rozwińzwiń

Biały piasek #1

Okładka książki Biały piasek #1 Brandon Sanderson
Okładka książki Biały piasek #1
Brandon Sanderson Wydawnictwo: Mag Cykl: Biały piasek (tom 1) Seria: Cosmere komiksy
160 str. 2 godz. 40 min.
Kategoria:
komiksy
Cykl:
Biały piasek (tom 1)
Seria:
Cosmere
Tytuł oryginału:
White sand
Wydawnictwo:
Mag
Data wydania:
2017-03-15
Data 1. wyd. pol.:
2017-03-15
Data 1. wydania:
2016-06-28
Liczba stron:
160
Czas czytania
2 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788374807319
Tłumacz:
Anna Studniarek-Więch
Tagi:
sanderson cosmere komiks
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Pomruki Burzy Robert Jordan, Brandon Sanderson
Ocena 8,2
Pomruki Burzy Robert Jordan, Bran...
Okładka książki Hyperthief: A Tale of the Cytoverse Janci Patterson, Brandon Sanderson
Ocena 7,0
Hyperthief: A ... Janci Patterson, Br...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
419 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1139
477

Na półkach: , , , ,

Ciekawy początek, chociaż brakuje mi tego 'czegoś'.
Ogólnie przeczytam kolejne tomy (w końcu to mój ulubiony autor XD)

Ciekawy początek, chociaż brakuje mi tego 'czegoś'.
Ogólnie przeczytam kolejne tomy (w końcu to mój ulubiony autor XD)

Pokaż mimo to

avatar
153
85

Na półkach:

48/52

48/52

Pokaż mimo to

avatar
1461
994

Na półkach: ,

Brandon Sanderson, to jeden z tych autorów, którego twórczość po prostu uwielbiam. Gość ma niesamowity talent do kreacji światów i ciekawych, nieszablonowych bohaterów. Oczywiście piszę tu o przeczytanych powieściach, a jak sprawa ma się w przypadku komiksu? Postanowiłam poszukać odpowiedzi na to pytanie, sięgając po Biały piasek #1.

Mistrzowie pisaku.
"Na planecie Taldain legendarni mistrzowie piasku ujarzmiają tajemne moce i w spektakularny sposób manipulują piaskiem. Ale kiedy w wyniku spisku zostają wymordowani, najsłabszy spośród nich, Kenton, wierzy, że jako jedyny ocalał. Otoczony przez wrogów, zawiera niespodziewany sojusz z Khriss –zagadkową kobietą z Cieniostrony, która skrywa własne tajemnice."

W sumie to jeszcze nie wiem, czy Sanderson w wersji graficznej, to jest to, czego potrzebuję najbardziej. ;)

Bohater też daje robotę. Trochę za bardzo zadziorny i za „sztywno” udowadnia, że nie jest gorszy od innych. Ta jednak dziecinada, którą prezentuje, jest do „obrobienia” w późniejszych odcinkach.

Akcja przyznaję, jest niezwykle dynamiczna. Jednak w tym całym pędzie nie widać żadnego celu. Jest akcja dla samej akcji, ot, tak, żeby nie zamęczać czytelnika.

Jeżeli chodzi o sam świat, to hmm… Czuć, że Biały piasek #1 to tylko wstępniak. Coś tam się nieśmiało rysuje, ale ja miałam po tych szkicach lekki niedosyt. Przyznaję również, że gdybym nie czytała wcześniej Bezkresu magii, to czułabym się w tym ledwie zarysowanym świecie lekko zagubiona.

To samo spostrzeżenie mam jeżeli chodzi o magię. Mam wrażenie, że Rik Hoskin, który zaadoptował tekst Sandersona do komiksu, chciał pokazać, że zapowiada się zajebiście, ale na więcej będziecie musieli poczekać.

Nie zmienia to faktu, iż spotkanie z Sandersonem w komiksowej formie było intrygujące i cieszę się już na kolejne spotkanie z Kentonem w Kezare.

https://unserious.pl/2022/10/bialy-piasek-1/

Brandon Sanderson, to jeden z tych autorów, którego twórczość po prostu uwielbiam. Gość ma niesamowity talent do kreacji światów i ciekawych, nieszablonowych bohaterów. Oczywiście piszę tu o przeczytanych powieściach, a jak sprawa ma się w przypadku komiksu? Postanowiłam poszukać odpowiedzi na to pytanie, sięgając po Biały piasek #1.

Mistrzowie pisaku.
"Na planecie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
389
229

Na półkach: , ,

Moja pierwsza styczność z takim komiksem i trzeba zaliczyć ją do udanych. Ciekawa historia z perspektywą na rozwój. Fajnie, że mamy tak jak w książkach pokazanie kilku historii, które prawdopodobnie złączą się w całość. Na plus również rysunki, jedne stonowane inne bardziej wyraziste.

Moja pierwsza styczność z takim komiksem i trzeba zaliczyć ją do udanych. Ciekawa historia z perspektywą na rozwój. Fajnie, że mamy tak jak w książkach pokazanie kilku historii, które prawdopodobnie złączą się w całość. Na plus również rysunki, jedne stonowane inne bardziej wyraziste.

Pokaż mimo to

avatar
1441
1415

Na półkach: ,

Jedno wielkie zaskoczenie, nie lubię komiksów, nie lubię Sandersona. To jest naprawdę fajny komiks! Doskonała historia, która wciągnęła mnie mocno. Ogólnie Sanderson ma świetne historie, ja po prostu nie mogę znieść jego opisowego stylu. "Biały piasek" do połowy był wręcz 10/10, gdyby historia zatrzymała się w piaskach pustyni, to podobałaby mi się bardziej. Ta druga część, czyli czarnoskóra księżniczka i jej nowoczesna świta w ogóle do mnie nie przemawiają i psują mi całość. Najpierw jest sobie piasek, magowie, czyste fantasy, jakiś dziki lud z bliznami i tatuażami, wszystko takie starodawne. A tu nagle ciach, bohaterowie z pistoletami, niefajnie się zrobiło. Bardzo dziwne jest to, że na ten jeden świat składają się wyłącznie postaci jasnoskóre, a na drugi czarnoskóre. Może wyjaśnia się to w późniejszych tomach, jak przypadkiem natrafię to chętnie przeczytam, ale żeby specjalnie, to nie.
Na początku autor opisuje historię powstania komiksu, że to w zasadzie była powieść, ale przerabiana, wielokrotnie porzucana i ostatecznie stała się komiksem. Może niepotrzebnie sam się podkłada, wymieniając swoje inspiracje, bo ja totalnie widzę tutaj mocną kopię Diuny, Gwiezdnych Wojen, w ogóle mało oryginalna mi się ta historia wydała w całości.
Co do kreski - nie mam zdania, podoba mi się jako kreska komiksu, nie jest tragiczna, nie jest fantastyczna, stanowi dla mnie raczej bazę pod opowieść, ale ja nie zwracam na to większej uwagi, o ile mnie to nie irytuje albo wyjątkowo nie zachwyca.
Jedyna kobieca istotna postać ma okulary przeciwsłoneczne i w ogóle wydaje się być jakaś taka nijaka, w tym pierwszym świecie wcale nie ma kobiet, potem dopiero jakieś są szczątkowo.
Doskonała historia, ale wciąż, wolałabym ją czytać, a nie oglądać.

Wyzwanie czytelnicze LC sierpień 2022: Przeczytam komiks.

Jedno wielkie zaskoczenie, nie lubię komiksów, nie lubię Sandersona. To jest naprawdę fajny komiks! Doskonała historia, która wciągnęła mnie mocno. Ogólnie Sanderson ma świetne historie, ja po prostu nie mogę znieść jego opisowego stylu. "Biały piasek" do połowy był wręcz 10/10, gdyby historia zatrzymała się w piaskach pustyni, to podobałaby mi się bardziej. Ta druga część,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
547
50

Na półkach: , ,

„Biały piasek” to moja pierwsza styczność z Brandonem Sandersonem. Nie znam jego książek, ale słyszałem sporo pozytywnych opinii, więc z wielką chęcią przeczytałem ten komiks!

Przenosimy się na planetę Taldain, która oświetlona jest przez dwie gwiazdy. Jedna z nich oświetla planetę bardziej, a druga znacznie mniej. To powoduje, że świat podzielony jest na Dniostronę i Cieniostronę. Na tej pierwszej żyją mistrzowie piasku, którzy władają magicznymi mocami. Właśnie tutaj poznajemy Kentona, który próbuje uzyskać wyższy tytuł hierarchiczny w swoim zgromadzeniu mistrzów. Niestety jest to człowiek niezbyt uzdolniony, lecz poprzez swoją determinację i upór, bierze udział w specjalnej konkurencji – ścieżce Mastrella – która stanie się dla niego synonimem przegranej bądź zwycięstwa…

Świat stworzony przez Sandersona jest bardzo rozległy. Czasami gubiłem się w przeróżnych nazwach postaci, krain, stworzeń czy rzeczy, których do teraz nie wiem czym były. Jednak komiks czytało mi się świetnie. Mnóstwo jest w nim spisków, interesującej symboliki i niesamowitych istot. Jestem laikiem pod względem komiksów, lecz uważam, że kreska idealnie pasuje do świata planety Taldain.

Z racji tego, że czytam mało komiksów, to „Biały piasek” był dla mnie niesamowitą rozrywką i powiewem świeżości. Muszę to zmienić i częściej sięgać po tego typu pozycje. Pomysłowość Sandersona bardzo mnie poruszyła i teraz chcę więcej!

Link do bookstagrama: https://www.instagram.com/p/CX3HMASsE_D/

„Biały piasek” to moja pierwsza styczność z Brandonem Sandersonem. Nie znam jego książek, ale słyszałem sporo pozytywnych opinii, więc z wielką chęcią przeczytałem ten komiks!

Przenosimy się na planetę Taldain, która oświetlona jest przez dwie gwiazdy. Jedna z nich oświetla planetę bardziej, a druga znacznie mniej. To powoduje, że świat podzielony jest na Dniostronę i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1005
780

Na półkach: , ,

Pierwszy raz w życiu przeczytałam komiks! Co mnie do tego skłoniło? Oczywiście nazwisko Sandersona na okładce oraz fakt, że opowieść jest jedną z tych dziejących się w Cosmere.

No więc przyznam bez bicia, że do czytania komiksu musiałam się trochę przyzwyczaić. Mamy tu przecież o wiele mniej treści, niż w zwyczajnej książce. Są oczywiście obrazki, które mogą co nieco przybliżyć, ale wielu rzeczy trzeba się domyślać samemu.

Pomysł na Taldain bardzo mi się spodobał - planeta, na której połowie wiecznie panuje dzień, tzw. Dniostrona, a na drugiej połowie noc - Cieniostrona. Główny bohater Kenton mieszka na Dniostronie i pragnie zostać Mistrzem Piasku. Jego ojciec jest przywódcą i podchodzi do tego bardzo poważnie. Dlatego syn o nikłych zdolnościach władania piaskiem nie jest w jego oczach zbyt wartościowy... Ale Kenton jest uparty... I dzięki temu możemy poznać dalsze jego przygody. To wszystko było naprawdę ciekawe. Spodobała mi się też kreska rysunków, są ostre i kanciaste, ale do przedstawianej historii w osobliwy sposób dobrze pasowały. Co jest moim największym "ale" - dialogi wydawały mi się często niepasujące do siebie. Nie wiem, czy to wina tłumaczenia, czy tak to zostało stworzone od początku, ale cała historia była trochę pocięta, niektóre zdania były wręcz bez sensu, a ich odbiór niekiedy był męczący. I przez to pierwszy raz w życiu dałam Sandersonowi tylko 6/10 gwiazdek!

Będę oczywiście czytać kolejne dwa tomy, mam nadzieję, że tam będzie lepiej - w końcu w samą opowieść się wciągnęłam i ciekawi mnie, co z tego wszystkiego wyniknie. Jednak na ten moment nadal nie jestem wielką fanką komiksów

Pierwszy raz w życiu przeczytałam komiks! Co mnie do tego skłoniło? Oczywiście nazwisko Sandersona na okładce oraz fakt, że opowieść jest jedną z tych dziejących się w Cosmere.

No więc przyznam bez bicia, że do czytania komiksu musiałam się trochę przyzwyczaić. Mamy tu przecież o wiele mniej treści, niż w zwyczajnej książce. Są oczywiście obrazki, które mogą co nieco...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
280
170

Na półkach: , , ,

Nie spodziewałem się, że ocenię tak 'nisko' coś, w czym maczał palce Sanderson.

Jeśli miałbym podsumować "Biały Piasek" jednym słowem, prawdopodobnie brzmiałoby "chaos". Chaotyczna, surowa kreska, chaotyczna fabuła i chaotyczne tłumaczenie.

Kreska nie jest w tym wypadku minusem - nieźle komponuje się z projektem świata i bohaterów, w efekcie dając nam komiks, który wygląda naprawdę dobrze i spójnie.

Fabuła za bardzo nie przypadła mi do gustu, chociaż nie wiem dokładnie dlaczego. Być może sam ciąg wydarzeń jest zbyt chatyczny i poszatkowany. Do tego, Kenton to prawdopodobnie najmniej interesujący bohater, jakiego dał nam Sanderson. A i tak wyróżnia się pozytywnie na tle pozostałych postaci "Białego Piasku".

Po raz pierwszy nie zachwycił mnie też system magii - jeden z filarów fantasyki Sandersona. Niby jest w nim odrobina głębi, ale w praktyce sprowadza się do czegoś z pogranicza Earth- i Airbendingu z Avatara.

Najbardziej w odbiorze przeszkadzało mi jednak tłumaczenie. Dialogi brzmią sztucznie i teatralnie, a spolszczone nazwy własne wychodzą koślawo i wybijają z rytmu podczas czytania. Ale w zasadzie tego się spodziewałem, bo podobnie wyglądały chyba wszystkie tłumaczenia Sandersona z jakimi się spotkałem.

Podsumowując: nie ma tragedii, ale jak dotąd "Biały Piasek" to jak dla mnie najsłabsze ogniwo Cosmere.

Nie spodziewałem się, że ocenię tak 'nisko' coś, w czym maczał palce Sanderson.

Jeśli miałbym podsumować "Biały Piasek" jednym słowem, prawdopodobnie brzmiałoby "chaos". Chaotyczna, surowa kreska, chaotyczna fabuła i chaotyczne tłumaczenie.

Kreska nie jest w tym wypadku minusem - nieźle komponuje się z projektem świata i bohaterów, w efekcie dając nam komiks, który...

więcej Pokaż mimo to

avatar
90
46

Na półkach:

Muszę przyznać, że czytanie Sandersona w formie komiksu było przeżyciem dość szczególnym. Połączenie dojrzałego pióra autora, mającego rękę do kreowania niesamowitych światów i rozbudowanych systemów magicznych z komiksową kreską wypadło, jak dla mnie, całkiem nieźle.

W pierwszym tomie poznajemy głównego bohatera — Kentona, który od razu zdobył moją sympatię. Jest ambitny, honorowy i postępuje tak, że łatwo się z nim utożsamić. Jest Mistrzem Piasku — potrafi manipulować zalegającym na Taldain Białym Piaskiem. Do kreacji świata nie mogę się przyczepić — Taldain ma swój charakter i styl, który odróżnia ją od innych znanych fanom kultury pustynnych planet.

Akcja toczy się dość wolno, czuć, że materiałem źródłowym był potężny kawał prozy, czuć to szczególnie w tekstach narratora, które już od pierwszych stron sprawiają wrażenie przeniesionych żywcem z książki. W dobrym odbiorze jako spójne dzieło przeszkadzała mi tu też kreska — niewyraźne kadry powodują, że ciężko się połapać (zwłaszcza w scenach akcji).

Nie zmienia to faktu, że komiks czytało mi się szybko i przyjemnie. Polecam go fanom Sandersona, jednak innym, chcącym zapoznać się z jego twórczością proponuję zacząć od jego prozy.

Muszę przyznać, że czytanie Sandersona w formie komiksu było przeżyciem dość szczególnym. Połączenie dojrzałego pióra autora, mającego rękę do kreowania niesamowitych światów i rozbudowanych systemów magicznych z komiksową kreską wypadło, jak dla mnie, całkiem nieźle.

W pierwszym tomie poznajemy głównego bohatera — Kentona, który od razu zdobył moją sympatię. Jest ambitny,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
49
24

Na półkach:

Niezłe, ale bez szału. Jestem wręcz w stanie stwierdzić, że nieco mi się dłużył w pewnych momentach na tyle, że ciężko było mi go "złapać i przeczytać na raz pragnę zauważyć, że to komiks.

Fabularnie jest poprawnie. Nie ma tam nic, co zaskoczyłoby bardziej czy mniej. Akcja rozwija się powoli. Jest tu sporo walki i widoczny, mocno zarysowany konflikt. Główny bohater... No cóż, nie ma w sobie nic zniewalającego — niby się buntuje, niby próbuje coś udowodnić, ale ostatecznie odczuwa się tym znudzenie, jeśli przez pierwszą część powtarzane jest to prawie na każdej stronie. Chciałabym napisać coś więcej o fabule, bo w sumie ciągle dzieje się to samo — poznajemy bohaterów, ale nie jakoś dosadnie. Ot tak, aby ich pokazać i pokazać ich jakąś motywację, ale bez szczegółów.

Styl graficzny:
Miałam wątpliwości, bo te rysunki w wielu miejscach wyglądały na niedopracowane (przynajmniej na pierwszy rzut oka). Chociaż dobranie kolorów, naznaczenie granic światów jest tu na poziomie mistrzowskim, dalej patrząc na to, nie jestem w stanie stwierdzić, że jest to coś, co mogę nazwać ładnym. Jest trochę chaotyczne — bolały mnie dziwnie umieszczone kwestie w dymkach, bolały mnie średnio wyróżnione etapy akcji.

W skali od 1 do 10 oceniam ten komiks na 5. Nie było tragedii, ale miłości też nie. Czyta się to ok, ale przez cały czas ma się wrażenie, że czegoś tu brakuje, że trochę utknęliśmy.

Niezłe, ale bez szału. Jestem wręcz w stanie stwierdzić, że nieco mi się dłużył w pewnych momentach na tyle, że ciężko było mi go "złapać i przeczytać na raz pragnę zauważyć, że to komiks.

Fabularnie jest poprawnie. Nie ma tam nic, co zaskoczyłoby bardziej czy mniej. Akcja rozwija się powoli. Jest tu sporo walki i widoczny, mocno zarysowany konflikt. Główny bohater... No...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    529
  • Chcę przeczytać
    405
  • Posiadam
    222
  • Komiksy
    32
  • Fantastyka
    23
  • Ulubione
    19
  • Komiks
    18
  • 2021
    18
  • Fantasy
    16
  • 2022
    13

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Biały piasek #1


Podobne książki

Okładka książki Cyberpunk 2077. Blackout Roberto Ricci, Bartosz Sztybor
Ocena 7,0
Cyberpunk 2077... Roberto Ricci, Bart...
Okładka książki Świat Akwilonu. Orki i gobliny: Griim. Tom 03 Stephane Crety, Nicolas Jarry
Ocena 7,7
Świat Akwilonu... Stephane Crety, Nic...
Okładka książki Idefiks i Nieugięci: Nieugięci robią niezły cyrk. Cédric Bacconnier, Yves Coulon, David Etien, Philippe Fenech, Simon Lecocq
Ocena 8,0
Idefiks i Nieu... Cédric Bacconnier,&...
Okładka książki Walkirie kresu dziejów – Record of Ragnarok #11 Takumi Fukui, Shinya Umemura
Ocena 8,0
Walkirie kresu... Takumi Fukui, Shiny...

Przeczytaj także