Mam problem z określeniem, o czym ta książka jest. A właściwie z określeniem tego, co wydarzyło się w niej realnie - w tym sensie, że było zewnętrzne wobec bohatera. Bohatera, któremu nie możemy całkowicie wierzyć.
Bohaterem powieści jest młody mężczyzna, który znajduje się na granicy życia i śmierci - a przynajmniej tak o sobie pisze. Choruje, ale trudno stwierdzić, czy jego fizyczne cierpienia są prawdziwe, czy jednak wyimaginowane. Jedno jest pewne, psychika płata mu figle. Gdy dodamy do tego opium, otrzymamy niesamowitą mieszankę, w której nie wiadomo, co jest prawdą, a co snem bądź wizją wywołaną chorobą psychiczną lub działaniem narkotyku. Granice pomiędzy tymi dwiema rzeczywistościami zacierają się. Trzeba więc zadać sobie pytanie - czy opowiedziana przez bohatera historia jego życia jest prawdziwa?
Pewne słowa, postaci i miejsca powtarzają się w utworze kilkakrotnie, powtarzane jak mantra. Jakie znaczenie ma przerażający chichot, od którego włosy jeżą się na głowie? Co oznacza przygarbiony starzec siedzący pod krzakiem cyprysu? Jaki wpływ na stan bohatera mają wspomnienia z dzieciństwa? Wszystkie te drobne wskazówki pozwalają ustalić pochodzenie nawiedzających bohatera wizji, choć zawarta tu symbolika jest trudna do odkodowania.
Oprócz tych niepokojących i groteskowych wizji otrzymujemy zapis myśli bohatera, naznaczonych pożądaniem, nienawiścią i poczuciem wyobcowania przemieszanym z poczuciem wyższości. Są rozważania o kondycji ludzkiej i o znaczeniu i pochodzeniu religii. Smaczku dodaje fakt, że bogate życie wewnętrzne bohatera skontrastowane jest z ograniczoną i niepokojącą przestrzenią, w której się on porusza. Tu ciągle czuć jakąś grozę i bliski oddech śmierci. Nic dziwnego, bo ślepa sowa w wierzeniach irańskich jest - jak informuje Wydawca - zwiastunem śmierci.
"Ślepa sowa" to powieść intrygująca, niejednoznaczna i wymykająca się próbom interpretacji. Jeśli lubicie utwory wymagające, czasem budzące dyskomfort i przybliżające odległy nam kawałek świata, to sięgnijcie po "Ślepą sowę". Polecam!
Mam problem z określeniem, o czym ta książka jest. A właściwie z określeniem tego, co wydarzyło się w niej realnie - w tym sensie, że było zewnętrzne wobec bohatera. Bohatera, któremu nie możemy całkowicie wierzyć.
Bohaterem powieści jest młody mężczyzna, który znajduje się na granicy życia i śmierci - a przynajmniej tak o sobie pisze. Choruje, ale trudno stwierdzić, czy...
Mam problem z określeniem, o czym ta książka jest. A właściwie z określeniem tego, co wydarzyło się w niej realnie - w tym sensie, że było zewnętrzne wobec bohatera. Bohatera, któremu nie możemy całkowicie wierzyć.
Bohaterem powieści jest młody mężczyzna, który znajduje się na granicy życia i śmierci - a przynajmniej tak o sobie pisze. Choruje, ale trudno stwierdzić, czy jego fizyczne cierpienia są prawdziwe, czy jednak wyimaginowane. Jedno jest pewne, psychika płata mu figle. Gdy dodamy do tego opium, otrzymamy niesamowitą mieszankę, w której nie wiadomo, co jest prawdą, a co snem bądź wizją wywołaną chorobą psychiczną lub działaniem narkotyku. Granice pomiędzy tymi dwiema rzeczywistościami zacierają się. Trzeba więc zadać sobie pytanie - czy opowiedziana przez bohatera historia jego życia jest prawdziwa?
Pewne słowa, postaci i miejsca powtarzają się w utworze kilkakrotnie, powtarzane jak mantra. Jakie znaczenie ma przerażający chichot, od którego włosy jeżą się na głowie? Co oznacza przygarbiony starzec siedzący pod krzakiem cyprysu? Jaki wpływ na stan bohatera mają wspomnienia z dzieciństwa? Wszystkie te drobne wskazówki pozwalają ustalić pochodzenie nawiedzających bohatera wizji, choć zawarta tu symbolika jest trudna do odkodowania.
Oprócz tych niepokojących i groteskowych wizji otrzymujemy zapis myśli bohatera, naznaczonych pożądaniem, nienawiścią i poczuciem wyobcowania przemieszanym z poczuciem wyższości. Są rozważania o kondycji ludzkiej i o znaczeniu i pochodzeniu religii. Smaczku dodaje fakt, że bogate życie wewnętrzne bohatera skontrastowane jest z ograniczoną i niepokojącą przestrzenią, w której się on porusza. Tu ciągle czuć jakąś grozę i bliski oddech śmierci. Nic dziwnego, bo ślepa sowa w wierzeniach irańskich jest - jak informuje Wydawca - zwiastunem śmierci.
"Ślepa sowa" to powieść intrygująca, niejednoznaczna i wymykająca się próbom interpretacji. Jeśli lubicie utwory wymagające, czasem budzące dyskomfort i przybliżające odległy nam kawałek świata, to sięgnijcie po "Ślepą sowę". Polecam!
Mam problem z określeniem, o czym ta książka jest. A właściwie z określeniem tego, co wydarzyło się w niej realnie - w tym sensie, że było zewnętrzne wobec bohatera. Bohatera, któremu nie możemy całkowicie wierzyć.
więcej Pokaż mimo toBohaterem powieści jest młody mężczyzna, który znajduje się na granicy życia i śmierci - a przynajmniej tak o sobie pisze. Choruje, ale trudno stwierdzić, czy...