Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Zastanawiałam się dość długo jak Wam przedstawić tę książkę i właściwie od czego zacząć. Wyjątkowo nie jest to dla mnie proste i nie dlatego, że książka została źle napisana, wręcz przeciwnie. Może dlatego, że książka sama w sobie nie jest łatwa. Zwłaszcza dla tych, którzy nie zetknęli się z podobnym problemem. Dlatego właśnie uważam, że tego typu książki są nam wszystkim potrzebne. Nie tylko tym, którzy mają problem z alkoholem, czy DDA, ale też dla tych, którzy nie zetknęli się z alkoholizmem w żaden sposób. Po co? Chociażby dla przestrogi, lub uświadomienia ile musi dokonać człowiek który chce się uwolnić od ciężkiego nałogu. Odnoszę wrażenie, że łatwo nam skreślić takie osoby, odsunąć się ewentualnie wspomnieć „o żulu” z ironicznym uśmiechem na twarzy. Są też osoby, zwłaszcza młode, które sięgając po alkohol wypierając możliwość wejścia w nałóg. To jest bardzo smutne, bo nie zdajemy sobie sprawy ile lęku, ile cierpienia spotkało tego człowieka, nim sięgnął dna.

„Halt (…)” to książka, nie tylko uświadamiająca, ale również zabierająca nas do świata ludzi walczących z uzależnieniem. Wreszcie możemy przejść przez ściany Ośrodka Terapii Leczenia Uzależnień i zobaczyć szerzej pracę terapeutów, lekarzy a przede wszystkim pacjentów.

Oczywiście to nie wszystko! Autor przedstawia swoje przemyślenia, odczucia, oraz zmusza czytelnika do głębokiej refleksji.
A co z warsztatem pisarskim? I to jest coś co mnie w tej książce ujęło. Autor jakby używa dwóch stylów. Pierwszy, z którym się stykamy, to bardzo poetyckie opisy. Jakub nie boi się bawić słowami, które z pod jego palców wypływają z taką lekkością. Ewidentnie widać, że jest to osoba oczytana i utalentowana. Głęboko wierzę, że jeśli autor zechciałby napisać więcej książek, odnalazłby się w każdym rodzaju. Osobiście widzę go w obyczajówkach, dramatach, kryminałach a nawet w fantasy. Kibicuję mu z całego serca😉 Wracając do tematu, drugi styl to zasadnicze opisy z tematyki psychologii uzależnień. Tam nie ma miejsca na zabawę słowami, dostajemy sporą dawkę suchej wiedzy, która każdemu z nas się przyda.
Jeśli jeszcze nie mieliście okazji czytać, sięgajcie po nią. Ale pamiętajcie, że przejście przez tę książkę to też zajrzenie w głąb siebie i własnych uzależnień. 😊

Zastanawiałam się dość długo jak Wam przedstawić tę książkę i właściwie od czego zacząć. Wyjątkowo nie jest to dla mnie proste i nie dlatego, że książka została źle napisana, wręcz przeciwnie. Może dlatego, że książka sama w sobie nie jest łatwa. Zwłaszcza dla tych, którzy nie zetknęli się z podobnym problemem. Dlatego właśnie uważam, że tego typu książki są nam wszystkim...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Witajcie moi drodzy, dzisiaj przychodzę do Was z drugą częścią Trylogii Mitrys. Mam nadzieję, że pamiętacie mój post pierwszej części : „Mrok we krwi”, byłam bardzo zachwycona i nadal jestem. 😊 Mam nadzieję, że nie będę spoilerować, choć chętnie opowiedziałabym wam wszystko co tam mnie zachwyciło. <3
„Czempion Semaela” to książka, w której stanowczo głównym bohaterem staje się NORAN. Autor pozwala nam dokładniej przyjrzeć się tej postaci. Zrozumieć jego przeszłość, dylematy, zobaczyć przemianę jaka w nim zachodzi, poczuć istotę mroku z jaką musi się zmagać. Oczywiście Paweł Kopijer również poświęcił trochę czasu Winei, jednak nie za wiele. Na szczęście możemy poznać to co najważniejsze, czyli jej przeszłość, oraz zobaczy jej dojrzalszą formę. Winea w pierwszej części jest mniej dojrzała od tej z drugiej. No i co najważniejsze poczęstował nas masą akcji. Musze przyznać, że to mi bardzo imponuje. Uwielbiam sytuacje, w których wydaje nam się, że już wszystko wiemy a tu bum 😊 I tego właśnie spodziewajcie się podczas czytania drugiej części. Polecam jego książki, kto czytał pierwszą część niech jeszcze bardziej skupi się przy drugiej bo jest wymagająca. Wciągająca, ale też można z łatwością pogubić się. Autor mocno stawia na akcję, więc nie zanudzicie się 😊 Ponownie nadmienię, że nadal podoba mi się styl i słownictwo jakim autor dysponuje. Ci co nie przeczytali pierwszej części niech to zrobią, bo druga jest jeszcze lepsza od pierwszej, ale przede wszystkim jest kontynuacją, połączeniem puzzli i odpowiedzią na wiele nurtujących mnie pytań, które męczyły mnie po przeczytaniu „Mroku we krwi”.

Witajcie moi drodzy, dzisiaj przychodzę do Was z drugą częścią Trylogii Mitrys. Mam nadzieję, że pamiętacie mój post pierwszej części : „Mrok we krwi”, byłam bardzo zachwycona i nadal jestem. 😊 Mam nadzieję, że nie będę spoilerować, choć chętnie opowiedziałabym wam wszystko co tam mnie zachwyciło. <3
„Czempion Semaela” to książka, w której stanowczo głównym bohaterem staje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

FANTASY! To coś co kocham! Dlatego często, ten gatunek oceniam dość surowo. Książka z jaką do Was przychodzę, z pewnością należy do tych, które warto przeczytać.
To nie jest tylko historia dwóch bohaterów, (Norana i Skry) o których możemy wyczytać z opisu. To nowy ŚWIAT, ze swoimi Kontynentami, różnymi rasami ludzi oraz zwierząt, obyczajami, wstrętną polityką a pomiędzy nimi MAGIA i MROK.
Autor nie tylko w sposób finezyjny opisuje nowy świat, do którego chce nas porwać, przede wszystkim nie zapomina o emocjach. To coś o czym niejednokrotnie autorzy fantasy ZAPOMINAJĄ! Tak, jego postacie mają emocje i to nie tylko bohaterowie. Mają różne charaktery, bywają tajemnicze a jednocześnie tak ludzkie.
Pomimo dokładnych opisów terenu, wyglądu postaci czy funkcjonujących obyczajów, nie jest NUDNO. Przede wszystkim Paweł Kopijer wciąga nas w wir wojen, tajemniczych misji, dziwnych zadań i nagłych nie przewidzianych zmian.
Prócz bohaterów, jest tyle fajnych postaci jak np. Leśniad, czy dowodzący Druwian. Lubię również postać Najstarszego i Karana. Choć temu ostatniemu autor poświęcił bardzo mało stron to muszę przyznać, że jest równie intrygujący jak jeden z głównych bohaterów Noran. Skra, a później Winea również wywołuje we mnie emocje, choć bardziej te negatywne. To postać, która swoim zachowaniem wręcz irytuje mnie. Ale to dobrze! Lubię gdy postacie wywołują we mnie jakiekolwiek emocje, gdyby jednak tak nie było, oznaczało by, że książka jest beznadziejna 😊
Na co najbardziej zwróciłam uwagę podczas tej wyjątkowej podróży? Na język, którym dysponuje pisarz. Nie jest trudny czy ciężki. Jest naprawdę ładny i lekki. Bogate słownictwo zachęciło mnie jeszcze bardziej. Ewidentnie autor, bawi się językiem. Co więcej w moim odczuciu zdaje sobie sprawę z tego, że czytelnicy pewnych słów mogą nie znać, dlatego w bardzo inteligentny sposób przemyca ich tłumaczenie. Dla mnie ten zabieg jest naprawdę imponujący.
Skoro już przekazałam Wam mój zachwyt, teraz czas na negatywne emocje – czyli co mi się nie podobało! Z pewnością brakowało im dokładniejszego, a raczej bardziej krwawego opisów walk. Oczywiście one były krwawe, ale ja lubię skrajność w takich opisach. A w moim odczuciu i tylko moim, brakowało tej „pikanterii”, takiej jaką stosuje w swoich książkach np. Joe Abercrombie. Brakowało mi również prawdziwego czarnego humoru w niektórych wypowiedziach Norana.
Jak sami widzicie negatywne wzmianki z mojej strony to nic innego jak tylko osobisty gust, który każdy ma zupełnie inny.

Czekam na kolejną część bo „Mrok we krwi” to dopiero początek!
Z całego serca polecam! Ode mnie dla autora magiczne 10 pkt <3

FANTASY! To coś co kocham! Dlatego często, ten gatunek oceniam dość surowo. Książka z jaką do Was przychodzę, z pewnością należy do tych, które warto przeczytać.
To nie jest tylko historia dwóch bohaterów, (Norana i Skry) o których możemy wyczytać z opisu. To nowy ŚWIAT, ze swoimi Kontynentami, różnymi rasami ludzi oraz zwierząt, obyczajami, wstrętną polityką a pomiędzy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się jedząc szynkę, może dobry schab na obiad lub inne mięso, jak wyglądały ostatnie godziny życia zwierzęcia, którego właśnie spożywasz?
A może zastanawiałeś się, jak pozyskiwane jest mleko od krów?
Ta książka, z pewnością nie jest łata, szczególnie dla nas mięsożerców. Autorka w swej powieści zastosowała genialny, choć brutalny zabieg. W książce "Odwrócone role" Sylwia Łabas opowiada nam pięć wstrząsających historii, które otwierają nam oczy na cierpienie zwierząt. Zostajemy zabrani w podróż do alternatywnej rzeczywistości, w której rządzą zwierzęta, a my, ludzie, jesteśmy ich ofiarami. Historie, są wstrząsające bo mało kto zdaje sobie sprawę z tego jak brutalnym zwierzęciem może być człowiek. Humanitarna śmierć już od dawna jest jedynie historią a jeszcze trochę stanie się tylko bajką jaką sobie opowiadamy.
Z pewnością polecam tę książkę każdemu, kto chce być świadomy i gotowy do zmian. Warto o nie walczyć!
Wielkie brawa dla Autorki za pomysłowość i wytrwałość podczas pisania. Z pewnością, nie było to dla niej łatwe.

Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się jedząc szynkę, może dobry schab na obiad lub inne mięso, jak wyglądały ostatnie godziny życia zwierzęcia, którego właśnie spożywasz?
A może zastanawiałeś się, jak pozyskiwane jest mleko od krów?
Ta książka, z pewnością nie jest łata, szczególnie dla nas mięsożerców. Autorka w swej powieści zastosowała genialny, choć brutalny zabieg. W...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dawno nie czytałam tak dobrego debiutu!
I nie piszę to tylko ze względu na tematykę, która (muszę przyznać) jest ciekawa i bardzo intrygująca, ale przede wszystkim, z uwagi na lekki styl i poprawność językową. Jak ja dawno nie czytałam tak dobrej książki!!! Aż chce się to wykrzyczeć. :) <3
"Kryształowe dzieci" - to opowieść oparta na faktach o paczce znajomych, którzy zażywają dopalacze.
Temat nałogu jest nam wszystkim dobrze znany, żyjemy w świecie o dość sporej świadomości. Tylko dlaczego nawet teraz, ciągle jako "ŚWIAT" mamy z tym PROBLEM? Być może przez silne pragnienie "zapomnienia"? Każdy z nas czasem po cichu pragnie wyłączyć się, zapomnieć o problemach, zapomnieć o toksycznych relacjach i o świecie, do którego nie zawsze chcemy przynależeć, choć ciągle pragniemy przynależeć do czegokolwiek lub kogokolwiek. Chcemy istnieć, ale nie kochani chcemy uciec! Znaleźć lub stworzyć swoje MIEJSCE. Własną przystań, w której możemy czuć się bezpieczni! To pragnienie motywuje do ucieczki w coś co jest tylko "moje". Jedni biegają by uciec przed natarczywymi myślami, inny zdobywają szczyty odczuwając satysfakcje i ogrom radości z przekroczenia kolejnych granic, a jeszcze inni uciekają zażywając -w tym przypadku, dopalaczy.

ALE PRZECIEŻ O TYM KAŻDY Z NAS WIE! Zatem co jest takiego w tej książce, że powinnam / powinieneś po nią sięgnąć?
Przecież już tyle książek wydano o narkotykach! „Requiem dla snu”, „My, dzieci z dworca Zoo” - KLASYK! „Hera, moja miłość” i wiele, wiele innych.

To samo pytanie zadałam sobie gdy zgodziłam się na zrecenzowanie tej książki.

Gdy jesteś recenzentem, takie pytania warto sobie zadawać. Już na pierwszych stronach znalazłam odpowiedź!

1. Fabuła nie zaczyna się zwyczajnie! Nie spotkacie się z nudną opowieścią "jak to się zaczęło". Autorka zderza nas z brutalną rzeczywistością! BARDZO BRUTALNĄ! Tak bardzo, że po przeczytaniu pierwszych stron nie potrafiłam odłożyć książki na półkę! Musiałam znać dalszy przebieg zdarzeń! Co więcej, od razu spotkałam się ze swoimi emocjami! I ta uporczywa myśl - to się stało naprawdę.

2. Autorka poświęciła kilka, kilkanaście a nawet kilkadziesiąt stron, każdemu bohaterowi. Mamy możliwość z ich punktu zobaczyć tą samą sytuację, zobaczyć ich emocje, ich oczami! Dzięki temu mamy okazję poznać każdego bohatera z osobna, zachwycić się nim oraz przeżywać razem z nim.

3. Relacje - to coś co mnie bardzo zaciekawiło w tej książce! Zauważyłam trzy dość ważne kwestie.
Z początku wydaje się, że to historia ludzi, którzy nie znają się. Nie mają ze sobą nic wspólnego. Z czasem dochodzimy do łańcuszka, okazuje się, że jeden bohater zna drugiego, drugi trzeciego a trzeci poznaje czwartego, który zna pierwszego i trzeciego. To połączenie jest świetnie opisane. Ich "osobne historie" przeplatają się między sobą, tworząc jedną całość. Co jest naprawdę bardzo fajnym zabiegiem.
Druga kwestia - jak rozprzestrzenia się nałóg, który ostatecznie jest głównym czynnikiem, łączącym ich relacje, a zarazem mocno je oddalającym! Wiem, prawdopodobnie brzmi paradoksalnie, ale tak właśnie jest. Sam się przekonasz drogi czytelniku.
Trzecia ważna sprawa - Zmienność relacji. Część z tych ludzi zna się dużo dłużej. A jednak gdy zaczyna łączyć ich dopalacz, głębokie relacje powoli umierają! Dokonują się niesamowite i bardzo smutne zmiany. Zaś te nowe relacje zawarte podczas nałogu są niepewne, ale mimo wszystko piękne.

4. Błędy rodziców wpływają na życie ich dzieci. Myślę, że "choroba" uzależnienia zaczyna się dużo przed wzięciem pierwszego dopalacza. Dom, który ma być źródłem miłości, bezpieczeństwa i głębokiej relacji, jest zgnilizną, wiecznie ciągnącą się chorobą. Troski rodziców spadają na barki niewinnych dzieci, które próbują na różne sposoby udźwignąć ciężar. Być ich osobistymi bohaterami. I tu tak naprawdę zaczyna się tragedia.

5. Czas - opisywane wydarzenia stwarzają wrażenie, że to nie są wspomnienia a teraźniejszość. Wszystko dzieje się tu i teraz! I tylko tu i teraz może ulec zmianie! Nie ma przeszłości, ani przyszłości! Oczywiście, jest to tylko odczucie czytelnika! A dokładnie moje ;)

Co kocham w tej książce? Zmusza nas do zatrzymania się, zastanowienia i pobudzenia swojej empatii. Odczuwam nie tylko żal (a nawet strach), ale przede wszystkim pragnę wiele dobra dla tych bohaterów. Realnie im kibicuję, by zawalczyli o siebie! Wierzę, że poradzą sobie! Dadzą radę wyjść na prostą!

Po przeczytaniu tej książki, aż chce się im pomóc, zabrać ten ciężar i być przy nich gdy będą dokonywać trudnych wyborów.

Mam nadzieję, że autorka napisze drugą część. Naprawdę jestem ciekawa czy ich życie uległo zmianie! Czy są już po ciężkiej walce i mogą w końcu odetchną.

Wierzę w nich i mam nadzieję, że i Wy uwierzycie!

Czekam na Wasze recenzje, ciekawa jestem Waszych emocji. <3

Dawno nie czytałam tak dobrego debiutu!
I nie piszę to tylko ze względu na tematykę, która (muszę przyznać) jest ciekawa i bardzo intrygująca, ale przede wszystkim, z uwagi na lekki styl i poprawność językową. Jak ja dawno nie czytałam tak dobrej książki!!! Aż chce się to wykrzyczeć. :) <3
"Kryształowe dzieci" - to opowieść oparta na faktach o paczce znajomych, którzy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Muszę przyznać, że miałam opory przed przeczytaniem tej serii. Książka od kilku lat leżała na mojej półce cierpliwie czekając na swoją kolej. I wreszcie się doczekała.
Już od pierwszych stron zostałam mile zaskoczona. Autorka od samego początku buduje napięcie, nie boi się przyprawiać akcji emocjami.
Opowiada nam porywającą historię młodej kobiety, która aby uniknąć stryczka, zostaje testerką posiłków komendanta Iksji. W międzyczasie ciągle musi mieć się na baczności, bo nie wszyscy w nowym domu są jej przychylni, a niektórzy jawnie życzą jej śmierci.. Nie sprzyja jej także odkrycie swoich magicznych zdolności, za które w Iksji również grozi jej śmierć. Wydaje się, że Yelena zabłądziła w labiryncie, w którym wszystkie drogi prowadzą do jednego, marnego końca.
Komu może zaufać? Czy zdoła uciec? Czy może uwolnić się od przeszłości?

Muszę przyznać, że miałam opory przed przeczytaniem tej serii. Książka od kilku lat leżała na mojej półce cierpliwie czekając na swoją kolej. I wreszcie się doczekała.
Już od pierwszych stron zostałam mile zaskoczona. Autorka od samego początku buduje napięcie, nie boi się przyprawiać akcji emocjami.
Opowiada nam porywającą historię młodej kobiety, która aby uniknąć...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Saga o Ludziach Lodu to seria, do której mam ogromny sentyment i zawsze chętnie do niej wracam. Jest to wzruszająca opowieść o wielkiej miłości, rodzinie, o odwiecznej walce dobra ze złem.
Jako miłośniczka fantastyki, kryminałów i dobrych dreszczowców, z przyjemnością pochłaniałam kolejne tomy.
Bo pani Sandemo w swoich dziełach idealnie wykorzystywała elementy z tych gatunków.
Książki napisane są prostym językiem, przez co szybko i łatwo się je czyta. Polecam każdemu, kto szuka czegoś lekkiego do poczytania.

Saga o Ludziach Lodu to seria, do której mam ogromny sentyment i zawsze chętnie do niej wracam. Jest to wzruszająca opowieść o wielkiej miłości, rodzinie, o odwiecznej walce dobra ze złem.
Jako miłośniczka fantastyki, kryminałów i dobrych dreszczowców, z przyjemnością pochłaniałam kolejne tomy.
Bo pani Sandemo w swoich dziełach idealnie wykorzystywała elementy z tych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ile razy słyszałeś kłótnie swoich rodziców? Ile razy Twój ojciec lub matka wracali pijani do domu? Ile razy prosiliście się o uwagę, ale staliście się powietrzem dla tych, dla których powinniście być całym światem.

Jesteś nikim! Beze mnie nic nie osiągniesz! Kto Cię będzie chciał! Spójrz na siebie, wstyd tylko przynosisz całej rodzinie! Żałuję, że się urodziłaś! Bóg mnie pokarał, że Ciebie mi dał! Nikt Cię nie chce! Powinnaś się cieszyć, że nadal jestem Twoją matką!

Jeśli kiedykolwiek słyszeliście podobne zdania od swoich rodziców lub opiekunów to uważaj! Ta książka sprawi, że zmierzysz się ze swoimi "demonami" na nowo!

Przedstawiam Wam niesamowity i bardzo emocjonalny debiut autorki Marioli Sternahl.
Między historią głównej bohaterki Anny oraz historią jej mamy Jadwigi, mamy okazję czytać dość filozoficzne przemyślenia Narratora, który wbrew pozorom odgrywa równie ważną rolę. Nie do końca wiem kim on jest – pisarzem, który zainspirował się historią Anny? Może autorką? A może to jakaś część Anny, która została brutalnie skradziona? Oczywiście, to tylko moje osobiste odczucie, odrobina fantazji.
Jak już wyżej wspomniałam jest to historia dwóch dziewczynek, w przyszłości kobiet, z dwóch różnych pokoleń. Prócz genów, relacji matka – córka, oraz utraconych więzi, te dwie kobiety łączy ten sam koszmar z dzieciństwa w postaci Neli – matki oraz babci w jednej osobie.
Nela to oprawca, który niszczy każde marzenie, każdą dziecięcą radość, wysysa wszystko to, co ma choć odrobinę w sobie dobra i zamienia w ogromny ból oraz niemy krzyk. Ciągłe wyzwiska, poniżanie, pełna kontrola i władza. Z tym muszą żyć Jadwiga a potem Anna. Ciągły strach i wstyd na myśl o dziadku, który ucieka w alkohol. I wydawało by się, że to jest najgorsze, jednak według mnie NIE. Myślę, że ślepota otoczenia na krzywdę innych jest jeszcze gorsza. Wystarczy dobrze reprezentować się na zewnątrz i nikt nie jest wstanie dojrzeć potwora.
Czy tak musi być? Ile dzieci zostało tak skrzywdzonych? A może Ty drogi czytelniku również zostałeś z ciężarem tajemnicy, tej bolesnej i niechcianej we wspomnieniach?
Jak wcześniej wspomniałam Narrator odgrywa bardzo ważną rolę! Autorka pod jego postacią przemyciła wiele wartościowych przemyśleń, swoją empatię i idealny opis odczuć każdej postaci, szczególnie dzieci.
Z pewnością jest to trudna książka, ale bardzo ważna dla rodziców, tych obecnych i przyszłych, oraz dla każdego, kto zetknął się w dzieciństwie z przemocą ze strony ludzi dorosłych.
Warto zmierzyć się z własnym STRACHEM! Bo inaczej STRACH skradnie Ci każdą sekundę z Twojego życia!
Dziękuję Autorce, za tak wspaniałą powieść oraz, możliwość uczestniczenia w jej booktour. 😘💖💋
Dziękuję również https://www.instagram.com/anka_nie86/ za wciągnięcie mnie do tej wspaniałej przygodę. 😘💖

Nie mogę się doczekać kolejnego tomu! 💖

Ile razy słyszałeś kłótnie swoich rodziców? Ile razy Twój ojciec lub matka wracali pijani do domu? Ile razy prosiliście się o uwagę, ale staliście się powietrzem dla tych, dla których powinniście być całym światem.

Jesteś nikim! Beze mnie nic nie osiągniesz! Kto Cię będzie chciał! Spójrz na siebie, wstyd tylko przynosisz całej rodzinie! Żałuję, że się urodziłaś! Bóg mnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Doskonałość to iluzja.
Doskonałość to kurtyna w teatrze hipokryzji.

B. A. Paris odsłania przed nami tę kurtynę i zabiera w podróż za zamknięte drzwi, gdzie tracimy wszelkie złudzenia o idealnym życiu Grace i Jacka.
Z zapartym tchem odkrywałam szczegóły z przeszłości bohaterki, czułam jej lęk i bezsilność. A także bezwarunkową miłość do siostry, dla której Grace była w stanie znieść wszystko. Ciekawość nie pozwalała mi ani na chwilę odłożyć książki, po prostu musiałam dowiedzieć się co będzie dalej.
Historia tu przedstawiona zmusiła mnie do zastanowienia się, czy naprawdę dobrze znam ludzi ze swojego otoczenia? Ile byłabym w stanie znieść dla bezpieczeństwa swoich bliskich? Jak wiele tragedii rozgrywa się za zamkniętymi drzwiami?

Doskonałość to iluzja.
Doskonałość to kurtyna w teatrze hipokryzji.

B. A. Paris odsłania przed nami tę kurtynę i zabiera w podróż za zamknięte drzwi, gdzie tracimy wszelkie złudzenia o idealnym życiu Grace i Jacka.
Z zapartym tchem odkrywałam szczegóły z przeszłości bohaterki, czułam jej lęk i bezsilność. A także bezwarunkową miłość do siostry, dla której Grace była w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Cieszę się, że miałam okazję czytać tak dobrą książkę.

Cieszę się, że miałam okazję czytać tak dobrą książkę.

Pokaż mimo to