Cytaty
(...) dzieci są zaborcze. Chciałyby ojca i matkę mieć jedynie dla siebie i nie tylko z nikim się nimi nie dzielić, lecz nie pozwolić im choćby na chwilę osobności. Może przejawia się w tym nieuświadomione jeszcze przeczucie, że kiedyś nas opuszczą i już od dzieciństwa nie pozwalamy im umrzeć.
Kelner stanął przy stoliku. - Pan sobie życzy? - Zapłacić - rzekł Jasza. Te słowa wydały mu się dwuznaczne, jak gdyby miały znaczyć: zapłacić za oszukańcze życie.
Nie starczy ust do wymówienia przelotnych imion twoich, wodo. Musiałbym cię nazwać we wszystkich językach (...) i jednocześnie milczeć - dla jeziora, które nie doczekało jakiejkolwiek nazwy i nie ma go na ziemi - jako i na niebie gwiazdy odbitej w nim.
Wojna, której wujciu już nie doczekał, wybuchła parę lat potem. (...) Umiałem już czytać, pisać i przeczytałem kiedyś na jego grobie, że miał czterdzieści osiem lat. Dla dziecka to nie było mało. Ale w miarę, jak i mnie lat przybywało, było to coraz mniej, jakby zamiast się starzeć, młodniał, tak że dziś by się powiedziało, umarł w młodym wieku.
Rainer mówi, że można sobie przywłaszczyć nawet człowieka. Należy po pierwsze wiedzieć więcej niż on, wtedy uzna autorytet innego. Na przykład taki Hans, młody robotnik, poznany w piwnicy jazzowej. Rainer będzie mu wszystko objaśniał aż ten stanie się bezwolnym narzędziem w jego rękach; to trudniejsze niż przekształcanie tekstów literackich, bo ludzie zdolni są do stawiania nie...
RozwińTy myślisz, że we mnie czasem coś nie skuczy? Skuczy jak cholera. Pójdę czasem w pola, na zboża popatrzę, to mi się aż miękko w piersiach robi. Siadłoby się na miedzy, posłuchało skowronków. Ale powiem sobie, gdzie twoja świadomość, ech, ty naczelniku? Masz budować nowe życie, a staregoś z siebie nie wyplenił.
Ojciec co rano wychodził do biura. Poza tym nie lubił kawy. Mówił, że pamięta kawę jeszcze sprzed wojny i wtedy też nie lubił.
Nazajutrz odnalazłem stojący wśród królewskich palm nowy budynek Ministerstwa Oświaty i Informacji. (...) Droga wolna, ani policjanta, ani sekretarki, ani drzwi.
(...)Z kącika ust i z obu uszu sączy się cienka nitka krwi. Historia jest utkana z takich nitek, a nie ze złotych nitek płaszczy cesarsko-królewskich Austro-Węgier.
A co, (...) Gdybym się urodziła nie w tym, co trzeba, plemieniu i zamykały się przede mną drogi?
Człowiek wierzy w cuda, a potem okazuje się, że to był tylko komiśniak.
Tutaj naśladuje się wszystko, co zagraniczne. Śpiewak operowy może skrzeczeć jak sowa, a jeśli śpiewał we Włoszech, wszyscy krzyczą "Brawo!".
Kiedy przyjechałam do Niemiec, przestraszyłam się reklamy firmy przeprowadzkowej, która głosi: "Wasze meble dostaną nóg". Znam meble z nogami jako celowo pozostawione znaki Securitate. Przychodziłam do domu, a krzesło przeszło podczas mojej nieobecności z pokoju do kuchni. Obraz spadł ze ściany na łóżko na ukos przez cały pokój.
O mamo, mamo, okrutne twe serce, wydałaś mnie za handlarza olejem, przez ciebie żyję w poniewierce...