Najnowsze artykuły
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński6
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać7
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Sylwia Łabas
1
7,8/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
Urodzona: 16.10.1992
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttp://pannasarna.blog
7,8/10średnia ocena książek autora
27 przeczytało książki autora
16 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Odwrócone Role Sylwia Łabas
7,8
"Nie mogłem w to trochę uwierzyć, bo któż może być tak chorą i bezduszną kreaturą? Teraz wierzę - zwierzęta są do tego zdolne - zachowują zimną krew i myślą, że nie robią nic złego. Hodują cię, a potem mordują bez wyrzutów sumienia, bo przecież mogą. Zupełnie tak, jakbyś był rzeczą, a przecież my też czujemy ból, smutek...Wiemy co jest przeszłością, doznajemy mnóstwa emocji, takich jak zwierzęta, zawieramy przyjaźnie, wybieramy osoby, które mogą leżeć obok nas, jesteśmy optymistami lub pesymistami..."
Czy kiedykolwiek, chociażby przy śniadaniu, zastanawialiście się skąd jest mleko, które wlewacie do kawy albo jajka tak ochoczo wbijane do jajecznicy? Skąd się wziął kawałek schabu na Waszym talerzu?
"Odwrócone role" Sylwii Łabas to świat, w którym to człowiek jest ofiarą i na własnej skórze przekonuje się jak okrutne potrafi być zwierzę.
Autorka zabiera nas w pięć miejsc, do rzeźni, przetwórstwa mlecznego, na kurzą fermę, na Wyspy Owcze, gdzie co roku odbywa się rzeź grindwali i wreszcie do Yulin, gdzie ma miejsce okrutny festiwal psiego mięsa.
"Czy one są jak bóg? Mogą robić wszystko? mogą tak po prostu odbierać życie? Bez żadnych konsekwencji?"
Corocznie u wybrzeży Wysp Owczych zabija się nawet do tysiąca wielorybów i grindwali. Zwierzęta zapędzane są do zatoki gdzie w otwory oddechowe wbija się im tępe haki a ludzie stojący przy brzegu pomagają je wyciągnąć na płyciznę. Później specjalnym nożem przecina się im tętnice i pozostawia do wykrwawienia aż woda robi się całkiem czerwona.
Czy słyszeliście o mieście Yulin w Chinach? Corocznie odbywa się tam festiwal psiego mięsa, na którym, w ciągu tygodnia, zabijanych jest nawet kilkanaście tysięcy psów. Mówi się, że są to zwierzęta pochodzące z hodowli ale zdarzają się także bezpańskie i domowe, które są wykradane swoim właścicielom. Przerażone zwierzęta są stłoczone w małych, brudnych klatkach. Są żywcem obdzierane ze skóry, ćwiartowane a także wrzucane do wrzątku. Powoli ale jednak mentalność się zmienia. Ponad cztery miliony ludzi podpisało petycję domagając się ogólnokrajowego zakazu tego procederu a w maju tego roku ministerstwo rolnictwa w Pekinie uznało psy za zwierzęta domowe a nie hodowlane.
Jesteśmy zbulwersowani widząc zabite wieloryby czy męczone psy ale przymykamy oko na dręczenie kur czy okrutnie traktowane krowy czy świnie. Jedząc jajka nie zastanawiamy się, że kury trzymane są w małych klatkach, w ścisku, pozbawiane są naturalnych bodźców, otępia się je światłem a mimo to zestresowane ptaki wyrywają sobie pióra i okaleczają.
Czy zdarzyło się Wam przeczytać kiedyś coś, co całkowicie Was odmieniło albo zmieniło Wasze myślenie? Czy byliście kiedyś poruszeni do głębi jakąś lekturą? Ja jestem. Przed oczyma mam teraz obraz małych prosiąt, które, odgrodzone od matek metalową kratą, nie mogą się do nich przytulić a tylko ssać mleko. Mam obraz krów celowo zapładnianych tylko dlatego żeby dawały mleko. Dla mnie jako mięsożercy nie była to łatwa lektura. Nie można przymykać oczu na cierpienie zwierząt. Myślę, że z dnia na dzień nie zmienimy swoich nawyków ale możemy próbować. Możemy a także musimy apelować o humanitarne traktowanie zwierząt.
Książka napisana jest prostym językiem, który jednocześnie jest bardzo obrazowy. Nie ma tu miejsca na czułe słówka ani piękne ozdobniki. Autorka w sposób brutalny i bezpośredni pokazuje nam co się dzieje za zamkniętymi drzwiami a całości dopełniają obrazki. Zwierzęta hodowane są tylko w jednym celu a później zabijane w niehumanitarny, wręcz okrutny sposób. Nierzadko wcześniej są męczone i okaleczane. Większość ludzi nie wie w jakich warunkach trzymane są zwierzęta i nie znają procesu produkcji mięsa. Może ta książka otworzy choć trochę niektórym oczy.
Autorka swoją książką nie zmusza nikogo do przejścia na wegetarianizm czy weganizm ale otwiera, tylko albo aż, czytelnikowi oczy na to skąd się bierze mięso na talerzu. Jeśli jednak nikogo nie poruszy ta historia to warto wiedzieć, że spożywanie mięsa wcale nie jest takie zdrowe a przemysł mięsny znacząco wpływa na ekologię i efekt cieplarniany.
Kiedyś usłyszałam, że ludzie i zwierzęta to jedna rodzina a członków rodziny się nie je. Warto się nad tym zastanowić.
"Wiem co mnie spotka, ale nic nie mogę na to poradzić, nie mogę tak poprowadzić swojego życia, aby to ominąć."
Odwrócone Role Sylwia Łabas
7,8
Autorka brutalnie i bezpośrednio pokazuje jakich okrucieństw doświadczają zwierzęta i w jakich warunkach się je hoduje. Książka, choć krótka to jej przeczytanie zajęło mi sporo czasu, ponieważ po każdym rozdziale musiałam robić sobie przerwę. Czułam bezduszność, bestialstwo oprawców oraz strach, złość i bezsilność ofiar.
Głównie założenie, czyli odwrócenie ról jest ciekawym pomysłem jednak nieco niedoprecyzowanym. Momentami nawet można zapomnieć, że to ludzie są tutaj ofiarami. Możliwe, że gdyby lepiej dopracować koncepcję i warsztat pisarski to treść książki robiłaby większe wrażenie. Jednakże nie sposób odmówić autorce, iż bardzo dobrze zgłębiła poruszany temat. Doceniam również jej chęć zmienny czegoś na lepsze przy jednoczesnym nienarzucaniu innym własnych przekonań.