-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński4
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać352
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik15
Biblioteczka
Kochani co to był za romans ❤️ to jedna z tych historii do których mogę wracać i wracać na okrągło, która wywołuje uśmiech i głośny śmiech a zarazem momentami uderza swoją wrażliwością.
Sutton przechodzi kiepskie rozstanie, jej były facet wykorzystywał ją, do tego powoli zabijał w niej poczucie własnej wartości. W końcu postanawia zmienić coś w swoim życiu. Przyjmuje awans i postanawia uczcić to z przyjaciółką, tam poznaje pewnego mężczyznę i robi coś totalnej szalonego. Postanawia spędzić z nim noc. Jednak to nie koniec bo gdy następnego dnia ma poznać właścicieli firmy dla której będzie pracować okazuje się że w pokoju znajduje się mężczyzna który wygląda jak ten z którym spędziła noc ale nie jeden a trzech.
Powiem wam szczerze że potrzebowałam takiego romansu, taką @kbromberg uwielbiam. Zabawna, momentami wzruszająca i gorącą. Bo tak hot sceny , napięcie i chemia pomiędzy bohaterami aż parzy dodajmy do tego gorącą wyspę i będziecie potrzebować momentami wachlarza. Nie raz tych dwoje wywoła u was śmiech swoimi zachowaniami. Jestem też pewna że poznając historię Callahana, jego braci i ojca zabije wam mocniej serduszko. Ta trójka razem to armagedon. Tak różni a jednak tak podobni. I Mogłabym wymieniać zachwyty nad #lastresort jeszcze długo na temat emocji, wciągającej fabuły czy pióra autorki dzięki któremu przez historię się płynie byle tylko zachęcić was do lektury 😍 bo każda romansoholiczka powinna ją przeczytać 😍😍😍
Odliczam dni do drugiego tomu i możliwość poznania lepiej drugiego z braci 😍😍😍
Kochani co to był za romans ❤️ to jedna z tych historii do których mogę wracać i wracać na okrągło, która wywołuje uśmiech i głośny śmiech a zarazem momentami uderza swoją wrażliwością.
Sutton przechodzi kiepskie rozstanie, jej były facet wykorzystywał ją, do tego powoli zabijał w niej poczucie własnej wartości. W końcu postanawia zmienić coś w swoim życiu. Przyjmuje awans...
"Cień w żarze" to jednocześnie prequel i spin-off cyklu krew i popiół , jednak oprócz tego jest to historia pełna emocji, akcji, fascynacji, napięcia, brutalności i erotyzmu. Zakochałam się w niej gdy czytałam ją pierwszy raz w pdf , a gdy czytałam ją już w papierze wiedziałam że zagości w moim sercu na zawsze zostawiając mnie nie tylko z niedopowiedzeniami, szokiem, bezsilnością i oczekiwaniem na kolejny tom ale również z kacem książkowym. Bo jak po czymś tak cudownym byłabym w stanie dać się ponieść i uwieść czemuś innemu. Pomogło ponowne czytanie całej serii 😅 i choć jestem w stanie sięgać po inne tytuły to i tak korci mnie ponowny reread. Dlaczego? Ponieważ uwierzcie mi że po tej części będziecie inaczej patrzeć na serię krew i popiół, na niektóre wydarzenia i przedstawione postacie. Jednak od początku.
W cień w żarze poznajemy Seraphene, księżniczkę która była przez całe życie przygotowywana na to by zostać oddaną jako żona Pierwotnego Śmierci. Dziewczyna znała swój los, wiedziała co to oznacza i co musi zrobić by zgnilizna która dotknęła jej królestwo zniknęła. Żyjąca w ukryciu, szkolona by zabijać, otoczona przez samotność, tak wyglądało jej życie. Jednak gdy Pierwotny rezygnuje z niej i umowy, jej życie staje się jeszcze gorsze, a ona zostaje z poczuciem odrzucenia. Nie zaznając jakichkolwiek uczuć matczynej troski, obarczona winą za porażkę zamiast nadziei zostaje brudnym sekretem i śmiercionośną bronią Królowej. Pewnego razu na jej drodze staje bóg, który wzbudza w niej oprócz irytacji również inne uczucia.
I tyle jeśli chodzi o treść 🤪 nic wam więcej nie napiszę by nie spoilerować wydarzeń. Jednak pamiętajcie że to historia pełna bogów, magicznych istot, demonów i intryg dworskich. Nie ma tu miejsca na litość i przebaczenie, bo każdy może wbić wam sztylet w plecy, znajdziecie tu demony z najgorszych koszmarów, baśniowe stworzenia jak smoki które przyprawia was o zachwyt jak i strach.
Historię zapierające dech, żal , smutek, żałobę ale też przyjaźń, wolę walki i skrajne relacje. To Książka w której śmierci i życie nabierają innego znaczenia. Każdy z bohaterów wzbudza zainteresowanie a do tego sarkazm , ironia i humor oraz lekkości stylu autorki tworzą wybuchową kombinacje.
Jednak nie byłabym sobą gdybym nie wspomniała o wątku romantycznym 😁😈😈 ojj kochani jestem ciekawa kto po tej lekturze zostanie bardziej w waszym serduchu. Jak wiecie kocham Casteela ale Ash dopiero zawojował i zrobił rozgardiasz w mojej duszy. Ten facet potrafi rozłożyć na łopatki i to samym słowem a uwierzcie mi gadane ma 😅
Niesamowita, trzymająca w napięciu, wciągająca od pierwszej do ostatniej litery, łapiącą w sidła emocji , chwytająca za serce i zaznaczającą swój ślad w naszej duszy. Musicie ja przeczytać ❤️ jestem pewna że tak jak ja zakochacie się bez pamięci 😍 pamiętajcie że już w piątek ruszymy z maratonem i będziecie mieli okazję poznać tą historię , niektórzy po raz pierwszy, inni po raz kolejny ale jestem pewna że wszyscy za każdym razem oddadzą skrawek swojego serca tej opowieść i tym bohaterom❤️
"Cień w żarze" to jednocześnie prequel i spin-off cyklu krew i popiół , jednak oprócz tego jest to historia pełna emocji, akcji, fascynacji, napięcia, brutalności i erotyzmu. Zakochałam się w niej gdy czytałam ją pierwszy raz w pdf , a gdy czytałam ją już w papierze wiedziałam że zagości w moim sercu na zawsze zostawiając mnie nie tylko z niedopowiedzeniami, szokiem,...
więcej mniej Pokaż mimo to
Część moliki 😍
Jak tam wasz poniedziałek ? Mój aktywny jak cały weekend ale jutro zamierzam poprostu spać 😅
Jednak znalazła chwilkę by wpaść opowiedzieć wam o książce z którą ostatnio bardzo przyjemnej spędziłam czas 😍 "Nie pozdrawiam, Ethan" Whitney G to kolejna spod pióra autorki świetna pozycja. Poznajemy naszą dwójkę bohaterów jako 7 latków którzy już po pierwszym spotkaniu wiedzą że zostaną największymi wrogami 😅 a ich uszczypliwości i wrogie nastawienie pomimo mijanych lat nie mija a wkracza więc na inny poziom 🤣 musicie wiedzieć kochani że to jedna z książek przy których uśmiech nie schodził mi z twarzy i która pomogła mi pokonać zastój czytelniczy. Rachel to postać której przez większą część współczujemy nie tylko przez sytuację w której się znalazła ale też przez braki umiejętności interpersonalnych. Ethan to playboy, który pomimo wszystkich swoich związków zawsze znajdował czas dla swojego wroga numer jeden. Cóż wam mogę powiedzieć ? Pokochałam go 😍 jasne był wredny i momentami nie miły ale też uroczy i jejkuuu wszystkie rzeczy które robił dla Rachel, gdy byli młodsi jak i aktualnie powodowały szybsze bicie mojego serca. Chemia pomiędzy tą dwójką była niesamowita 😁 czy to gdy panowało między nimi zawieszenie broni czy gdy rzucali sobie do gardła 🤣
Dla mnie książka trafia do topki ulubionych książek autorki i wiem że wrócę do niej nie raz gdy tylko będę potrzebowała historii która mnie otuli, rozśmieszy i sprawi że moje serducho zabije mocniej 😍
Polecam ❤️❤️❤️
Część moliki 😍
Jak tam wasz poniedziałek ? Mój aktywny jak cały weekend ale jutro zamierzam poprostu spać 😅
Jednak znalazła chwilkę by wpaść opowiedzieć wam o książce z którą ostatnio bardzo przyjemnej spędziłam czas 😍 "Nie pozdrawiam, Ethan" Whitney G to kolejna spod pióra autorki świetna pozycja. Poznajemy naszą dwójkę bohaterów jako 7 latków którzy już po pierwszym...
Cześć moliki ;) już jest czwartek ;) nie wiem kiedy mi ten tydzień minął, w każdym razie zdecydowanie za szybko :P Tymczasem za oknem deszcz w końcu przestał padać choć słoneczka dalej nie ma ale ja mam dla was polecajkę dzięki której uśmiech pomimo kiepskiej pogody pojawi się na waszej twarzy, romans który poruszy nie jedno twarde serce, historię która jest urocza, słodka a do tego ma w sobie bohatera który w innym wcieleniu był pewnie panem Darcy. ;)
Jack i Rose dzieli wszystko ; status, temperament, poczucie humoru i sposób bycia. Ich relacja zaczyna się od ślubu , on dzięki niemu zdobędzie lokal ona będzie mogła w nim zrobić kawiarnię o której zawsze marzyła. Choć początkowo Rose nie za bardzo taki układ odpowiada to kobieta zdradzona przez narzeczonego, która może stracić wszystkie oszczędności , nie mająca już nic do stracenia decyduje się na ten krok. #Marriageforone Ella Maise to ponad 500 stron historii która zdobyła moje serducho. Rose pomimo tego co przeszła jest fascynującą postacią , pełną życia, energii i marzeń. Jednak nie ukrywam że to Jack skradł całkowicie moją uwagę ;) ten gburowaty, nigdy nie uśmiechający się mężczyzna okazał się idealnym dla mnie bohaterem, takim który stoi obok i pozwala ci błyszczeć, który wspiera cię gdy masz problem ustać. Takim który jeśli się przewrócisz poniesie cię na rękach, który stanie w twojej obronie gdy ktoś cię obrazi . Taki który zrobi wszystko by cię lepiej poznać i mieć szansę na randkę z tobą, który nie szasta i nie rozdaje uśmiechów na prawo i lewo ale kiedy już się uśmiechnie to miękną ci kolana. Poznawanie tej dwójki to była przyjemność, czytanie o ich relacji patrzenie jak się rozwija, jak się wspierają było czymś uroczym. I tak chyba mogłabym ta książkę ocenić urocza, słodka i cudowna opowieść o dwójce ludzi którzy maja nadzieję i którzy starają się o to co mają ;)
Ps. Ta Rose nie pozwoliłaby Jackowi utonąć i zrobiła by dla niego miejsce na drzwiach :P
Cześć moliki ;) już jest czwartek ;) nie wiem kiedy mi ten tydzień minął, w każdym razie zdecydowanie za szybko :P Tymczasem za oknem deszcz w końcu przestał padać choć słoneczka dalej nie ma ale ja mam dla was polecajkę dzięki której uśmiech pomimo kiepskiej pogody pojawi się na waszej twarzy, romans który poruszy nie jedno twarde serce, historię która jest urocza, słodka...
więcej mniej Pokaż mimo to
Ostatnio mam mega farta do romansów które wybieram na lekturę ;) kiedy zobaczyłam że ukaże się kolejna książka Ali Hazelwood wiedziałam że będę musiała ją przeczytać ;) po TLH i nowelkach pod jednym dachem oraz skazani na siebie miałam wielkie oczekiwania jeśli chodzi o #Loveonthebrain ;) jednak i tym razem zakochałam się w historii którą stworzyła autorka jak i w bohaterach ;) Levi jest po prostu BOSKI , nie sposób się nie zakochać w tym uroczym, słodkim mężczyźnie który do tego jest niezłym przystojniakiem. Jednak od początku.
Levi i Bee poznają się na studiach jednak kilka nieporozumień powoduje że wszyscy uważają ich za wrogów a nasza bohaterka wprost pała do niego nienawiścią i choć początkowo wydaje się że wspólna współpraca to najgorsza rzecz jaka mogła ją spotkać to z dnia na dzień dostrzega plusy a kwestie z przeszłości powoli zostają rozwiązane i przegadane. Nie mogę nie wspomnieć całej tej naukowej otoczki, projektu dla NASA i nerdowkich wstawek odnośnie choćby gwiezdnych wojen dodajemy do tego fascynację naszej bohaterki Maria cury skłodowską a jestem pewna że tak jak ja w myślach widzicie już serial teorię wielkiego podrywu. I nie oceniajcie mnie ale zawsze gdy czytam książki autorki to właśnie ten serial puszczam sobie w tle :P
Bee to szalona, otwarta osóbka która zwraca na siebie uwagę choćby kolorowymi włosami, Levi wydaje się poważny i odpowiedzialny, nie radzący sobie z emocjami i okazywaniem ich mężczyzna. Ta dwójka przez sposób w jaki została wychowana ma swoje problemy jednak jak by nie było to geniusze w swoich dziedzinach. Wiecie co jest niesamowite ? że Ali hazelwood sprawia iż nauka jest seksowna i to bardzo. To nie jest jakiś bełkot którego nie rozumieliśmy w szkole ale jej historie wzbudzają chęć poznania wszystkich tych pojeć i poczucia tej ekscytacji związanej z nauką i jej odkryciami, doświadczeniami. Jejku a chemia pomiędzy tą dwójką? Istnie kosmiczna, ale czy można było spodziewać się czegoś innego skoro pracują razem ramię w ramię tworząc hełm dla astronautów. ?
Czytajcie! Czytajcie !
Ps. miłośnicy kotów to lektura obowiązkowa dla was :P
Ostatnio mam mega farta do romansów które wybieram na lekturę ;) kiedy zobaczyłam że ukaże się kolejna książka Ali Hazelwood wiedziałam że będę musiała ją przeczytać ;) po TLH i nowelkach pod jednym dachem oraz skazani na siebie miałam wielkie oczekiwania jeśli chodzi o #Loveonthebrain ;) jednak i tym razem zakochałam się w historii którą stworzyła autorka jak i w...
więcej mniej Pokaż mimo to
Macie czasem tam że brakuje wam słów by opisać historię którą czytaliście ? Jakby to co staracie się przekazać już po lekturze jest za słabe, nie przekazuje tych wszystkich emocji które w was książka wzbudziła?
Chodzę otumaniona i wypruta z emocji od kilku dni. Nie podejrzewałam że 3 tom serii brudne powietrze tak mnie przeczołga. Historia Noah i Liama miała w sobie nutkę melancholii ale to postać Jaxa która choć początkowo mnie irytowała wywołała we mnie łzy, żal i smutek. Historia człowieka kryjącego się za pozorami, sięgającego po tabletki i alkohol jako leki na swoje lęki. Opowieść mężczyzny który choć z zewnątrz wydaje się mieć wszystko jest pełen destrukcji w środku. Były w tej historii momenty które mnie wkurzały czy irytowały ale potem zrozumiał że depresja to coś co spotyka człowieka niezależnie od tego kim jest, jakie miał dzieciństwo, czy jest zamożny czy nie. Z strony na strony coraz więcej go rozumiałam i coraz bardziej czułam ból z którym mierzył się sam. Były momenty przez które wylałam morze łez, były momenty które wywołały uśmiech i takie przez które śmiałam się w głos.
Przekomarzania tej dwójki, spotkanie przyjaciół, obserwowanie związku dwójki pokiereszowanych z różnych powodów ludzi tak inaczej radzących sobie z przeciwnościami. A do tego wszystkiego historia przez którą nawet teraz gdy piszę opinie łzy zbierają mi się pod oczami a obraz zamazuje. Bardzo bardzo polecam wam tą historię dajcie się lepiej poznać Jaxowi i Elenie , dajcie szansę by pokazali wam wszystkie swoje koszmary a jestem pewna że część z was tak jak ja zostanie z pogruchotanym sercem.
Macie czasem tam że brakuje wam słów by opisać historię którą czytaliście ? Jakby to co staracie się przekazać już po lekturze jest za słabe, nie przekazuje tych wszystkich emocji które w was książka wzbudziła?
Chodzę otumaniona i wypruta z emocji od kilku dni. Nie podejrzewałam że 3 tom serii brudne powietrze tak mnie przeczołga. Historia Noah i Liama miała w sobie nutkę...
Macie swoją ulubioną książkę @emilyhenrywrites ? Moją jest "book lovers" ❤️ ta książka ma w sobie wszystko co uwielbiam a nawet więcej 😂 Ci co ze mną są tu dłużej wiedzą że uwielbiam świąteczne filmy, wiecie kiedy zabiegany mężczyzna albo kobieta stawiająca na pierwszym miejscu na karierę jedzie do małego miasteczka wysłany/na przez swojego szefa zniszczyć jakiś biznes a potem zakochuje się w kimś i zmienia całe swoje życie? Zastanawialiście się co dzieje się wtedy z byłymi partnerami tych osób, których rola w filmie jest skrócona do kilku rozmów telefonicznych? Jeśli jesteście ciekawi to musicie sięgnąć po ten tytuł. Nora nasza bohaterka to kobieta z city, ułożona, pracowita, bezwzględna w swojej pracy, nazywana rekinem w branży wydawniczej i to właśnie ta porzucana zawsze kobieta. Charlie to mężczyzna który z pozoru wydaje się okrutny, bez serca i gburowaty. Ich pierwsze spotkanie nie przebiega dobrze ale dla obojga to był ciężki czas. Gdy spotykają się po kilku latach ponownie w małej mieścinie w której była umiejscowiona akcja książki jednej z klientek Nory, będzie to dla nich wielkie zaskoczenie. Jednak to nie jest tylko romantyczna historia kochani. To opowieść o rodzinie , miłości, więzi siostrzanej, żałobie o dziewczynie która poświęciła wiele i która szybko musiała dorosnąć. Historia mężczyzny który również nie miał łatwo. I wreszcie opowieść o dwójce ludzi którzy kochają książki.
Nie zdradzę wam więcej musicie sięgnąć po tę książkę i poznać sami Norę, Charliego, Libby, Sally i Clinta oraz resztę. Poznać uroki małej mieściny jaką jest Sunshine Falls, ich mieszkańców i atrakcje, pokochać bohaterow i popatrzeć na księgarnie ich oczami. I co najważniejsze pokochać ich historię od a do z i przekonać się czy te osoby które wolą zostać w city, kochają odgłosy miasta, bycie w biegu i całkowicie poświęcać się pracy znajdą choć ułamek swojego szczęścia.
Macie swoją ulubioną książkę @emilyhenrywrites ? Moją jest "book lovers" ❤️ ta książka ma w sobie wszystko co uwielbiam a nawet więcej 😂 Ci co ze mną są tu dłużej wiedzą że uwielbiam świąteczne filmy, wiecie kiedy zabiegany mężczyzna albo kobieta stawiająca na pierwszym miejscu na karierę jedzie do małego miasteczka wysłany/na przez swojego szefa zniszczyć jakiś biznes a...
więcej mniej Pokaż mimo to
W święta przeczytałam tą ślicznotkę ❤️ i dawno nie użyłam tyłu znaczników w trakcie lektury 🤭 aż mam ochotę uporządkować je w jakiś konkretny sposób i podzielić inny kolor dla myśli i uczuć Rowana a inny dla Zahry, osobno zabawne momenty i te wzruszające a wiecie co to oznacza ? Że znaczniki już zamówiłam i szykuje się reread 😂😂😂
Po śmierci dziadka trójka braci otrzymuje list z zadaniem które musi wykonać jeśli chcą otrzymać udziały w firmie. I tutaj rodzi się problem bo każdy z braci zrobi wszystko by jego ojciec ich nie przejął jednak zadanie jakie przed nimi zostawił do łatwych nie należy. Do tego nasz bohater będzie musiał w "krainie marzeń" zmierzyć się ze swoimi demonami i wspomnieniami.
Zahra to kobieta która najpierw wydała mi się motylem" kolorowa, barwa, uczciwa, szczera i narwana (osobiście nie cierpię spóźnialskich) a potem doceniłam ją jeszcze bardziej. Poznając jej historię, jej wrażliwą stronę oraz rodzinę poczułam z nią niesamowitą więź i mój uśmiech zawsze się pojawiał gdy pokazywał się ktoś z jej bliskich.
Mamy tutaj romans wątek enemies to lovers ale autorka porusza też inne ważne tematy takie jak alkoholizm, depresję, czy też brak zrozumienia i tolerancji dla osób niepełnosprawnych. Ci co znają już pióro Lauren Asher wiedzą że przez książki autorki się płynie , że bohaterów których tworzy się kocha a historie które pisze się przeżywa ❤️ i tak było tym razem. Ta dwójka rozpalała każdą stronę, sarkazm, ironia i chemia między nimi czarowała lepiej niż nie jedna z baśni które czytano nam w dzieciństwie. Cudownie się na niej bawiłam, żeby nie było jednak że tylko zachwalam mam jeden mały minus, żałuję że nie było więcej momentów naszej dwójki wspólnie zwiedzających krainę marzeń, więcej atrakcji tego miejsca i że spacer po nim był tak krótki. Teraz zostaje mi czekanie na kolejny tom i historię kolejnego z braci.
W święta przeczytałam tą ślicznotkę ❤️ i dawno nie użyłam tyłu znaczników w trakcie lektury 🤭 aż mam ochotę uporządkować je w jakiś konkretny sposób i podzielić inny kolor dla myśli i uczuć Rowana a inny dla Zahry, osobno zabawne momenty i te wzruszające a wiecie co to oznacza ? Że znaczniki już zamówiłam i szykuje się reread 😂😂😂
Po śmierci dziadka trójka braci otrzymuje...
Cześć moliki 😍 wiem że większość z was pewnie kolejne kilka godzin będzie spędzało na gotowaniu, sprzątaniu i domowych obowiązkach związanych ze świętami ale mimo to mam nadzieję że zatrzymacie się na chwilę by przeczytać opinie o książce która okazała się jednym z lepszych romansów jakie ostatnio czytałam. Pełną miłości, poświęcenia, brania życia garściami, stracie i wierzenia w lepsze jutro.
"Dziewczyna na niby" @scorelucy zaczyna się tak niepozornie. Harper to jedna z cieplejszych , szalonych, niesamowitych bohaterek jakie miałam okazję poznać. Jej uśmiech, energia, tarapaty w które wpada tak naturalnie jakby to było oddychanie powodują że czytelnik nie potrafi przestać się uśmiechać. A gdy poznajemy jej historię jeszcze bardziej doceniamy to jaką osobą się stała. Moim zdaniem jej osoba to jeden z największych plusów tej historii ❤️ jaki jest drugi ? Miasteczko Benerolence ❤️ i mam tu na myśli wszystkich bohaterów jak i więź która ich łączy . To jak dbają jeden o drugiego, jak sobie pomagają, jak potrafią stanąć za sobą murem,moment w sklepie wywołał u mnie salwy śmiechu. Uwielbiam takie historie z trochę wścibskimi sąsiadami a do tego rodziną która jest ze sobą tak blisko. Bo co by nie napisać o Luku to muszę przyznać że jego bliscy to jedna z jego największych zalet 😘.
I motyw fale dating który staje się coraz bardziej u nas popularny, mega mnie to cieszy bo to jeden z moich ukochanych motywów. Tym razem mamy zagubioną dziewczynę, którą wyszła z domu w tym czym stała, pomyliła drogę i wpadła w tarapaty oraz faceta z krwi i kości który gdy jest w domu prowadzi firmę budowlaną a oprócz tego jest żołnierzem szykującym się na misję. Oboje mogą sobie pomóc udając parę, ona będzie miała czas pomyśleć co dalej, on ma nadzieję że w końcu odczepi się od niego rodzina swatająca go na każdym kroku. Jednak jak to w takich wypadkach bywa nie wszystko można zaplanować, tym bardziej gdy jedno z nich pomimo przeszłości jest dalej pełne nadzieję i miłości a drugie nosi w sobie tajemnice i ból. Dodajmy do tego lekki wątek sensacyjny i jestem pewna że nie przerwiecie lektury dopóki nie skończycie.
Na mojej półce czeka kolejna powieść autorki i wiem że sięgnę po nią najszybciej jak będę mogła. Tymczasem liczę że na kolejny tom tej serii nie będziemy długo czekać. A wam polecam, polecam polecam tą historię ❤️ każdej osobie kochającej romanse, małomiasteczkowy klimat, które szukają książki przy której mogą się pośmiać i wzruszyć i takiej do której będę chciały wracać ❤️
Cześć moliki 😍 wiem że większość z was pewnie kolejne kilka godzin będzie spędzało na gotowaniu, sprzątaniu i domowych obowiązkach związanych ze świętami ale mimo to mam nadzieję że zatrzymacie się na chwilę by przeczytać opinie o książce która okazała się jednym z lepszych romansów jakie ostatnio czytałam. Pełną miłości, poświęcenia, brania życia garściami, stracie i...
więcej mniej Pokaż mimo to
Musicie wiedzieć że ja od kilku miesięcy rzadko sięgam po książki w formie ebooka , mam tyle książek papierowych na stosie wstydu że ta forma zupełnie odeszła na drugi plan, a w zasadzie w ogóle tego nie robię z jednym wyjątkiem: nowelkami od @alihazellwood ❤️ "skazani na siebie" to już druga historia wydana w tej formie przez You&YA i mam nadzieję że wydawca skusi się na wydanie wszystkich 3 opowieść w formie papieru 😍
Jednak od początku. Sadie , Mara i Hannah to najlepsze przyjaciółki. W "pod jednym dachem" poznaliśmy historię Mary teraz przyszła pora na Sadie. Wiecie co jest najlepsze w piórze autorki ? To że myślicie że nie to jej się nie uda po raz kolejny, nie da rady kolejny raz stworzyć uroczej historii z nerdami i błyskotliwymi facetami, że w tak krótkiej formie nie da opowiedzieć historii która będzie stworzona od a do z , która wywoła na tych kilkudziesięciu stronach wszystkie emocje które wywołałby powieść pełnowymiarowa. I niestety ale gdybym się z kimś założyła to bym przegrała. Ja wiem że piszę to za każdym razem ale to była chyba najlepsza książka spod pióra autorki 😍 to co wbiło mnie w fotel w trakcie lektury to chemia między bohaterami jejku jak tutaj było seksownie, ah ten Eryk ❤️. Znajdziemy tu namiętność , nienawiść, pretensje, wyrzuty sumienia, żal te wszystkie emocje które tkwiły w bohaterach i buzowały w nich i w tej małej przestrzeni jaka była winda w której utknęli❤️
Czekam na tom trzeci czyli "poniżej zera" i oczywiście na wszystkie książki autorki które zostaną u nas wydane. A na razie mogę jedynie powiedzieć że Ali Hazelwood powoli staje się jedną autorek które biorę w ciemno i która będzie miała specjalne miejsce nie tylko na moim regale ale i w moim sercu.
Musicie wiedzieć że ja od kilku miesięcy rzadko sięgam po książki w formie ebooka , mam tyle książek papierowych na stosie wstydu że ta forma zupełnie odeszła na drugi plan, a w zasadzie w ogóle tego nie robię z jednym wyjątkiem: nowelkami od @alihazellwood ❤️ "skazani na siebie" to już druga historia wydana w tej formie przez You&YA i mam nadzieję że wydawca skusi się na...
więcej mniej Pokaż mimo to
Cześć moliki 😍 znacie książki Tijan ? A może jeszcze nie mieliście okazji poznać ?
Moją ulubioną i ukochaną książką autorki są "wrogowie" jednak "unikalny rzut" plasuje się zaraz za nią na drugim miejscu. Czym te historie się wyróżniają oprócz bohatera którego każda z nas chciałaby poznać w realu ? I nie chodzi o faceta macho ale o mężczyznę przyjaciela, troskliwego i opiekuńczego który daje nam siłę i sprawia że każdy kolejny dzień jest lepszy niż ten który minął.
Charlie ma za sobą kilka cięższych lat , przez związek oddaliła się od rodziny i przyjaciół a poczucie winy wypala ją z dnia na dzień mocniej. Nowy chłopak okazał się dupkiem, zwolniona ją z pracy i w tym momencie na jej drodze staje stary przyjaciel który daje jej szansę na pogodzenie z tymi wszystkim od kogo się uciekła. Nasza bohaterka stawia wszystko na jedną szale i zgadza się na wyjazd do pewnego obozu w którym pracowała jako nastolatka. Jednak jak się okazuje tym razem goszczą tam prawdziwe gwiazdy jej ukochanej koszykówki do tego jej idol w którym kocha się od wieków. Ciężko na początku było mi polubić Charlie trochę przez jej przypadłość która mnie momentami irytowała jak i przez to że nie potrafiłam zrozumieć co takiego się stało że zerwała kontakt z ludźmi których wcześniej kochała. Zaś gdy poznałam jej sekret płakałam razem z nią nad utraconymi marzeniami, poczuciem winy i strachem przed nadzieja którą wzbudzał w niej Reese.
Gdybym miała opisać tą historię kilkoma słowami byłyby to same sprzeczne wyrazy zabawna, melancholijna , romantyczna , smutna, pełna bólu, nadziei i miłości w różnych odcieniach historia o tym jak nasze życie potrafi się zmienić w ułamku sekundy jak dużo jesteśmy w stanie poświęcić dla drugiej osoby, jak łatwo się zatracić w innym człowieku i jak trudno w pojedynkę wyjść z dołu w który niejednokrotnie wrzuca nas życie.
Nie dajcie się początkowi , pozwólcie by Charlie opowiedziała wam swoją historię a obiecuje że ta grupa szalonych przyjaciół i Reese rozkochana was w sobie w ciągu tych kilku godzin lektury tak mocno że gdy skończycie będziecie myśleć tylko o tym by zrobić reread tej historii 😊
Cześć moliki 😍 znacie książki Tijan ? A może jeszcze nie mieliście okazji poznać ?
Moją ulubioną i ukochaną książką autorki są "wrogowie" jednak "unikalny rzut" plasuje się zaraz za nią na drugim miejscu. Czym te historie się wyróżniają oprócz bohatera którego każda z nas chciałaby poznać w realu ? I nie chodzi o faceta macho ale o mężczyznę przyjaciela, troskliwego i...
Co roku udaje mi się znaleźć książkę świąteczną o której mogę powiedzieć "tak będę do niej wracać, bo będę chciała jeszcze raz poczuć ten klimat i emocje" w tym roku z pewnością będzie to "świąteczna narzeczona" Paulina Kozłowska😍
Już sama okładka zwróciła moją uwagę, do tego motyw fake dating który uwielbiam, fajnie wykreowani bohaterowie i fabuła która nadaje się na film❤️ tak to jedna z tych historii że już gdy zaczynacie czytać chcecie ją zobaczyć zekranizowaną
Hubert prowadzi wydawnictwo gdy jedna z popularnych autorek szuka nowego wydawcy próbuje zwerbować ją do siebie. Przez przypadek Matylda która pracuje w salonie sukien ślubnych zostaje przedstawiona jako jego narzeczona. I choć naszemu kawalerowi nie do końca się to podoba musi brnąć w tą sytuację jeśli zależy mu by Idalia wydała u niego kolejną książkę, ta kobieta ma bardzo specyficzny styl jeśli chodzi o współpracę z wydawcami.
To jedna z tych historii w której możemy przewidzieć zakończenie, tylko czy nie tego szukamy w świątecznych książkach? Śniegu, magii, filmowej historii ? Autorka ma świetne pióro przez co przez całość się poprostu płynie a zabawne sytuacje nie raz wywołają uśmiech na waszej twarzy. Także weźcie książkę do ręki, usiądźcie wygodnie obok choinki gdy za oknem tak pięknie pada, zróbcie sobie gorące kakao w tle puśćcie "last chrismas" i dajcie się porwać tej historii jestem pewna że miło spędzić z nim wieczór ❤️
Co roku udaje mi się znaleźć książkę świąteczną o której mogę powiedzieć "tak będę do niej wracać, bo będę chciała jeszcze raz poczuć ten klimat i emocje" w tym roku z pewnością będzie to "świąteczna narzeczona" Paulina Kozłowska😍
Już sama okładka zwróciła moją uwagę, do tego motyw fake dating który uwielbiam, fajnie wykreowani bohaterowie i fabuła która nadaje się na...
Co według was powinna mieć książka byście się zakochali ?
Wyrazistych bohaterów ? Uwierzcie mi tutaj jest ich kilku , a zapamiętacie każdego.
Ekscytującą fabułę? Czy może być coś lepszego niż wygnana kobieta która by mogła wrócić musi zabić samego boga?
Bohaterkę która potrafi o siebie zawalczyć ? Nie znam silniejszej postaci niż Rasmira
Trochę brutalności bo przecież życie to nie tylko tęcza i jednorożce ? Ojj tutaj będzie jej nawet więcej niż trochę a topór i krew polecą nie raz
Romans? Taki by wydobywał z nas najlepsze cechy ale nie robił przy tym z bohaterów idiotów? Miłość jest piękna ale przy tej drugiej osobie nie powinniśmy zapominać o swoim ja i choć bywa ciężko niektóre rzeczy musimy zrobić i osiągnąć samodzielnie, jedynie przy wsparciu duchowym.
Tak więc jeśli szukacie choć jednej z tych rzeczy w książkach to od razu możecie sięgnąć po "Wojowniczka z dzikiego lasu" Tricia Levenseller i dać się porwać historii młodej dziewczyny, która staje się kobietą, która naiwnie zaufała tym którym nie powinna i która poniesie z tego powodu wydaje się najgorszą karę.
Rasmira potrafi walczyć i posługiwać się toporem jak mało kto. Najlepsza Wojowniczka w wiosce której wodzem jest jej ojciec. Szkolona by zająć jego miejsce, popełnia błąd przez który w hańbie musi opuścić swój dom. Będzie mogła wrócić jedynie gdy wykona zadanie "zabije boga" tego który raz za razem zbiera daninę tak wysoką że ludzie muszą głodować, tego który potrafi za karę zniszczyć całą wioskę jeśli jej nie dostanie. Nasza bohaterka trafia do Dzikiego lasu pełnego niebezpieczeństw i niespodzianek. Przed nią nie tylko walka o honor ale też walka o siebie i o życie. Oczywiście w tej walce nie będzie sama ale zaufanie czasami bywa trudniejsze niż władanie bronią, trudniejsze niż najgorszy trening. Jak skończy się ta historia ? Kogo na swej drodze spotka nasza bohaterka ? I czy w ogóle jest możliwe wykonanie tego zadania, czy może lepiej odpuścić i zacząć od nowa? Nie kochani, nie zdradzę wam odpowiedzi na te pytanie ale znajdziecie je w książce, w historii która nie dała mi zasnąć i którą wyciągnęłam na raz 😊 będziecie jak ja kibicować Rasmirze i kartka za kartką podążać jej śladami nie mogąc choć na chwilę jej zostawić. Nie raz pojawi się u was uśmiech, nie raz wzburzenie, niedowierzanie ale cały czas będziecie zaintrygowani by dowiedzieć się czy nasza bohaterka odwróci swoją kartę i udowodni że można być jednocześnie wojownikiem i kobietą.
Co według was powinna mieć książka byście się zakochali ?
Wyrazistych bohaterów ? Uwierzcie mi tutaj jest ich kilku , a zapamiętacie każdego.
Ekscytującą fabułę? Czy może być coś lepszego niż wygnana kobieta która by mogła wrócić musi zabić samego boga?
Bohaterkę która potrafi o siebie zawalczyć ? Nie znam silniejszej postaci niż Rasmira
Trochę brutalności bo przecież...
Macie ulubioną książkę @authorljshen ?
Moją przez długi czas był "uwodziciel" romans biurowy pełen śmiechu i chemii między postaciami. Jednak mam wrażenie że autorka akurat w napięcie i namiętności pomiędzy bohaterami potrafi jak mało kto. "Igrając z ogniem" to zupełnie inna historia jednak również zajęła ona bardzo wysokie miejsce w moim serduchu. Życie Grace zmienia się po wypadku staje się samotniczką, wyrzutkiem pracuje w food trucku w którym zostaje zatrudniony On. Chłopak ulubieniec wszystkich, pełen tajemnic siejący spustoszenie tam gdzie się pojawi. Ona go odpycha a on nie daje się tak łatwo spławić. Jak możecie się domyślać mamy tutaj na początku relacje enemies to lovers którą bardzo lubię. To co mi się bardzo podobało to znajomość tej dwójki, tego jak się ona zmieniała, jak nasz bohater wyciągał Grace na powierzchnię i jak bardzo ważne problemy autorka w książce poruszyła. To historia w której znajdziemy ból i cierpienie ale może przez to wydaje się taka prawdziwa ❤️ myślę że fani L.J. Shen się nie zawiodą a pozostali mogą odkryć historię choć napisaną lekkim piórem i stylem, to pełną emocji i nie tak sielankową jakby mogło się wydawać. Dajcie jej szansę nawet jak nie przepadacie za jej książkami bo ta historia według mnie bardzo się wyróżnia i na pewno jest warta poznania.
Macie ulubioną książkę @authorljshen ?
Moją przez długi czas był "uwodziciel" romans biurowy pełen śmiechu i chemii między postaciami. Jednak mam wrażenie że autorka akurat w napięcie i namiętności pomiędzy bohaterami potrafi jak mało kto. "Igrając z ogniem" to zupełnie inna historia jednak również zajęła ona bardzo wysokie miejsce w moim serduchu. Życie Grace zmienia się...
"Korona ze złoconych kości" Jennifer L Armentrout to trzeci tom serii w którym znajdziemy brutalny świat ciekawych bohaterów ale też bardzo gorące sceny od który zarumienią się nie jedni. Po tym jak skończył się drugi tom nie mogłam się doczekać aż ten wpadnie w moje ręce. Od początku jesteśmy wrzuceni w akcję która nie daje nam możliwości by odłożyć książkę choć na chwilę. Historia pełna tajemnic powoli zaczyna nam dawać na niektóre pytania odpowiedzi jednocześnie stawiając przed nami kolejne. Bohaterowie których kochamy kolejny raz staną przed wyborami które mogą zakończyć ich życie. Jednak to co najbardziej mnie pochłonęło to przemiana Poppy z początkowo nieśmiałej zagubionej momentami irytującej dziewczyny staje się odważną i pełną poczucia własnej wartości kobietą, która odkrywa kim jest i co potrafi. Cudownie było obserwować jak się zmienia ❤️ Castell w pewnym momencie usuwa się w cień jednak dalej jest dla niej oparciem, wspiera i pozwala jej dojrzeć, podejmować samodzielnie decyzję jednak zawsze stoi u jej boku i przy niej a czasem bardzo umiejętnie odwraca jej uwagę 🔥🔥 Uwielbiam wspólne dogryzania tej dwójki i ich relacje, pełne pasji i namiętności. Fani Kierana również nie będą zawiedzeni mam wrażenie że z książki na książkę ta postać staje się coraz ważniejsza, w tym tomie jest go jeszcze więcej niż w poprzednich a dalej zostaje tym samym lekko aroganckim, pewnym siebie jednak lojalnym przyjacielem. Pewnie zabrzmię bezkrytycznie ale dla mnie to najlepszy tom tej serii ❤️ i nie chodzi tylko oto jak autorka prowadzi głównych bohaterów ale też o to w jakim kierunku zmierza fabuła. Uwierzcie mi nie raz będzie zaskoczeni w trakcie czytania tym co się dzieje a zakończenie kochani wbija w fotel, jeśli myśleliście że "Królestwo ciała i ognia" miała mocną końcówkę to szykujcie się na prawdziwe trzęsienie ziemi.
"Korona ze złoconych kości" Jennifer L Armentrout to trzeci tom serii w którym znajdziemy brutalny świat ciekawych bohaterów ale też bardzo gorące sceny od który zarumienią się nie jedni. Po tym jak skończył się drugi tom nie mogłam się doczekać aż ten wpadnie w moje ręce. Od początku jesteśmy wrzuceni w akcję która nie daje nam możliwości by odłożyć książkę choć na...
więcej mniej Pokaż mimo toCo sądzicie o książkach bardzo popularnych, które są wszędzie, krzyczą z każdej strony weź mnie!!!! Dajecie się skusić czy jednak jesteście odporni na reklamę ? Ja bardzo często ulegam z różnym skutkiem. Raz jestem zawiedziona bo moje oczekiwania względem lektury są za wysokie innym razem jestem zachwycona i podzielam zdanie tych którzy zachwalają . Jak było w przypadku " Dom nad błękitnym morzem" TJ Klune? Byłam zachwycona, oczarowana , ta lektura napełniła mnie takim ciepłem , otuliła pozytywnymi emocjami i dała taką nadzieję. Z pozoru zwykła książka dała początek pięknej podróży , nauki i emocji które człowieka długo po przeczytaniu ostatniej strony nie opuszczają. Ta opowieść pokazuje jak często się mylimy, jak często błędnie oceniamy innych , jak mało wystarczy by kogoś przekreślić. Ciężko mi opisać fabułę nie zdradzając ważnych rzeczy z treści. Jedno mogę wam obiecać ta książka to podróż , podróż która okaże się lekcją dla wielu. Wybierzemy się z nią razem z Linusem i poznamy dzięki niemu wiele niesamowitych istot , które okażą się wyjątkowe. To historia kierowana do młodszych czytelników jednak z ręką na sercu zachęcam te straszę osoby by również po nią sięgnęły . Zresztą czy takie opowieści nie są najlepsze ? Z których można czerpać w każdym wieku ? dajcie się więc przekonać i oczarować .
Co sądzicie o książkach bardzo popularnych, które są wszędzie, krzyczą z każdej strony weź mnie!!!! Dajecie się skusić czy jednak jesteście odporni na reklamę ? Ja bardzo często ulegam z różnym skutkiem. Raz jestem zawiedziona bo moje oczekiwania względem lektury są za wysokie innym razem jestem zachwycona i podzielam zdanie tych którzy zachwalają . Jak było w przypadku...
więcej mniej Pokaż mimo to
Samantha Young to moja ulubiona autorka. Uwielbiam to w jaki sposób pisze swoje historie, znajduję w nich masę emocji, a w każdej bohaterce potrafię odnaleźć cząstkę siebie. "Nigdy nie będę twoja" to drugi tom serii o rodzinie Adair. W "jutro będziesz mój" mieliśmy dwójkę mocnych , silnych bohaterów, wątek hate - love a do tego cudownie opisane relacje córki z ojcem. Tom pierwszy kończy się przyjazdem Regan i zamieszaniem jakie ta z pozoru roztrzepana , pełna energii , uporu i dzikości dziewczyna potrafi wprowadzić. Bardzo czekałam na ten tom , byłam ciekawa dlaczego Regan nie wspierała swojej ukochanej siostry kiedy ta jej najbardziej potrzebowała. Dlaczego zostawiła ją w najgorszym i najcięższym momencie życia. Nasza bohaterka ma 25 lat, ogniste włosy, dołeczki w policzkach, jest pełna uroku, wdzięku ale też niepewności. Jako ta mniej odpowiedzialna, nie tak zdeterminowana młodsza siostra która zawsze czuła się gorsza. Młoda kobieta również dużo wycierpiała przez ostatni rok ale woli swoje rany ukrywać głęboko w sobie, udawać że ich nie ma. Jednak przeszłości w pewnym momencie ją dogoni i do niej będzie należała decyzja czy chce uciec kolejny raz czy stawi czoła demonom które ją gonią.
Thane to facet który wiele przeszedł . Jest blisko 40 , wdowcem i ma dwójkę cudownych dzieci które wychowuje sam. Ma też jednak swoje tajemnice , które ukrywa nawet przed najbliższymi. To mężczyzna który stracił kobietę którą kochał a wraz z nią dopadła go niepewności i strach , który dyktuje jego życiem.
Ta dwójka krąży wokół siebie od samego początku. Jednak brak zaufania z obu stron potęguje ich strach. Cudownie było patrzeć jak powoli otwierają się na siebie nawzajem. Jak Regan z dnia na dzień zdobywa zaufanie rodziny i jaki kontakt nawiązuje z dziećmi Thane. Muszę wam o nich wspomnieć bo motyw samotnego ojca jest za rzadki w książkach. A jego dzieci 😊 Każde pojawianie się Eilidh powoduje od razu uśmiech na naszej twarzy, ta mała żywiołowa dziewczynka jest niczym wróżka która czaruje samym uśmiechem. Lewis zaś zauroczy każde serce , skryty w sobie , dojrzały na swój wiek potrafi zmiękczyć każde serce, nieśmiały na początku jednak bardzo opiekuńczy w stosunku do osób które kocha. Chce więcej takich książek , pełnych różnych emocji , nie tylko romansu ale też lekcji życiowych które możemy z nich wyciągnąć, nadziei których potrzebujemy jak mamy gorszy dzień i miłości tak różnych a tak pięknych, wybaczenia i rodziny która pomimo różnic w wielu tematach , bycia daleko od siebie pokazuje siłę w tych gorszych momentach życia.
Samantha Young to moja ulubiona autorka. Uwielbiam to w jaki sposób pisze swoje historie, znajduję w nich masę emocji, a w każdej bohaterce potrafię odnaleźć cząstkę siebie. "Nigdy nie będę twoja" to drugi tom serii o rodzinie Adair. W "jutro będziesz mój" mieliśmy dwójkę mocnych , silnych bohaterów, wątek hate - love a do tego cudownie opisane relacje córki z ojcem. Tom...
więcej mniej Pokaż mimo to
Jeśli chcielibyście jeszcze trochę poczuć klimat podróży i wakacji to ta książka jest do tego idealna ❤️.
"Potyczki w raju" Angie Hockman to komedia romantyczna, pełna pomyłek, uroczych bohaterów, podróży, ciekawostek , jednak w swojej fabule porusza również trudniejsze tematy.
Nasza dwójka bohaterów uwielbia sobie dogryzać, pewne nieporozumienie spowodowało że pałają do siebie może nie nienawiścią ale z pewnością niechęcią. Jednak muszą spędzić ze sobą dwa tygodnie w trakcie rejsu na wyspy Galapagos , by poczuć się jak klienci statku i stworzyć najlepszą reklamę tychże rejsów a wtedy ten kto będzie miał najlepszą propozycję dostanie wymarzony awans. Rywalizacja czas start! Niech wygra najlepszy ! Jednak taka podróż to również dobre miejsce by wszystko sobie wyjaśnić , prawda ?
Zacznę od tego że bardzo polubiłam postać Henley 🥰 i nie chodzi o jej pracoholizm 🙈 a o gonienie za marzeniami, celami które sobie stawia i jej pracowitość. To jedna z kobiet które choć twarda na zewnątrz to ma w sobie wiele delikatności, współczucia i miłości wewnątrz. Graeme "grahamowy krakers" to mężczyzna tajemniczy, którego ciężko wyczuć. Początkowo zdystansowany , jednak gdy go poznajemy bliżej potrafi zauroczyć jak nikt inny.
Jednak to nie tylko historia miłosna, bo ten romans jest delikatny ma w sobie coś uroczego i lekkiego ❤️ a książka porusza też problemy ekologiczne, filantropię, mobbing i molestowanie w pracy , pracoholizm i jeszcze kilka innych tematów które mimo wszystko nie przytłaczają . To moje pierwsze spotkanie z piórem autorki i mam nadzieję że nie ostatnie. Podobał mi się jej styl i lekkość z jaką czytało się to historię, jednoczenie wciągała swoją fabułą jak i dostarczała wiele ciekawostek dotyczących choćby Galapagos. To była świetna przygoda. Przyznam się wam że nigdy takim rejsem nie płynęłam ale gdybym miała szansę na pewno by z niej skorzystała. A już na pewno gdyby ta dwójka stworzyła do niej reklamę.
Dajcie się kochani porwać malowniczym krajobrazom, naszym bohaterom i popłyńcie z nimi w rejs nie tylko latem bo to jedna z przygód którą możecie odbyć o każdej porze roku.
Jeśli chcielibyście jeszcze trochę poczuć klimat podróży i wakacji to ta książka jest do tego idealna ❤️.
"Potyczki w raju" Angie Hockman to komedia romantyczna, pełna pomyłek, uroczych bohaterów, podróży, ciekawostek , jednak w swojej fabule porusza również trudniejsze tematy.
Nasza dwójka bohaterów uwielbia sobie dogryzać, pewne nieporozumienie spowodowało że pałają do...
Zakochałam się ❤️ tak poprostu, z strony na stronę coraz mocniej. Z każdym kłamstwem naszej bohaterki głębiej. Z każdą następną stroną wiedziałam że znalazłam kolejnego książkowego męża 😍.
Zaczęło się tak niewinnie, udawany pocałunek z pierwszym napotkanym mężczyzną zmienił życie Olive, tylko czy na pewno ten moment? I czy związek który był od początku kłamstwem może zmienić się w coś trwałego i prawdziwego?
Po pierwsze ta książka jest tak cute , słodka i urocza że trafia do mojej topki tego roku ❤️ po drugie to jak wybitni naukowcy, których badania zmieniają świat są tak kiepscy w relacjach personalnych daje klimat trochę teorii Wielkiego podrywu 😍😍😍 którą kocham. Po trzecie nasza bohaterka, taka pełna sprzeczności, z jednej strony była zabawna , oddana, czasami irytująca jednocześnie inteligentna i nie wierząca w siebie, próbująca kłamstwem pomóc przyjaciółce. Stawiająca mury przed swoim sercem, przez strach który ją momentami paraliżował. Oczywiście był i on , mój nowy książkowy mąż 🥰 Adam to facet który potrafi pogrążyć i przestraszyć studentów jednym spojrzeniem, jednak gdy poznajemy go coraz lepiej okazuje że ma zdecydowanie więcej zalet niż wad. Poza tym jest oparciem, partnerem i przyjacielem o jakim wiele z nas na pewno marzy . To taka historia przez którą się płynie z uśmiechem na twarzy i rumieńcami, z slow burn i powolnym odkrywaniem kart i historii naszych bohaterów. To opowieść którą trzeba poznać by dać sobie szansę się zakochać. Polecam polecam polecam ❤️
Zakochałam się ❤️ tak poprostu, z strony na stronę coraz mocniej. Z każdym kłamstwem naszej bohaterki głębiej. Z każdą następną stroną wiedziałam że znalazłam kolejnego książkowego męża 😍.
Zaczęło się tak niewinnie, udawany pocałunek z pierwszym napotkanym mężczyzną zmienił życie Olive, tylko czy na pewno ten moment? I czy związek który był od początku kłamstwem może...
Dziś słoneczko za oknem, temperatura wzrasta z każdą minutą aż człowiek zaszył by się w klimatyzowanym pomieszczeniu 😅 jednak na ten weekend mam dla was równie gorącą polecajkę. Idealna na lato, pełna humoru, namiętności, książkę która sprawdzi się cudownie jako wakacyjna lektura i umili wam czas a także w te bardziej pochmurne i drszczowe dni sprawi że uśmiech pojawi się na waszych ustach 🤩 #podroznieslubna @christinalauren trafia do mojej topki tego roku 🤩🤩 zakochałam się od pierwszych stron w Olivie no bo jak nie pokochać kobiety której bliźniacza siostra wygrywa wszystko i sprawia wrażenia jakby szczęście samo spadało jej pod nogi a nasz bohaterkę prześladuje pech, swoją nieporadnością wywołuje zamieszanie i katastrofy jak tsunami 😅🙈
Już sam początek tej historii brzmi zabawnie gdyż na weselu siostry wszyscy biesiadnicy wraz z państwem młodymi zatruwają się jedzeniem. I tylko Olivie oraz brat pana młodego Ethan wychodzą bez uszczerbku na zdrowiu za namową nowożeńców jadą za nich w podróż poślubną i tutaj się zaczyna. Po pierwsze w końcu wydaje się że pech opuścił naszą bohaterkę po drugie szykuje się zabawna historia gdyż ta dwójka się po prostu nie cierpi 😂😂 nie macie pojęcia ile razy śmiałam się w głos w trakcie lektury, ich wspólne przekomarzanki i to w jakie kłopoty wpadali przez to że udają związek momentami bawiło mnie do łez. Ethan to postać która urzeka z jednej strony swoim nerdowkim zachowaniem, rumieńcem na twarzy ale potrafi też sprawić że nie raz stracimy oddech i dostrzeżemy jego romantyczną cześć 🥰
Jednak nie tylko przez wzgląd na Ethana i Olivie warto po tę lekturę sięgnąć . Zakochałam się w rodzinie naszych bliźniaczek. Zwariowanej, temperamentne, gotowej na wszystko by pomóc innym członkom rodziny, wspierającej i zabawnej . Uwielbiam taki motyw gdzie rodzina tworzy tak bliską więź w której potrafią się wspierać i nigdy żaden z nich nie czuje się samotny.
Ahh kochani musicie musicie ją przeczytać i nie widzę innej możliwości jak zakochać się w niej tak jak ja. Dla fanów autorek dodam że ta książka jest bardziej delikatna i subtelniejsza niż seria piękny ale pomimo to dalej namiętna i gorąca.
Czytajcie !
Dziś słoneczko za oknem, temperatura wzrasta z każdą minutą aż człowiek zaszył by się w klimatyzowanym pomieszczeniu 😅 jednak na ten weekend mam dla was równie gorącą polecajkę. Idealna na lato, pełna humoru, namiętności, książkę która sprawdzi się cudownie jako wakacyjna lektura i umili wam czas a także w te bardziej pochmurne i drszczowe dni sprawi że uśmiech pojawi się...
więcej Pokaż mimo to