-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać246
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2021-07-01
2021-07-02
2021-06-29
2021-06-20
Długo zastanawiałam się co mogłabym tu napisać i niezliczoną ilość razy usuwałam całość wiedząc, że to co napisałam nawet w połowie nie oddaje wrażenia jakie wywarła na mnie ta książka. Próbowałam znaleźć odpowiednie słowa które pozwoliły by mi przedstawić to, co czuję po przeczytaniu książki i co czułam w trakcie ale takie chyba nie istnieją. „Ghostwriter” po prostu POWALA NA KOLANA. Nie znajdę trafniejszego określenia. Czytając pierwsze rozdziały za nic bym się nie spodziewała tego co wydarzyło się na końcu, a list który Helena napisała do Marka ujął mnie za serce tak mocno, że pierwszy raz od dawna czytając książkę płakałam w rękaw. Zazwyczaj książki które czytam mogę z czystym sumieniem polecić znajomym czy młodszym członkom rodziny bez większej obawy, że pozycja może być z jakiegoś powodu nieodpowiednia albo za trudna do zrozumienia. Z „Ghostwriterem” jest inaczej. Po namyślę dochodzę do dość prostego wniosku, do pewnych spraw trzeba dorosnąć żeby je zrozumieć. I bynajmniej nie chodzi mi o ilość przeżytych wiosen. Znam ludzi znacznie starszych którzy czasem potrafią sprawić, że człowiekowi aż ręce opadają. Do historii napisanej przez Torre trzeba dorosnąć i poświęcić jej czas którego potrzebuje, a nie „łyknąć na przerwach”. Mimo, iż książka jest zakwalifikowana jako kryminał i thriller w pewnym momencie czytelnik zdaje sobie sprawę, że jest wręcz boleśnie prawdziwa. Ilu ludzi przechodziło i nadal przechodzi przez taką katorgę przeżywając swoje tragedie codziennie na nowo?
Długo zastanawiałam się co mogłabym tu napisać i niezliczoną ilość razy usuwałam całość wiedząc, że to co napisałam nawet w połowie nie oddaje wrażenia jakie wywarła na mnie ta książka. Próbowałam znaleźć odpowiednie słowa które pozwoliły by mi przedstawić to, co czuję po przeczytaniu książki i co czułam w trakcie ale takie chyba nie istnieją. „Ghostwriter” po prostu POWALA...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-04-10
Książka jest WSPANIAŁA! Choć to i tak mało powiedziane. Wielkie ukłony dla autorki. Naprawdę, kawał dobrej roboty. Zaczęłam czytać i nie mogłam się oderwać. Autorka dopilnowała by książka była ciekawa, trzymała cały czas w napięciu,była składnie napisana i nie został pominięty żaden wątek. Czyli praktycznie wszystkie aspekty które powinna mieć dobra książka(według mnie oczywiście) zostały spełnione. Kiedy dotarłam do ostatniej strony byłam bardzo rozczarowana, że to już koniec. Książka zasłużyła na mocne dziesięć na dziesięć. Gdyby można było dać więcej z pewnością bym dała. Z chęcią przeczytam kiedyś jeszcze raz tę książkę którą polecam każdemu bez względu na wiek i płeć.
Ponownie przeczytane:
10.06.2018r.
9.04 - 10.04.2021r.
Książka jest WSPANIAŁA! Choć to i tak mało powiedziane. Wielkie ukłony dla autorki. Naprawdę, kawał dobrej roboty. Zaczęłam czytać i nie mogłam się oderwać. Autorka dopilnowała by książka była ciekawa, trzymała cały czas w napięciu,była składnie napisana i nie został pominięty żaden wątek. Czyli praktycznie wszystkie aspekty które powinna mieć dobra książka(według mnie...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-04-19
Rzadko mam problem z określeniem książki ale tym razem jest inaczej. "Chroń ją" jest czymś z czym jeszcze się nie spotkałam. Książka jest połączeniem ciężkiego, dobrze napisanego kryminału z licznymi zwrotami akcji, oraz słodko-gorzkim romansem. Osobiście byłam zszokowana końcówką i czuję pewien niedosyt nie wiedząc min. czy Gracie koniec końców zamieszkała z Noahem (o co pytał ją w jednym z rozdziałów) i czy matce dziewczyny udało się mimo wszystko na zawsze rzucić prochy. Bardzo fajny był też pomysł "wmieszania" w tą historię rozdziałów z perspektywy Aba i Jackie z przed tych czternastu lat które dawały czytelnikom jaśniejsze spojrzenie na sprawę ale jednocześnie niejednokrotnie zmuszały do myślenia i kombinowania "a co gdyby...?" i przyprawiały o zawał serca.
Książkę należy dokładnie i ze zrozumieniem przeczytać ponieważ ukazuje nam rzeczy, zachowania o których często mamy nikła pojęcie, jeśli w ogóle. Broń Boże nie jest to wyznacznik kto jest dobry, a kto zły bo po obu stronach mamy zarówno tych i tych. Nie należy "zapisywać" sobie, że każdy agent FBI jest dobry, a każdy stróż prawa to skorumpowany glina. W książce jest ujęte bardzo dużo ważnych informacji dotyczących min. dyskryminacji rasowej, uprzedzeń, mechanizmu manipulacji czy prostytucji, a także jak prosto jest śledzić nasze poczynania i rozmowy bez naszej wiedzy.
Książka ukazuje nam dwa rodzaje ludzi (w postaci głównych bohaterów)które tworzą dość duży kontrast:
- Przyzwyczajonego do pewnego standardu życia i dobrze wychowanego chłopaka z dobrą pracą, wykształcaniem, pasjami i ciężko pracującą matką, na którego leci każda. Widzącego w większości ludzi dobro którego życie postanowiło boleśnie uświadomić, że jest zupełnie inaczej.
- Dziewczynę mieszkającą na jakimś "zadupiu" w starej przyczepie która pracuje na dwa etaty żeby utrzymać siebie i matkę która stoczyła się i zaczęła ćpać. Bez studiów ani jakiegokolwiek widoku na lepsze jutro. Brak zaufania do wszystkiego co się rusza, z nożem w torebce, żyjąca w przekonaniu, że jej ojciec był skorumpowanym gliną i je zostawił. Wychodząca dziennie z domu z myślą czy matka w końcu przedawkuje i zastanie w salonie trupa albo czy nie spali przypadkowo przyczepy.
Mimo, że tak bardzo się od siebie różnią potrafią połączyć siły, znaleźć w sobie oparcie i zawalczyć o prawdę będąc pewni tylko jednego. Mogą ufać tylko sobie nawzajem.
Według mnie książka jest przeznaczona dla osób powyżej 15-16 roku życia (bez limitu wzwyż)które mają jakieś pojęcie o tym co czytają i potrafią przeczytać tę książkę ze zrozumieniem i wyciągnąć z niej jakieś wnioski, a nie tylko "Jaki Noah jest sexy o bosz...!" i inne "wnioski" w tym stylu.Oczywiście nie mówię, że osoby młodsze nie zrozumieją bo często zdarza się tak, iż dwunastolatek potrafi wyciągnąć lepsze, bardziej wartościowe wnioski niż osoba po czterdziestce.
Kończąc ten mój wywód który zgaduję, że i tak mało kto przeczyta:
Uważam, że książka jest świetna i naprawdę warta uwagi i nie obraziła bym się gdyby powstałą druga część albo chociaż taki "rzut oka" na życie naszych bohaterów za jakiś czas. 9/10 tylko dlatego, że brakuje mi tych informacji o których wspomniałam wyżej (gdyby byłą możliwość dała bym 9,75 bo to naprawdę malutki minusik) co nie zmienia faktu, iż jestem pewna, że za jakiś czas przeczytam tą książkę ponownie.
Rzadko mam problem z określeniem książki ale tym razem jest inaczej. "Chroń ją" jest czymś z czym jeszcze się nie spotkałam. Książka jest połączeniem ciężkiego, dobrze napisanego kryminału z licznymi zwrotami akcji, oraz słodko-gorzkim romansem. Osobiście byłam zszokowana końcówką i czuję pewien niedosyt nie wiedząc min. czy Gracie koniec końców zamieszkała z Noahem (o co...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-08-04
2019-07-19
2019-09-06
Przyznaję się, że od razu po skończeniu Wilka następnego dnia latałam po księgarniach jak nienormalna szukając Wilczycy. Druga część tak samo jak pierwsza wciąga od pierwszego zdania. Czytając Wilka twierdziłam, że bardziej zdenerwować się już nie mogę... myliłam się. Tyle nerwów ile wywołała ta książka to po prostu się w głowie nie mieści. Bardzo prawdopodobne jest też, że podczas czytania przeżyłam kilka zawałów.
To jest wręcz nie do pojęcia jak bardzo można zżyć się z bohaterami książki. Historia Maksa i Margo wywołała płacz,Aki doprowadzał mnie do szewskiej pasji (ale i tak lubię tego piromana), Carlos i Carol... wystarczyło, że pojawi się o nich wzmianka, a już wiedziałam, że będą kłopoty, Pijawka mimo tego, że jest strasznie irytująca (praktycznie słyszałam jak wrzeszczy mi do ucha czytając) to przyzwyczaiłam się do niej i nie wyobrażam sobie tej książki bez kochanej Pani profesor. Na temat Iv oraz Instytutu się nie wypowiem bo było by to wysoce niecenzuralne.
Z tego miejsca chciałam bardzo podziękować Pani Katarzynie za umożliwienie ludziom przeżycia tak cudownej historii.
Wszystko jest dokładnie przemyślane, każda postać o własnym niezmiennym charakterze ukierunkowana na dany cel, pięknie pokazane są ludzkie emocje, historia jest taka.. współczesna, prawdziwa (rodzina przeprowadza się bo rodzic dostał lepszą pracę, "dziecko" zmienia szkołę, poznaje nowych ludzi, boryka się z różnymi problemami, zakochuje się, nie w sławnym księciu na białym koniu tylko w mrukliwym metalowcu z którym inni nie chcą mieć nic wspólnego, wymyka się z domu i pakuje w kłopoty), a w obu tomach jest wyraźnie pokazane, że nie należy oceniać książki po okładce i z pozoru niebezpieczny metalowiec do którego nie należy się zbliżać może okazać się kochanym, troskliwym i oddanym chłopakiem lubiącym poezję oraz grę na gitarze zamiast narkotyków i bójek.
Cała historia wywarła na mnie niesamowite wrażenie. Zapamiętam ją na długo i wiem, że któregoś dnia może za rok, a może dziesięć lat wezmę ją znów do ręki i przeczytam z jeszcze większym zapałem i oddaniem niż teraz.
Przyznaję się, że od razu po skończeniu Wilka następnego dnia latałam po księgarniach jak nienormalna szukając Wilczycy. Druga część tak samo jak pierwsza wciąga od pierwszego zdania. Czytając Wilka twierdziłam, że bardziej zdenerwować się już nie mogę... myliłam się. Tyle nerwów ile wywołała ta książka to po prostu się w głowie nie mieści. Bardzo prawdopodobne jest też, że...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-09-01
Nie wiem czy jest druga książka o takiej tematyce którą tak szybko pochłonęłam. Książka dosłownie mnie wciągnęła i nie dawała o sobie zapomnieć w chwilach gdy byłam zmuszona zająć się czymś innym.Osoby twierdzące, że przy czytaniu można się zrelaksować chyba w życiu nie czytały żadnej książki nie będącej podręcznikiem, biografią lub książką kucharską. Ile razy o mało co nie dostałam nerwicy podczas śledzenia losów głównych bohaterów... . Od pierwszej strony człowiek zaczyna czuć to napięcie, nieustanny bieg wydarzeń, poznaje bohaterów i nagle uświadamia sobie, że już nie siedzi u siebie w fotelu tylko obserwuje i przeżywa akcję razem z Margo, Maksem, Iv czy Akim krążąc między nimi.
Wielkie ukłony dla autorki za kawał dobrej roboty!
Nie wiem czy jest druga książka o takiej tematyce którą tak szybko pochłonęłam. Książka dosłownie mnie wciągnęła i nie dawała o sobie zapomnieć w chwilach gdy byłam zmuszona zająć się czymś innym.Osoby twierdzące, że przy czytaniu można się zrelaksować chyba w życiu nie czytały żadnej książki nie będącej podręcznikiem, biografią lub książką kucharską. Ile razy o mało co nie...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-08-27
Nigdy bym nie przypuszczała, że ta książka wywoła u mnie tyle emocji i doprowadzi do niejednokrotnego zarwania nocy. Można powiedzieć, że w moje ręce wpadła "przypadkiem". Podczas wyjazdu na którym pogoda niestey nie rozpieszczała poszłam do biblioteki z nadzieją iż znajdę co kolwiek innego niż poradniki bądź biografie. Pierwszym co przyciągnęło moją uwagę była cudowna okładka, a następnie opis. Zazwyczaj czytam książki o nieco innej tematyce ale ta właśnie książka wydała mi się zaskakująco przyciągająca. Po paru dniach gdy zaczęłam czytać okazała się ona... już nawet nie strzałem w dziesiątkę, a czymś ZNACZNIE lepszym. Szybko się przekonałam, że ta historia działa na mnie jak narkotyk. Ciekawość co będzie dalej doprowadziła do szaleństwa i kilku zarwanych nocy ale nie w żałuję ani sekundy poświęconej tej książce. Mogę śmiało sama przed sobą przyznać, że były to najlepiej wydane w moim zyciu pieniądze. OGROMNE brawa dla autorki za stworzenie czegoś tak niesamowitego. "ZARAZA" zajęła miejsce wysoko ponad szczytem mojego rankingu i nieprędko (jeśli w ogóle) się to zmieni.
Nigdy bym nie przypuszczała, że ta książka wywoła u mnie tyle emocji i doprowadzi do niejednokrotnego zarwania nocy. Można powiedzieć, że w moje ręce wpadła "przypadkiem". Podczas wyjazdu na którym pogoda niestey nie rozpieszczała poszłam do biblioteki z nadzieją iż znajdę co kolwiek innego niż poradniki bądź biografie. Pierwszym co przyciągnęło moją uwagę była cudowna...
więcej mniej Pokaż mimo to
Długo zbierałam się do tej książki głównie zniesmaczona faktem iż akcja dzieje się w Polsce, a niestety nie miałam zbyt przyjemnych doświadczeń z takowymi książkami, jednak po przeczytaniu kilku stron miło się zaskoczyłam. Można powiedzieć, że dosłownie urzekła mnie ta niechęć między „Remkiem” i Werą. Gwałtowne zwroty akcji mające miejsce po połowie książki doprowadziły do wszystkim dobrze znanego początku pętli kłamstw kryjących się pod stwierdzeniem „Jeszcze tylko jeden rozdział.” Podsumowując jestem tragicznie niewyspana ale zadowolona bo książka naprawdę jest warta poświęcenia jej czasu i przywróciła mi wiarę w to, że historie mające miejsce w Polsce też mogą być ciekawe.
Długo zbierałam się do tej książki głównie zniesmaczona faktem iż akcja dzieje się w Polsce, a niestety nie miałam zbyt przyjemnych doświadczeń z takowymi książkami, jednak po przeczytaniu kilku stron miło się zaskoczyłam. Można powiedzieć, że dosłownie urzekła mnie ta niechęć między „Remkiem” i Werą. Gwałtowne zwroty akcji mające miejsce po połowie książki doprowadziły do...
więcej Pokaż mimo to