się w "Fear Me"!...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Grzeszny zdobywca" zakończył się w taki sposób, że nie mogłam doczekać się dalszej historii Westona i Elizabeth. "Grzeszne gierki" rozpoczynają się dokładnie w tym samym momencie, w którym zakończył się pierwszy tom, a mianowicie w trakcie wesela państwa King.
Jak zapewne się domyślasz, oboje są rozdarci sytuacją, w której się znaleźli - kochają się, chcą ze sobą być, a jednak nie mogą... Weston długo zwleka z wyznaniem żonie prawdy, co do Sebastiana - po prostu nie wie, jak to ubrać w słowa, a poza tym boi się jej reakcji. Czy słusznie? Cóż... Lizzie to kobieta o wielkim sercu i właśnie dlatego chce się poświęcić... Weston w tym czasie szuka najlepszego rozwiązania dla wszystkich. Tylko czy to wszystko ma prawo się udać? Nowy Jork i Paryż dzielą tysiące kilometrów i inne strefy czasowe. Jak to wszystko poukładać, żeby nie zwariować?
W tej książce Laurelin Paige ponownie serwuje nam dawkę miłości, radości, złości, wzruszeń i smutku. Taka mieszanka, to prawdziwa mieszanka wybuchowa!
Czy to już ostatnie słowo o tej parze? Nie! Usłyszymy jeszcze o nich, bo kolejny w kolejce jest...Dylan Locke! Ja już się nie mogę doczekać, czy ten Brytyjczyk zaczaruje mnie tak jak Donnovan i Weston.

"Grzeszny zdobywca" zakończył się w taki sposób, że nie mogłam doczekać się dalszej historii Westona i Elizabeth. "Grzeszne gierki" rozpoczynają się dokładnie w tym samym momencie, w którym zakończył się pierwszy tom, a mianowicie w trakcie wesela państwa King.
Jak zapewne się domyślasz, oboje są rozdarci sytuacją, w której się znaleźli - kochają się, chcą ze sobą być, a...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kto mnie zna wie, że zawsze, ale to zawsze podchodzę do drugich tomów z wielką rezerwą - zwłaszcza, jeśli pierwszy tom okazał się petardą. Często mam wrażenie, że druga część nie udźwignie ciężaru sukcesu pierwszej. Jak więc to zrobić, żeby nie zepsuć drugiego tomu? Cóż, możesz podążyć tropem K.N. Haner i...namieszać jeszcze bardziej niż poprzednio! I nie, ja nie żartuję - naprawdę Kasi udało się tutaj jeszcze bardziej namieszać! Myślałaś, że życie Blaire było ciężkie? Że Phix jest skomplikowany? Ha! No to poczekaj chwilę na oficjalną premierę "Złego czasu" (30.09.2020!!) i się przekonasz, że to wszystko siedzi jeszcze głębiej, niż do tej pory przypuszczałaś!
W tym tomie Blaire "wraca do świata żywych" - jeśli można tak to nazwać. Co wcale nie oznacza, że uciekła z piekła... Nie, bo Phix nie wybacza, a zraniony mężczyzna pragnie zemsty. Pytanie tylko - na kim tak naprawdę chce się zemścić i do czego jest się w stanie posunąć?
Dzieje się tu dużo - jak to u K.N. Haner. ;) Autorka próbuje nas wciągnąć w intrygę, podając nieco mylące tropy. Sama w końcu nie będziesz pewna, komu można ufać, a komu nie...
Dodatkowo mamy tutaj kilka smaczków dla stałych czytelników Królowej Dramatów - pojawią się znane już nam postaci z mafijnego świata.
Prezentem jest też poniekąd zakończenie, które zostawiło mnie ze zdziwieniem, szokiem i zarazem wielkim uśmiechem na ustach. I sprawiło, że na pewno będę myśleć o historii Blaire i Phixa przez kilka następnych dni...
Nie ma jednak szans, żebym zdradziła, o co chodzi. Chcesz wiedzieć? Przeczytaj "Zły czas", który już 30 września ma swoją oficjalną premierę - i koniecznie daj mi znać, jak Ci się podobała ta emocjonalna huśtawka.

Kto mnie zna wie, że zawsze, ale to zawsze podchodzę do drugich tomów z wielką rezerwą - zwłaszcza, jeśli pierwszy tom okazał się petardą. Często mam wrażenie, że druga część nie udźwignie ciężaru sukcesu pierwszej. Jak więc to zrobić, żeby nie zepsuć drugiego tomu? Cóż, możesz podążyć tropem K.N. Haner i...namieszać jeszcze bardziej niż poprzednio! I nie, ja nie żartuję -...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Westona i Elizabeth poznałyśmy już w poprzedniej serii Laurelin Paige - Kuszący Duet. O Westonie Kingu dowiedziałyśmy się nawet sporo, ale o Elizabeth informacji praktycznie nie było. Dlatego cieszę się, że powstała seria Seksowny Duet o historii tej dwójki.

Schemat aranżowanego małżeństwa może i jest przewidywalny, ale "Grzeszny zdobywca" spośród innych wyróżnia to, że przeplatają nam się tutaj dwie historie. Tak, jak w "Perwersyjnym bogaczu" i "Perwersyjnej miłości" mogliśmy sobie "spojrzeć" na Westona i Elizabeth, tak w "Grzesznym zdobywcy" i "Grzesznych gierkach" dostajemy nieco inne spojrzenie na Donovana i Sabrinę. Tworzenie różnych serii i powiązywanie ich ze sobą poprzez bohaterów jest coraz częstsze, lecz w tym przypadku mamy do czynienia z dwoma historiami toczącymi się równolegle - dlatego chwała Wydawnictwu Kobiecemu, że nie kazali nam zbyt długo czekać no kolejne tomy!

W poprzedniej serii można było odnieść wrażenie, że Elizabeth to bogata, wyniosła panienka, która chce przejąć firmę ojca. Jednak kiedy poznamy ją trochę lepiej, okazuje się, że całkiem fajna z niej babka. Nie dziw, że zaczyna wzbudzać w Westonie Kingu coraz mocniejsze, bardziej skomplikowane uczucia.

Ta dwójka w gruncie rzeczy przechodzi przyspieszony kurs bycia w związku. Sprzeczają się, drażnią, irytują, a jednocześnie zaczynają się coraz lepiej czuć w swoim towarzystwie. Nie potrafią być jednak ze sobą szczerzy, a wiecznie przypominający o biznesowej umowie Donovan, dodatkową mąci im w głowach.

Kiedy nadchodzi dzień ślubu, życie rzuca im pod nogi kolejną przeszkodę. Czy sobie z nią poradzą? Z odpowiedzą na to pytanie musimy poczekać na "Grzeszne gierki".

Czy przed lekturą "Grzesznego zdobywcy" obowiązkowo należy sięgnąć po "Perwersyjnego bogacza" i "Perwersyjną miłość"? Cóż, co prawda są to dwie różne serie, jednak bez przeczytania Kuszącego Duetu możesz troszkę się gubić lub nie do końca wiedzieć, o co chodzi w konkretnej sytuacji - polecam zatem zapoznać się z historią Donovana i Sabriny, zanim zagłębisz się w opowieść o Westonie i Lizzie.

Westona i Elizabeth poznałyśmy już w poprzedniej serii Laurelin Paige - Kuszący Duet. O Westonie Kingu dowiedziałyśmy się nawet sporo, ale o Elizabeth informacji praktycznie nie było. Dlatego cieszę się, że powstała seria Seksowny Duet o historii tej dwójki.

Schemat aranżowanego małżeństwa może i jest przewidywalny, ale "Grzeszny zdobywca" spośród innych wyróżnia to, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Na kontynuację "Zniszcz mnie" czekałam naprawdę niecierpliwie. Dlaczego? Ponieważ pokochałam tych zagadkowych, nieco zagubionych bohaterów. Życie nie rozpieszczało ani Amy, ani Barry'ego. Kiedy ta dwójka się spotkało zrobiło się ciężko, lecz niesamowicie ciekawie. Darli ze sobą koty, walczyli, ale byli dla siebie. Zatem, gdy pod koniec pierwszego tomu wszystko się między nimi posypało... Byłam smutna i zarazem ciekawa, jak to dalej rozegra Autorka.

I cóż... "Napraw mnie" potoczyło się zupełnie inaczej niż się tego spodziewałam! Czy to dobrze, czy źle? Każdy musi ocenić to sam, ale jeśli chodzi chodzi o mnie - lubię takie zaskoczenia! O czym mowa?

Kiedy po łamiącym serce obojgu rozstaniu, Amy i Barry spotykają się w firmie i dowiadują, że będą razem pracować, wszystkie wspomnienia odżywają. Atmosfera jest między nimi bardzo napięta, a fakt, że oboje obwiniają się o zdradę jedynie pogarsza sytuację. Wszyscy wokół widzą, że ta dwójka nie jest sobie obojętna - z szefem na czele. Niespodziewanie jednak (a może właśnie spodziewanie), nienawiść zaczyna przeplatać się z zazdrością i pożądaniem. Czy z takiej mieszanki wybuchowej ma prawo wyjść coś dobrego?

Tutaj znowu nic nie jest oczywiste. A kiedy wydaje Ci się, że już wszystko idzie dobrym torem (zresztą, tak samo jak Amy i Barry'emu), Anna Langner pokazuje dobitnie, kto tu rządzi!

W "Napraw mnie" ponownie znajdziesz trochę humoru, trochę uszczypliwości, trochę pasji, trochę smutku... Ale to nie za to kocha tę historię. Kocham ją za tą niesamowitą tajemniczość i kompozycję otwartą (co może pozostawiać furtkę do kontynuacji w przyszłości)!

Jeśli jeszcze nie znasz historii Amy i Barry'ego, to koniecznie po nią sięgnij!

PS Rekomenduję nie jeść parówek/kiełbasek w trakcie czytania! <mama Barry'ego nie lubi tego>

Na kontynuację "Zniszcz mnie" czekałam naprawdę niecierpliwie. Dlaczego? Ponieważ pokochałam tych zagadkowych, nieco zagubionych bohaterów. Życie nie rozpieszczało ani Amy, ani Barry'ego. Kiedy ta dwójka się spotkało zrobiło się ciężko, lecz niesamowicie ciekawie. Darli ze sobą koty, walczyli, ale byli dla siebie. Zatem, gdy pod koniec pierwszego tomu wszystko się między...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Trapped" to lekki powiew świeżości w tematyce mafijnych romansów. Dlaczego? Bo mamy tutaj agentkę FBI, która ma zebrać dowody na zamknięcie w więzieniu Declana. Nie jest to jednak żadna standardowa, rutynowa akcja - przede wszystkim ze względu na "szefów" Holly.
Z kolei Declan wcale nie wygląda na mafiosa - kocha sztukę, jest elokwentny i nie przeklina. Ma jednak pewną słabość do kobiet, co ma pozwolić agentce na zbliżenie się do niego.
Tylko, że Declan jest dla Holly niesamowicie intrygujący, a ona czuje się przy nim niezwykle dobrze i bezpiecznie. On jest nią zafascynowany i pragnie mieć ją blisko siebie.
Kiedy tajemnice się nawarstwiają, a problemy z zaufaniem dochodzą do głosu ich relacja może się całkowicie posypać. Bo kto by uwierzył, że Holly była zmuszona, nie chciała działać przeciwko facetowi, który skradł jej serce i chciała po prostu spokojnie żyć ze swoją córeczką, która znalazła się w niebezpieczeństwie? Na pewno nie głowa rodziny mafijnej... A już na pewno nie człowiek, który nie potrafi przyznać się do tego, co czuje.
Na wielki plus zasługuje także fakt, że Autorka nie skupia się tylko i wyłącznie na Holly i Declanie (choć oczywiście w większości tak jest), ale wgłębia nas także w historię Joshui i Miley, którzy będą zapewne wiedli prym w drugiej części - "Claimed". Już się nie mogę doczekać kontynuacji!

"Trapped" to lekki powiew świeżości w tematyce mafijnych romansów. Dlaczego? Bo mamy tutaj agentkę FBI, która ma zebrać dowody na zamknięcie w więzieniu Declana. Nie jest to jednak żadna standardowa, rutynowa akcja - przede wszystkim ze względu na "szefów" Holly.
Z kolei Declan wcale nie wygląda na mafiosa - kocha sztukę, jest elokwentny i nie przeklina. Ma jednak pewną...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

To nie jest kolejna przesłodzona opowieść o słabej, kruchej dziewczynie, która została zmuszona do małżeństwa z głową mafijnej rodziny. O Saszy można powiedzieć wiele, ale nie to, że jest słaba czy krucha. Wręcz przeciwnie - jest niezwykle silną, dzielną, upartą kobietą bez sentymentów - tak została bowiem wychowana, a właściwie wytresowana...
Nie skupiamy się tutaj na tym, co bohaterowie tracą przez aranżowane małżeństwo. Zwłaszcza Saszka - bo wydaje się, że jej życie może być już tylko lepsze, od kiedy staje się oficjalnie Panią Morinello. Antonio nie jest jak jej ojciec. Stara się zyskać zaufanie żony, poznać ją, zrozumieć i pokazać, czym tak naprawdę jest rodzina i miłość. Bo on szaleje za Askarową od ich pierwszego spotkania i ma do niej słabość.
Jednak nie oszukujmy się - to świat mafijny, więc żadne kwiatki czy czekoladki... To, co wyróżnia Saszę spośród większości kobiecych bohaterek pojawiających się w tym nurcie literackim to fakt, że ona jest tak samo zanurzona w brudnym świecie mafii, jak jej mąż i jest tego w pełni świadoma. Nie raz i nie dwa zaskoczy swojego męża tym, co potrafi i do czego jest zdolna.
Ta historia nie jest usłana różami. Nieporozumienia, zdrady ze strony najbliższych... Jak wielką cenę przyjdzie Państwu Morinello zapłacić za życie? Tego dowiesz się, czytając ten niesamowity, emocjonujący i trzymający w napięciu debiut!
"Rosyjska Księżniczka" złapała mnie za serce, a historia Saszy i tego, co przeszła wielokrotnie doprowadziło do łez. Jest straszna i piękna zarazem... Mam za sobą zarwaną noc, ale zdecydowanie było warto!
Teraz już tylko czekać na kolejne książki Moniki - a te na pewno przeczytam!

To nie jest kolejna przesłodzona opowieść o słabej, kruchej dziewczynie, która została zmuszona do małżeństwa z głową mafijnej rodziny. O Saszy można powiedzieć wiele, ale nie to, że jest słaba czy krucha. Wręcz przeciwnie - jest niezwykle silną, dzielną, upartą kobietą bez sentymentów - tak została bowiem wychowana, a właściwie wytresowana...
Nie skupiamy się tutaj na...

więcej Pokaż mimo to