-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać245
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2022-01-29
2022-01-27
2022-01-26
2022-01-23
2022-01-23
2022-01-19
2022-01-19
2022-01-18
2022-01-18
2022-01-17
2022-01-08
2022-01-02
Uważam, że Jo Nesbo pisze świetne kryminały.
Jednak niespecjalnie radzi sobie z thrillerami psychologicznymi (bo czymś mniej więcej w tym rodzaju była ta książka).
Bardzo ciężko mi się to czytało. Każde opowiadanie brzmiało praktycznie tak samo i eksplorowało motyw zazdrości w bardzo podobny sposób. Bohaterowie jakoś specjalnie się nie różnili i kiedy teraz o tym myślę, to niezbyt umiem rozróżnić jedno opowiadanie od drugiego.
Z pozytywnych aspektów - bardzo spodobał mi się koncept pierwszego opowiadania. (Zna ktoś coś z podobnym motywem?)
Moim zdaniem, jako urozmaicenie podróży w komunikacji miejskiej do słuchania jednym uchem było fajne, gdybym miała usiąść i przeczytać, to skończyłabym pewnie tylko dlatego, że to Jo Nesbo.
Uważam, że Jo Nesbo pisze świetne kryminały.
Jednak niespecjalnie radzi sobie z thrillerami psychologicznymi (bo czymś mniej więcej w tym rodzaju była ta książka).
Bardzo ciężko mi się to czytało. Każde opowiadanie brzmiało praktycznie tak samo i eksplorowało motyw zazdrości w bardzo podobny sposób. Bohaterowie jakoś specjalnie się nie różnili i kiedy teraz o tym myślę, to...
2021-12-27
2021-12-11
2021-12-06
2021-11-30
2021-11-23
2021-11-21
2021-11-21
2021-11-20
Nieco lepiej bawiłam się przy "Królach Wyldu" (pewnie ze względu na moją niekończącą się miłość do podstarzałych gwiazd rocka), jednak "Krwawa Róża" też jest genialną rozrywką. Co się naśmiałam, to moje
Nieco lepiej bawiłam się przy "Królach Wyldu" (pewnie ze względu na moją niekończącą się miłość do podstarzałych gwiazd rocka), jednak "Krwawa Róża" też jest genialną rozrywką. Co się naśmiałam, to moje
Pokaż mimo to