Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Ben Myers
5
7,6/10
Urodzony: 01.01.1976
Ben Myers jest respektowanym dziennikarzem muzycznym, piszącym do wielu pism między innymi Kerrang!, Melody Maker, Q, Uncut czy Careless Talk Costs Lives. Napisał też kilka książek dotyczących muzyki a także prowadzi własną wytwórnię płytową - Captains Of Industry.
Z Muse po raz pierwszy zetknął się w 1999 roku, kiedy zobaczył ich występ w Cardiff. Od tego czasu śledził karierę zespołu, widział wiele występów a także spotykał się i rozmawiał z muzykami.
Z Muse po raz pierwszy zetknął się w 1999 roku, kiedy zobaczył ich występ w Cardiff. Od tego czasu śledził karierę zespołu, widział wiele występów a także spotykał się i rozmawiał z muzykami.
7,6/10średnia ocena książek autora
63 przeczytało książki autora
148 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Green Day. Amerykańscy idioci Ben Myers
6,9
Znany z napisania kilku dobrze przyjętych biografii takich zespołów jak Muse, System of a Down i The Clash angielski pisarz Ben Myers nie osiadł na laurach i stworzył kolejną publikację. Tym razem przyjrzał się powstawaniu sławnego trio znanego szerszej publiczności jako Green Day. I muszę przyznać, że o ile muzycznie bliżej mi do wspomnianego SOAD, to barwny sposób w jaki autor przedstawił zespół Green Day sprawił, że zapragnęłam doświadczyć nieco ich twórczości. Myers zaprezentował czytelnikom nie tylko sylwetki muzyków tworzących punkrockowy zespół, ale także burzliwe lata w jakich przyszło im dorastać oraz społeczno-geograficzne warunki, które wpłynęły na kształtowanie się ich małoletnich poglądów na życie.
Biografia Green Day. Amerykańscy idioci jest spisana wyjątkowo rzetelnie i obrazowo. Nie brakuje tu opinii autora, który jednak prezentuje swoje poglądy na młodych bohaterów ale także społeczeństwa lat 70’ i kolejnych w bardzo subtelny sposób. Trudno mi stwierdzić jak wiele nowinek i informacji, których wcześniej nie mogli zdobyć miłośnicy zespołu zawarł w swojej publikacji Myers, jednak nie to świadczy dla mnie o walorach tej biografii. Jej największym atutem jest bowiem wrażenie, jakie lektura wywołuje u czytelnika, który zostaje przeniesiony w czasie i wraz z członkami zespołu odbywa podróż przez różne etapy ich kariery. Brakuje w niej co prawda lat współczesnych, jednak wydaje mi się że w dobie nieograniczonego dostępu do informacji fani Green Day są na bieżąco z ich życiem, tak więc zdecydowanie nie jest to wada tej pozycji, a brak informacji na temat ostatnich lat ich kariery wcale nie wpływa na jej odbiór.
Green Day. Amerykańscy idioci to bogata i ciekawa biografia, która jest w stanie zainteresować nawet czytelnika, który z muzyką trójki małomiasteczkowych amerykańskich chłopaków nie jest zaznajomiony. Właśnie to, że czytałam z zainteresowaniem o karierze i życiu ludzi, których muzyki nie słucham wydaje mi się najlepszą rekomendacją tej publikacji.
Na plus:
+ ciekawe wydanie
+ fantastyczny sposób snucia opowieści
+ ujęcie różnych aspektów rozwoju kariery zespołu
Na minus:
- brak (jednak jestem laikiem w kwestii znajomości zespołu)
Green Day. Amerykańscy idioci Ben Myers
6,9
Dzisiaj do recenzji leci nieoficjalna biografia muzyczna punkrockowego zespołu Green Day. Zespołu, który wiele znaczył dla mnie i moich rówieśników. Szczególnie w czasach, kiedy chodziliśmy do gimnazjum, kiedy na listach przebojów szalały hity z płyty „American Idiot”. Na książkę czekałam z ogromną niecierpliwością, ciekawością i niemałymi wymaganiami. I jak? Zdecydowanie się nie zawiodłam, a podczas lektury cały czas towarzyszyła mi ich muzyka.
Ben Myers to angielski pisarz, urodzony w Durham w 1976 roku, który ma na swoim koncie już pokaźną liczbę publikacji. Trochę fikcji, trochę poezji, ale najważniejsze dla nas są wydane muzyczne biografie: Muse, Green Day, John Lydon, System of a Down oraz The Clash.
Naszą lekturę rozpocznie tutaj szczypta historii regionu, z którego wywodzi się nasze sławne trio i opowieść o tym jak Billie właściwie zaczął swoją przygodę z muzyką. Trójka dzieciaków, które dorastały w pobliżu San Francisco zakochała się w muzyce punkowej, która była wtedy wszechobecna wśród młodych ludzi. Każdy z nich nie miał w dzieciństwie lekkiego życia. Dom dziecka, śmierć ojca to tylko niektóre z tragedii, którym członkowie musieli dzielnie stawiać czoła, a to wszystko tylko bardziej zbliżyło ich do punka.
Szczęśliwym zbiegiem okoliczności poznali się, stworzyli zespół i stali się częstymi bywalcami sceny budynku Gilman, który przemienił się w istne eldorado punkrocka. Oprócz tego miejsca grali koncerty gdzie się dało, grali w piwnicach, grali na squatach. Nieraz tylko za darmowe piwo, czasami dostawali faktycznie wynagrodzenie za swoje koncerty. Wszędzie było ich pełno. Żyli w prawdziwym rock’n’rollowym stylu, gdzie alkohol przelewał się litrami. Nie myśleli poważnie o wielu rzeczach, nie robili z siebie wielkich gwiazd, byli natomiast zawsze wierni swojej muzyce.
Później przeczytamy już o tym jak ich kariera nabierała tempa z każdym dniem. Dwie pierwsze płyty wydali w małej wytwórni, kiedy jednak postanowili odejść i „Dookie” wydać w Reprise, wtedy rozpoczął się ogromny boom na Green Day! Sprzedano ponad 10 milionów egzemplarzy, więc sami możecie sobie wyobrazić co wtedy działo się na świecie. Zdobyli niejedną prestiżową nagrodę Grammy. Wypełnianie aren koncertowych po brzegi nie stało się jednak ich jedynym zadaniem. Nastoletni chłopcy zamienili się w dorosłych mężczyzn. Są teraz mężami, ojcami, zaznają trudu codziennego, normalnego życia. Pomimo otaczającej ich sławy i pokus, woda sodowa nie uderzyła im do głowy i to jest to, za co ja dzisiaj najbardziej ich lubię.
Co podobało mi się w książce najbardziej? Mnóstwo interesujących anegdot, które nie pozwalają się oderwać od tej pozycji. Autor wie o czym pisze i robi to w bardzo umiejętny, przekonujący sposób. Na końcu książki napisano również o niesamowitym cudzie, który zdecydowanie mnie poruszył. Owy cud dokonał się za sprawą ich muzyki, ale nie będę spojlerować, przeczytajcie o tym sami w książce. Ja czytałam ją dosłownie w każdym możliwym momencie, nawet w kolejkach przed otwarciem bramek na koncertach. Co podobało mi się mniej i za to daję minus? Książka ma już kilka lat i brakuje kilka ostatnich wydarzeń z życia zespołu, chodzi niestety o kilka długich lat, o kilka wydanych płyt.
Warto wspomnieć również o bardzo ładnym wydaniu książki. Żadne błędów nie dostrzegłam, w przeciwieństwie do dobrej jakości papieru i genialnych kolorowych zdjęć zespołu, które wręcz rzucają się w oczy i które pozwolę sobie przedstawić na końcu wpisu. Na zakończenie opowieści dostajecie solidny wpis o dyskografii GD, ich projektach pobocznych i gościnnych występach.
Pozycję o tych uroczych amerykańskich idiotach polecam bez wahania każdemu! Nie ważne czy jesteś ich wieloletnim fanem, słuchasz ich od czasu do czasu, czy zupełnie nie znasz – ta książka jest po prostu napisana w bardzo interesujący sposób. O punkrockowcach światowego formatu, czyli o ludziach którzy mają w życiu do powiedzenia trochę więcej niż przeciętny zjadacz chleba. Jeżeli chcesz przyjemnie spędzić czas lub sprawić komuś wyjątkowy prezent w ładnym wydaniu to nie ma na co czekać. Ja oceniam na rewelacyjną.
http://ksiazkoholizm.wordpress.com/