Opinie użytkownika
Ten tom mnie zaskoczył. Po dwóch poprzednich, beznadziejnych, ten jest inny. Postacie bardziej dopracowane, dojrzalsze, w końcu adekwatnie do ich wieku. Nawet główna bohaterka, która do tej pory była największą przeszkodą do dobrej oceny serii, poprawiła się na tyle, że już tak nie mierzi.
Podsumowując - jeśli autorka utrzyma tempo zmian, ostatni tom serii może być...
Z czystym sumieniem muszę przyznać, że tom II jest lepszy od I. Co nie zmienia faktu, że całość jest zwyczajnie bardzo słaba.
Główna bohaterka męczyła mnie od początku do końca. Reszta postaci była zupełnie bez charakteru. Fabuła często jest nierówna, pełna sprzeczności, niedopracowana. Aż żal pomyśleć, że wiele dobrych książek nie doczekało się ekranizacji, a to...
Sama jestem sobie winna - nie powinnam była sięgać po książkę po obejrzeniu kilku odcinków serialu na HBO.
Totalne badziewie...
Straszliwy wampir, który jest postrachem tylko z opisu, bowiem w fabule nie robi nic, by można było go tak określić. Dwudziestopięciolatka, która się zachowuje jak piętnastolatka i fatalna narracja pierwszoosobowa.
Saga Zmierzch przy Księdze...
Kto by pomyślał, że zombiak jest zdolny do tak niewiarygodnych przemyśleń? A przepraszam, on już nie martwy, ale jeszcze nie do końca żywy.
Drugi tom nie rozczarowuje. Sporo akcji, niezłe metafory, ciekawy punkt widzenia. Przyzwoita pozycja. Kiedy tylko ukaże się kolejny tom, chętnie po niego sięgnę.
O dziwo bardzo dobrze się to czytało. Przyznam szczerze, że jestem tym faktem zaskoczona. Spodziewałam się totalnego badziewia, jednak autor mile mnie zaskoczył. Ciekawy punkt widzenia na temat zombi, które stały się elementem dzisiejszej popkultury.
Całkiem przyjemnie i przyzwoicie. Sięgam po kolejny tom.
Od dawna niczego tak długo nie męczyłam. Książka jest po prostu koszmarna.
Podsumuję krótko - niezależnie od wieku (a przekrój jest duży - od 10 do około 40 lat), wszystkie bohaterki są identycznie tępe, może poza najmłodszą, którą z racji wieku, można delikatnie usprawiedliwić.
Niby książka całkiem przyjemna, ale czegoś mi w niej brakuje. Chyba dowcipu, którego w poprzednich częściach było więcej.
Zgadzam się z opinią, że Mieszko jest fajny, dlatego tylko, że jest ładny. Mnie nic w nim nie ujęło. Ot, chłop. Niczym niewyróżniający się, na dodatek gbur. Nie wiem, czym miałby Gosławę ująć.
Cały cykl oceniam dobrze, mimo tego, że tom ostatni, moim...
Tak to jest, kiedy łapie się książki w biegu, nie zwracając uwagi na autora, nic o nim nie wiedząc, ale od początku...
Nie czytałam jeszcze książki, której nie potrafiłabym spójnie ocenić, ale tak jest w tym przypadku. Wielokrotnie zmieniałam jej ocenę, a tej końcowej, również nie jestem pewna - przebiegłam całą skalę po kilka razy.
Zacznijmy od autora, a raczej autorki...
Po pierwszym tomie cała seria zapowiadała się świetnie. Tom drugi ostudził mój zapał. Tom trzeci mnie zmęczył, a czwartym jestem bezgranicznie rozczarowana. Od ciekawego początku, po miałki koniec, tak można podsumować cykl.
Nie potrafię nawet opisać mojego rozżalenia, jakby ktoś podmienił autorkę na inną, pomiędzy tomami. Ostatni tom jest nudny, nazbyt wydumany w opisach...
Sama historia jest ciekawa, muszę to przyznać, jednak moim zdaniem autorka za bardzo odleciała w opisach, zwłaszcza przy postaci Adama. Bywały momenty, kiedy Adam zastanawiał się nad własnymi odczuciami, a ja czytając to, zastanawiałam się, czy nie cisnąć książką w kąt. Z tomu na tom, coraz gorzej. Zobaczymy, jaki będzie ostatni.
Pokaż mimo toEwidentnie przechwaliłam autorkę za zwięzłe opisy i zapeszyłam. W tomie drugim już zwięzłe nie są. To pierwsza rzecz, która mnie drażniła. Drugą z kolei jest "ojej, jaki jestem biedny i zakompleksiony - Adam". Jeśli wpycha się swoim postaciom dojrzałość, dystans do wielu kwestii, który zdobywa się tylko z wiekiem, to nie można im przypisywać 16-18 lat. To paradoks, na który...
więcej Pokaż mimo toPo ostatniej posusze, w moim rękach w końcu pojawiło się coś wartego uwagi. To moje pierwsze spotkanie z Maggie Stiefvater, czuję jednak, że zostaniemy ze sobą na dłużej. Historia jest ciekawa, postacie dobrze wykreowane, opisy niezbyt wydumane, a przez to niemęczące. Porządny kawałek powieści poza wadą, która ostatnio dotyka coraz więcej książek - nastoletni bohaterowie....
więcej Pokaż mimo toMoim zdaniem tom III jest odrobinę lepszy, niż pierwsze dwa, co nie zmienia jednak faktu, że potocznie rzecz ujmując - szału nie ma. W całym cyklu autorka ewidentnie ma problem z zakończeniami, bo o ile akcja i opisy się ciągną, o tyle samo zakończenie pisze na jednym wydechu. Niemalże jak streszczenie. Czy polecam? Nieszczególnie.
Pokaż mimo toNie jest to typowa powieść Gromyko, do której stylu jestem przyzwyczajona. Mieszkanka jest ciekawa, kiedy do gry wchodzi drugi autor, najlepiej przeciwnej płci i tak jest w tym wypadku. Zderzenie podejścia kobiecego i męskiego w tej samej sytuacji, zupełnie inaczej odbierane emocje i fakt, że autorzy dobrali się jak w przysłowiowym korcu maku, sprawia, że powieść czyta się...
więcej Pokaż mimo toPo tomie I nie spodziewałam się już rewelacji i tak też było. Do przeczytania, jako zapchajdziura w czasie, kiedy nie mam nic lepszego pod ręką.
Pokaż mimo toNie jest to pierwsza powieść w tym typie, którą przeczytałam, jednak po stokroć wolę Sherrilyn Kenyon. Cóż mogę dodać? Fabuła słaba, akcji minimum, dialogi niedopracowane, postacie nudnawe, a sceny łóżkowe trochę zbyt wulgarne. Zupełnie nie w moim stylu. Czy przeczytam pozostałe tomy? Pewnie tak, tylko dlatego, że zwykle kończę rozpoczęte serie, a obecnie nie posiadam...
więcej Pokaż mimo toUwielbiam Červenáka, po prostu go uwielbiam! W powieści zwięzły do bólu, przez co twardy, jak oszlifowany diament. Tu nie ma miejsca na zbędne słowa, zapychacze i wydumane, kilkustronicowe opisy. Jeśli ktoś nie lubi krwawych jatek, niech omija z daleka. Dla mnie smaczny, jak krwawy stek. Pozostaje jednak kwestia zasadnicza - dlaczego tak długo już czekam na przekłady...
więcej Pokaż mimo toJuraj Červenák to jest gość! Nie spotkałam nikogo do tej pory, który pisałby, jak on. Genialny w zwięzłości, wyjątkowo krwawy. Odnoszę wrażenie, że autor nie boi się żadnych wyzwań, nie ma dla niego tematów tabu w pisarstwie. Mogłabym go "jeść" na śniadanie, obiad i kolację. A tym, którym nie pasują krwawe sceny, na pohybel, nie muszą go czytać.
Pokaż mimo toTom ten przeczytałam dość szybko, będąc ciekawą zakończenia. Splecenie tylu wątków, wydarzeń i charakterystycznych postaci w sensowne zakończenie może stanowić problem i ja to rozumiem. Jednak, o ile autor poradził sobie dobrze z tym, aby powiązać wszystko w całość, o tyle dla mnie po prostu zabrakło fajerwerków. Po zakończeniu trzytomowej powieści (bardzo dobrej, moim...
więcej Pokaż mimo to